Becia66 Posted June 16, 2009 Share Posted June 16, 2009 kochany Czesio....:loveu::loveu:...a masz może zdjecia po wyjsciu z salonu fryzjerskiego ?:razz:....tylko nie napisałaś które z was zmieniało fryzurę....:eviltong::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted June 16, 2009 Share Posted June 16, 2009 Ooooo sznup :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted June 16, 2009 Share Posted June 16, 2009 [quote name='becia66']kochany Czesio....:loveu::loveu:...a masz może zdjecia po wyjsciu z salonu fryzjerskiego ?:razz:....tylko nie napisałaś które z was zmieniało fryzurę....:eviltong::evil_lol:[/quote] Te zdjęcia zrobione w domu, (przy lodówce a jakże :p,bo to oprócz wyrka, naturalne miejsce występowania Fidka i Czesia) zrobiłam chwilę po wyjsciu od fryzjera, bo fryzjer mieści się 70 metrów ode mnie (w tym samym ciągu budynków):lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted June 16, 2009 Share Posted June 16, 2009 [quote name='SZPiLKA23']Ooooo sznup :D[/quote] No...pani Beata uwielbia każdą niedookreśloną blizej rasę na sznupa przerabiać;) W niedziele miałam zjazd do bazy, bo kocina Marycha "wypsnęła" kawałek tasiemca, Miśkopt sie z nią lubi bawić, czasami interesuje sie jej kuwetą:mad::diabloti:, Fidek ma nawrót zapalenia ucha (tego niedoklapniętego), a Czesiu za kilka dni szczepienie, poza tym mam wrazenie, ze Czesiu (ale Fido bardziej) przyciaga kleszcze i inne dziabarajstwo:shake: Odrobaczam wszystko co mi sie na podorędzie napatoczy:mad: Marycha intuicyjnie wyczuła, ze sie cos kroi, bo wylazła na szafę w warsztacie,tam przespała dwa dni, dopiero stukot kocich chrupków do miski ją zwabił :diabloti:. Fido i Czesiu bez problemu dali sobie Fiprex zaaplikować, Biszkopt też, bo lubi smeranie po pleckach, tylko rybom i ślimkom się upiekło ;) Pościel musiałam wyprać i wygotować, bo przecież jaśnie Marysia wiadomo gdzie śpi:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neczka Posted June 17, 2009 Author Share Posted June 17, 2009 Uwielbiam te psie metamorfozy ! :loveu: Z kleszczami, to jest w tym roku MASAKRA... każdy z moich zaliczył już po conajmniej 10. Na szczęście dają sobie ładnie je wyrywać Neczkowym paluchom :eviltong: Wypsikana cała ma trójeczka Frontline'm i nic z tego... kilka dni później znów to samo :roll: A Czesiuczesiowy charakterek dalej taki dzikuskowy, czy już chłopak wie, że nie ma się co bać ? ;) ...bo moja Deyla zwariowana bezustannie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted June 18, 2009 Share Posted June 18, 2009 [quote name='Neczka'] A Czesiuczesiowy charakterek dalej taki dzikuskowy, czy już chłopak wie, że nie ma się co bać ? ;) ...bo moja Deyla zwariowana bezustannie :)[/quote] Czesiu w domu, w rodzinie, jest bezproblemowy...kłopoty zaczynają się na spacerach, na osoby obce - zwłaszcza facetów - warczy i może hapsnąć (dwa razy mu się prawie udało, skończyło sie na naddartych spodniach i strachu). Kobiety w typie tzw."męskim" też mają przechlapane:shake: . Ostatnio (mając namordnik na gębie) złapał za ciuchy dziecko 7-8 lat, które widząc małego piesia - Czesia chciało pogłaskać. Trudno go od tego odzwyczaić, może był kiedyś bity, może dzieci mu dokuczały, trudno teraz powiedzieć. Natomiast dla rodziny - cud, miód i Orzeszek :loveu: Z Fidkiem czasami się żrą, prawie na poważnie, potem przyjaźń i miłość wzajemna, Fido jest większy i cięższy - czasami przewagę wykorzystuje i dokucza maliźnie;)...ale malizna podgryza go wtedy po nogach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted June 21, 2009 Share Posted June 21, 2009 Powspominałam goscia jak to przy czesaniu"Czesiem "został:evil_lol:Ciesze sie,ze wspomagasz banerkiem mieleckiego Loriego.Dziekuje!Wytarmos Czesia ode mnie:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 ...i nagle po gigantycznych mrozach zrobiła sie zima...Aż mi trudno uwierzyć