Dalmati&Maja Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Hmm... a teraz z troszkę innej beczki :) Czy nie jest to obrzydliwe robić coś z łapkami jakiegos zwierzątka...(kiedyś żywego) obcinac pazurki itd... :roll: ??? Ja bym chyba tego nie wytrzymała, ale czego się nie robi dla psa... Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta !!! Posted May 7, 2004 Author Share Posted May 7, 2004 Mnie się też zdawało że bym nie wytrzymała.. Pierwszy raz był paskudy.. ;) Ale teraz to mi już nie robi.. Znosze to zupełnie bez problemu.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Czy nie jest to obrzydliwe robić coś z łapkami jakiegos zwierzątka...(kiedyś żywego) obcinac pazurki itd... Jakby Ci to powiedzieć... Twój kotlet też był kiedyś żywy ;) Jaka różnica jest między udkiem, skrzydełkiem a łapkami? 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Coztego, mój kotlet nie był kiedyś żywy, bo jestem wegetarianką właśnie z tego powdu 8) nie mogłabym jeść martwych zwierzaczków... :cry: :cry: Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Coztego, mój kotlet nie był kiedyś żywy, bo jestem wegetarianką Ale Twój pies chyba nie jest wegetarianinem? Tylko suchym go karmisz, żeby mięska nie dotykać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted May 7, 2004 Share Posted May 7, 2004 Mój piesek NIE 8) Ale powiedziałaś, że MÓJ kotlet, więc powiedziałam, że mój nie :wink: Dalmati & Maja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krystynah Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 Skrzydelka mozna podawac ale TYLKO surowe. Gotowane sa niebezpiecznie ostrre i moga psu zaszkodzic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted May 10, 2004 Share Posted May 10, 2004 aha,to dobrze wiedziec,dziekuje czyli tez zostane przy lapkach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blaira Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 mam pytanko czy ktos kojarzy moze czy proc kurzych lapek sa jakies inne jeszcze np z indyka itp wlasnie sie dowiedzialam ze moja niunia jest uczulona na kurczaka i czukam jakijs alternatywy zeby jej zmienic na cos dobrego i nie drogiego,bo jak jej zaczelam dawac lapki kurze to byla zachwycona :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 tu jest link do poprzedniego tematu o kurzych łapkach : http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=9834&highlight=kurze+%B3apki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaia Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 tesz mojej czsem daje kurze łapki ale b. rzadko, bo nie szczególnie lubi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted May 15, 2004 Share Posted May 15, 2004 Wlasnie tez bym dawal lapki tylko boje sie troche bo Paco je dosc lapczywie i martwie sie czy on pogryzie te pazurki i kostki :roll: bo znajac go moze lykac :roll: .Ile czasu sie to gotuje? i czy po ugotowaniu te kosci i pazurki sa miekciejsze? Jak myslicie dawac mu czy lepiej nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta !!! Posted May 16, 2004 Author Share Posted May 16, 2004 Ja myślę,ze jeśli wyjmiesz tę najdłuższą kość i obetniesz pazurki (ja tak robię) to mozesz sopkojnie dawać.. :) Co do długości gotowania to ja tak na oko jakieś 30-40 minut... Sprawdzisz sobie czy sa mięciutkie i wtedy wyjmiesz.. ;) Wiem jednak,ze cześć ludzi to nawet 1,5 godziny gotuje ale dlaczego tego nie wiem.. Ja uznałam,ze skoro po tym czasie (a moze i nawet szybciej - dokładnie na zegarek nigdy nie patrze) są ładnie mięciutkie to po co dłużej.. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonya-Nero Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 Zaciekawił mnie ten temat i co dalej z kurzymi łapkami :question: :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 Podpinam sie - gdzie w Poznaniu dostane kurze lapki? Mlody wlasnie wymienia zeby, uszy mu klapnely i chce go troche "podrasowac" ;) A surowe sa bardzo twarde? I w jakich warunkach i jak dlugo przechowujecie powstala po gotowaniu galaretke? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta !!! Posted January 19, 2005 Author Share Posted January 19, 2005 Myślę,ze z dostaniem łapek w Poznaniu nie powinno byc problemu.. Widziałam je w kilku miejscach.. Choć przyznam,ze dawno nie kupowałam.. Hmm.. Musze jutro wysłać mame na ryneczek niech sprawdzi czy nadal sa i kupi młodemu porcje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 [quote]A surowe sa bardzo twarde? I w jakich warunkach i jak dlugo przechowujecie powstala po gotowaniu galaretke?[/quote] ja mysle ze surowe nie maja takich "wlascicowsci" co gotowane - widac to po ugotowaniu lapek - to sama zelatyna:) ja ogolnie psu gotuje, wiec gotuje wszystko - warzywa, miecho i ryz razem z lapkami - nie wylewam wody dzieki czemu ta cala galareta jest tak czy siak w psim zarelku. Z lapek daje wszystko oprocz najdluzszej kosci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 To znaczy, ze gotowane sa lepsze? Mlody wlasnie wsunal wedzona lapke - kolo pracy mam lecznice wet i sklep, kupilam jedna na probe - szalenstwo normalnie :D Resztkami mleczakow schrupal z radoscia ta lapke - jutro rozejrze sie za surowymi 8) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 [b]Agnes[/b] jestes pewna, ze gotowane lepsze? bo tez sie wlasnie zastanawiam... moje burki zawsze jadly surowe (mowie wam, widok kurzej lapy sterczacej z psiego pyska jest NIEZAPOMNIANY! :lol: )... bo z jednej strony to fakt, ze po ugotowaniu robi sie galareta, ale przeciez ona sie nie robi z powietrza, tylko z tego, co w tych lapach surowych jest... wiec na logike, surowe powinny miec te same wlasciwosci? :roll: niech mnie ktos oswieci Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 surowe napewno nie sa takie jak gotowane, tzn podczas gotowania takich lapek wygotowuje sie cos co wytwarza galerete - tak lopatologicznie :) co do wedzonych - ja zawsze wole dawa surowe, gotowane niz wedzone Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 Bardzo dobrym źródłem "galarety" jest mostek cielęcy (dość drogi) lub świńskie uszy czy nóżki (o ile pies nie jest na wieprzowinę uczulony). Ja gotowałam z uszków i nóżek galaretę i podlewałam nią jedzonko a same uszy lub nóżki wkrawałam do żarcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 Ile czasu taka galarete mozna przechowywac i w jakich warunkach? W sklepach miesnych, jakie odwiedzilam do tej pory, patrzyli na mnie jak na jakiegos magika voo-doo jak pytalam o kurze lapki :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnes Posted January 19, 2005 Share Posted January 19, 2005 tufi jest u Was sklep Marcpol? to cala siec sklepow ktorych jest jak mrowkow w Warszawie ;) oni maja i lapki kurze i bardzo ladne kosci schabowe - ktore sa tanie i tez daje psu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted January 20, 2005 Share Posted January 20, 2005 [quote name='tufi']Ile czasu taka galarete mozna przechowywac i w jakich warunkach? W sklepach miesnych, jakie odwiedzilam do tej pory, patrzyli na mnie jak na jakiegos magika voo-doo jak pytalam o kurze lapki :-?[/quote] tufi, w lodówce galaretę można utrzymać bez problemu 2-3 dni. U mnie kurze łapki można dostać za darmo w każdej ilości w ubojni drobiu koło Krakowa. Może masz gdzieś blisko Poznania jakąś ubojnię drobiu? Wtedy można tam zadzwonić i zapytać - na pewno będą mieli łapki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asher Posted January 20, 2005 Share Posted January 20, 2005 ja kupuje lapki w hurtowni drobiu w Radomiu. maja tez detal - cena powalajaca, 70 gr za kilogram :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.