Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

żeby nie było że kolorowe :diabloti:
[IMG]http://psiraj.pl/sklep/images/img_sr/halti_maly.jpg[/IMG]

taką obroże uzdową ma Eto, i ma też normalną obrożę ..
on jest Donkiem więc żadne kolczatki nigdy nie wchodziły w grę bo się tylkow kudłach plątały .. i puki nie miałam halti to nasze spacery wylądały :painting:... a teraz to ja wychodze z eto, bo pies nie da rady ciągnąć głową a za to jest uczepiony.. dla mnie to bardzo wygodne jeśli idziemy na spacer i przechodzimy przez miasto ... bo nie ma problemów z ciagnięciem ani nikt nei mówi że pies bez kagańca (dziwnie wszyscy nawet straż miejscka myślą że to odmiana kaańca)...
ps. my mamy czarną obrożę uzdową ale za to obrożę czerwoną .. ;)

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='saJo']
Co do kupowania zbyt duzych rzeczy, wprawdzie nie kupowalam, ale pierwsze lyzwy na jakich jezdzilam (brata, a on niemal kajaki nosi) to musialam zalozyc 3 pary skarpetek i trapki ;) No w miare siem wtedy trzymalay mi na nogach. dobrze, ze zabkow nie mialy :roll:[/quote]

:lol: :lol: też niezła jesteś;)

zdecydowanie czerń dla owczarka,w szelkach wygladają super-sportowo:razz:
Mysz ma jeszcze kolczatę,której nie uzywamy:eviltong: i skórzaną ale jasną obroże. Ta ostatnia niestety podczas ciągłego spryskiwania octem zaczęła się szmacić:roll: więc pewnie zakupimy nową .Tylko nie wiem czy czarną bo poprzednią Mysz zeżarła w całości :crazyeye: :evil_lol: :evil_lol: kolor się nie podobał czy jak:cool1:


czy macie przy szelkach metalowe napy?czy też wam ciemnieją?u nas po ostatnim spacerku w deszczu zaczęły chyba rdzewieć:eviltong:

Posted

Nam przepadła obroza uzdowa. Znaczy siem, sama przepadła gdzieś na spacerku, wysuneła sie sama z kieszeni :mad: Ale chyba kupie kolejna, bo na spacerki codzienne nam nie potrzebna, ale jak przyjdzie odwilż a potem ścisnie mróz to ja bede na lodzie uprawiac łyzwiarstwo figurowe gdy Kaza bedzie chciała sobie np. z koteckiem sie zaprzyjaznic.

Posted

[quote name='ayshe']na gappayu i schweikercie nic nie rdzewieje ale moze i dlatego ze jak sie mocno usyfi to po wyschnieciu przeciera sie sprzet.:roll:[/quote]
może a może inne napki:roll: spróbuje zabezpieczyć najwyżej nabedziemy cos nowego

Posted

Mnie w ubiegłym roku w tym celu wystarczała obroża półzaciskowa z łańcuszkiem. Wermut ważył tyle samo co teraz, więc mam nadzieję, że i w tym roku wystarczy. No ale belgi są lżejsze od onków. Ja nie umiem się posługiwać halti ani kolczatką uważam za swój sukces, że nauczyłam się używać łańcuszka zaciskowego - tu nie miałam innego wyjścia, bo Wermut, jak się zorientuje, że idzie na szkolenie, to ciągnie jak parowóz i tylko łańcuszek i piłka w ręce są w stanie go zmusić, żeby mi nie wyrywał ręki. :evil_lol:

Posted

[quote name='sugarr']Czy 40mm szerokosci to za duzo dla owczarka? Pytam, choc owczarka nie mam ale znajoma owszem, a mowi ze tu na dogo sie nie orientuje :)[/quote]
moj onek ma skorzana obroze o szerokosci 4 cm:D:D jest fajna:D

Posted

jest postęp:multi: Mysz zaczyna szarpać szmatkę(na razie moja rekawiczka) i interesuje się patyczkiem
czy wg Was zabawa szmatka na początek nauki jest ok.?
chodzi mi o to zeby nauczyła się brać i trzymać coś w pysku,jako wstęp do piłeczki,gryzaka itp.

