Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja wczoraj kontaktowałam sie z Agnieszka telefonicznie . Nie miała pomysłu :cool1: Zawsze mozna go bedzie zabrac z hoteliku jak cos innego się trafi .
Majkel pobiegał po deszczu , wzmógł siłe swojego zapachu i teraz spi :lol:
Majkel je RC dla małych psów , a nie tyka eukanuby :cool3: No i zjadł kilka kiełbasek slaskich jako nagrody i zachęty :evil_lol:

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety to nie zależy tylko ode mnie . Majkel spadł na mnie jak grom z jasnego nieba :cool3: Moje plany musiały zostac przesuniete o 2 dni . TZ sie wscieka :cool3: Mam teraz szlaban na tymczasy . Kot w domu rozwalił sobie łapke i córka musiała z nim jechac . Przez to całe zamieszanie TZ nie pojechał po syna . No .......... totalny kociokwik :roll: A jeszcze o świcie miałam smsa o jamniku przyniesionym do uspienia . Dobrze że Xmatrix sie ulitowała nad nim . .Wziełam Majkela , bo mi było szkoda Iryska . Ale co sie nasłuchałam od TZa , który do nocy szykował dla niego pomieszczenie , to moje :oops: Nie moge go trzymac dłużej . Przepraszam , ale nie moge :shake:

Posted

ja bym moze i pojechala, ale wczoraj mialam zbyt silne przezycia i troche moja psychika zostala naruszona, poza tym czuje, ze znowu bym sie rozryczala. majkela uwielbiam i chce dla niego jak najlepiej.

Posted

[quote name='Poker']OK.168 KM. do SZAMOTUŁ[/quote]
O jejku, to jakieś 4 godziny w obie strony, jeszcze jutro sobota- nie wyrobię się :shake:

Jakby transport do jutra nie wyszedł to piszcie do mnie na kom- przetrzymam [B][SIZE=3][COLOR=red]Majkela[/COLOR][/SIZE][/B] na jeden dzień. Może to i zamieszanie w jego głowie, ale tak też się poznaje charakter psa i reakcje na nowe sytuacje.;) Już nie jeden jechał do domu kilkoma transportami i kilka osób po drodze przejmowało pieczę- nic mu nie będzie.

Posted

[quote name='Koperek']O jejku, to jakieś 4 godziny w obie strony, jeszcze jutro sobota- nie wyrobię się :shake:

Jakby transport do jutra nie wyszedł to piszcie do mnie na kom- przetrzymam [B][SIZE=3][COLOR=red]Majkela[/COLOR][/SIZE][/B] na jeden dzień. Może to i zamieszanie w jego głowie, ale tak też się poznaje charakter psa i reakcje na nowe sytuacje.;) Już nie jeden jechał do domu kilkoma transportami i kilka osób po drodze przejmowało pieczę- nic mu nie będzie.[/quote]
z pewnością to lepsze niż strzykawa
mam już dla niego 90 zł

Posted

ja się nie wycofuję z tego co powiedziałam. mnie również ta sytuacja sporo nerwów kosztuje i wierzcie mi, że podchodzę do tego bardzo emocjonalnie. chciałam dobrze a wyszło źle. naprawdę się cieszę, że majkel zachowuje się normalnie u Bianki i że ma szansę na adopcję. nie wiem dlaczego tak się wczoraj zachował, widocznie nie polubił taty, nie wiem, bo co byście mi nie mówiły - rzucanie się, nie gryzienie, ale rzucanie się na kogoś za to tylko, że lekko odciąga za smycz (bo jak się okazało wcale nie za obroże, ale za smycz) od okna to nie jest powód, żeby się rzucac. (tata jechał z nim z tyłu w samochodzie, dla bezpieczeństwa psa) zgadza się, że tata mógł dac mu szansę, ale przyznacie chyba, że można się przestraszyc do psa, który w ten sposób reaguje na pierwszy kontakt. wiele osób wypowiada się tutaj na temat swoich doświadczeń z trudnymi psami i o tym jak się uparli, żeby psa wiac - i chwała im za to, naprawdę, ale my nie byliśmy na to przygotowani, wręcz przeciwnie - zapewniano, że jest spokojny, irysek dopiero teraz wspomina, że on warczał na niektórych mężczyzn itp. myślę, że dyskusje nie mają sensu, ja również chcę mu pomoc, bo widzę na zdjęciach, że jest uroczy i mam nadzieje, że szybko znajdzie dom, a do tego czasu oferuje swoją pomoc.

Posted

[quote name='irysek']kochany jest psiak pani bianko, prawda? dzieki pani noc przespalam spokojniej, znaczy sie resztke nocy i polowe dnia...[/quote]
Ja za to prawie nie spałam , bo od 6 rano musze zajmowac sie psami i wnuczkiem , który jest grzeczny inaczej :cool3:A z nerwów nie mogam zasnac , bo nie wiedziałam jaka bedzie reakcja Majkela , GdY MU RANO OTWORZE DRZWI . mÓGŁ MI SIE NP. RZUCIC DO GARdŁA JAK PIES BASKERWILÓW :evil_lol:
Szkoda mi go bardzo , bo to miły psiak . Przykro mi , że musi się tułać z tymczasu na tymczas . Jednak siły wyższe sa nieubłagane :oops:
A teraz ide już spać . Dobranoc . Oby jutrzejszy dzień był dobry dla Majkela :cool1:


ps.Zekiye , nie mam pojęcia dlaczego Majkel tak sie zachował . Jak Irysek przywiozła go w srodku nocy , to obeszłam z nim cała posesje na smyczy , zeby sie załatwił . Ciagnął mie w jedna strone , a ja go w drugą . Jednak nie rzucił się na mnie .Rano poszłam do niego z kiełbasa .Rzucałam mu po kawałku coraz bliżej siebie , az podszedł do wyjscia i musiał mnie minac . Bałam się . Jak go wypuścilłam , to kazałam TZowi włączyc wąż z wodą , w razie gdyby sie na mnie rzucił . Psy i wnuczka zamknełam na klucz w domu . Jednak chawała Bogu rzaden atak nie nastapił . Przy drugim wypuszczeniu Majkel radosnie merdał ogonem . Za kazdym razem ide do niego z kiełasą . Kawałeczek , który dostaje na przywitanie i za wejscie do swojego pomieszczenia . Niczego więcej nie stosowałam .

Posted

[quote name='BIANKA1']A z Wrocka do Lubiela 60 km:cool1:[/quote]
Jutro mam zawieźć Filonka do wrocławia i naprawdę dopiero jutro będę wiedziała czy mogę zawieźć Majkela:roll:Dzis nie mam jak zapytać bo Tz ta nie ma w domu:cool1:Bianko, wiesz o co chodzi:(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...