Lemoniada Posted July 9, 2008 Posted July 9, 2008 [quote name='Tweety'] Czy mnie dopadła demencja czy ja mogłam nie dostać jeszcze umowy od Ciebie?:oops:[/quote] Poczta polska jeszcze nie doszła do siebie po strajku, więc dosyć prawdopodobne. Miałam wysłać prezent urodzinowy przyjaciółce, ale wstrzymam się z wręczeniem do spotkania, jeszcze by zaginął gdzieś w akcji:roll: Borysku, może pokażesz nam znowu swój śliczny pysio?:) Quote
malagos Posted July 10, 2008 Posted July 10, 2008 Umowę wysłalam prze moim urlopem, czyli co najmniej 3 tyg. temu. Zdjęcia Boryskowi dzis porobię. Rano zdybalam chłopaka, jak sobie spał na fotelu w holu, a jak zobaczył mnie i świtę psią za mną, skulił sie i udawał, ze go nie ma. Quote
malagos Posted July 10, 2008 Posted July 10, 2008 [B][img]http://upload.miau.pl/3/111540.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/111542.jpg[/img][/B] Quote
malagos Posted July 10, 2008 Posted July 10, 2008 [B][img]http://upload.miau.pl/3/111544.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/111546.jpg[/img][/B] [B][img]http://upload.miau.pl/3/111548.jpg[/img][/B] Quote
elcia.borsuk Posted July 10, 2008 Posted July 10, 2008 W czerwcu br. wykukalamna mojej ulicy miot chorych kotow jeden z nich ma oczy zakrwawione. Zglosilam do doTOZu. myslalam ze oni udziela tym kociakom pomocy i tu heca przyjechali poogladali stwierdzili ze nie maja sie jak dostac i pojechali ani nie zapytali czy ktos karmi te koty czymaja wode nic.Pokilku dniach ponownie dzwonie ze sprawa jest o tyle pilna ze te koty i ich matka wychudzona bardzo dzika sa chore i dalej nic to ja sie grzecznie pytam po co jest ten TOZ. Quote
Tweety Posted July 10, 2008 Author Posted July 10, 2008 [quote name='elcia.borsuk']W czerwcu br. wykukalamna mojej ulicy miot chorych kotow jeden z nich ma oczy zakrwawione. Zglosilam do doTOZu. myslalam ze oni udziela tym kociakom pomocy i tu heca przyjechali poogladali stwierdzili ze nie maja sie jak dostac i pojechali ani nie zapytali czy ktos karmi te koty czymaja wode nic.Pokilku dniach ponownie dzwonie ze sprawa jest o tyle pilna ze te koty i ich matka wychudzona bardzo dzika sa chore i dalej nic to ja sie grzecznie pytam po co jest ten TOZ.[/quote] jakiś kontakt do Ciebie? te koty tam jeszcze są?:-( Quote
EVA2406 Posted July 10, 2008 Posted July 10, 2008 Borysek zmienił się bardzo. Jest już taki gładziutki, sierść ładna i tylko po tych zielonych oczach go poznaję. Pysio jeszcze trochę wystraszone, ale to z czasem minie. Quote
Tweety Posted July 12, 2008 Author Posted July 12, 2008 [quote name='malagos']i co zt ymi kotami od elcia.borsuk?[/quote] nie odezwała się do mnie:shake: a koty tam umierają może :-( Quote
malagos Posted July 12, 2008 Posted July 12, 2008 Wielka szkoda :shake: A ja donoszę uprzejmie, ze Borysek zrobił sie gadatliwy :crazyeye: :evil_lol: Nie podchodzi do reki na razie, na wyciagnietą dlon fuczy, ale jak widzi ludzia, gada po swojemu ;) Quote
Tweety Posted July 12, 2008 Author Posted July 12, 2008 pamiętaj, że on sława medialna, ci z telewizji tak mają;) Quote
malagos Posted July 12, 2008 Posted July 12, 2008 Dostałaś tę umowę adopcyjną, Tweety? Żeby gdzieś nie zaginęła :shake: wiesz, pomyslałam, ze jak zrobie ładne zdjecie Boryskowi, to moze wydrukuję i przesle p. Lucynie? Czy Ona ma mozliwość obejrzenia w komputerze? Quote
