Jump to content
Dogomania

Gucio po 2latach życia na ulicy i poniżenia...W PSIM RAJU U IKA&SONIA! /...za TM [*]


Ulaa

Recommended Posts

Miesiąc. Zaledwie miesiąc, a jaka przemiana; z załamanego, cierpiącego, zastraszonego zwierzaczka w pogodnego, uśmiechniętego i zdrowego Pana Gustawa. Wspaniałe zdjęcia!!! :smilecol:
Ika & Sonia :Rose::Rose::Rose:

[SIZE="1"]a jaką gustowną kanapą dysponuje Pan Gustaw [/SIZE] :mdrmed:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 391
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W takim razie zobaczcie cieoteczki poranne harce Gustawka z Iką :evil_lol:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/226/5d8c4b9799318a7b.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images28.fotosik.pl/226/2613a2a767936ea6.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/279/401c22e17f7a6b36.jpg[/IMG][/URL]

A ostatnia fotka to maył off. Mam nadzieję, że nie macie nic przeciwko temu :p
Soncia nasza psia seniorka :cool1:

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/225/7bb7e977f5be8336.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nie mogę w to uwierzyc, po prostu nie mogę!!!!! Lecą mi łzy szczęścia znowu, jak te pieski się zmieniają, jak niewiele im trzeba aby pyszczek był uśmiechnięty, w oczach pojawiły się iskierki, a futerko lśniło...
To jest całkowicie inne stworzonko, nigdy bym go nie poznała na zywo, a co dopiero na fotkach gdyby nie były podpisane, że to Gucio :loveu::loveu::loveu:

Ika&Sonia, Ty i Twoja rodzina (łącznie z suniami) jesteście czarodziejami!!!!

Ależ on się cudnie cieszy z tego, czego nigdy nie miał, a teraz ma.. Taki wdzięczny maluszek, brak słów... :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj ta parka miała małe starcie:cool3: Są bardzo zazdrośni o mnie i Ika postraszyła Gustawka. Na szczęście wystarczyło krzyknąć na Ikę i zostawiła Gucia w spokoju. Potem już było dobrze. Myślę, że to starcie to ustawienie hierarchi w stadzie. Gucio zadomowił się na dobre, niestety zaczyna przejmować złe nawyki od Iki:evil_lol: Wczoraj np. podczas wychodzenia na spacer szalał jak dziki osioł, a wcześniej tego nie robił. Mały diabełek:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

IKA&SONIA takie krotkie spiecia beda nagminne, bo kazdy z nich chce miec swoja pancie dla siebie, wiem cos o tym. Po kazdym powrocie do domu musze sie zachowywac bardzo obojetnie pomimo ze cala trojka podbiega jednoczesnie, podobna sytuacja jest wieczorem kiedy chce usiasc na wersalce, wszyscy chca siedziec kolo panci. :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IKA & SONIA']Wczoraj ta parka miała małe starcie:cool3: Są bardzo zazdrośni o mnie i Ika postraszyła Gustawka. Na szczęście wystarczyło krzyknąć na Ikę i zostawiła Gucia w spokoju. Potem już było dobrze. Myślę, że to starcie to ustawienie hierarchi w stadzie. Gucio zadomowił się na dobre, niestety zaczyna przejmować złe nawyki od Iki:evil_lol: Wczoraj np. podczas wychodzenia na spacer szalał jak dziki osioł, a wcześniej tego nie robił. Mały diabełek:diabloti:[/quote]

Oj Ika nadal w te bajki wierzy :roll:
W jakim stadzie? Toż to psiaki a nie wilki :) Ich układy hierarchiczne są nietrwałe i niestałe, zależne od chwili. Mają tak małe znaczenie, że nie warto poświęcać uwagi temu tematowi i przywiązywać do niego większej wagi.
Psiakiem domowym rządzą raczej 2 motywacje: korzyści i kontrola zasobów :cool3: Zasobem jest np pańcia. Bardzo cennym zasobem, bo wynika z niego wiele korzyści :p :cool3:

Link to comment
Share on other sites

W pewnym stopniu wierzę w te bajki. Przecież człowiek też jest istotą żyjącą w stadzie i zwierzęta do niego przynależą. Kiedy psiak pojawia się w domu wybiera sobie przewodnika i ta osoba jest jego panem, jest jej posłuszny w porównaniu do pozostałych osób w rodzinie.
Mój poprzedni Onek był owinięty wokół palca Soni seniorki. Ona zawsze pierwsza wszędzie chodziła, pierwsza jadła. Nawet pierwsza zajmowała swoje ulubione posłanie a on był zawsze na końcu. Zawsze to tłumaczyłam, tym, że ona w tym układzie jest szefem, a on jej podwładnym, czyli jakaś hierarchia.
Kiedy odchodził mój Maxiu (tez Onek) na nerczycę nie miał już siły podnieść się, ale kiedy czuł, że to już koniec doczołgał się do ustronnego miejsca i tam leżał. Czuł się zagrożony (A mieszkał z nim wówczas Reksio) i wolał tam być. Słabsze osobniki zawsze były eliminowane przez silniejsze w stadzie.
A poranne rytuały mycia ząbków i uszów? Ika zawsze robi Soni taką toaletę.
Nie mówię, że nie masz racji Ula, ale pamiętaj, że prawda zawsze lezy po obu stronach;)

