Jump to content
Dogomania

Co na kleszcze NAJLEPSZE?


puzzle

Recommended Posts

  • 1 month later...

Przeczytałam sporo stron z tego wątku bo szukam czegoś co zabezpieczy przed [B]wbiciem[/B] się kleszcza. Mam małego ale dość owłosionego psa, ma na sobie obroże Foresto ( ta wersja dla dużych psów po wagowo przekroczył i musiałam kupić dużą) Pies był nacierany obrożą, ściśle założona, co jakiś czas zdejmowana, przecierana i prostowana. Niestety już wiele razy został ugryziony i to nie tak że znalazłam małego tuż po ugryzieniu ale dużego i opitego na maxa. Niestety przejechałam się na Foresto (co ciekawe u poprzedniego dużego psa rok temu sprawdzała się świetnie) Lekarz mówił mi dziś o tej nowej tabletce Bravecto wszystko fajnie ale by on zadziałała to pies musi zostać [B]ugryziony[/B] i to nie zostaje zabity od razu ale w ciągu 12 godz. Przez ten czas kleszcze może zdążyć już wpuścić tą zarażoną ślinę.
Myslę że idealnie by było podać tą tabletkę oraz połączyć to z padaniem czegoś innego bezpośrednio na skórę. Tylko raczej szukam czegoś bardziej naturalnego bo nie wiem jak ta tabletka będzie mieć intereakcję z jakimiś chemicznymi kroplami typu Vectra czy Certifect.
Czytałam o kroplach spot on Bob Martin oraz o naturalnych kropelkach z CdVet
mam pytanie czy ktoś to stosował podam linki:
[url]http://sklep.cdvet.pl/pl/p/Abwehr-Konzentat-dlugotrwala-ochrona-przed-kleszczami-10-ml/122[/url]
[url]http://www.zooplus.pl/shop/psy/maszynki_pielegnacja_psa/obroze_preparaty_przeciwpchelne/inne_preparaty/357214[/url]

Co do obroży Foresto to powiem jeszcze że jej niewątpliwą zaletą jest to że nie śmierdzi oraz nie widzę by mi szkodziła ( pies śpi ze mną) ale wadą w przypadku mojego psa jest to że powoduje powstawanie paskudnych kołtunów na szyi oraz skóra pod nią jest zaczerwieniona i podrażniona + oczywiście najważniejsze że wiele kleszczy osbie radośnie żyje na psie i jest opitych.

Link to comment
Share on other sites

U nas sprawdziły się kiedyś takie ziołowe krążki nakładane na obrożę - [URL]http://pupilshop.pl/preparaty-dla-zwierzat/krazki-przeciwpchelne-dla-psow-detail[/URL]. Bardzo się zdziwiłam, bo nie sądziłam że taki wynalazek może działać, ale one na prawdę działały. Pisałam na blogu recenzję - [URL]http://adriana34.blogspot.com/2014/06/recenzje-krazki-odstraszajace-kleszcze.html[/URL].
Tak na co dzień używam Sabunola i jest ok, nie kupuję już niczego z fipronilem, bo to wcale nie odstraszało kleszczy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...
  • 2 weeks later...

Jestem ciekawa Waszej opinii o stosowaniu obroży Scalibor, jeżeli ktoś używał u swojego psa proszę napiszcie spostrzeżenia, to bardzo ważne. Pies nosi, tak nawet teraz, jest na plusie błyśnie słońce i kleszcze wyjdą, ma na sobie foresto Bayera i nosząc ją zachorował  na babesziozę. Jedne kleszcze usychają wpięte, inne opijają się aż do bólu i są żywe.

Zainteresowały mnie również krople naturalne;
http://ekozwierzak.pl/pl/p/Naturalne-krople-na-kleszcze-dla-psow-cdVet-10-ml/429

może ktoś coś podpowie, ochrona przed kleszczami jest niezbędna na moim terenie. Lubelskie zagłębie kleszczowe przez ostatnie kilka lat.

Link to comment
Share on other sites

Ewa&Duffel, co stosujesz przeciwko kleszczom, spędza mi to sen z powiek, poprzedni mój pies miał trzy razy babesziozę, przy ochronie wypróbowane różne obroże i jeszcze różniejsze krople, pies zmarł poszły nerki jako powikłanie, teraz dostaje szału na widok kleszcza przytwierdzonego do psiej skóry.

 

Amber, obrożę zakładam już w lutym w zeszłym roku pierwszy wpięty kleszcz był własnie w lutym. Teraz ma na sobie Foresto, wiem, że to chemia ale jakie inne wyjście ?

Link to comment
Share on other sites

Ewa&Duffel, co stosujesz przeciwko kleszczom, spędza mi to sen z powiek, poprzedni mój pies miał trzy razy babesziozę, przy ochronie wypróbowane różne obroże i jeszcze różniejsze krople, pies zmarł poszły nerki jako powikłanie, teraz dostaje szału na widok kleszcza przytwierdzonego do psiej skóry.

