kingula Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 Ft4 0,57 norma to 1-4, czyli jestesmy ponizej, nie wiem czy to powod do radosci czy placzu :roll: Juz tak bym chciala byc po rozmowie z wetka :placz: Quote
malawaszka Posted November 4, 2009 Posted November 4, 2009 no czyli byłaby niedoczynnosć tarczycy, ale to nie jest potwierdzeniem Cushinga - po to są testy tylko na ZC - pozostałe badania mogą tylko pośrednio wskazywać ze to MOŻE być ZC, ale nie musi aczkolwiek nie da się ukryć, że przy cushingu tarczyca też szwankuje Quote
Monika64 Posted November 14, 2009 Posted November 14, 2009 Witam wszystkich na forum! Śledzę watek od miesiąca i chcę się podzielić moim doswiadczeniem z ZC. Mam sznaucera miniaturę 11 lat. Ok 3-4 mcy temu Junior zaczął więcej pić, jeść i siusiać. "Zrobił" mu się duży brzuszek i zaczęły drżeć tylnie łapki. Pod kontrolą weta jest od 2 lat bo przewlekle chora wątroba i reszta narządów teżni działa najlepiej prócz nerek (pocieszajace). Badnia robimy co pół roku i nie wychodziły najgorzej. W październiku zrobiliśmy znów krew i AP (rosnące od tych 2 lat) wyniosło 3,5 tys! Wet podejrzewał ZC i skierował nas na usg. Oczywiście narządy powiększone ale guza nie znaleziono więc podejrzenie gruczolaka przysadki (nie mam zamiaru tego sprawdzać bo tomografia kosztuje ok 1 tys). Wet skierował nas na SGGW do dr Dembele. Zrobiliśmy test stymulacji ACTH i wyszedł niestety pozytywny. Więc przynajmniej było wiadomo z czym walka. Dr Dembele nie zastosował leczenia bo Junior pił za mało (650 ml na dzień). 2 tyg temu Juniorek dostał temperatury 41 st i osłabł całkiem. Nie miał siły podnieść nawet głowy. tylko leżał i dyszał. Wizyta u weta kroplówki i badanie krwi. Spędziłam cały dzień w lecznicy. Okazało się, że AP jest tak wysokie że aparat go nie mierzy (a mierzy do 10 tys). Dramat! Już żegnałam się z nim. Później przez 2 dni nosiłam go rano i wieczorem na kroplówki z lekami, był cewnik bo nie miał siły stać i nie siusiał. Na następny dzień wet przyszedł specjalnie bo nie jego zmiana i zdziwił się że Junior przed lecznicą ledwo stoi ale siusia sam! Nie wierzył bo myślał że nocy nie przeżyje. Kroplówki wypłukały przez tydzień kortyzol z krwi na tyle że Junior zaczął jeśc, pić i się załatwiać sam. A nawet humorek mu wrócił. A poziom AP spadł do 6,5 tys. Wet podjął decyzję o leczeniu przyczynowym vetorylem 30mg na początek (Junior waży 12 kg). Dziś podałam pierwszy raz i jak na razie po 4 godzinach nie widzę żadnych niepokojących objawów. Mam nadzieję, że leczenie odniesie skutek i przedłuże życie mojego przyjaciela:multi: Trzymajcie kciuki! Pozdrawiam! Quote
malawaszka Posted November 14, 2009 Posted November 14, 2009 szkoda, że wet nie podjał leczenia vetorylem od razu.... trochę tego nie rozumiem, ale widocznie miał jakiś powód... trzymam za Was :kciuki: Quote
Monika64 Posted November 14, 2009 Posted November 14, 2009 Też nie rozumiem dlaczego dla innego weta za mało pił żeby podjąc leczenie. Na szczęście mój wet nie ma wątpliwości że trzeba działać bo alternatywy nie ma. Albo leczymy albo nadmiar hormonów go zabije w ciagu tygodnia. To jest młody wet ale jego diagnozy sprawdzają sie w kazdym przypadku. 2 lata temu wysłuchał szmery w sercu i wysłał nas do kardiologa. I okazało się że serce powiększone ale wczesne stadium choroby i za wcześnie na leki. Obserwować trzeba. I ten ZC zdiagnozowany dosyć szybko. Za vetoryl płacę 200 zł za 30 mg po cenach hurtowych. Nie zarabia na nas :) Quote
