gosia720616 Posted March 16, 2008 Share Posted March 16, 2008 Ale ja bym wolała od Folen jeśli mam być szczera, a co do miejsca konsultacji to oczywiście to Wy wybierzecie, jeśli o mnie chodzi to ja mam samochód i prawo jazdy od lat ... i jeden dwa dni w tygodniu do zaplanowania. Tak więc niech Maluszek wyrusza do Folen a potem pogadamy tylko pamiętaj o zdjęciach jeśli takowe są to bierz. Pozdrawiam i jeśli pozwolisz mam Twój numer to zadzwonię jutro będzie szybciej będzie - pozdrawiam Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Jestem wreszcie, wybaczcie, że wczoraj nic nie napisałam, ale o 22 wróciłam z Wawy totalnie wykończona i nie dałam rady zebrać myśli i napisać czegoś... Po pierwsze to muszę zasięgnąć od kogoś rad (może Bianka albo Halbina) jak robić przesiew potencjalnych domów, bo moim tymczasom, zawsze osoby oddające je do mnie, szukały domów... Na allegro 9 obserwujących i dobrze ponad tysiąc odwiedzin...ludzie piszą maile... Alais pisała do mnie, jest umówiona na jutro po odbiór Malucha, dalej zabiera go Mośka (która zapewne tu zawita;) ), a ja odbieram malucha w Wawie..to będzie bardzo długi i stresujący dzień dla niego... Chciałam nadać mu imię,ale zostałam ofuknięta przez siostrę, to ona chce go "ochrzcić"..oj boję się, że będzie zakochanie :shake: Co do diagnozy, to tak jak było tu powiedziane - najpierw niech dostaniemy do ręki jego dokumentację, zobaczymy co tam jest i będziemy myśleć... Jeśli chodzi o wrocław, to postawię sprawę jasno - u mnie jest miejsce, czeka na niego "odrobina miłości" i opieka, poświęcimy mu swój czas, gorzej jest z finansami, ale o tym już pisałam, i sprawa druga - nie będzie komu go zawieźć dalej jak do Warszawy, ja nie jestem w stanie niestety... Trochę się rozpisałam, ale w końcu nie było mnie tu cały weekend ;) Aha, Małgośka ja czytałam Twój post, bo znalazłam go przypadkiem, ten o "utrząchaniu", więc może jakieś jeszcze instrukcje i rady? Bardzo proszę piszcie wszystko co może mi się "przydać" w opiece nad małym... On ma takie smutne oczy..mam nadzieję, że u mnie będzie szczęśliwy...Czekamy już na niego... Dziś przygotuję mu posłanie (choć pewnie i tak w łóżku wyląduje :oops:), a jutro pewnie jakieś zakupy typu miska, zabawki..bo nie mamy takich na stanie, wszystko uległo destrukcji -> czytaj wpadło w paszczę mojego Słońca :) Chwilowo tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Aha, jeśli ktoś chce dorzucić grosik dla psiaka to podałam konto, można je "wykorzystać", tylko proszę z dopiskiem "na labradora".. Z góry dziękujemy za pomoc! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Jaka tu cisza dziś panuje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mośka Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Ano zawitałam ;) Jutro będę miała przyjemność utulic maluszka:loveu:, wracając z gór zawieziemy go do Warszawy. Mam nadzieję, że maleństwo dobrze zniesie długą podróż, to bedzie w sumie 5,5 godz do Wwy i jeszcze 1 godz. do Folen. Trzymajcie kciuki, ruszamy jutro z B-B o godz.12:30. