Jump to content
Dogomania

MayaFoxa

Members
  • Posts

    82
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MayaFoxa

  1. DeDe.marynarzu..chyba..nie masz z tym problemu....hi hi
  2. DeDe..hi hi...nasunela mi sie taka mysl:klatka-spokojna przystan dla twych psiakow...
  3. Niom Chip!ty masz dobry pomysl z materacem!Obudzilam sie dzis rano i z niedowierzaniem stwierdzilam ze mam podrapane plecy....Mojej Aice sie cos snilo w nocy(moze ze kota goni)i..biegla po moich plecach......powinnam tez pomyslec o materacu!
  4. mokka...tylko ze to ja te kase bede musiala z mojego konta zaplacic....czyli IM...to wszystko chyba obojetne....
  5. to fakt Flaire..nie mam dostatecznych informacji na temat klatki...nie zastanawialam sie nigdy nad jej posiadaniem,bo nie byla nam potrzebna...jednak teraz jak sie wyprowadzilam i zabieram Aike raz na jakis czas...to....hmmm...moze warto by bylo siegnac informacji na ten temat!Ale...wierze w to gleboko ,ze po kilku wizytach u mnie pies sie przyzwyczai i klatka nie bedzie potrzebna.
  6. jak mam tym ludziom przetlumaczyc zeby nie "wychowywali"mojego psa??!!Nie cierpie tego.....gdy ktos mi mowi kiedy jestesmy w parku co mam zrobic!czyli....wypusc Aike....niech sobie pobiega biedactwo...ty jestes sadystka dla tego psa..itd!!tylko ze obok jest ruchliwa ulica....w parku sa male dzieci(Aika nie lubi dzieci)a poza tym...30 euro mandatu!!moje argumenty nie skutkuja..Moze...hmmm...po prostu posadze kazddego z nich przed dogo...i zmusze do czytania o psiej psychice!!!nie wiem....
  7. Przeczytalam oba topiki i wpadlam na jedna wypowiedz.napisala ja DeDe....nie pozwala na branie smakolykow od znajomych itd.w moim przypadku jest to bardzo trudne..przeprowadzilam sie niedawno...moj pies jest teraz u mnie na wakacjach i postepuje tak jak zawsze...czyli..ma sluchac tylko mnie ,ja mam byc jej autorytetem(Aika ma 10msc)niestety nie mieszkam tutaj sama...i czesto kreca sie po domu"goscie".I kazdy probuje wychowywac MOJEGO PSA!Dostaje nerwicy przy tym...nie potrafie im przetlumaczyc zeby nie dawali jej jedzenia podczas obiadu,zeby nie karmili ja kosciami..itd.w piatek uczylam ja biec przy rowerze,no ale moj kolega stwierdzil ze on jest mezczyzna i on lepiej poradzi sobie z dobermanem.. podczas jazdy podjechal do mnie i probowal wyrwac smycz skonczylo sie wypadkiem!Nie pomogly moje wyjasnienia ze to ja jestem jej pania i to ona mnie ma sluchac a nie innych....wysmiano mnie!nie pomagaja zadne moje tlumaczenia i aluzje...towarzystwo i tak robi co chce po kryjomu !jestem taka wkurzona!!!!!!!!
  8. Flaire...mysle ze to u nas by nie przeszlo...podrozuje z nia glownie pociagiem....a potem rowerem....albo malym autem....a wiec juz jest problem z transportem klatki!a poza tym...hmmm...Dziadek(wspolwlasciciel psa)dal by mi dopiero po glowie gdybym ja do klatki chciala wlozyc!
  9. Mialam wlasnie podobny problem przed paroma dniami..Moj pies musial nauczyc sie jezdzic winda..ona ma 10 msc i winde widziala pierwszy raz na oczy...cosmy przezyly....kladla sie w windzie...skomlala....i trzesla sie....Raz spuscilam ja ze smyczy....i dalam wolny wybor;wejdziesz sama albo ja sobie pojade...Wybralam moment gdzie klatka schodowa byla najmniej ruchliwym miejscem...i pojechalam sobie pietro nizej bo Lady AIka nie raczyla wejsc...gdy wrocilam stala w miejscu czekajac na mnie....Kiedy drzwi windy sie otworzyly...wbiegla tam...juz bez jakiegokolwiek strachu...i teraz jest juz ok!ale...hmmm.tobie bym nie radzila spuszczac..Mejka...ze smyczy na targu!To by bylo dopiero widowisko!ale trzymam kciuki za powodzenie1
  10. Flaire...hi hi.....dla 30paro kilogramowego dobermana to trzeba by bylo miec klatke wielkosci sauny....hi hi i transportowac ja dzwigiem!Wiec to chyba nie taka wygodna podreczna rzecz!
  11. A wlasnie!mysmy juz raz to przechodzili.Czyli uczylismy zostawiac ja sama w domu!Dlugo to trwalo a straty byly przeogromne!Na nie swoim mieszkaniu...wolalabym nie ryzykowac!
