Jump to content
Dogomania

Zywienie


Baśka

Recommended Posts

[quote name='dorinia']co myslicie o tym?[URL="http://www.krakvet.pl/product_info.php?cPath=23_47&products_id=1914"]http://www.krakvet.pl/product_info.php?cPath=23_47&products_id=1914[/URL][/quote]

Hmmm, raczej jestem na "nie". A napewno nie u młodych psów, może u starzejacych się, ale zasięgnęłabym rady weta. Miopatie... Normalnie nie powinny występować. A że po przesileniu, po treningu, to znaczy, ze źle prowadzony.
Doriniu, byłabym ostrożna. A osobiście napewno bym tego moim psom nie dała. Pytałaś gdzieś o wyniki w stosowaniu? Powinny być co najmniej z kilku lat. I czy to jest zatwierdzone przez odpowiednie instytucje jako substancja lecznicza? Bo może to zwyczajne placebo, którego nie da się przedawkować (czyli które nie szkodzi)?

Link to comment
Share on other sites

Białe szczęście
Od jak dawna karmisz belem i bewi bo ja już od trzech lat i jakś ani mi psy nie poprzerastały ,ani żółtych przebarwień też nie mają.
Po problemach z wątrobą zaczęły sie u jednej suki p[ojawiać żółte naloty na sierści (po wymianie za każdym razem gdzie indziej)robiłam wszystkie badania i dwuch różnych wetów stwierdziło i ż niemożliwe jest by były od żarcia okazało się iż mój wet w młodości przesabził zodrzywką która miała dużo wit z gr B i żelaza co nie pozostało obojętyne dla wątroby i gospodarki melatoniną (składnik odpowiedzialny za kolor).Jak pisałam o royalu oparłam się między innymi na ich materiałach badawczych gdzie było jasno napisane że karma jest tak zbilansowana by psy ras olbrzymich były olbrzymie.Mój znajomy daje psom jako wypełniacz kukurydzę i są białe (podhalany i samoyedy) i bez problemów z żoładkiem też prubowałam i sraka.Na poparcie tezy że żarciem (a właściwie pewnymi składnikami )da się psa "powiększyć " to dawniej stosowano praktykę że olbrzymom ładowano D3 w zastrzykach i większość tych po "kuracji" była wyższa od reszty populacji inna rzecz w jakim stanie były te kości nadmiernie i za szybko wydłużone.Cieszę sie że się wkońcu odezwał jeszcze jakiś "niedoświadczony:razz: " hodowca i nie tylko ja mam coś niemondrego do powiedzenia:cool3: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Dorinia nie znam,ale w takich sprawach zawsze dręczę weta ,ajak i on nie wie to dajemy skład do przebadania i wtedy wszystko jest jasne.
Ja osobiście uważam iż przy tak młodym organizmie5 powinnaś się skupić na preparatach natursalnych i sprawdzonych typu :olej z wątroby rekina, cuda działa chrząstka rekina,małże i ryby północnoatlantyckie. Większość z tych praparatów kupisz w aptece nie można ich przedawkować wieć psu nie zaszkoszisz! Wiem że zaraz ktoś napisze że polecam bo jestem dystrybutorem wiec odrazu mówięnie NIE JESTEM JUŻ OD PÓŁ ROKU!!! Co nie przeszkadza mi kermić produktami firmy moich psów bo są dla nich dobre! [B]CaniAgil[/B] są to tabletki o składzie 100% naturalnym właśnie z małży i i nnych morskich skorupiaków bardzo dobrze wspomagają stawy!
DYSPLAZJI NIE ZLIKWIDUJĄ ale znam psy ciężko dysplastyczne które funkjonują bez bólu i problemów z poruszaniem biorąc te właśnie piguły,wiec może warto spróbować.:cool3:

Link to comment
Share on other sites

:evil_lol: Zacznę od zdjęć, bo ... widać "czarno na białym" :evil_lol:
[IMG]http://img510.imageshack.us/img510/8332/06spacerek8tx.jpg[/IMG]

... tak jest dziś ...


[IMG]http://img519.imageshack.us/img519/1726/bobi15wx.jpg[/IMG]


... a różnica między wielkością Kwicoła i Kaduka była widoczna już około 12 tygodnia.

