majqa Posted March 9, 2008 Share Posted March 9, 2008 [quote name='Folen']Alais będziemy czekać na wieści, ostatecznie będę przekonywać ojca na dt...[/quote] Folenuś wiem, że u Ciebie miałby jak w bajce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carmella Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 poza tym, Alais czy nie doszło do przesłyszenia, czy to nie był miot 12 szczeniąt a nie 20 - tak mi wychodzi oglądając stronę hodowli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 skontaktowałam sie z tymi ludzmi ,zaproponowałam siebie jako DT .. na czas nieokreślony.. zaproponowałam siebie ale jako ostatnia deske ratunku...bo najwazniejsze żeby znalazł jednak DS... i tego trzeba szukac... zawsze opiekowałam sie jakimis chorymi maluchami ...mam swoje stadko psiokocie... nie mam doświdczenia z taka choroba ,ale mam czas i cierpliwośc .... jednak najbardziej poszukiwany jeste DS tak jak napisałam wczesniej ,wiadomo jak psiaki się przywiązuja...my zreszta też..:oops::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 [quote name='majqa']Folenuś wiem, że u Ciebie miałby jak w bajce.[/QUOTE] Dzięki Majqa za "referencje" :oops::oops: Widzę, że DT już zaoferowany, to chyba wypada mi "odpuścić"... Hm, ciekawe czy była jakaś reakcja na ogłszenia, u mnie cisza niestety... może więcej tych ogłoszeń trzeba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Mam zapytanie o maluszka, a dokładniej o sposób karmienia i leczenia przede wszystkim, w odpowiedzi skorzystam z Twoich podpowiedzi Gosiu. Pani która napisała jest z Warszawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 oczywiście nie musisz się wycofywac...ja powiedziałam że jako DT jak najbardziej..ale jako ostatnia deska ratunku... fajnie gdyby się udało znalezć psince odrazu DS. no i moja odległosć... wiem że na forum nie ma problemu....na miau super to organizujemy ..tu na dogo tez ...wielki pozytyw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hala Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 widzę, że powolutko światełko się zapala dla maluszka.... będzie dpbrze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Najpierw muszę pogadać z resztą domowników - uroki niesamodzielnego mieszkania... Ja mam do samego Bielska ponad 450km, z Bielska do Andrychowa 50... Odpisałam Pani z ogłoszenia na maila, zobaczymy czy jej nie przerazi moja odpowiedź :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Boziu jaka kluseczka...biedactwo z tym żołądkiem:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 nie przerazi to bardzo miła osoba i bardzo zaskoczona że ktos sie angazuje w ratowanie psinki.... rozmawiałam z nią przed chwila...piesek jest juz drugi raz zaszczepiony..tz .nie skreślają go. Podobno jest bardzo kochany ...je malutko ,niewiele przybiera....ale je..nawet boczki troszke ma zaokraglone... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 3mam kciuki...psiak przesłodki. Sama bym go wzieła, ale jeden alergik pokarmowy mi wystarczy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 A potrzebujecie jeszcze ogloszen?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 10, 2008 Author Share Posted March 10, 2008 O!Widzę, że sporo się podziało jak mnie tu nie było, i to nawet dobrych rzeczy!:)Sama nie kontaktowałam się z hodowcami, lecz rozmawiałam z moim wetem, i jeśli chodzi o nasz czas to mamy go do świąt - ci państwo (a raczej mąż pani, z którą Dorciu rozmawiałaś, bo jego żona jest bardziej wyrozumiała)chcieliby jak najprędzej Maluszka oddać - tzn. tydzień, ale mój wet zdeklarował się go "przetrzymać"u siebie przez kilka następnych dni, tzn. do świąt...Zatem troszkę czasu jescze jest, ale next week trzeba by Malunia zabrać...:(Super, że mamy w perspektywie choć dt, choć oczywiście ds byłby jeszcze lepszym rozwiązaniem, nie wiem czy starczy zcasu, ale najważniejsze, że Maluń będzie miał ciepłe i troskliwe miejsce na przystań gdyby nic nie wypaliło w ciągu tych 2 (niecałych) tygodni...Dzięki Dorciu/Folen, bo nie wiem jescze jak to się skończy... Acha!Folen, czy ta pani z W-wy nie kontakowała sie