jak Czesław zimy w Orzechowcach przeżył, teraz spacerki częste ale krótkie, bo jak sie winogrona śniegowe na łapkach robia to szybki powrót do domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted February 17, 2012 Share Posted February 17, 2012 moja Zula orzechowska to samo, 4 lata spędziła w schronie od urodzenia i jakoś przeżyła leżąc w dziurawej budzie i na resztkach kości do tego. A teraz jak się śnieg do łapek przylepi to już panikuje. :lol: Często jak ją przytulam to mówię, że leżalaś bidulo na twardych kościach, a teraz po miękkich kocyczkach sie wtulasz, czy czujesz różnice ? :diabloti: Chyba czuje bo wtedy tak dziwnie na mnie patrzy...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 18, 2012 Share Posted February 18, 2012 Zapisuję sobie do przeczytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 [quote name='barb']Zapisuję sobie do przeczytania.[/QUOTE] Przeczytałam. :lol: Śliczny wątek. :loveu: :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted February 20, 2012 Share Posted February 20, 2012 Wszystkie wątki, które mają fajny ciąg dalszy są śliczne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted February 21, 2012 Share Posted February 21, 2012 Ja tez wczoraj sobie cały odświeżyłam,z dużym wzruszeniem....Znowu pośmiałam z tego"czesiu,czesiu"oraz z tego ze zaplątał sie w trawe....Szczęśliwiec! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted February 22, 2012 Share Posted February 22, 2012 [FONT=Arial][SIZE=2]Gdzie Czesiu mieszkał zanim trafił do schroniska? Tego nie wiemy, z obserwacji mogę stwierdzić, że nie przepada za mężczyznami, a już mężczyzna z dzieckiem na ręku powoduje panikę i niesamowite oszczekiwanie. Generalnie za małymi dziećmi nie przepada, im mniejsze tym gorzej:shake:. Behawiorysta przypuszcza, że mógł mieszkać w domu, gdzie urodziło się dziecko, mógł być bity przez mężczyznę za próby podchodzenia do dziecka, na płacz niemowlaka reagował ucieczką pod łóżko lub do innego pokoju.[/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2] Dziś sytuacja opanowana, po 4 latach jest najmniejszym w stadzie ukochanym Muchopsem (goni muchy), początkowo nie umiał dogadać sie z rezydującym mixem amstaffa Biszkoptem, z mniejszym sznupowatym Fido zaprzyjaźnił się niemal od początku, ale sytuacja ułożyła się po wykastrowaniu całej trójki. Teraz mieszkają razem w jednym mieszkaniu, chodzą wspólnie na spacery, na ogródek też razem. Czesior uwielbia kobiety. Staje na nóżkach, przednimi łapkami kombinuje żeby oprzeć się o piersi, rozdaje buziaki, wciska na kolanka, a kiedy śpi w łóżku mocno się do mnie przytula :p) Jest ukochaną pluszatą maskocią i potrafi się obrazić, jak pańcia idzie do pracy. Udaje wtedy, że go nic to nie obchodzi, nie patrzy na mnie tylko w bok, kiedy go zawołam, udaje że nie słyszy, bierze mnie na przetrzymanie, ale wystarczy kilka razy czule się do niego zwrócić i humorki-muchomorki mu przechodzą - stąd kolejne określenie Muchomorek:eviltong:) Panikuje na widok igły, nie chodzi o ból, jeśli wet zastrzyk zrobi tak, że Czesiu igły nie widzi, to może tego nie zauważyć, ale wystarczy pokazać igłę Czesiu zaczyna przeraźliwie piszczeć i się trząść - dlatego wet nazywa go Trzęsiu. Z psami - kolegami żyje w zgodzie, podobnie z 4 kotami. [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2] W zeszłym roku miał wypadek: wieczorem, po Dniu Matki, który spędziliśmy z rodziną na ogródku, sprzątałam po przyjęciu, zrobiła się burza, psy zostały w domu, bo boją się grzmotów. Wróciłam do mieszkania i nie zauważyłam Czesia, który wcześniej wlazł pod łóżko przed burzą. Czesiu nie mogąc mnie znaleźć, słyszał mnie na dworze i wiedząc, ze nie wolno wchodzić na parapet, wlazł, poślizgnął się na mokrym parapecie i spadł tak nieszczęśliwie, że zwichnął łapkę. Na szczęście mamy 24h weterynarza, łapka została prześwietlona, nastawiona i