Domka123 Posted November 15, 2009 Posted November 15, 2009 Przeczytałam większość wątku i w zasadzie większości symptomów pasuje do mojego 14 letniego jamnika. Od około miesiąca obserwujemy pogorszenie jego stanu. Wielkie pragnienie, ogromny apetyt, trzęsące się tylne nogi, niechęć do chodzenia, tylne nogi jakby straciły swą moc.Czasami dyszy i dziwnie oddycha charcząc. Nowy objaw to niechęć do przykrywania się. Od zawsze mój pies był piecuchem, który nawet w lecie uwielbiał się zagrzebywać w koce. Teraz tego nie lubi. Miał robione usg. Ma powiększone nadnercze o 4 mm w stosunku do drugiego, lekko powiększoną komorę serca, wątroba w niewielkim stopniu powiększona. W badaniu krwi ALAT wyszedł podwyższony - 2 razy powyżej normy. Dostał leki na serce Lotensil i Betaloc oraz na wątrobę Essentiale Forte. Po kilku dniach brania leków nie widzę poprawy. Wertując internet wpadłam na ten wątek i stwierdziłam że większość jego objawów pasuje do ZC. Mój pies nie ma tylko żadnych problemów z łysieniem. Spód ogonka po dokładnych oględzinach jest mniej owłosiony ale nic poza tym. Mam pytanie czy brak objawu łysienia może wykluczać u niego ZC? Szukam trochę po omacku. Wcześniej obstawiałam cukrzycę ale wet po badaniu wykluczył. Pies chociaż stary był przez całe swoje życie w doskonałej formie zdrowotnej, chcę więc szybko odkryć przyczynę jego dolegliwości , aby choroba nie poczyniła większych spustoszeń. Quote
malawaszka Posted November 15, 2009 Posted November 15, 2009 a wielki taki jakby napuchnięty brzuszek ma? taki "rozlany" nie musi być łysienia - może pojawić się później - na Twoim miejscu poprosiłabym o wykonanie testu hamowania małymi dawkami deksametazonu - i nie daj się zbyć - jeśli wet nie ma doświadczenia to poszukaj takiego, który to zrobi - ja płaciłam 150 zł za ten test Quote
Monika64 Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 Domka123skąd jesteś? W Warszawie na Białobrzeskiej w ciągu 1,5 godz robią test stymulacji ACTH za 120 zł. Wyniki na nastepny dzień i wszystko wiadomo. Objawy opisane u Twojego psiaka niestety wskazują na ZC ale bez badań nie można podejmować leczenia. Mój Junior zarośnięty jest bardzo i nie występuje u niego łysienie ani problemy skórne. Dobrze że choroba ta jest coraz bardziej znana a co za tym idzie wcześniej diagnozowana. Trzymam kciuki za Was! Quote
Domka123 Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 Dziękuję Malawaszka i Monika64 za szybką odpowiedź. Cieszę się że trafiłam na ten wątek, wet w zasadzie nie wypowiedział się co mu może być, jakoś kurczowo chce go leczyć na serce(specjalista kardiolog) a psisko marnieje w oczach. Nie jesteśmy przyzwyczjeni do tego że jest chory;) bo nigdy nie chorował. Jestem z Lublina, mam zamiar jak najszybciej zrobić mu ten test. Quote