  12. Matti.....nauczyc psa zostawania w domu samego.....trudna sprawa!W tym tygodniu mam duzo spotkan i terminow...a...Mala musi zostac sama w mieszkaniu(nie moim zreszta)bo sie nagle okazuje ze nie ma z nia kto zostac......Chyba ja dzis odwioze....do dziadka!Nie chce jej na stres narazac....
  13. Piszesz że psów nie powinno się kopiować! Mam do Ciebie pytanie: Dlaczego kupiłaś swoją sunię z ciętym ogonem? A nie szukałaś dobka niekopiowanego? rossoneri......wlasnie dlatego mojego dobka sobie sprawilam bo...bylo mi total bez roznicy jak wyglada...po prostu sie wniej zakochalam....od pierwszego...i do dzis ja kocham..
  14. Joanna...podalas glupi przyklad z dziecmi i ich rodzicami...Totalnie glupi!!!Rodzice nie powielaja potomstwa po to by zdobywalo dla nich jakiekolwiek sukcesy!!Plodza dzieci po to zeby je kochac....albo nawet gdy zabieraja malenstwo z domu dziecka to nie uwzgledniaja najpierw jego zdolnosci tworczych czy sportowych....wiec co to za porownanie????
  15. Ok..zaatakowaliscie mnie totalnie...kazdy z was ma zapewne swoja racje...ale....za wiele wspolnego mialam z psami niechcianymi...przybledami...ktore przygarnialam do siebie mimo najrozniejszych problemow(nie wykluczajac policji).IIII gggddyy slysze ggdy ktos pisze ze chcialby"kupic przyjaciela"ale od tego przyjaciela wwiiieellee wymaga czyli odpowiedni ogonek itp.to mnie az wykreca cosik w srodku BO PRAWDZIWEJ PRZYJAZNI KUPIC NIE MOZNA!!mam rowniez rasowego psa...Aika byla kupiona..nie z mojej inicjatywy..wiec nie mialam z tym nic wspolnego..ale kocham ja przeogromnie!!!Taa.....ale teraz moze podam przyklad odzwierciedlajac rzeczywistosc!a moze kiedys nasi kochani mezczyzni beda ogladac sie tylko za.."rasowymi modelkami"???czyli wiekszosc z nas zostanie starymi niechcianymi pannami niespelniajacymi wymogow(170cm wzrostu itd)jak by na to nie patrzec to wszystko do tego dazy!!!
  16. kupie kogos.....taaak....yvonne....kupuj.......
  17. Nie gorsza tylko niespełniająca wymogów. Nigdy nie kupię psa tylko po to aby go wystawiać. Kupię kogoś kto będzie moim przyjacielem do grobowej deski, towarzyszem życia, może obrońcą. Jeśli będą takie warunki to go będę wystawiać. Ale jeśli nie bedzie warunków to będzie to po prostu mój ukochany psiak, tyle że z papierami.
  18. Albo chcemy kochac psa...albo robic na nim kase...i tu jest roznica....A moze bedziemy kochac psa bo dla nas robi wrazenie innych???paranoja.....sorry....ale...brak mi slow..
  19. Taaak...ale ta z nieproporcjonalnym ogonkiem odpadnie...bo.....bo...jest gorsza....czyli...o jakiej milosci mowimy???milosc do wygladu zewnetrzenego czy milosc do usposobienia?????????????????
  20. Na ja...czy to jest az na tyle wazne?Selekcja..nienaturalna zreszta...czy ma taki ogon dobek...czy innyy....czy sprawiacie sobie tylko psy dla walorow estetycznych??A co z uczuciami??O losie...ten swiat zszedl na "psy" i to chyba juz dosc dawno....Moja doberfrau nie ma ogona....i to jest mi bez roznicy...nawet gdyby miala i on by sie zawijal...kochalabym ja tak samo...
  21. A teraz..tak sobie mysle...to bym byla wdzieczna losowi zeby zjadala moje majtki...bo przynajmniej Mala(35 kg)hi hi..jest teraz przy mnie i spi w mej poscieli a ja spogladam na nia....tak sie stesknilysmy za soba....czlowiek i doberfrau...
  22. Oj Samba..ja juz o wszystkim chyba myslalam..nawet z moja nowa pracodawczynia(tym razem babcia)rozmawialam na ten temat...wszyscy sa przeciwni by pies mieszkal w bloku w 2pok.mieszkanku w centrum miasta....musze cos szybko wymyslec..cos postanowic
  23. Samba..na stale sie przeprowadzam.Jakies 100km dalej.A o dziadka i psa sie nie martwie.On ja strasznie kocha...ale ona mnie tez kocha i ja ja kocham...wiec...o losie...ja juz nic nie wiem
  24. ale..znalezlismy z dziadkiem jedno rozwiazanie..chyba najwlasciwsze...bede ja zabierac do siebie na weekendy...i jak dziadek bedzie mial urlop...zwariuje...nie moge tak zyc...Tak ja kocham!!
  25. wlasnie o to chodzi!!rozmawialam z dziadkiem..i powiedzial ze moge ja wziasc...ale...nie wiem...sama...bede mieszkac w bloku..w centrum wielkiego miasta..a Aika jest przyzwyczajina do przestrzeni....nie bedzie mnie pol dnia w domu....O boze..nie wiem juz nic
×
×
  • Create New...