Karmione tą samą karmą NUTRA NUGETS, z wolnym dostępemm do miski.
G e n y i tyle.
W wieku prawie dwóch lat skończyłam z karmieniem Bobiska NUTRĄ i od tego czasu jesteśmy na BELCANDO LAMB&RICE ... biały (noo chyba, że brudny na żółto od piaseczku :evil_lol: ) nie utuczony, kupy ładne.
Krupy podsmaczam gotowanym mięskiem (z 2 skrzydełek na przykład) i codziennie piecho dostaje surowiznę ... 5 skrzydełek lub 7 szyjek kurzych, lub pół szyji indyczej, lub kość cielęcą ... no i jeszcze trochę łasuchów ... paróweczkę, wafelka, końskiego kabanoska, serek waniliowy, MONTE, szyneczkę, serek topiony ... co tam panci do głowy przyjdzie :p

Co do RTG, to zdjęcie robiliśmy u doktora, który do jakiegoś czasu miał uprawnienia do dokonywania wpisów do rodowodu, ale później listę okrojono :roll: i bez najmniejszych problemów zdjęcie wraz z rodowodem przesłano do Wrocławia i ... to jest cała moja "przygoda" z Bobiskową "dysplazją" :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorinia'] ... ale tak jakoś głupio mi zadzwonić do hodowcy i oświadczyć"mój pies ma dysplazję i co wy na to?"nie chcę żeby poczuli się winni bo absolutnie ich nie obwiniam ... [/quote]

Dorinia, chyba powinnaś zadzwonić, bo być może oni wiedzą coś o rodzeństwie Bacy i poskładają sobie to wszystko do przysłowiowej 'kupy". Wystarczy, że użyjesz właściwych :mad: ;) ;) ;) słów, a rozmowa może być całkiem miła :smile:

Link to comment
Share on other sites

Miałam się nie wtrącać ... ale jednak nie wytrzymałam.
Nie ważne czym się karmi psa, ważne aby robić to z głową!!!
Nie można zmieniać suchej karmy i stale skakać z jednej na drugą, bo akurat pieskowi zasmakowała próbka z wystawy.
Nie można z dnia na dzień zmienieć pieskowi diety z suchej, sztucznej karmy na gotowaną i dziwić się, że ma rozwolnienie.
Nie można żywić pieska resztkami ze "stołu pańskiego" i liczyć na jego zdrowie i wspaniały wygląd.

Co do rośnięcia psów na różnych karmach. Czytałam kiedyś, że niektórzy producenci dodawali do granulek chormon wzrostu (m.in. chodziło o Eukanubę). Oczywiście nie mam 100% pewności ale coś w tym jest. Podobnie jak z łączeniem karmy z gotowanym. Osobiście jestem przeciwniczką, jednak muszę przyznać, że z obserwacji widzę, iż takie żywienie psom służy. Nie do końca potrafię sobie to wyjaśnić, ale to już inna sprawa ;)
Ktoś pisał, że pies na mieszanym (karma + gotowane) przytył i w ogóle lepiej wygląda. Prawdopodobnie nikt nie wyliczał mu ilości karmy skoro jadł tez gotowane i w sumie dostałam więcej kalorii niż będąc żywionym tylko gotowanym.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=1]Rozbiłam swój post na dwa, bo balam się, że mnie rozłączy z dgm.[/SIZE]
[SIZE=1][/SIZE]
Gotować też trzeba umieć!! To nie jest tak, że wrzuci się do gara cokolwiek i juz jest jedzonko. Pies ma inną fizjologię od ludzkiego organizmu a dobór odpowiednich składników posiłku trzeba opierać nie tylko na fachowcach i dietetykach ale i na własnych obserwacjach, ale do tego jest potrzeba doskonałego poznania własnego psa, stała kontrola jego zachowania, wyglądu a nawet jakości i częstotliwości oddawania kału.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia']
Ktoś pisał, że pies na mieszanym (karma + gotowane) przytył i w ogóle lepiej wygląda. Prawdopodobnie nikt nie wyliczał mu ilości karmy skoro jadł tez gotowane i w sumie dostałam więcej kalorii niż będąc żywionym tylko gotowanym.[/quote]

Ja basiu to napisałam ;) Zawsze narzekałam, że Belka jest chuda jak szczapa. A teraz po takim żarciu (mieszanym) wygląda dobrze. Jest taka jak powinna być. Byle dalej nie tyła :roll:
Inna sprawa, że miała mało ruchu przez ostatnie tygodnie. Borys miał uszkodzone więzadła w kolanie i musiałam ograniczyć spacery. Niestety jak jedno nie spaceruje bo nie może to i drugie musi tak samo :roll:
Tak, że na jej przytycie złożyły sie chyba obie sprawy - karmienie i ograniczenie ruchu.