Domka123 Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 Acha jeżeli chodzi o brzuch, to po raz pierwszy w lipcu zauważyliśmy że nagle z dnia na dzień jakby pęcznieje. Potem wracał do swego wyglądu czyli lekkiego wcięcia. Teraz z racji wilczego apetytu którym nas terroryzuje, znacznie się chłopu przytyło i generalnie wcięcie mu znikło na stałe ale jest w jego wyglądzie coś dziwnego. Nawet jego stały wet to zauważył na ostatniej wizycie. Generalnie jest taki napęczniały właśnie, tak bym to ujęła. Quote
malawaszka Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 [quote name='Domka123']Acha jeżeli chodzi o brzuch, to po raz pierwszy w lipcu zauważyliśmy że nagle z dnia na dzień jakby pęcznieje. Potem wracał do swego wyglądu czyli lekkiego wcięcia. Teraz z racji wilczego apetytu którym nas terroryzuje, znacznie się chłopu przytyło i generalnie wcięcie mu znikło na stałe ale jest w jego wyglądzie coś dziwnego. Nawet jego stały wet to zauważył na ostatniej wizycie. Generalnie jest taki napęczniały właśnie, tak bym to ujęła.[/QUOTE] to jest właśnie typowe przy ZC - słabną mięśnie- stąd słabe tylne łapki, potykanie się, i wielki brzuch bo mięśnie brzucha nie trzymają tego wszystkiego jak trzeba Quote
Domka123 Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 Który test lepiej zrobić ACTH czy hamowania? Czy któryś daje bardziej wiarygodne wyniki? Wyczytałam że ACTH pozwala na wytypowanie czy to cushing pochodzenia nadnercznego czy zmiany w obrębie przysadki, co ma z kolei znaczenie przy ustawianiu leków. Quote
malawaszka Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 u nas po wynikach testu hamowania też wet okreslił który to typ cushinga - dowiedz się czy masz wybór który test u Was wykonają bo np u mnie nie było wyboru Quote
kingula Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 My czekamy na wynik testu stymulacji kwasow zolciowych i badania moczu pod katem Cushinga. Krew i mocz byly wysylane do Niemiec, jutro powinny byc wyniki :shake::shake::shake: Hoto wczoraj wymiotowal 3 razy zolcia, nie mial apetytu za to goraczke 39,6. Dostal Pyralgine wieczorem a rano mial 37,7. Dzis czuje sie normalnie, troszke jakby kaslal jedynie. Weekend spedzil na dzialce, moze to podziebienie jakies? Quote
malawaszka Posted November 16, 2009 Posted November 16, 2009 no to możliwe - moja Luna wymiotuje zółcią jak gardło przeziębi Quote
Monika64 Posted November 17, 2009 Posted November 17, 2009 Domka123 Oba testy stymulacji ACTH i hamowania prowadzą do zdiagnozowania ZC a czy nadnerczowy czy przysadkowy to jest różnica. Jeżeli gruczolak przysadki, to nie da się go usunąć bo nikt takiej operacji nie zrobi a jeśli guz jest w nadnerczach można go podobno usunąć. Tak czy siak nie jest to łagodne schorzenie bo ciągle trzeba badać w jakim stanie jest wątroba i nerki no i czy spada pozim kortyzolu w wyniku leczenia. I oprócz leku zasadniczego trzeba podawać coś osłonowo na wątrobę. Ja podaję heparegen i essentiale forte co wcale nie jest tanie. Uff! Za tydzień robimy test ACTH i zobaczymy czy vetoryl pomaga. :) Quote
malawaszka Posted November 17, 2009 Posted November 17, 2009 W Polsce jest też problem z usunięciem czegoś na nadnerczach albo nadnerczy - już nie pamiętam dokładnie ale trudno znaleźć weta., który by sie podjął... Quote
