mermaid1910 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 [B]Zdarzyło Wam się, że pies zrobił coś śmiesznego. Opisujcie tutaj sytuacje Waszych psów.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Kiedys wyszlam do sklepu(wyszlam drzwiami garazowymi) , a moj pies pod moja nieobecnosc zamknal te drzwi tak ze nie moglam wejsc do srodka i musialam czekac okolo 2 godzin na moja mame.. Do tej pory nie wiem jak ona to zrobila :shake: Swoja droga, nie ma to jak milosc psa do jego wlasciciela :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartiśkowa_ Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 no u mnie to cały czas sie coś śmiesznego w sumie dzieje :evil_lol::bigcool: ale najśmieszniejsze było łapanie przez bartleja karpi w wannie :crazyeye: wskakiwal przednimi łapami do wanny i nurkował za nimi (wkońcu wodołaz) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 mój pies zawsze sie drapie po tylku o drzewa a wygląda to komicznie albo jak sie zmoczy to potem sie tarza w piasku i wygląda jak taki piaskowy bałwanek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ola164 Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 Duuużo takich było :D Ale zawsze mamy ubaw jak mój pies przyjmuje piłke na główke :D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 he a mój na nos Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basiapron Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 Mam takie zdjęcie nad biurkiem sprzed niecałych 8 lat jak mój śp Reksio delikatnie zabiera Marit (miała około roczku) biszkopcika którego trzymała w ręce:-)druga sytuacja,też sprzed wielu lat jak mama mi przyniosła obraną marchewkę i położyła na krześle,nie wiem jakim cudem Reksio się na nią pokusił i zawlekł na swoje posłanie. Inne historie to w towarzystwie innych zwierząt- miałam w kuchni na podłodze klatkę z myszkami.Reks godzinami przed nią stał i wpatrywał się w moje myszki i żadną siłą nie dało się go stamtąd wyciągnąć.Innym razem złapałam jaszczurkę i jak mu ją pokazałam to ona ugryzła go w nos i dobre pare sekund na tym nosie dyndała póki Reks nie wyszedł z szoku i nie potrzepał głową.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gops Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 u mnie najsmiejszniej bylo z miesiac temu jak kella koniecznie chciala wejsc do rzeki a bylo na dworzu moze z 2 stopnie :) i jak baster prosi , potrafi stac na dwoch lapach nawet 5 min ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 Mnie kiedyś Hexa zamknęła na balkonie i miałam szczęście że nie zamknęłam drzwi od domu, bo na egzamin bym pewnie musiała w stroju kąpielowym lecieć :evil_lol: (na parterze to było). Ciekawe jest jak suńka kombinuje żeby coś do jedzenia zwinąć. Na początku się czai, sprawdza czy nikt nie idzie, chodzi dookoła i jak zobaczy że nikogo nie widać to wskakuje na stół i zjada (kiedyś się schowałam i podejrzałam cwaniarę, ale starałam się nie śmiać mimo że to komicznie wyglądało). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 a mój kot uwielbia się patrzeć na ogień potrafi tak z godzinę siedzieć po czym wychodzi na siusiu i dalej sie na kominek gapi raz nawet chciał wejść do piecyka alego w pore złapalam albo też lubi sie przytulać do piecyka elektronicznego i raz tak dugo się przytulał , ze se futro na tylku przypalił i do tej pory ma tam żółte krechy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akadna Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 [COLOR=RoyalBlue]Kilka dni temu kupiłam Vectorowi ringo :) A dziś wyszłam mu porzucać na ogródek. Najpierw poskakał na 'torze', który mu robie, bo on bardzo lubi taki 'agility' ;) Zmęczył si trochę skakaniem to nakręciłam go na ringo i porzucałam. Zmęczony był już całkiem, wywalił jęzor, no to mu dałam zabawkę. On poszedł na trawę, przywarował, wziął ringo w zęby, tak, że miał je na oczach :lol: i zaczął się tarzać :haha: Szkoda, że tego ni nakręciłam. Vector lubi też bawić się klockami drewna. Wyciąga sobie jeden, dźwiga go w zębach, nagle puszcza odskakując i krąży wokół niego powarkując :) To akurat nagrałam :) Filmik dam później.:p[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
