Jump to content
Dogomania

Sprawa Donosu Na Bajke B.


Donvitow

Recommended Posts

  • Replies 273
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='epe']Tweety!
Zrobicie jak chcecie-Wasza sprawa! Non-profit oznacza,że przychody z działalności gospodarczej też idą na cele statutowe oraz niestatutowe-więc nadal nie widzę,gdzie ten zysk?
Można tak działać jak Wy-ale tzn.że idziecie po najmniejszej linii oporu!!
Żadnej inwencji własnej! Równie dobrze,można siedzieć pod kościołem i zbierać datki!
A jeśli pies,na którego wpływają pieniądze nie może być wspomagany finansowo,bo przeznaczacie je na inne cele-to jest to łamanie statutu![/quote]

Jeżeli idziemy po najmniejszej linii oporu to może jest to czymś podyktowane, nie sądzisz?
Jeżeli uważasz, że łamiemy statut to, proszę, zgłoś to odpowiednim organom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']zapominasz chyba, co przeszła ostatnio p. Edytka.:shake: Poza tym myślę, że wyjaśnienie sprawy tego donosu leży jak najbardziej także w Waszym (AFN) interesie. Czy rozpatrujecie opcję przyjechania na rozprawę?[/quote]

jeżeli dostaniemy wezwanie to trzeba będzie, chociaż "strasznie" mam na to czas ale że mam najbliżej to pewnie ja bym musiała. Chociażby z tego względu, że miałybyśmy ciągać się po śląskich sądach to byłoby bzdurą aby zrobić coś takiego, abstra***ąc od zwykłego ludzkiego podejścia do sprawy (jeżeli ten argument do nikogo nie przemawiał)

Link to comment
Share on other sites

ok, ja powiedziałam co miałam do powiedzenia i może Wy nie musicie ale ja muszę pracować i nikt mi nie płaci za siedzenie na dogo. ostatecznie, kto chce to z nami współpracuje, kto nie to nie. Kto widzi nieprawidłowości zgłasza je tam gdzie trzeba zgłosić. Przyślą nam kogoś na kontrolę, zresztą już nie pierwszą, bo kilka donosów, oczywiście anonimowych, było i otrzymaliśmy same pozytywne opinie, uchybień nie znaleziono. Ale atmosfera się oczyści, ci co mieli podejrzenia może sobie w końcu odpuszczą chyba, ze bez takiej atmosfery żyć nie mogą. Szkoda, że nadmiaru energii nie przekładają na konkretną pomoc:shake:
pozdrawiam:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Dobrze że weszłam na wątek bo wreszcie się czegoś dowiedziałam. Mam pytanie do FUndacji AFN!!!!!! Czy jeżeli mamy niefomalnie psa z Waszej Fundacji to możemy liczyć na pomoc finansową (zwrot kosztów kastarcji, leczenia i szczepień dla tego psa)?

[B]Bardzo proszę o odpowiedź!!!!![/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']zapominasz chyba, co przeszła ostatnio p. Edytka.:shake: Poza tym myślę, że wyjaśnienie sprawy tego donosu leży jak najbardziej także w Waszym (AFN) interesie. Czy rozpatrujecie opcję przyjechania na rozprawę?[/quote]
mamy rozpracowac anonim ze szczecina... powtarzam po raz enty: Edyta sama upublicznila swoj adres w grudniu 2007. jak sobie wyobrazasz wyjasnianie, skoro my cos mowimy a wiekszosc osob na tym watku i tak wie lepiej? :roll:

dalej idac:
epe: nie wiem czy wiesz jakie koszty pociaga za soba prowadzenie fundacji z mozliwoscia prowadzenia dzialanosci?

I czy Wy, podpierajac sie watkiem na owczarku i naszym "fstslnym" zachowniu, zapomnieliscie juz, ze cala afera zaczela sie od tego, ze powiedzialysmy Edycie, ze nie moze oczekiwac jakichkolwiek pieniedzy bez faktur? to jest takie dziwne?

pdzr
GreenEvil

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się,ze moja wypowiedź na Owczarku została przez AFN zupełnie opacznie zrozumiana.Chodziło mi przede wszystkim o to,żeby ludzie którzy wpłacali pieniądze nie pomyśleli iż wzięłam Brajla i zgarnęłam kasę.Zatem uważąłam,iż powinnam powiedziec,jak faktycznie to się odbywa.Niestety nie wszyscy czytają ze zrozumieniem i uznano,ze najlepiej od razu zaatakować mnie,bo poruszyłam temat finansów.
Dostosowałam się zatem i przedłożyłam faktury,co nie zmieniło faktu,ze nadal byłam niemile widziana.