zagipsowana. Poprosiłam o możliwość pozostawienia go w szpitaliku, na obserwację czy nie ma obrażeń wewnętrznych. Na drugi dzień odebrałam maliznę, obrażoną, że go tam zostawiłam samego. Było mu niewygodnie, nie mógł wskakiwać na łóżko, nie mógł chodzić przez 7 tygodni, taplać się w jeziorku i ogólnie zażywać wakacji. Myślałam, że czegoś to Muchopsa nauczy, ale ledwo ściągnięto mu gips, przyniosłam do domu, położyłam na łóżku, usnął z wrażenia, bo panikował przy zdejmowaniu gipsu. A jak się obudził, natychmiast wlazł na parapet i przykleił sie do szyby. Taki to kochany Muchini :diabloti:)[/SIZE][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted February 23, 2012 Share Posted February 23, 2012 Też nie jest idealny,ale sobie z tym radzi....:eviltong::evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 23, 2012 Share Posted February 23, 2012 Czesio mial wielkie szczęście, że to akurat Ty wypatrzylaś go na Dogo. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 26, 2012 Share Posted February 26, 2012 Nie ma fotek Czesia na stronie ale od czasu ich wysłania ,nic nie było dodawane wzakladce zdjęcia z nowych domów. To jeszcze czekamy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted February 26, 2012 Share Posted February 26, 2012 No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił. A jak sie zawezmę za porządki na picasie to może sama tutaj resztę powklejam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 26, 2012 Share Posted February 26, 2012 [quote name='MagdaH']No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił. [/QUOTE] Poczekajmy, na razie żadnych fotek z nowych domow nie dodawali. Jak kogoś dodadzą a Czesia nie to się upomnimy.:mad: [QUOTE] A jak sie zawezmę za porządki na picasie to może sama tutaj resztę powklejam.[/QUOTE] Z przyjemnością zobaczymy nowe zdjęcia. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 [quote name='barb']Poczekajmy, na razie żadnych fotek z nowych domow nie dodawali.[/QUOTE] Dodali dziś zdjęcia dwóch psów. [QUOTE] Jak kogoś dodadzą a Czesia nie to się upomnimy.:mad: [/QUOTE] Magda napisz, że wysłałaś fotki i kiedy to było a nie ma ich na stronie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alice88 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 [FONT="]Dziewczyny, sorki za OFF, ale Fundacja Grey Animals jest w dramatycznej sytuacji!![/FONT] [FONT="][URL="http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99"][COLOR=blue]http://www.dogomania.pl/threads/223839-Fundacja-Grey-Animals-ILE-MO%C5%BBNA-NIE-SPA%C4%86-Mamy-48-godzin-na-du%C5%BC%C4%85-zmian%C4%99.-Damy-rad%C4%99[/COLOR][/URL] Zrobiłam wątek, proszę o "rozdmuchanie" gdzie tylko się da. Walczymy o to by móc działać! [/FONT] Potrzebujemy ludzi, którzy nagłośnią nasz problem, sami już nie dajemy rady!! Bardzo proszę o pomoc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 [quote name='MagdaH']No, nic, Czesław był adoptowany w momencie zamieszania wokół wymiany kierownictwa,dlatego myślę, ze moze faktycznie obecny kiero nie kojarzy o jakiego psa chodziło, dlatego go nie wkleił. .[/QUOTE] [B]Czesio jest na stronie ![/B] [url]http://www.schroniskoorzechowce.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&sobi2Id=975&Itemid=21[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted March 2, 2012 Share Posted March 2, 2012 Irocześ w dziale [B]psy w nowych domach[/B] -jest na ostatniej stronie obok Shelty Karolciasz28 :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaH Posted March 2, 2012 Share Posted March 2, 2012 Muchopies czyli Muchate Kochati :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
barb Posted March 10, 2012 Share Posted March 10, 2012 Nowa fotka Wieńczyslawy z zakladki [B]Brzydkie kaczątko[/B] [IMG]http://www.schroniskoorzechowce.pl/images/stories/146_p1000548.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.