 

Amber, obrożę zakładam już w lutym w zeszłym roku pierwszy wpięty kleszcz był własnie w lutym. Teraz ma na sobie Foresto, wiem, że to chemia ale jakie inne wyjście ?

Mój miał już 2 razy babeszjozę :( ogólnie ma tendencję do łapania kleszczy, kiedy jesteśmy z innymi psami na spacerze to często zdarza się, że one nic nie przyniosą, a mój kilka/kilkanaście nawet kleszczy :( teraz stosujemy Controline i kupuję krople o "rozmiar" większe (tzn. wagowo mój pies się zalicza do L, ale wet nam poradził wziąć te z większą dawką) i aż sama jestem zdziwiona, ale od kilku miesięcy od kiedy stosuję te krople jest całkowity spokój z kleszczami. 

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, postaram się kupić Controline i zobaczę  czy zadziała na moje cudo, mam goldena i obroże przy długiej i gęstej sierści niezbyt działają, wydaje mi się, że żaden środek nie działa w 100 %, kleszczy z roku na rok jest coraz więcej. Babeszioza niesie za sobą powikładnia a leki zabijające pierwotniaka obciążają organizm.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, postaram się kupić Controline i zobaczę  czy zadziała na moje cudo, mam goldena i obroże przy długiej i gęstej sierści niezbyt działają, wydaje mi się, że żaden środek nie działa w 100 %, kleszczy z roku na rok jest coraz więcej. Babeszioza niesie za sobą powikładnia a leki zabijające pierwotniaka obciążają organizm.

Też mam goldena :) U nas obroże generalnie kiepsko się sprawdzają, działają mocno średnio, a najczęściej pies dodatkowo dostaje uczulenia (ma wrażliwą skórę i obroża noszona non stop dość ciasno na szyi widocznie ją podrażnia). 

Link to comment
Share on other sites

U nas nadal drożdże sprawdzają się świetnie...  myślałam, że to może jakiś zbieg okoliczności. Ale młody tez leci tylko na drożdżach i tez zero robactwa.

Odkąd Brutus nie jest niczym zakraplany - od kilku lat - nic po nim nawet nie łazi (w czasach zakraplania łaziło bez wbijania się).

Dla mnie - cudny układ.

Link to comment
Share on other sites

U nas nadal drożdże sprawdzają się świetnie...  myślałam, że to może jakiś zbieg okoliczności. Ale młody tez leci tylko na drożdżach i tez zero robactwa.

Odkąd Brutus nie jest niczym zakraplany - od kilku lat - nic po nim nawet nie łazi (w czasach zakraplania łaziło bez wbijania się).

Dla mnie - cudny układ.

Niestety na Duffla drożdże nie działały, dostawał je przez jakieś 2 lata i wtedy tak samo łapał kleszcze, jak bez drożdży... a szkoda, bo to dobry sposób, jak się uda bez tej chemii walczyć z kleszczami...

Link to comment
Share on other sites

Duffel działa jak magnes ... do niego lezą wszystkie z całej Europy chyba 

Moze go wrotyczem smarowac? To takie żółto kwitnące zielsko - rośnie wszędzie i pachnie niesamowicie jak się potrze liście. Ponoć odstrasza wszystko od komara po kleszcze. Zamierzam wypróbować na sobie latem ... zobaczymy jak sobie z meszkami poradzi.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

dziewczyny ratujcie, bo już mi ręce opadają...

kiltix nie działa, foresto nie działa, krople odpadają (pies włazi bez przerwy do stawu na podwórku, a nie mam opcji jej odseparować od wody). działa Preventic, ale nie ma już w Polsce... Scalibor? czy jest szansa, że będzie działał? 

Link to comment
Share on other sites

Scalibor nosi mój psiak, golden, przy długich kudłach sama obroża nie jest wystarczająca, kleszcze się wczepiają i opijają krwią, nie polecam, to już foresto było lepsze powodowała usychanie czerwonych kleszczy, tych oliwkowych już nie i pies złapał babeszkę w zeszłym roku, więc dodatkowo go zakrapla, substancja z kropli musi być inna niż ta w obroży.

Preventic jest niezły, działa i można go kupić na allegro tyle, że drogi. U Ciebie spot-ony nie zadziałają przy ciągle mokrej sierści.

 

Sumując nie ma złotego środka, codzienny przegląd sierści minimalizuje wczepienie się paskudztwa, trochę się schodzi ale warto.

Link to comment
Share on other sites

My testujemy w tym sezonie tabletki Bravecto i póki co rewelacja. Obroże nigdy u nas nie działały, działanie kropli też przestawało być zadowalające, pies ciągłe znosił mnóstwo kleszczy i ściągałam z niego wielkie i opite :( Po Bravecto znajduję raz na jakiś czas zasuszone kleszcze i tyle, a w zasadzie codziennie spacerujemy po mocno zakleszczonych łąkach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...