Monika64 Posted November 18, 2009 Posted November 18, 2009 malawaszkaMam pytanie dotyczace dawki vetorylu. Z tego co wyczytałam vetoryl podaje się w dawce 6mg/kg. Twoja sunia ważyła 10 kg i dawka 60mg była za duża tak? Po jakim czasie zmniejszyłaś dawkę? U Ciebie była widoczna poprawa a u mojego psa poprawa nastapiła po kroplówkach i tak zostało i teraz nie wiem czy dawka minimalna 30mg działa na niego czy jest to jeszcze efekt wypłukania kroplówkami. Pragnienie spadło ale nic dziwnego jak codziennie dostawał dozylnie a później podskórnie 200 albo 300ml. Boję się, że zanim zrobimy badania i się przekonamy podaje mu za mała dawkę. Od 5 dni podaje vetoryl i nie ma zadnych efektów ani pozytywnych ani negatywnych (to ostatnie akurat mnie cieszy) Quote
malawaszka Posted November 18, 2009 Posted November 18, 2009 ja bym nie podawała w ogóle przed zrobieniem testu - nie macie jeszcze 100% diagnozy - no ale skoro wet tak zalecił to oby miał rację. dla mojej Pepy dawka 60 mg była powalająca - wymiotowała, dostała biegunki, apetyt spadł do zera - bardzo silnie zareagowała na lek, zmniejszyłam na 30 mg po jakimś tygodniu chyba, objawy negatywne zmniejszyły sie ale nadal nie było ok - więc tu po jakichś 2-3 tyg zdaje się zmniejszyłam dawkę jeszcze do 20 mg i wtedy zaczęło jej się fajnie poprawiać wszystko. Quote
Domka123 Posted November 20, 2009 Posted November 20, 2009 A moje psisko odżyło jakimś cudem. Od około 10 dni bierze leki na serce oraz Essentiale Forte. I jest znacznie lepiej. Wilczy apetyt już nie jest taki wilczy, ciągłego pragnienia brak jest radosny. Ale niestety nadal myślę że to ZC, odkryłam nowy objaw (wcześniej nie byłam pewna). Znacznie zmniejszyły mu się jądra, a gdzieś czytałam że jest to charakterystyczne dla ZC. Test więc i tak zrobimy w przyszłym tygodniu dla uzyskania 100% pewności. Quote
malawaszka Posted November 21, 2009 Posted November 21, 2009 tak - test zróbcie koniecznie bo mogły mu tamte leki pomóc ale to leczenie objawów a nie przyczyny jesli to ZC więc lepiej mieć pewność Quote
Rokfor Posted November 23, 2009 Posted November 23, 2009 Witam, zrobiłem kontrolne badanie krwi mojej suczce i i weterynarz podejrzewa zespół Cushinga. Potem zrobiłem test na ACTH w Laboklinie. Dzisiaj dzwoniłem to są już wyniki, ale osoba, która odebrała telefon, nie potrafiła udzielić mi informacji czy wynik jest negatywny, czy pozytywny :roll: Jedynie wiem, że "wynik jest podwyższony". Dzisiaj do nich jadę, to się więcej dowiem. Załączam wyniki badania krwi. Myślicie, że wskazują one jednoznacznie na Cushinga? Dodam, że Sara ma 9 lat, jest po sterylizacji. Pije chyba sporo, około 1litra wody dziennie (waga psa 25kg), ma apetyt (ale bardziej na smakołyki). Ma nadwagę, wolno chodzi, nie ma energii, dużo śpi. Mocz oddaje normalnie (tak samo jak była młodziutka - wychodzi 6 razy dziennie na spacer), nie ma zmian skórnych (nie łysieje, sierść jest błyszcząca, gładka, nie wychodzi). Cierpi na padaczkę. [IMG]http://img25.imageshack.us/img25/317/badaniekrwi.jpg[/IMG] Quote
Rokfor Posted November 23, 2009 Posted November 23, 2009 Aaa, zawsze nad morzem wraca jej wigor, mniej zjada i widać, że jest zupełnie inna. Quote
malawaszka Posted November 23, 2009 Posted November 23, 2009 bardzo wysokie AP może ale nie musi wskazywać na cushinga więc lepiej poczekać na interpretację testu ACTH ciekawe to co piszesz o morzu - czyżby jod tak działał? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.