przypadkiem wczesniej z hodowcami? Bo wet mi dziś powiedział, że dzwoniła do państwa jakaś pani z W-wy i stwierdziła, że jeśli nikt się nie znajdzie, to go zabierze...Ale nie wiem w ogóle kto to, tzreba porządnie tą osobę sprawdzić, mejlowo, telefonicznie...Martwi mnie ten ds, bo dt wiem, że będzie z najwyższej półki, ale ds...nie znamy osób. No nic, sprawdzimy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Hm, jutro potrzymajcie kciuki, pogadam z ojcem, zobaczymy co będzie z DT u mnie, uprzedzam, że w domu mam 3 psiory (11sto letniego PONa, 2 letnią mix ONkę z dogo i prawie już niewidzącą 9cio letnią chowkę, 2 psiuny na dworze), ale mam duużo czasu i długo będę go mieć, mieszkam na wsi, dużo terenu do spacerków wokół, a do pomocy mama i siostra, która to stwierdziła wczoraj jak jej powiedziałam o malcu - a co jeśli znów złamiesz mi serce? (heh, nadal nie wybaczyła poprzednich tymczasów, znaczy oddania ich do ds). Wydaje mi się, że to Dorcia dzwoniła do hodowców, przynajmniej mam wrażenie, że jest z Wawy ;) Pani od maila się nie odzywała narazie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alais Posted March 10, 2008 Author Share Posted March 10, 2008 Foluś, 3mam najmocniej jak mogę, nie wątpię, że Maluń miałby u Ciebie jak w raju, takim psim raju, gdzie nawet chore pieski mogą być szczęśliwe...:) Daj znać, przesyłam ogromy pozytywnych myśli jutro od samego rana, a tymczasem muszę zmykać do domku nakarmić moją gromadkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
berni Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 witaj Alis :):):) Mocno trzymam kciuki za maluszka, mam nadzieje że sie uda wszytsko dograc i maluszek bedzie sobie zył dlugo i mega szczęśliwie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Dołączam i swoje kciuki do już trzymanych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Carmella Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Dalsze kciuki !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nicol Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Ja tez trzymam kciuki za Maluszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Jestem po rozmowie, wieczorem będę znała ostateczną decyzję, ale powiem, że światełko jest, zobaczymy czy się rozpali czy zgaśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorcia44 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Tak ,to ja dzwoniłam i rozmawiałam...;) naprawde to fajni ludzie... ciesze się że masz takie warunki Folen....bo to duzy psiak...ja mam same małe poczochrance..czyli 3 pekiny ,1 york...i 6 kotów w tym 1 tymczasika(już nawet nie tymczasik)..dlatego siebie oferowałam jako .....ostatnia deska ratunku...kiedy już nie będzie innego wyjścia.... ale wierze że uda się uratowac malca...tym bardziej ze moja wetka dokłDNIE WYŁUSZCZYŁA MI SPRAWE I JEŻELI PIESEK BEDZIE JADŁ I PRZYBIERAŁ NA WADZE MA DUŻE SZANSE..gorzej jeżeli będzie odwrotnie ,wtedy organizm bedzie sie wyniszczał..i.....:-( oni nawet nie wiedzieli ze istnieje cos takiego jak pokręceni inaczej czyli ogromni miłośnicy psów i kotów(.i innych)..i że komus się chce ratowac te zwierzeta którzy inni sazują na ból i cierpienie... oby sie udało.mocne kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Tylko chciałam dodać, żeby było jasne, że jeśli tymczas u mnie wypali, to potrzebne będzie wsparcie finansowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agata56 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 moge tylko podniesc :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 To ja nadal trzymam kciuki!:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Folen Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Dodałam kilka ogłoszeń malca jeszcze: [url]http://www.petworld.pl/psy,20464.html[/url] [url]http://www.4lapy.pl/ogloszenia/pokaz.php?id_ogl=33710&id_kat=12[/url] [url]http://www.ogloszenia.aleokazja.pl/Zwierzeta/Oddam/Labradorek-6-tygodni-z-przelykiem-olbrzymim-szuka-domu.html,19218[/url] [url]www.bono-polska.pl[/url] [url]http://www.hodowcy.com.pl/848[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.