Dzisiaj znowu była kolejna niemiła sytuacja,ale o niej później

Link to comment
Share on other sites

Edytko, przykro mi bardzo, ale napisalas, ze:
"Pisze o tym,bo chciałabym,aby wszystkie osoby,które tak spontanicznie wsparły Brajla miały świadomość,ze faktycznie pieniażki te mogą jednak do niego nie trafic" .

Reszta dyskusji, (nie przez nas zaczetej) nie byla skierowana w Twoja strone, raczej byly to odpowiedzi na mile posty wspolpiszacych.

I o ile mi wiadomo kazda z nas zawsze sluzyla Ci pomoca, jesli chodzi o wyjasnianie jak sprawe zalatwic. To rozumiesz przez bycie "niemile widziana" ?

pzdr
GreenEvil

Link to comment
Share on other sites

Edytko, z całym szcunkiem dla Ciebie, ale post na Owczarku dawał do zrozumienia, że AFN jest nie w porządku, bo nie chce Ci dać pieniędzy, które ludzie wpłacają na zwierzaki.
To cytat z wątku. Zwróć proszę uwagę na podgrubiony tekst:

"W chwili obecnej są to jedyne fundusze Brajla.
Pieniążki,które wpłacaliście Państwo na AFN na razie nie zostały mi przekazane.Z uzyskanych informacji wynika,ze Brajl otrzyma je wówczas,kiedy zostaną przedstawione faktury za konkretne zakupy i usługi.
Moi Kochani,nie chciałabym zostać posądzona o jakiekolwiek manipulowanie finansami,lecz sytuacja jest dośc specyficzna.
Z dokonanych wpłat AFN potrąca prowizję dla organizacji,zaś z pozostałych pieniążków zwraca tylko za konkretne faktury.Przede wszystkim jest to karma i usługi weterynaryjne.
Nie są uwzględniane żadne dodatkowe koszty np.paliwa z tytułu dojazdu do weterynarza,czy inne zakupy..Nie wspominam już o kosztach związanych z zakupieniem jakichkolwiek środków czystości itd.
Dzisiejsza wizyta u weterynarza to już 400zł.O jej przebiegu napisze już w topiku Brajla.
Nie na wszystko można jednak uzyskać faktury,a jest konieczne.Tego już AFN nie uwzględnia.
[B]Pisze o tym,bo chciałabym,aby wszystkie osoby,które tak spontanicznie wsparły Brajla miały świadomość,ze faktycznie pieniażki te mogą jednak do niego nie trafic[/B].Nie wiem jaki jest stan finansów Brajla na koncie AFN-u.
Uważam,iz jakaś osoba kompetentna powinna wyjaśnić jak to wygląda i wytłumaczyc zasady.Należy się to Państwu.
Brajl wymaga sporo zabiegów i środków,aby poprawie uległ jego stan ogólny i psia psychika.Będziemy starali się to zapewnić w miarę sił i środków."

To stwierdzenie było powtórzone parokrotnie. Ja się nie dziwię ludziom, że się zagotowali, skoro osoba, która miała dostać pieniądze, pisze, że mogą do niej nie trafić. A w emocjach nawet poważne argumenty ulatują.

W innych miejscach piszesz, że AFN popłacił faktury. Ale w ferworze zamętu chyba nie wiele osób zwróciło na to uwagę.
Od razu swierdzono, że AFN jest be i trzeba im dokopać, bo nie dadzą pieniędzy, które ludzie wpłacali na Brajla. A tak przecież nie było.

Przejrzałam wątek post po poście. I odniosłam wrażenie, że to raczej AFN było zaatakowane. Hura buzia na jedną osobę. A na każdy argument 5 innych, nie do końca właściwych.

Możecie myśleć o mnie co chcecie. Możecie jak GoniaP życzyć mi palenia się ze wstydu, że popieram AFN. Choć ani ona mnie zna, ani wie co myślę.
Ale jedno wiem. Umiem czytać ze zrozumieniem. Przynamniej do dziś umiałam.
Mimo to, szukając powodu ataku na AFN (bo taka forma, jaką niektórzy przyjęli to wg mnie atak) postanowiłam zapoznać ze sprawą kilka osób. Poprosiłam o przeczytanie wątków, zapozananie się z tematem i przekazanie mi ich wniosków. Są takie same jak moje. A nie są to osoby z dogo i nawet nie zajmujące się zwierzętami w taki sposób jak większość ludzi tutaj. Są to osoby postronne, patrzące bez emocji. Dla mnie to o czymś świadczy.

