Jump to content
Dogomania

Irokez z Orzechowców MA SUPER DOMEK U MAGDYH !!! :)


Neczka

Recommended Posts

  • Replies 545
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='becia66']kochany Czesio....:loveu::loveu:...a masz może zdjecia po wyjsciu z salonu fryzjerskiego ?:razz:....tylko nie napisałaś które z was zmieniało fryzurę....:eviltong::evil_lol:[/quote]
Te zdjęcia zrobione w domu, (przy lodówce a jakże :p,bo to oprócz wyrka, naturalne miejsce występowania Fidka i Czesia) zrobiłam chwilę po wyjsciu od fryzjera, bo fryzjer mieści się 70 metrów ode mnie (w tym samym ciągu budynków):lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SZPiLKA23']Ooooo sznup :D[/quote]
No...pani Beata uwielbia każdą niedookreśloną blizej rasę na sznupa przerabiać;) W niedziele miałam zjazd do bazy, bo kocina Marycha "wypsnęła" kawałek tasiemca, Miśkopt sie z nią lubi bawić, czasami interesuje sie jej kuwetą:mad::diabloti:, Fidek ma nawrót zapalenia ucha (tego niedoklapniętego), a Czesiu za kilka dni szczepienie, poza tym mam wrazenie, ze Czesiu (ale Fido bardziej) przyciaga kleszcze i inne dziabarajstwo:shake: Odrobaczam wszystko co mi sie na podorędzie napatoczy:mad: Marycha intuicyjnie wyczuła, ze sie cos kroi, bo wylazła na szafę w warsztacie,tam przespała dwa dni, dopiero stukot kocich chrupków do miski ją zwabił :diabloti:. Fido i Czesiu bez problemu dali sobie Fiprex zaaplikować, Biszkopt też, bo lubi smeranie po pleckach, tylko rybom i ślimkom się upiekło ;) Pościel musiałam wyprać i wygotować, bo przecież jaśnie Marysia wiadomo gdzie śpi:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Uwielbiam te psie metamorfozy ! :loveu:

Z kleszczami, to jest w tym roku MASAKRA... każdy z moich zaliczył już po conajmniej 10. Na szczęście dają sobie ładnie je wyrywać Neczkowym paluchom :eviltong: Wypsikana cała ma trójeczka Frontline'm i nic z tego... kilka dni później znów to samo :roll:

A Czesiuczesiowy charakterek dalej taki dzikuskowy, czy już chłopak wie, że nie ma się co bać ? ;) ...bo moja Deyla zwariowana bezustannie :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neczka']
A Czesiuczesiowy charakterek dalej taki dzikuskowy, czy już chłopak wie, że nie ma się co bać ? ;) ...bo moja Deyla zwariowana bezustannie :)[/quote]
Czesiu w domu, w rodzinie, jest bezproblemowy...kłopoty zaczynają się na spacerach, na osoby obce - zwłaszcza facetów - warczy i może hapsnąć (dwa razy mu się prawie udało, skończyło sie na naddartych spodniach i strachu). Kobiety w typie tzw."męskim" też mają przechlapane:shake: . Ostatnio (mając namordnik na gębie) złapał za ciuchy dziecko 7-8 lat, które widząc małego piesia - Czesia chciało pogłaskać. Trudno go od tego odzwyczaić, może był kiedyś bity, może dzieci mu dokuczały, trudno teraz powiedzieć. Natomiast dla rodziny - cud, miód i Orzeszek :loveu: Z Fidkiem czasami się żrą, prawie na poważnie, potem przyjaźń i miłość wzajemna, Fido jest większy i cięższy - czasami przewagę wykorzystuje i dokucza maliźnie;)...ale malizna podgryza go wtedy po nogach