Link to comment
Share on other sites

hihihi dziewczyni i wyszło na moje :diabloti:
DOBIERAMY KARMĘ DO PIESIA A NIE PIESIA DO KARMY:evil_lol: :cool3:
Jeszcze tylko w kwestji wyjaśnienia basiu nie chodzi o to że zmieniałam karmy z dnia na dzień tylko jak miałam pierwszego starucha białasa Bahuska to był na gotowanym konkretnie ....nie bij Magda... na koninie bo taki był wtedy trend w weterynarji że tak najlepiej! Potem zaczęły się pojawiać karmy więc zaczęłam się zastanawiać zwłaszcza iż musiałam psa wykastrować ZDROWIE nie kaprys i znacznie przytył wet polecił parę karm Hillsa Bento i Advansa (dla tych co jauż tego nie zaznali była to hodowlana linia pedegree).Zmieniłam na Bento bo najlepiej tolerował jak pojawiały si.ę kolejne psy to naglre się okazywało że każdy pies jest inny i np moje Beagle trzymam na karmie bardzo "ubogiej " bo jak tylko łapną troszkę kalorji to nie nadają się d9o niczego bo zmieniaja się w parówę.
Więc moja złota regóła to ta z początku postu +ZACHOWAĆ UMIAR I NIE DAĆ SIĘ ZWARJOWAĆ! Warto słuchać innych ale nie wszystko co dobre np.dla Lunki będzie dobre dla Glorji.I

Link to comment
Share on other sites

I dlaczego Basiu nie chciałaś się wtrącać:mad: :crazyeye:
Przecież my tylko dyskutujemy ,myślę zę nikt się na nikogo śmiertelnie nie obrazi bo przecież nie gramy o przysłowiowe "złote gacie".
LUZIK DZIEWCZYNY KAŻDY MA PRAWO DO WŁASNYCH POGLĄDÓW I STYLU ŻYCIA ,ORAZ DO TEGO BY NIE ZGADZAĆ SIĘ Z CZYIMŚ ZDANIEM!:multi: :evil_lol: :cool3:
tO PODOBNO WOLNY KRAJ I WOLNOŚĆ SŁOWA JEST NO NIE?

dRUGA BASIA
bo to twoje psisko strasznie rozpuszczone jest kabanoski serki i panem domu jest ogólni:cool3: ;)

Link to comment
Share on other sites

Akrim
tym to jest każde psisko!
Aprzynajmniej powinno być.Ale popatrz na tę jego minę na werandzie nie masz wrażenia iż mówi: JA TU JESTEM PANEM I JESTEM NAJWAŻNIEJSZY!?:loveu: Bo na mnie zrobił takie wrażenie !:evil_lol: :cool3:

A tak na marginesie to moje burki też nie wszystkie zabiegi lubią ale jak powiem stuj to stoją bez szemrania hi hi hi:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tutami']
dRUGA BASIA
bo to twoje psisko strasznie rozpuszczone jest kabanoski serki i panem domu jest ogólni:cool3: ;)[/quote]

Rozpuszczony to łon nie jest :evil_lol: , ale rozpieszczony ... co i owszem :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ja basiu to napisałam ;-) Zawsze narzekałam, że Belka jest chuda jak szczapa. A teraz po takim żarciu (mieszanym) wygląda dobrze. Jest taka jak powinna być. Byle dalej nie tyła :roll:
[/QUOTE]
Przytyła tzn.?? Ma więcej sadełka na boczkach czy mięśni też jej przybyło?
Jeżeli przytyła w okresie mniejszego wysiłku to znak, że wcześniej dostawała zbyt mało kalorii względem dziennego zapotrzebowania. Zwiększ jej porcję jedzenia jak już powróci do normalnego trybu ruchu, najlepiej podawaj jej więcej mięsiwa a reszta bez zmian. Ups.. no chyba, że karmisz suchą to po prostu dawaj o jakąś 1/4 - 1/3 wiecej. Tyle mojej rady :p
[QUOTE]hihihi dziewczyni i wyszło na moje :diabloti:
DOBIERAMY KARMĘ DO PIESIA A NIE PIESIA DO KARMY[/QUOTE]
Tutami nie widzę innej możliwości. Ile psów tyle diet.
[QUOTE]Jeszcze tylko w kwestji wyjaśnienia basiu nie chodzi o to że zmieniałam karmy z dnia na dzień[/QUOTE]
Nie napisałam tego z myślą o Tobie Tutami, pisałam ogólnie, bo bardzo .. bardzo .. bardzo wiele osób tak właśnie robi a potem załamuje ręce, że pies wymiotuje, że ma biegunkę i w ogóle okazuje się, że "te rasowe to takie jakieś cherlawe" :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia'][SIZE=1]Rozbiłam swój post na dwa, bo balam się, że mnie rozłączy z dgm.[/SIZE]

Gotować też trzeba umieć!! To nie jest tak, że wrzuci się do gara cokolwiek i juz jest jedzonko. Pies ma inną fizjologię od ludzkiego organizmu a dobór odpowiednich składników posiłku trzeba opierać nie tylko na fachowcach i dietetykach ale i na własnych obserwacjach, ale do tego jest potrzeba doskonałego poznania własnego psa, stała kontrola jego zachowania, wyglądu a nawet jakości i częstotliwości oddawania kału.[/quote]

Basiu, podziel się wiedzą. Ja gotuję Basterowi i chciałabym porównać nasze sposoby gotowania, tzn. nawet nie porównać, ile poznać Twój, bo zawsze przecież można to zrobić lepiej, a Ty na pewno masz więcej doświadczenia ode mnie.