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Mośka ja trzymam kciuki i szczęśliwej podróży jutro! Do zobaczenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 17, 2008 Author Share Posted March 17, 2008 O, Mośku kochany, jak dobrze Cię tu widzieć!!!:multi:Jutro podziękuję Ci osobiście, ale już DZIęKI WIELKIE! Będzie z Maluniem dobrze, choć droga długa, ale damy radę!;) A tak do reszty babek i zainteresowanych: dzwoniłam dziś do Pani hodowczyni, psiaczek przybrał na wadze:multi: choć wcz.podobno zwracał jedzonko:-( ale ogólnie jest bardzo żywym, radosnym i rozkosznym psiaczkiem!:roll: 3majcie kciuki za jego jutrzejszą podróż, bo to naprawdę długo i mam nadzieję, że Misiaczek nie osłabnie za bardzo bez jedzonka - musimy dać radę!:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia828 Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 powodzenia dziewczyny ;);) trzymaj sie maluszku bedzie dobrze:razz::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 nie znam specjalisty od takich schorzeń, ale rozesłałam wici po znajomych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 17, 2008 Share Posted March 17, 2008 Ależ musisz mieć adrenalinę Folen!!! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Dzięki Neris... Zadziwiające, ale stresa nie mam wcale, szczerze to lekko się doczekać nie mogę :oops: Spory nad imieniem trwają... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Neris Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Folen, czy on czasami nie wygląda na Pepe? Słuchajcie, moja wetka poleca Wiśniewskiego - operował mojego Synka. Lavinia też mówi, że to dobry specjalista... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 O 12.30 ruszyli z Bielska, ale warunki fatalne, więc podróż będzie dłuższa... Podobno grozi ekspresowe zakochanie po spotkaniu z malcem... Problem z imieniem polega na tym, że siostra się uparła, że go ochrzci, chce go nazwać Jordan, ja chciałam Pysia... Dzięki Neris za podpowiedź co do lekarzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 Spieszę z gorącymi wieściami...Maluniek jest już w drodze do W-wy, a ja nie przestanę się martwić dopóki nie trafi do Ciebie, Folen...:shake:Mam stresa i w dodatku jestem jakoś cholernie smutna, że Maluń ma wielkiego stresa: po pierwsze rozłąka z panią hodowczynią, z którą był bardzo zżyty, po drugie kilkanaście minut z nami, gdzie już poczuł się dobrze, a potem znowu do woza i zmiana ludzi, a potem kolejna...:shake:Cholernie jest mi z tym wszystkim smutno, wiem, że to ma być dobre dla niego, lecz w chwili obecnej na pewno nie jest :-(Nie rozumie Maluszek czemu tak nagle jest gdzie indziej, a ludzie się zmieniają...:-(Poza tym wiedziałam, że tak ze mną będzie - wystarczyło tych parenaście minut i 1 karmienie bym go pokochała, to prze-cudny psiaczek!:oops:Łatwiej jest odbierać takiego Malca, niż go oddawać...:-( Ale wiem, że zaklimatyzuje się u Ciebie, Folen, choć na początek lepiej by było gdyby był z dala od innych zwierzaczków - a przy karmieniu to już na bank musi być osobno i żadne miski nie mogą być w jego zasięgu...:-(Jak był u nas tych parę chwil, to bawił się, nasiusiał 2 razy (siusia na razie gdzie popadnie, ale można by go uczyć do kuwetki...),był ogólnie ciekawy i kochański strasznie, więc myślę, że nie będzie z tym problemu... dziś dostał zupkę z kurczaka, marchewki i ryżu, zmieloną oczywiście, potem 15 min.3małam go na łapkach i nie zwymiotował - przynajmniej przez pierwszą godzinę...W podróży powinien dostać 1 małą porcję zmielonych i namoczonych chrupek, mam nadzieję, że wytrwa do wieczorka...:-(Keep thinking all the time:-(Mówię Wam, przesłodziak z niego, mam nadzieję, że dostanie szansę od życia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Alais nie martw się, będzie wszystko dobrze! Ja cały czas dostaję zapytania o pieska, jedno mam nawet sensowne bardzo, z forum ONków, zobaczymy jak się sprawa poukłada! Dam znać jak będę ruszać do Wawy i jak już wrócimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 alais on już dostał szanse.....mocne kciuki a