Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ana, w schronisku będę jutro, dopytam, wieczorem napiszę. Mimo wszystko codziennie tam nie jestem.
Od siebie mogę dodać na razie, że jest "do kolana", tak z 50 cm w kłębie (ale piszę to na oko i z pamięci). Bardzo przyjacielski do ludzi, kontaktowy, zaczepia, prosi o zainteresowanie. Wesoły, skory do zabaw. Uwielbia spacery.
A czemu tak o niego dopytujesz, czyżby... jakieś plany..?

  • Replies 717
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziekuje Ci Morisowa za info, czekam na dalsze;)
Na razie nie chce skladac jakis obietnic/czy czegos w tym rodzaju, ale fakt faktem, ze nie moge o tym psiaku myslec, odkad Go zobaczylam,
caly czas mam te oczka, pyszczek przed oczami..
A co sie stalo, ze nie ma lapki, to na wskutek wypadku? Jak dlugo juz po operacji? Napisze prosze, wsyzstko co wiesz o Nim, jak trafil do schronu, itd.
Czytalam, ze przebywa na kociarni, ale rozumiem z kotami w srodku?:razz:

Posted

Laurenty mieszka przy kociarni, bywa w środku i z kotami jest ok.
Ma około 9-10 miesięcy.
Jeszcze ze 2 tygodnie będzie leczony, tzn rana musi się do końca wygoić. Ale wszystko jest ok, nic się nie komplikuje.
Stracił łapę w wypadku... z amstaffem :shake:

Posted

[IMG]http://img225.imageshack.us/img225/8636/img1206vm6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img126.imageshack.us/img126/9620/img1207lr0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img67.imageshack.us/img67/4995/img1208js9.jpg[/IMG]

Zdjęcia Apsy, które rzeczywiście były u mnie ;)

Posted

Buziaki i mizianki na dobranoc dla Laurentiego:loveu:
Sniles mi sie dzisiaj, kochany psiaku..

Mam nadzieje, ze moja sytuacja mieszkaniowa wyklaruje sie szybko, wtedy..
juz nic nie bedzie stalo na przeszkodzie. Trzymac kciuki!

Posted

Laurenty na razie jeszcze i tak "nie do adopcji" oficjalnie. Ale śpiesz się :lol:

Przypominam, że na domy poza Laurentym czekają też inne, choćby najbliższy memu sercu Trevor...
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/IMG_5005.jpg[/IMG]

Posted

A Laurenty nie do adopcji jeszcze, ze wzgledu na niezakonczone leczenie?

Ja caly czas kombinuje, co i jak, ale to niestety w tej chwili nie tylko ode mnie zalezne.
Ale staram sie, mam nadzieje, ze uda sie jak najszybciej wszysko pozalatwiac.

Morisowa, a ktos sie pojawil na horyzoncie?

Posted

Właśnie wróciłam z rozmowy, podczas której były omawiane warunki umowy, czyli...przeprowadzam się w pierwszych dniach października:multi:
Mieszkanie wynajmie mi Pani Kociara i Psiara, więc ze zwierzętami nie ma najmniejszego problemu:lol:

Tylko..w domu będą koty, min. 4, do tego na pewno jakieś tymczasy..
dlatego chciałam się zapytać, czy ze strony Laurentiego nie muszę mieć żadnych obaw?

Posted

Na okoliczność kotów jednak będzie trzeba go jeszcze sprawdzić. Dopytałam, że na kociarni to mieszkał jak był "słaby i biedny", a teraz to jest peweny siebie, silny psiak. Więc przyda się wycieczka do kotów i sprawdzenie reakcji obecnie na kiciusie.

Posted

Coby nie było zbyt monotematycznie (monopsicznie?) - spacer z Trevorem.
Chłopak się rozkręca, brak łapy nie przeszkadza mu szaleć, ciągnąć, wariować (ale na szczęście bez przesady, nawet nie próbuje włazić mi na głowę)
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/IMG_5505.jpg[/IMG]

[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/IMG_5507.jpg[/IMG]
:)
[IMG]http://i68.photobucket.com/albums/i28/punia/tymczasowy/IMG_5506.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...