A jeżeli o chodzi o Bastera, to teraz na balkonie leży Romeo :shake: - szczeka i wyje na widok dwóch znajomych suczek - obie akurat po cieczce.
Lena, labradorka, ma ciążę urojoną, a Baster tylko by ją wylizywał, fuj.
Na dzisiejszym spacerku, po godzinnym szaleństwie z psami (oj, trochę ich było) ponownie zainteresował się suńką i wykonywał ruchy kopulacyjne - gdzie ta choooooooo.... się tego nauczyła. Na koniec, pierwszy raz w życiu warknął :mad: na kumpa (Ali, labrador), gdy ten za blisko zbliżył się do Leny.
Oj, dorasta mi chłopak.

Danka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basia'] bardzo wiele osób tak właśnie robi a potem załamuje ręce, że pies wymiotuje, że ma biegunkę i w ogóle okazuje się, że "te rasowe to takie jakieś cherlawe" :angryy:[/quote]

Borka dostaje na razie gotowane mieszane z karmą, którą 'jadła' do tej pory. To dopiero 3 dzień ale pies juz się zmienia. Boczki zaczęły się wypełniać. Troszkę ma rzadszą kupkę, no ale trudno, póki co obserwujemy, nie jest to w każdym razie biegunka.
Zanim jelitka przestawią sie na trawienie nowego pokarmu musi upłynąć trochę czasu. Pies ma bardzo krótki przewód pokarmowy, który właśnie z tego powodu gorzej przystosowuje się do zmian w odżywianiu niż nasz kilkumetrowy.

Bellatriks, cieszę się z każdych wieści o Harnasiu.:multi: Dzielny chłopak. Przejął teraz na siebie wszystkie obowiązki.

Moja Bora ma niecałe 6 m-cy i już dawno stróżuje. To po tacie :cool: :lmaa: Cały miot bacowy jest bardzo dzielny, przez co świetny użytkowo. Muszę go pochwalić :fadein:

Basiu, na Twoim miejscu też bym Bobisko rozpieściła...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Białe Szczęście']
Basiu, na Twoim miejscu też bym Bobisko rozpieściła...[/quote]

Na Bobiego nie ma siły :lol: ten :angel: wypracował sobie tak łagodne środki [I]perswazji, [/I]że trudno mu nie ulec.
Prośba o spacer - podchodzi do człowieka, ociera się o nogi i tęsknie patrzy w oczy ...
Chętka na smakołyk (to najczęściej po moim powrocie z pracy lub po powrocie ze spaceru) - siad przed kominkiem (lub przed gankiem) i spokojne wyczekiwanie, jeśli mu się dłuży (tak po ok.3 minutach), to w domu przyjdzie i siądzie przy nogach, na zewnątrz ... położy się tam gdzie siedział i czeka. Poranna (latem ok. 05:00 :evil_lol: ) prośba o wypuszczenie do ogrodu - posapywanie w progu sypialni, w drugiej kolejności ... posapywanie przy łóżku, w trzeciej trącanie nosem, w czwartej ... luzanie po twarzy :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Moja Linda Alias "krutkie syrki":cool3: czyli clumber rano na łuzio i mycie dziuba a przy tym łapką objąć szyjkę zeby się kołdrą nie nakryli:cool3: Jak widzi że wstaję to pod drzwi d czekamy grzeczniutko wychodzę z sypialni to Linda leci do drzwi łazienki i zaraz potem do wejściowych i czeka ...aż jej największego kumpla wypuszczę jak Rubi króry za nic nie chce zrezygnować ze spania w łazience już w sieni to wtedy jedno krutkie pac łapą w drzwi bo panienka do klamki nie sięgnie a tak to jak ja nie otworze to kumpel wypuści:cool3: Taka cwaniara:evil_lol:
A jak jednak zdążymy się schować z głową pod kołdrę to przecież wystają stópki do umycia:diabloti: i śpij tu człowieku.:razz: Co do żarcia to jak mi się zdaży jeść w ogrodzie ty mam rzadek siedzący wg wzrostu i ślepka wędrują tam gdzie łapka z zerełkiem:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...