foxi Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 mój pies rozbwia mnie codziennie na tysiące sposobów-wystarczy jedno szelmowskie zerknięcie w moją strone i już po mnie:lol: chyba najbardziej rozbraja mnie jego przywiązanie do mikrofalówki(bestia się nauczyła że podgrzewamy mu jedzonko , i jak tylko mikrofalówka zaczyna działać nando sie łudzi że to cos dla niego )wykłada się przed wejściem kuchennym a jak tylko usłyszy dzyń siada na baczność i merda ogonem -poza tym mój berri(boxer)miał zwyczaj podkradania wszystkiego i ukrywania pod sobą-kiedyś buchnął z ławy cały talerz toruńskich pierników zeżarł wszytskie a potem połozył sie na talerzu i udawał że nic nie robił tylko sobie leżał niewinnie -kiedyś podkradł mi maskotkę słonia-ufeflał go okrutnie a jak usłyszał że nadchodze to szybko położyl sie na nim i udawał że nie wie o co chodzi-najzabawniejsze w tym było to że to był naprawdę duży słoń i spod brzuszka wystawała trąba a on tylko łypał na nia okiem i próbował jeszcze bardziej się wgramolić na nią by ukryć zdobycz-to wspomnienie towarzyszy mi do dziś i choć berri już dawno za tm to wciąż sie do niego uśmiecham.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Daria* Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Jakoś nie potrafię sobie teraz na szybko przypomnieć, co mój Kiro śmiesznego robił ;) jedyne co mi do głowy przychodzi to to, jak sie z moimi myszami kłócił. Przytykał nochala do klatki, tamte go drapały pazurkami, on na nie szczekał i tak w kółko. Niekiedy potrafi biegać z największą szybkością po całym mieszkaniu jak dostanie "powera". Wówczas przesuwa fotele i trzeba mu schodzić z drogi bo by poprzewracał ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted March 19, 2008 Share Posted March 19, 2008 Spyker vel Kulka vel Kugel ma niebanalne poczucie humoru. Czasem mam wrażenie, że lubi, kiedy się śmiejemy z jego poczynań :cool3: Długo mogłabym pisać (o tym, jak wąchał jagniątko pod ogonem, o tym, jak spod łóżka komentuje nasze nocne rozmowy...). Ale najlepsze było ostatnio - okazało się, że Spykul ma zadatki na maklera giełdowego.:cool3: Siedzieliśmy z TZ przy stole i dyskutowaliśmy, jakie akcje kupić... a psiun pod stołem zabijał gryzaka. W pewnym momencie TZ wspomniał Microsoft i w tym momencie Spykuś ni z tego ni z owego wydał z siebie znaczące szczeknięcie. Czy mogliśmy się oprzeć takiej perswazji? Akcje Microsoftu zostały kupione - i proszę: w czasach kryzysu giełdowego w USA jako jedne z niewielu mają się świetnie! :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ad@ Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Oj duzo tego bylo ale jedyne co mi teraz do glowy przychodzi to jak Rocky wczoraj ze mna do lazienki poszedl i wskoczyl do wanny(zawsze tak robi jak jest w lazience)A w wannie bylo woda a on o tym nie wiedzial i stal w wannie dopoki go niee wyciagnelam , jaka fajna mine wtedy zrobil:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 hehe chciał ci pomóc się umyć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nessa Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 [quote name='Ad@']Oj duzo tego bylo ale jedyne co mi teraz do glowy przychodzi to jak Rocky wczoraj ze mna do lazienki poszedl i wskoczyl do wanny(zawsze tak robi jak jest w lazience)A w wannie bylo woda a on o tym nie wiedzial i stal w wannie dopoki go niee wyciagnelam , jaka fajna mine wtedy zrobil:lol:[/quote] Mój Welwet też tak zrobił, parę miesięcy temu :lol: Ja lałam sobie wodę, a on przyleciał, wrzucił swoją piłeczkę do wanny i wskoczył po nią. Oboje (ja i on) byliśmy ogromnie zdziwieni, bo Welwet panicznie boi się kąpieli :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Monia* Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Ja sobie kiedyś myłam się pod prysznicem i nagle słyszę walenie w