Do chwili obecnej nie mogę zrozumieć dlaczego uważacie, że tylko Tweety (czyt. AFN) znała nowy adres Edyty. I co ciekawe, nikt z najbardziej zaangażowanych w bój i rzucających te oskarżenia nie potrafi mi odpowiedzieć.

Nie wnikam w inne oskarżenia jakie niektórzy wysuwają, bo nie znam tych spraw.
Interesuje mnie kotekst donosu, a oskarżenia jakie tu padły z nim związane nie są poparte rzetelnymi argumentami.

Link to comment
Share on other sites

Absolutnie nie wycofuję się z żadnego słowa,które napisałam.Pisząc o tym,ze do Brajla mogą nie trafić żadne pieniądze miałam na myśłi to,ze gdybym nie przedłożyła faktur,AFN nie zapłącił by mi złotówki.Mam rację?A przecież mogłam faktur nie mieć,bo nie musiałam kupować w sklepie,który wystawia faktury.Mogłam nie dawać do jedzenia suchej karmy,ale kupowac mieso na targowisku gdzie nikt faktury by mi nie wystawił.I de facto pieniądze Brajla dalej byłyby w AFN-ie,który mozę je przekazać na inne cele.To chyba się zgadza,bo tak było to wytłumaczone.Nie rozumiem wiec,co takiego było w mojej wypowiedzi niejasnego?Po prostu każdy odczytywał to co chciał,a moim zamairem nie było stawianie zarzutów komukolwiek,tylko jasne postawienie sprawy:jest faktura płacimy,nie ma faktury dajemy pieniądze tam gdzie uwazamy,mimo,ze wpłacano je na rzecz Brajla.

Co do dzisiejszego wydarzenia,którym jestem zbulwersowana,za chwilę

Link to comment
Share on other sites

[quote name='BajkaB']Absolutnie nie wycofuję się z żadnego słowa,które napisałam.Pisząc o tym,ze do Brajla mogą nie trafić żadne pieniądze miałam na myśłi to,ze gdybym nie przedłożyła faktur,AFN nie zapłącił by mi złotówki.Mam rację?A przecież mogłam faktur nie mieć,bo nie musiałam kupować w sklepie,który wystawia faktury.Mogłam nie dawać do jedzenia suchej karmy,ale kupowac mieso na targowisku gdzie nikt faktury by mi nie wystawił.I de facto pieniądze Brajla dalej byłyby w AFN-ie,który mozę je przekazać na inne cele.To chyba się zgadza,bo tak było to wytłumaczone.Nie rozumiem wiec,co takiego było w mojej wypowiedzi niejasnego?Po prostu każdy odczytywał to co chciał,a moim zamairem nie było stawianie zarzutów komukolwiek,tylko jasne postawienie sprawy:jest faktura płacimy,nie ma faktury dajemy pieniądze tam gdzie uwazamy,mimo,ze wpłacano je na rzecz Brajla.

Co do dzisiejszego wydarzenia,którym jestem zbulwersowana,za chwilę[/QUOTE]

W każdym miejscu można otrzymać jak nie fakturę to rachunek. Z tym nie ma problemu. Nawet na targowisku sprzedawca może wystawić rachunek jeśli nie jest płatnikiem Vat. Wtedy to tylko kwestia rozliczenia podatku VAT. Chyba, że to zupełnie pokątna sprzedaż, gdzieś nielegalnie, wtedy nie ma dowodu zakupu. Nie sądzę jednak Edytko, byś kupowała w takim miejscu.

Czasem różni ludzie różnie rozumieją pewne rzeczy. Słowa mają tę moc, że w zależności od sformułowania mogą znaczyć co innego.

