tamb Posted July 26, 2009 Share Posted July 26, 2009 Pierwszy raz w czasie ataku byłam w dobrej lecznicy całodobowej przy Centralnej. Diagnoza potwierdziła się u znanej w Krakowie wetki Diany Tarabuły. Badania robiłam w Arce przy Chłopskiej (najdroższa chyba w Krakowie klinika weterynaryjna). Tam też potwierdziła się diagnoza. Teraz chodzę do wetki, do której mam zaufanie, która wyciągała znalezione koty w stanie agonalnym gdy inni weterynarze mówili "uśpić". Chodzę do niej od lat i uważam, że jest bardzo dobra. Jutro będą badania, może coś wykażą. Od wczoraj od rana do tej chwili nie było ataku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AMIGA Posted July 26, 2009 Share Posted July 26, 2009 Pies moich rodziców miał padaczkę pourazową. To było kilkanaście lat temu. Nie było wtedy jeszcze tylu dobrych leków. Ale on musiał te leki brać codziennie do końca życia. A nie tyko w czsie ataku. Dziki tym lekom ataki prawei zupełnie przestały się pokazywać. A jeśli następowaly, to byly bardzo lekkie. A piesek dożył do 18 lat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wellington Posted July 26, 2009 Share Posted July 26, 2009 [quote name='tamb']Teraz chodzę do wetki, do której mam zaufanie, która wyciągała znalezione koty w stanie agonalnym gdy inni weterynarze mówili "uśpić". Chodzę do niej od lat i uważam, że jest bardzo dobra. Jutro będą badania, może coś wykażą. .[/quote] A mozesz nam zdradzic o ktora wetke chodzi ? To przeciez prawdziwy skarb ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 26, 2009 Share Posted July 26, 2009 Monika Boroń, ul.Rusznikarska 14. Jestem zachwycona i wszystkim ją polecam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted July 28, 2009 Share Posted July 28, 2009 Wyniki Gerdy dobre, wszystko wróciło do normy, może kolejny atak znowu za rok. Nie wiadomo, co to jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konisia Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Tamb, bardzo dziwne te objawy, o których piszesz...gdyby nie to, że wyniki ma dobre, pomyślałabym, że ma takie "ataki" spowodowane są bólem jakiegoś organu wew. i dlatego sunia tak gryzie przedmioty wokół siebie w tym czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted August 1, 2009 Share Posted August 1, 2009 Opisane w pierwszym poście objawy wskazują na typowe porazenie nerwów obwodowych po wylewie.Tak jak u ludzi nastąpiły niedowłady częściowe. Wylew spowodowany jest wysokim ciśnieniem krwi, czy pies dostaje coś na obniżenie ciśnienia? Teraz jest lato i jak masz możliwość to radziłabym częste kąpiele w jeziorze ( bez szaleństw a takie jak rehabilitacja powolne), w miarę częste w celu usprawnienia mięśni kończyn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.