moja malizna chora na krążenie wrotno oboczne:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 Foluś, wysłałam Ci PW, looknij!:)Wiem, ze będzie dobrze, po prostu był to dla mnie mały szok, ale wiem, że będzie ok... A co to za forum ONków? Daj znać proszę nim podejmiesz decyzję...Musi być to ktoś niemalże idealny...Rozmawiałam wcz. z Gosią i poradziła, byśmy najlepiej (jak będzie taki wybór) wybrałay kogoś, ktojuż ma w pewnym sensie ustabilizowaną sytuację życiową, tzn. ktoś z rodziną i pracą, kto później nie odłoży MAlunia na dlaszy plan...Uważam, że to rozsądne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 [QUOTE][FONT=Verdana][SIZE=2]Babeczki, a tu kilka nowości dla Was cobyście zobaczyły, że z Maluszkiem jest chyba nienajgorzej, mimo, że w porównaniu z czekoladowymi i czarnymi szczeniaczkami jest naprawdę malutki...:-( [/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][SIZE=2][SIZE=1][FONT="]Jeśli chodzi o jego karmienie i obecny stan to: 1. przybrał 1 kg przez 1.5 tyg. - ważył dziś 4,70 kg 2. zrobił dziś 2 kupki, nie jakieś super, ale dość ładne, widziałam nawet jedną - tzn.że jedzonko jednak dostaje się do jego żołądeczka a ten zaczyna trawić, oby tak dalej!!!:multi: [/FONT][/SIZE][FONT="][SIZE=1]Pani podawała mu tylko 4 posiłki dziennie, mi wydaje się, że powinno ich być więcej, conajmniej 6, ale to też skonsultuję z moim wetem...Co Wy o tym sądzicie?[/SIZE] [/FONT][/SIZE][/FONT][FONT=Verdana][FONT="][SIZE=2]Coś, co mnie zdziwiło, to to, że Pani nie trzymałam Malunia w żadnej pozycji po zjedzeniu posiłku - nie dziwota, że np. przedwczoraj zwracał jej jedzonko...:shake:No i może nie będzie Miś zwracał, jak będzie 10-15 min.po zjedzeniu 3many w pozycji pionowej...Hope so! Dużo śpi Maluszek podobno, po zupce zasnął w ciągu 15 minut, tak więc w ogóle super, bo wtedy jedzonko może się ułożyć w jego brzuszku! [/SIZE][SIZE=2] Najlepiej, póki nie mamy specjalnego krzesełka, potrzymać Malusia na rękach przez conajmiej 10 min. Ja po prostu 3małam go na rękach jakby na stojąco i było ok, nie zwymiotował, a przed chwilą dzwoniła Mośka i mówiła, że jest ok i bez wymiotów póki co - byłoby super jakby udało się dojechac do celu bez problemów! [/SIZE] [/FONT][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 Dorciu, a co to w ogóle jest...?Jak 3ma się Malizna...? Da się coś z tym zrobić? Można leczyć...?:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Alais, zainteresowana osoba zaczęła , że tak powiem temat od prawidłowej strony, oczywiście wszelkie decyzje podejmować będziemy razem i maluch trafi do domu najlepszego z najlepszych. Dorciu, wiem, czytam o Twoim maluszku i mocno trzymam kciuki, wierzę, że będzie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 Jasne, Folen, wiem, że znajdziemy najlepsiejszego z najlepsiejszych, tylko takie tam obawy...Czekam na wieści!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 Lecę się szykować, odezwę się wieczorem jak już maluch będzie z nami! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 3mam kciuki Folen!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madzia828 Posted March 18, 2008 Share Posted March 18, 2008 czekamy niecierpliwie:roll::roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 18, 2008 Author Share Posted March 18, 2008 Dziewczynki, ja szybko z pracy skrobię, bo wiem, że Maluń dotarł juz do W-wy i jest już z Folen, teraz 3mamy kciuki za ostatni odcinek!:)Super, bo nie zwymiotował ani razu i prawie całą podróż przespał!:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.