Tweety Posted July 15, 2008 Author Posted July 15, 2008 Gosia, przyszła umowa, dzięki:loveu: mały off - prosimy o głos na krakvecie [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=8137[/url], walczymy o wsparcie nie tylko dla schronu w Ostródzie ale też dla naszych podopiecznych w Warszawie, Krakowie, Kielcach i na Śląsku Quote
malagos Posted July 16, 2008 Posted July 16, 2008 Ja sobie znów wyjeżdżam na kilka dni na urlopik :cool3: Odezwę sie po powrocie! Quote
malagos Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 Z kota będę ludzie :p Łazi sobie po piętrze, śpi na fotelu, przychodzi na wołanie do michy, daje sie połaskotać pod brodą. To już postępy. Niestety, nie wiem który kociaczek z mojej trójki zasiusial łóżko. Widać, ze kilka razy, bo aż materac przemiękł. Wczoraj zapierałam go 2 razy i suszę na słońcu korzystając z ładnej pogody. Quote
EVA2406 Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 Boję się, że z materacem będą kłopoty, bo koty pomimo prania czują ten zapach i wracają w to miejsce. Już to przerabiałam kiedyś. Quote
malagos Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 wiem, Ewuś :cool1: najgorsze, ze to łóżko Agi, która ma dość moich zwierzątek :cool1: Będziemy zamykać drzwi do pokojów na górze. Wszystkie koty tam zagladają i mam wrażenie, że wszystkie chcą oznaczyć teren typu "moje na wierzchu" :shake: Quote
Tweety Posted July 29, 2008 Author Posted July 29, 2008 najlepiej skrapiac takie miejsca sokiem z cytryny Quote
EVA2406 Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 [quote name='Tweety']najlepiej skrapiac takie miejsca sokiem z cytryny[/quote] To pomaga? :crazyeye: Quote
Tweety Posted July 29, 2008 Author Posted July 29, 2008 [quote name='EVA2406']To pomaga? :crazyeye:[/quote] koty nie cierpią tego zapachu. wszystkie odstraszacze są na bazie zapachu cytrynowego i czegoś tam jeszcze przyjemnego dla ludzi. Są takie specjalne odstraszacze albo może być to sok z cytryny Quote
malagos Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 to jutro kupię caly kilogram świeżutkich, pachnących cytrynek :diabloti: Quote
Lemoniada Posted July 29, 2008 Posted July 29, 2008 [quote name='malagos']to jutro kupię caly kilogram świeżutkich, pachnących cytrynek :diabloti:[/quote] Z kilograma cytryn będzie jeszcze większa kleista plama jak z tego nieszczęsnego sioo:evil_lol: Quote
malagos Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 aniołek Borysek dzis był rozgadany, dał się głaskać po łepetynie i pod bródką :p Te siuśki to chyba nie jego sprawka, podejrzewam Szarą albo Maciulinka. Materac nadal na balkonie, dziwe zapachy wokół niego sie roznoszą, bo szorowałam szmponem, płynem do prania dywanów i na koniec spryskałam jadowitym dezodorantem :razz: Quote
Tweety Posted July 30, 2008 Author Posted July 30, 2008 [quote name='malagos']aniołek Borysek dzis był rozgadany, dał się głaskać po łepetynie i pod bródką :p Te siuśki to chyba nie jego sprawka, podejrzewam Szarą albo Maciulinka. Materac nadal na balkonie, dziwe zapachy wokół niego sie roznoszą, bo szorowałam szmponem, płynem do prania dywanów i na koniec spryskałam jadowitym dezodorantem :razz:[/quote] ten dziwny zapach nie gorszy od siuśków?;) Quote
malagos Posted July 30, 2008 Posted July 30, 2008 [IMG]http://i38.tinypic.com/20igmdf.jpg[/IMG] Takie cudko czeka na ratunek w schronisku w Olsztynie! koteczka, juz ostrzyżona, troche odkarmiona, ale chora na kk. Nie ma mozliwosci wykonania badać na białaczke i FiV. Ma jej Ania i Kropka zalozyć wątek.... :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.