Posted

[quote name='KOT I MYSZ']jest postęp:multi: Mysz zaczyna szarpać szmatkę(na razie moja rekawiczka) i interesuje się patyczkiem
czy wg Was zabawa szmatka na początek nauki jest ok.?
chodzi mi o to zeby nauczyła się brać i trzymać coś w pysku,jako wstęp do piłeczki,gryzaka itp.[/quote]nakrecaj ja na co sie da i dawaj wygrywac cieszac sie jak ...madry inaczej....:cool3: .przerywaj zabawe jak jeszcze chce sie bawic czyli na niedosycie.

Posted

[quote name='ayshe']nakrecaj ja na co sie da i dawaj wygrywac cieszac sie jak ...madry inaczej....:cool3: .przerywaj zabawe jak jeszcze chce sie bawic czyli na niedosycie.[/quote]
cały czas tak robię:evil_lol: zachowuję się jak ...ten teges....:cool3: "kuku na muniu":evil_lol:
na razie robimy krótkie serie bo dość szybko się nudzi-ale to się wydłuża systematycznie i o raz dłużej jest nakręcona;)

z serii wspomnień:roll: -po wzięciu ze schronu musieliśmy zachecać ją do jedzenia- wyjazd nad jezoro-obiadek wrestauracji i porcja rosołku dla pieska której nie chciała zjeść.Ludzie nam się jakoś dziwnie przygladali kiedy TZ próbował jeść z miski co by jej pokazać że super jedzonko:evil_lol: :evil_lol: ale zjadła:cool3:

Posted

[quote name='KOT I MYSZ'].Ludzie nam się jakoś dziwnie przygladali kiedy TZ próbował jeść z miski co by jej pokazać że super jedzonko:evil_lol: :evil_lol: ale zjadła:cool3:[/quote]

Ahahaha ile bym dała, żeby zobaczyć taki widok:D:D

Posted

[quote name='rudaa1']Ahahaha ile bym dała, żeby zobaczyć taki widok:D:D[/quote]
zazwyczaj robimy z siebie głooopa w domu:p ale wtedy bylismy zdesperowani:evil_lol: a teraz ...juz nie zwracam uwagi na dziwne spojrzenia:evil_lol:

Posted

kto mi powie jaki aport mam kupic dla mojego Cekiniastego?bo 2 razy.. tzn na dwoch spacerach... w odleglych czasach;p zrobilam z cekinem jakis takiw step do aportu.. ale z pilka.. i w sumie nie moge go raczej uczyc dobrego aportowania jesli po chwili pilka sluzy doz abawy/nagrodzenia/i wybiegania....

Posted

hmm i sa dobre?ja myslalam,ze ten 2 kg bedzie ok:Dale widac mylilam sie hehe to moze 1 kg moglabym kupic?bo on lubi ciezkie rzeczy dzwigac.. czy to ciezka i wielka pilka ktora mu sie w pysku nie meisci.. czy to bryla lodu.. czy cegla;/ heh

Posted

Wiesz, do nauki wydaje mi się lepszy ten 0,65 kg, bo on ma szerokie boczki i nie da się go złapać inaczej niż prawidłowo - no, chyba że jest się Wermutem... :cool3:

Posted

[quote name='BeataG']Wiesz, do nauki wydaje mi się lepszy ten 0,65 kg, bo on ma szerokie boczki i nie da się go złapać inaczej niż prawidłowo - no, chyba że jest się Wermutem... :cool3:[/quote]
Ewentualnie Maxem :diabloti: Boczki fajne sa...

Posted

powiedzcie mi, czy wy dużo mówicie do swoich psów?
nie chodzi mi tu o mówienie na szkoleniu.. tylko tak w domowych warunkach, czy lubicie pofgadać ze swoimi psami?
Moja tresserka :) powiedziała że psy nie lubią jak sie do nich dużo mówi.. że do psa najlepiej mówić tylko konkretnie ...
ja uważam ze jesli chce aby pies coś zrobiła to okej, konkretnie prosto jasno... ale jak sobie leży w domu i mam ochote do nieo zagadać, to czemu nie :razz:?

Posted

[quote name='Aga i Eto']tylko tak w domowych warunkach, czy lubicie pofgadać ze swoimi psami?
ale jak sobie leży w domu i mam ochote do nieo zagadać, to czemu nie :razz:?[/quote]
baa ja gadam jak najęta i nie wydaje mi się, żeby się sprzeciwial, chyba nawet to lubi:razz: Ja codziennie nawijam do swojego sierściucha o przysłowiowej pogodzie:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...