drzwi. Nic z tego sobie nie zrobiłam, bo jak ktoś będzie coś chciał to sobie wejdzie, weźmie i bez problemu, a ja nawet nie zauważe bo zasłonę mamy nieprześwitująca. I nagle czuję, że ktoś mi w nogi wbiega, patrzę na dół a tu moja niuńka zadowolona z siebie chciała mi potowarzyszyć :lol:. Była trochę zdziwiona jak poczuła wodę lecącą na głowę, ale nie przeszkadzało jej to za bardzo ;). W końcu stwierdziłam że ją wykąpię i brałyśmy prysznic razem :evil_lol:. ([SIZE="1"]jak to koledze powiedziałam to powiedział że wariatka jestem :roll:[/SIZE]) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lunatico Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 Mi również przydarzyła się śmieszna sytuacja z psiakiem w roli głównej. Jechałam windą z moją (a właściwie mojej ciotki) psiną i wsiadło dużo ludzi. Sara jest dość płochliwym zwierzakiem, więc schowała się za mnie. Wtedy jeden chłopak wyjął batona na co Sara wsunęła głowę między moje nogi i patrzała błagającym spojrzeniem na tego chłopaka :mdrmed: Sytuacja może mało śmieszna, ale wyglądało to komicznie :D I te spojrzenia innych ludzi :grin::grin::grin: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nessa Posted March 20, 2008 Share Posted March 20, 2008 A przypomniało mi się jeszcze, jak wczoraj Welwet dopadł mojego obiadu :lol: Otóż siedziałam w kuchni, i już kończyłam zupę pomidorową, gdy musiałam na chwilę wyjść. Wracam za parę minut, patrze, a Welwet siedzi na MOIM miejscu i w najlepsze chłepce MOJA zupę pomidorową! A potem jeszcze się domagał o dokładkę :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alusia Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 Gdy szłam z pieskiem do parku rzucił się na mnie a raczej na moją nogę jakiś kundel u ciekałam aż do koleżanki domu (było trudno bo omal się nie posikałam ze śmiechu) gdzy dotarłam do jej domu pies przeszedł pod ogrodzeniem i nie chciał się odczepić:crazyeye::crazyeye::crazyeye::evil_lol::evil_lol::evil_lol: jakoś udało mi się ...... Po tym wydarzeniu przez godzinę bolał mnie brzuch :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onomato-Peja Posted March 21, 2008 Share Posted March 21, 2008 co prawda to nie pies ale bardzo smieszny zwierzak jak by lam na koniach w ferie to mama mojej koleżanki przywiozła ze sobą (po kryjomu) fretkę imieniem Gustaw i ostrzegala nas , że lubi gryść w palce od nóg no więc... moja mama poszla się kąpać (fred podobno boi się wody) no i nagle czuje , że coś jej siedzi na nodze i w pewnej chwili poczuła ból popatrzała a tu fredek zatopił kiełki w jej palcu albo jak w nocy (uciekl z klatki) wyciągnął jakieś musli i całą noc szeleśćil i nikt spać nie mogł a rano się okazalo , ze jego pańcia źle zamknęła klatkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mermaid1910 Posted March 25, 2008 Author Share Posted March 25, 2008 A moją najśmieszniejszą sytuacją było to, jak mój Groganek był jeszcze szczeniakiem. Miałam jechać na rynek. Wzięłam ze sobą duużą torbę. Spakowałam w niąco musiałam; portfel, itp. Dziwiło mnie to, że ta torba była aż tak ciężka. Niestety nie zauważyłam jak Groganek wszedł do niej. Wybrał się ze mną na zakupy...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ad@ Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 [quote name='mermaid1910']A moją najśmieszniejszą sytuacją było to, jak mój Groganek był jeszcze szczeniakiem. Miałam jechać na rynek. Wzięłam ze sobą duużą torbę. Spakowałam w niąco musiałam; portfel, itp. Dziwiło mnie to, że ta torba była aż tak ciężka. Niestety nie zauważyłam jak Groganek wszedł do niej. Wybrał się ze mną na zakupy...;)[/quote] Chcial zobaczyc jak wyglada rynek:razz::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
~femme fatale~ Posted April 2, 2008 Share Posted April 2, 2008 [FONT=Comic Sans MS]SMIESZNE TE WASZE HISTORYJKI, MOJ PIES CODZIENNIE BIEGA PO DYWANIE PRZEZ KILKa minut w koleczko i trze pycholem, do tego chrumczy jak male prosie;)[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.