Link to comment
Share on other sites

Teoria dominacji - nie mylić z zachowaniami atawistycznymi, które opisujesz -
została już dawno obalona naukowo, a sam jej twórca i "guru" - John Fisher, wycofał się z niej na łożu śmierci.
Oczywiście, że zachowały się szczątkowe pozostałości układów hierarchicznych, w końcu psiaki są stadnymi zwierzętami i jakoś muszą sobie dawać w grupie radę ;) jednak chyba nie warto uczepiać się tak kwestiom hierarchii (a już tymbardziej dominacji). Psy kochają rytuały i nawyki. One dają im poczucie bezpieczeństwa i przynależności. A to, że każdy chce być "szefem" to bzdura, tak jak nie każdy człowiek chce być prezydentem :roll: Gdyby tak było, gatunek nie przetrwałby i z pewnością nie żyłyby w stadzie, nie zawierały przyjaźni z innymi.
Normalnym działaniem psów jest wspólpraca, nie rywalizacji. Zarówno z innymi psami jak i człowiekiem. Rywalizacja może pojawić się w momencie, kiedy w pobliżu psa jest coś cennego dla niego (jedzenie, człowiek, posłanie, suka z cieczką).
Obrona i kontrola tych zasobów nie ma wiele wspólnego z dominacją.

Sorrki za taki długi "wykład", ale nie mogłam się powstrzymać, uwielbiam to zagadnienie i dyskusje na ten temat :)

Link to comment
Share on other sites

No problem ;)
Ale te rytuały i nawyki to chyba cecha charakterystyczna dla stada?
Akurat moje psiaki Onek Bruno i jamnikowaty Reksio (Rysio) piorą się niemiłosiernie o różne rzeczy:evil_lol:. Czasami to aż resztki futer mają w pyszczkach, ale pogryść się jeszcze nie zdążyły diablątka małe ;)

Link to comment
Share on other sites

Tak, dokładnie.
Nie podważam teorii stada :roll: tylko dominacji i - częściowo - hierarchii. Dominacja w zasadzie nie istnieje, a układy hierarchiczne są szczątkowe i nietrwałe. Na nasze szczęście - bo inaczej nie dałoby się żyć z psem, byłby dzikim zwierzęciem. Niestety za często ludziom i tak nastręcza problem zrozumienie (lub chociażby zaakceptowanie) tych resztek atawizmów psich, chcieliby na siłę je uczłowieczać :angryy:

Za to chęć do zdobywania i posiadania zasobów możemy świetnie wykorzystać w szkoleniu :cool3::loveu:

PS. "przywódcą" jest ten, kto dysponuje zasobami (w oczach psa może być inaczej niż w ludzkich) i jest poukładany w kontaktach z innymi członkami stada. Szczeniaczek szybko wyciąga wnioski z tego co widzi :)

Link to comment
Share on other sites

Troszkę się chłopak zmienił :roll:. Największe zmiany zauważyłam w jego psychice. Jest niesamowitą przylepą, uwielbia się pieścić i przytulać. Sam przychodzi po głaski i nie leży już tak jak kiedyś tylko i wyłącznie na swoim posłaniu. Jest zdrowym i wesołym Guciem;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='IKA & SONIA']Troszkę się chłopak zmienił :roll:. Największe zmiany zauważyłam w jego psychice. Jest niesamowitą przylepą, uwielbia się pieścić i przytulać. Sam przychodzi po głaski i nie leży już tak jak kiedyś tylko i wyłącznie na swoim posłaniu. Jest zdrowym i wesołym Guciem;)[/quote]

No widzisz ??? :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Jaka radość ! Miło usłyszeć takie wiadomości ! :lol::lol:

Link to comment
Share on other sites

Gustawek zaczyna szczekać podczas odwiedzin różnych osób. Dziadkowie nie mogą spokojnie przyjsć do nas ani wyjść, bo on zaczyna szczekać i biegnie za nimi. Nie jest w żadnym wypadku izolowany. Wybiera sobie osoby na które reaguje ze spokojem a na inne szczeka.:-? Nie wiem jak reagować żeby nie poglębić tego stanu rzeczy. Tłumaczę to faktem, że broni nas zaciekle, ale bez przesady. Nie był taki wcześniej:roll: Co robić????

Link to comment
Share on other sites

hihi, chyba nic nie zrobisz :lol: niech sobie czasem poszczeka. Moja Zuzia od pierwszej cieczki zaczęła bardzo szczekac na starsze osoby, teraz doszła jeszcze chęć ugryzienia takiej osoby :roll: za wszelką cenę chciałaby ugryźć kogoś w podeszłym wieku, nie wiem skąd jej się to wzięło, ale Ula mówi, ze starsze osoby wydzielają jakiś zapach. Najwidoczniej moja córeczka jest bardzo na niego nadpobudliwa, toleruje jeszcze moją babcie, ale nie wiem jak długo to potrwa :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...