Dla mnie logiczną sprawą jest, że każda organizacja czy firma musi udokumentować wydatek. Czy to firma, czy Fundacja, czy jakakolwiek inna organizacja czy instytucja, czy podmiot gospodarczy. A potwierdzeniem wydatkowania są odpowiednie dokumenty. Faktury, rachunki, potwierdzone dokumenty darowizny. itp.
Owszem, nie wymaganie dowodów zakupu przez Fundację, ułatwiłoby sprawę. Ale kto się zastanowił nad tym jak Fundacja rozliczyłaby się z pieniędzy, które zostały wpłacone na jej konto? Tak na słowo? "Daliśmy Mani, bo chciała na Burka i Juzi, bo jej Pankracy wymagał leczenia. Dowód? No jak to? Przecież mówimy, że tak było! To musi Wam wystarczyć!". Bądźmy dorośli. Przecież wiadomym jest, że gdyby Fundacja nie miała potwierdzeń wydatkowania pieniędzy, to wszyscy by ją zjedli bez soli nawet. Wtedy nie obyłoby się bez spekulacji i stwierdzenia, że napewno większość kasy zabrały, a te resztki dają dla zmyłki. Nie byłoby tak Edytko? O ile moglibyśmy bawić się w to we własanym sosie, zakładając, że nikt z dogo nigdy by nie kwestionował słów AFN-u co do rozliczenia (o czym świetnie wiemy, że to utopia) to w kwestii urzędów wszelkiej maści ten numer by nie przeszedł. Dziewczyny podjęły ryzyko i zobowiązanie. Ale przecież nie po to, ułatwić wszystkim życie kosztem własnego. I nie po to, by pójść siedzieć za zarzut defraudacji, malwersacji i wyciągania korzyści własnych. Bez przesady, tego oczekiwać od nich nie można.

Jeśli zaś chodzi o Twoje słowa, to były niefortunnie sformułowane i wywołały burzę. Można było to załagodzić i się dogadać. AFN proponował zwrot pieniędzy. Zostało to odrzucone. Każda próba racjonalnego wytłumaczenia działalności spotykała się z kolejnymi, czasem dziwnymi, zarzutami.

I całe to piekiełko tylko o kilka faktur :shake: Które i tak się znalazły i które i tak zostały opłacone przez AFN o czym sama Edytko pisałaś.

Uważacie za nieuczciwe pobieranie prowizji przez AFN. Ale dlaczego nikt się nie burzył, gdy na różnych wątkach padały propozycje załatwiania lewych faktur, by AFN wypłaciła pieniądze? Czemu wtedy nikt nie powiedział "hej, to nie w porządku, to oszustwo i wyłudzenie". Dlaczego?
"Cudze widzicie, swego nie znacie". To przykre tym bardziej, że ma miejsce wśród ludzi, których jednoczy jeden cel. Ponoć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Margo05']W każdym miejscu można otrzymać jak nie fakturę to rachunek. Z tym nie ma problemu. Nawet na targowisku sprzedawca może wystawić rachunek jeśli nie jest płatnikiem Vat. Wtedy to tylko kwestia rozliczenia podatku VAT. Chyba, że to zupełnie pokątna sprzedaż, gdzieś nielegalnie, wtedy nie ma dowodu zakupu. Nie sądzę jednak Edytko, byś kupowała w takim miejscu.

Czasem różni ludzie różnie rozumieją pewne rzeczy. Słowa mają tę moc, że w zależności od sformułowania mogą znaczyć co innego.

Dla mnie logiczną sprawą jest, że każda organizacja czy firma musi udokumentować wydatek. Czy to firma, czy Fundacja, czy jakakolwiek inna organizacja czy instytucja, czy podmiot gospodarczy. A potwierdzeniem wydatkowania są odpowiednie dokumenty. Faktury, rachunki, potwierdzone dokumenty darowizny. itp.
Owszem, nie wymaganie dowodów zakupu przez Fundację, ułatwiłoby sprawę. Ale kto się zastanowił nad tym jak Fundacja rozliczyłaby się z pieniędzy, które zostały wpłacone na jej konto? Tak na słowo? "Daliśmy Mani, bo chciała na Burka i Juzi, bo jej Pankracy wymagał leczenia. Dowód? No jak to? Przecież mówimy, że tak było! To musi Wam wystarczyć!". Bądźmy dorośli. Przecież wiadomym jest, że gdyby Fundacja nie miała potwierdzeń wydatkowania pieniędzy, to wszyscy by ją zjedli bez soli nawet. Wtedy nie obyłoby się bez spekulacji i stwierdzenia, że napewno większość kasy zabrały, a te resztki dają dla zmyłki. Nie byłoby tak Edytko? O ile moglibyśmy bawić się w to we własanym sosie, zakładając, że nikt z dogo nigdy by nie kwestionował słów AFN-u co do rozliczenia (o czym świetnie wiemy, że to utopia) to w kwestii urzędów wszelkiej maści ten numer by nie przeszedł. Dziewczyny podjęły ryzyko i zobowiązanie. Ale przecież nie po to, ułatwić wszystkim życie kosztem własnego. I nie po to, by pójść siedzieć za zarzut defraudacji, malwersacji i wyciągania korzyści własnych. Bez przesady, tego oczekiwać od nich nie można.

