Hallauren Posted December 1, 2005 Author Share Posted December 1, 2005 W domu mam 5 letniego yorka, a u babci, która mieszka obok, mam wystawianą shar pei'kę. Sądze, że jakbym czekała na tego psa kilka lat, nie mając żadnego innego zwierzęcia, to nie pozbierałabym się szybko. To brzmi tak sztucznie jak to piszę :roll: ale jestem strasznie wrażliwa. Mama stwierdziła, że najwyraxniej jeszcze nie dorosłam jak nie umiem sobie wytłumaczyć tego, że go juz nie ma. Nie ma to jak pocieszenie :-? Ale na szczęście za każdym razem jak wracam do domu, czeka na mnie. Największy pieszczoch świata i okolic :wink: Też polubił Diabcia, od początku się do niego kleił :wink: Może to wyda się niektórym dziwne, ale lepiej zniosę to, że nie będe wiedziała co się z nim dzieje, niż myśl, że go uśpiłam. To straszne. Wiedzieć, że jakiejś istocie odebrało się życie. :( Na pewno będe go długo pamiętac. Takich rzeczy niestety się nie zapomina. Więc pozwólcie by to była dla wystarczająca kara. To bardzo ciężkie, kiedy jednego dnia chwalisz się wszystkim i pokazujesz zdjęcia takiej kulki, a za dwa dni, tłumaczysz, że psiak jest ciężko chory i "musieliśmy" go oddać do hodowcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockerek Posted December 1, 2005 Share Posted December 1, 2005 Hallauren, jestem z Tobą. Cięzka sprawa, naprawdę nie mnie jest sądzić takie czy inne decyzje. Ja na pewno pieska bym nie oddała, ale żądała zwrotu kasy, a co, niech będzie kara dla hotofcy. Jednak ja mam zupełnie inne warunki więc nie ma sensu dyskutować. Wiem że i tak jest tobie na pewno strasznie ciężko. Nie dziwię się z drugiej strony, że planujecie zakup na lato. Pozbieraj myśli, emocje, przygotuj się i kupuj! A taka historia niech dla innych kupujących będzie przestrogą, że zanim się zrobi pierwszy krok, trzeba dobrze poszukać i sprawdzić wzdłuż i wszerz. Jak mi żal, ze ślicznego tematu o maltanach taka przykra debata się zrobiła. Ja chyba jutro zrobię Nelci sesja zdjęciową i coś tu powstawiam :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hallauren Posted December 1, 2005 Author Share Posted December 1, 2005 I to jest bardzo dobry pomysł :wink: Na pewno staranniej przeszukam hodowle. A mam pytanie z jakiej hodowli jest twoja sunia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 [quote name='Hallauren']W domu mam 5 letniego yorka, a u babci, która mieszka obok, mam wystawianą shar pei'kę. Sądze, że jakbym czekała na tego psa kilka lat, nie mając żadnego innego zwierzęcia, to nie pozbierałabym się szybko. To brzmi tak sztucznie jak to piszę :roll: ale jestem strasznie wrażliwa. [b]Mama stwierdziła, że najwyraxniej jeszcze nie dorosłam jak nie umiem sobie wytłumaczyć tego, że go juz nie ma. Nie ma to jak pocieszenie :-?[/b]Ale na szczęście za każdym razem jak wracam do domu, czeka na mnie. Największy pieszczoch świata i okolic :wink: Też polubił Diabcia, od początku się do niego kleił :wink: Może to wyda się niektórym dziwne, ale lepiej zniosę to, że nie będe wiedziała co się z nim dzieje, niż myśl, że go uśpiłam. To straszne. Wiedzieć, że jakiejś istocie odebrało się życie. :( Na pewno będe go długo pamiętac. Takich rzeczy niestety się nie zapomina. Więc pozwólcie by to była dla wystarczająca kara. To bardzo ciężkie, kiedy jednego dnia chwalisz się wszystkim i pokazujesz zdjęcia takiej kulki, a za dwa dni, tłumaczysz, że psiak jest ciężko chory i "musieliśmy" go oddać do hodowcy.[/quote] Wspóczuje Ci bardzo, mam nadzieje, że następny piesek bedzie zdrowy... Ja osobiscie również nie oddałabym szczeniaka do hodowcy ale cóż dziewczyna jest młodziutka i to nie ona decyduje. Dziwi mnie komentarz mamy... :-? czyżby dorosnąć tzn. nie myśleć o nieprzyjemnych i przykrych sprawach? Normalne, ze to przezywasz i nie zależy to od wieku tylko od wrażliwości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 [quote name='NNikka'] Wspóczuje Ci bardzo, mam nadzieje, że następny piesek bedzie zdrowy... Ja osobiscie również nie oddałabym szczeniaka do hodowcy ale cóż dziewczyna jest młodziutka i to nie ona decyduje. Dziwi mnie komentarz mamy... :-? czyżby dorosnąć tzn. nie myśleć o nieprzyjemnych i przykrych sprawach? Normalne, ze to przezywasz i nie zależy to od wieku tylko od wrażliwości.[/quote]Bardzo ładnie to ujęłaś. Jestem tego samego zdania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 [quote name='NNikka'] Wspóczuje Ci bardzo, mam nadzieje, że następny piesek bedzie zdrowy... Ja osobiscie również nie oddałabym szczeniaka do hodowcy ale cóż dziewczyna jest młodziutka i to nie ona decyduje. Dziwi mnie komentarz mamy... :-? czyżby dorosnąć tzn. nie myśleć o nieprzyjemnych i przykrych sprawach? Normalne, ze to przezywasz i nie zależy to od wieku tylko od wrażliwości.[/quote]Bardzo ładnie to ujęłaś. Jestem tego samego zdania . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NNikka Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 Jak sobie pomyślę co ona przeszła... dla dorosłego to byłby koszmar a co dopiero dla pietnastolatki... Okropne! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Draczyn Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 [quote name='NNikka']Jak sobie pomyślę co ona przeszła... dla dorosłego to byłby koszmar a co dopiero dla pietnastolatki... Okropne![/quote]Widzę, że podobnie myślimy. Mnie też zaraz wyobrażnia pracuje i okropnie mi tej dziewczyny żal Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockerek Posted December 2, 2005 Share Posted December 2, 2005 [quote name='Hallauren']A mam pytanie z jakiej hodowli jest twoja sunia?[/quote] Hallauren, kliknij na banerek w moim podpisie a wszystkiego się dowiesz o mojej Nelusi :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.