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

moja Zula orzechowska to samo, 4 lata spędziła w schronie od urodzenia i jakoś przeżyła leżąc w dziurawej budzie i na resztkach kości do tego. A teraz jak się śnieg do łapek przylepi to już panikuje. :lol:
Często jak ją przytulam to mówię, że leżalaś bidulo na twardych kościach, a teraz po miękkich kocyczkach sie wtulasz, czy czujesz różnice ? :diabloti:
Chyba czuje bo wtedy tak dziwnie na mnie patrzy...:lol:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial][SIZE=2]Gdzie Czesiu mieszkał zanim trafił do schroniska? Tego nie wiemy, z obserwacji mogę stwierdzić, że nie przepada za mężczyznami, a już mężczyzna z dzieckiem na ręku powoduje panikę i niesamowite oszczekiwanie. Generalnie za małymi dziećmi nie przepada, im mniejsze tym gorzej:shake:. Behawiorysta przypuszcza, że mógł mieszkać w domu, gdzie urodziło się dziecko, mógł być bity przez mężczyznę za próby podchodzenia do dziecka, na płacz niemowlaka reagował ucieczką pod łóżko lub do innego pokoju.[/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2] Dziś sytuacja opanowana, po 4 latach jest najmniejszym w stadzie ukochanym Muchopsem (goni muchy), początkowo nie umiał dogadać sie z rezydującym mixem amstaffa Biszkoptem, z mniejszym sznupowatym Fido zaprzyjaźnił się niemal od początku, ale sytuacja ułożyła się po wykastrowaniu całej trójki. Teraz mieszkają razem w jednym mieszkaniu, chodzą wspólnie na spacery, na ogródek też razem. Czesior uwielbia kobiety. Staje na nóżkach, przednimi łapkami kombinuje żeby oprzeć się o piersi, rozdaje buziaki, wciska na kolanka, a kiedy śpi w łóżku mocno się do mnie przytula :p) Jest ukochaną pluszatą maskocią i potrafi się obrazić, jak pańcia idzie do pracy. Udaje wtedy, że go nic to nie obchodzi, nie patrzy na mnie tylko w bok, kiedy go zawołam, udaje że nie słyszy, bierze mnie na przetrzymanie, ale wystarczy kilka razy czule się do niego zwrócić i humorki-muchomorki mu przechodzą - stąd kolejne określenie Muchomorek:eviltong:) Panikuje na widok igły, nie chodzi o ból, jeśli wet zastrzyk zrobi tak, że Czesiu igły nie widzi, to może tego nie zauważyć, ale wystarczy pokazać igłę Czesiu zaczyna przeraźliwie piszczeć i się trząść - dlatego wet nazywa go Trzęsiu. Z psami - kolegami żyje w zgodzie, podobnie z 4 kotami. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Arial][SIZE=2] W zeszłym roku miał wypadek: wieczorem, po Dniu Matki, który spędziliśmy z rodziną na ogródku, sprzątałam po przyjęciu, zrobiła się burza, psy zostały w domu, bo boją się grzmotów. Wróciłam do mieszkania i nie zauważyłam Czesia, który wcześniej wlazł pod łóżko przed burzą. Czesiu nie mogąc mnie znaleźć, słyszał mnie na dworze i wiedząc, ze nie wolno wchodzić na parapet, wlazł, poślizgnął się na mokrym parapecie i spadł tak nieszczęśliwie, że zwichnął łapkę. Na szczęście mamy 24h weterynarza, łapka została prześwietlona, nastawiona i zagipsowana. Poprosiłam o możliwość pozostawienia go w szpitaliku, na obserwację czy nie ma obrażeń wewnętrznych. Na drugi dzień odebrałam maliznę, obrażoną, że go tam zostawiłam samego. Było mu niewygodnie, nie mógł wskakiwać na łóżko, nie mógł chodzić przez 7 tygodni, taplać się w jeziorku i ogólnie zażywać wakacji. Myślałam, że czegoś to Muchopsa nauczy, ale ledwo ściągnięto mu gips, przyniosłam do domu, położyłam na łóżku, usnął z wrażenia, bo panikował przy zdejmowaniu gipsu. A jak się obudził, natychmiast wlazł na parapet i przykleił sie do szyby. Taki to kochany Muchini :diabloti:)[/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił. A jak sie zawezmę za porządki na picasie to może sama tutaj resztę powklejam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaH']No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił.
[/QUOTE]

Poczekajmy, na razie żadnych fotek z nowych domow nie dodawali.

Jak kogoś dodadzą a Czesia nie to się upomnimy.:mad:

[QUOTE] A jak sie zawezmę za porządki na picasie to może sama tutaj resztę powklejam.[/QUOTE]

Z przyjemnością zobaczymy nowe zdjęcia. :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='barb']Poczekajmy, na razie żadnych fotek z nowych domow nie dodawali.[/QUOTE]

Dodali dziś zdjęcia dwóch psów.

[QUOTE] Jak kogoś dodadzą a Czesia nie to się upomnimy.:mad:
[/QUOTE]

Magda napisz, że wysłałaś fotki i kiedy to było a nie ma ich na stronie.

Link to comment
Share on other sites

[FONT=&quot]Dziewczyny, sorki za OFF, ale Fundacja Grey Animals jest w dramatycznej sytuacji!![/FONT]
[FONT=&quot][URL="http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99"][COLOR=blue]http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99[/COLOR][/URL]
Zrobiłam wątek, proszę o "rozdmuchanie" gdzie tylko się da. Walczymy o to by móc działać! [/FONT]
Potrzebujemy ludzi, którzy nagłośnią nasz problem, sami już nie dajemy rady!!

Bardzo proszę o pomoc!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagdaH']No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił. .[/QUOTE]

[B]Czesio jest na stronie ![/B]

[url]http://www.schroniskoorzechowce.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&sobi2Id=975&Itemid=21[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...