Jeśli zaś chodzi o Twoje słowa, to były niefortunnie sformułowane i wywołały burzę. Można było to załagodzić i się dogadać. AFN proponował zwrot pieniędzy. Zostało to odrzucone. Każda próba racjonalnego wytłumaczenia działalności spotykała się z kolejnymi, czasem dziwnymi, zarzutami.

I całe to piekiełko tylko o kilka faktur :shake: Które i tak się znalazły i które i tak zostały opłacone przez AFN o czym sama Edytko pisałaś.

Uważacie za nieuczciwe pobieranie prowizji przez AFN. Ale dlaczego nikt się nie burzył, gdy na różnych wątkach padały propozycje załatwiania lewych faktur, by AFN wypłaciła pieniądze? Czemu wtedy nikt nie powiedział "hej, to nie w porządku, to oszustwo i wyłudzenie". Dlaczego?
"Cudze widzicie, swego nie znacie". To przykre tym bardziej, że ma miejsce wśród ludzi, których jednoczy jeden cel. Ponoć.[/quote]

w pełni się ze wszystkim zgadzam, pięknie ujęte, obiektywnie i prawdziwie. obie strony maja racje i tzreba ich wysluchac.

Link to comment
Share on other sites

Czyli patrząc na to od strony opiekującej się na codzień psem-pomoc poprzez fundację jest mocno uciążliwa!
Bo tak po ludzku,jeśli ktoś opiekuje się chorym,bardzo chorym psem,to musi mieć sporo własnej kasy,aby płacić w szpitalach,transfuzje,krew,badania w Warszawie,przewozy!
I po drodze zbierać wszystkie faktury,a wtedy dostanie zwrot kasy!
A zebrana kasa na koncie fundacji leży! I czeka,aż delikwent wyśle faktury! Ile to trwa??
A jeśli opiekun nie jest przygotowany finansowo-to co,kredyt w banku ma zaciągnąć,czy pozwolić psu zdechnąć?:angryy:
Więc czy nie lepiej wpłacać na opiekę nad psem od razu do osoby opiekującej się nim?
[B]I komu to Q..A PRZESZKADZAŁO????[/B]
[B]Pytam???:angryy:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Danvitow-tu gapa:
nie mów tak!Ja jestem ostatnią osoba,która broniłaby AFN.Sądzę jednak,że wyzwiska nic tu nie dadzą.
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='egradska']o ile sobie przypominam, to Szanowne Przedstawicielki pojawiły sie nagle na wątku Brajlusia, w chwili, kiedy wynikła afera z donosem. Z szeregiem informacji na temat pozwolen na organizację zbiorki publicznej, nomen - omen, w Sosnowcu. Co wiecej, nie dawały się w kulturalny sposób z niego wyprosić, mimo że prośby takie się pojawiały:diabloti::diabloti: a wcześniej na Owczarku atakowały Bajkę B w niewybredny sposób, łacznie z wypowiedziami, które zostały odebrane jako groźby:angryy: Kiedy emocje opadły nie przyszło im do głowy nawet przeprosić za ton swoich wypowiedzi:shake:[/quote]
Kto? :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Danvitow-tu gapa:
nie mów tak!Ja jestem ostatnią osoba,która broniłaby AFN.Sądzę jednak,że wyzwiska nic tu nie dadzą.
Elżbieta[/quote]

Elżbieto od dawna podziwiam twój spokój. Buziaki. . Co do AFN nicego co nap[isałem nie cofam. Wyrafinowane. wredne, olewające psy i dogomaniaków kreatury które obrosły w piórka na psiej krwawicy:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

dobrze, że jesteś.
egradska zadzwiające sa twoje posty, tak usilnie nakierowujące na wypowiedzi z listpada. Jakże szybko o nich sobie przypomniałaś, jakże szybko szybciutko pokierowałaś tam wszystkich, żeby przypadkiem wszyscy pomyśleli to co byś chciała, żeby pomyśleli.

Zadumałam się...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiapk'][B]Dajcie spokój Pani opiekującej się Brajlem, wystarczająco nacierpiała się za to ile dobrego zrobiła. [/B][/quote]

Gosiu, Panią opiekującą się Brajlem znakomita większość z nas podziwia i szanuje. Za całokształt. I nie zostawimy jej w sytuacji, w jakiej się znalazła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...