Po kastracji - ULGA

[łamAga]

[quote name='Foxowa']P. Tomek przekonywał moich rodziców że to nie jest kaleczenie psa a wygoda dla niego jak i dla nas. Że pies się nie męczy i ograniczy się ucieczki. Ale oni że to kaleczenie :roll::roll:[/quote]


W takim przypadku trzeba by było zadać Twojemu tacie pytanie czy był by zadowolony gdyby miał popęd seksualny a zabroniło by mu się uprawiać sexu i czy wtedy by się nie męczył :angryy: niech się postawi w sytuacji psa który ma ochote a nie może :angryy: później z tego rodzi się niestety agresja i pies robi się strasznie nieznośny ( oczywiście to taki przykład lepiej tacie nie zadawac tego pytania , chyba że padło by ona z ust weterynarza ) ;)

[Martens]

[quote name='dOgLoV']Chyba raczej trzeba być pełnoletnim żeby wet zgodził się na kastrację[/QUOTE]

Ja byłam z suką do sterylizacji sama, a miałam 14 lat :evil_lol:
No ale moich rodziców za bardzo nie obchodziło co robię z psem, sama dbałam o jej opiekę weterynaryjną, wet mnie znał i problemów nie robił.

[Foxowa]

Teraz zbieramy kasę. Kastracja 140 zł więc chwile zejdzie. Najbardziej chcę aby wypadła na ferie zimowe abym mogła się nim zająć.

[mala_czarna]

[quote name='dOgLoV']W takim przypadku trzeba by było zadać Twojemu tacie pytanie czy był by zadowolony gdyby miał popęd seksualny a zabroniło by mu się uprawiać sexu i czy wtedy by się nie męczył [/quote]

:evil_lol: Mnie się jednak wydaje, że taki argument użyty w stosunku do własnego ojca jest jednak nie na miejscu. Jeśli mogłabym coś zasugerować to raczej jakaś rozmowa o względach zdrowotnych. No sorry, ale taka analogia między popędem seksualnym psa, a własnego ojca niekoniecznie chyba przemawia do wyobraźni ;)

[Foxowa]

Prędzej wet mógłby to powiedzieć bo z ust córki to by dziwnie brzmiało
:evil_lol:

[Martens]

Ee tam, ja to nie wiem co w tym strasznego ;) Jeszcze zależy jakie się ma układy z ojcem. Mój [*] raczej by się nie obraził, myślę że nawet dałoby mu do myślenia takie obrazowe porównanie ;) Po prostu trzeba wyczuć możliwą reakcję.

[Foxowa]

To z moim to nie tak prosto. Więc wole nie ryzykować awantury :evil_lol:

[mala_czarna]

U mnie by to nie przeszło, choć pełnoletnia to już dawno jestem. No, ale to temat nie na Forum :evil_lol:

[łamAga]

Mój tzn mojego psa weterynarz :diabloti: właśnie takie obrazkowe argumenty daje , moi rodzice akurat nie wtrącają się do tego co robię ze swoim psem no i sami byli za kastracją więc nie miałam takiego problemu z tłumaczeniem dlaczego chcę mu "to zrobić" , moim zdaniem ludzie podlegają stereotypom i stąd ta wrogość do kastracji

[Lilyeth]

Witajcie, właśnie leży koło mnie border, któremu w dzień pierwszych urodzin sprawiłam prezent w postaci kastracji; Jesteśmy już w domu, wszystko odbyło się szybko, pies teraz odpoczywa, co chwila podnosi głowę. Zobaczymy, co będzie dalej.
Pozdrawiam wszystkich bezjajecznych i wahających się!