Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[CENTER][SIZE=3][COLOR=green][B]ORION POJECHAŁ DO NOWEGO DOMU[/B][/COLOR][/SIZE][/CENTER]

[CENTER]:multi::multi::multi:[/CENTER]

Państwo ze Starachowic, wiedzą wszystko o jego przypadlości (zresztą dzisiaj Orion był bardzo grzeczny, "zakręcił" się tylko 3 razy). Na razie Orion będzie mieszkał w bloku, a za jakiś czas planowana przeprowadzka do domu.

Państwo wyrazili zgodę na publikację swojego wizerunku.

[LEFT][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/743/orion001iz1.jpg[/IMG][/URL][/LEFT]

[LEFT][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/8386/orion008hr0.jpg[/IMG][/URL][/LEFT]

[LEFT][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/3546/orion009ec7.jpg[/IMG][/URL][/LEFT]

[LEFT][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img293.imageshack.us/img293/9483/orion011tw3.jpg[/IMG][/URL][/LEFT]

[LEFT][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img212.imageshack.us/img212/2859/orion012yy9.jpg[/IMG][/URL][/LEFT]

  • Replies 563
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wspaniała wiadomość !!! Widocznie było Orionkowi pisane pozostanie
w przytulisku i oczekiwanie na swoich wspaniałych ludzi...
Bardzo się cieszę i życzę psiakowi już samych szczęśliwych dni :multi:.

Posted

Witam. Możemy juz napisać co nieco o Orionie i jego adaptacji w nowym środowisku :)

Obyśmy nie zapeszyli, ale.....

Dzień pierwszy:

Więc, począwszy od zabrania Oriona pierwszym miłym zaskoczeniem była podróż samochodem. Zachowywał się elegancko, nie szczekał nie skamlał nie brudził i nie bał się, jedyne co to powyżej 100km/h podnosił głowę i patrzył w przednią szybę :)

Dotarł do domu i problem, nie umie wchodzić po schodach, a windy się bał, ale szelki w garść i wszedł z nową panią na 3 piętro, trochę myliły mu się schodki i łapy, ale dał radę.

W domku lekki stres (dla nas) bo osikał framugę drzwi. Na szczęście zdażyło mu się to jeden jedyny raz a potem posłusznie załatwiał się na dworze, nawet upomina się o wyjście.

Baliśmy się że nie będzie jadł, niesłusznie bo pierwsza kolacja znikła w 3 minuty z miski.

Przyszedł wieczór i znów strach jak się zachowa w nocy, i znów Orion rządzi, bo przespał noc elegancko chociaż wieczorem z nadmiaru wrażeń zasnąć nie mógł.

Dzień drugi:

Rano Orion chce wyjść. Świetna wiadomość bo nienauczony pies mógłby załatwiać się w domu, ale mądry psiak pokazuje na co go stać.

Już od drugiego dnia widać jak jest zapatrzony na swoją nową panią. Nie może go zostawić na chwilkę bo od razu stoi przy drzwiach i nasłu****e czasem popiskuje albo szczeka (na szczęście rzadko). A jego pani ze zmęczenia prawie nieprzytomna. non stop spacery zajęcia itp.

Dzień trzeci:

Mimo zaleceń albo raczej przeciwwskazań żeby go nie kąpać niestety decydujemy sie nia ten krok bo śmierdzi niemożebnie i brudny jest niestety okropnie.

Najpierw do sklepu po kaganiec i szampon oraz folie malarską na podłogę a potem do łazienki. I niestety to pierwsza żecz do której go zmusić się nie dało nawet rampa do wchodzenia do wanny nie zdala egzaminu :) Psiaczek boi się wejść do wanny i kropka. Musimy mu wybaczyć i czekać na cieplejszy dzień aby sprobować go wykąpać "pod chmurką" nad wodą. Na razie zadowalamy się szczotkowaniem sierści na co pozwala i wydaje się że trochę to lubi.

Generalnie całe to kręcenie się nie jest w żaden sposób szkodliwe ani dla niego ani dla nas. Nawet w domu jak zaczyna ganiać ogon nie robi szkód a po zlapaniu ogona po kilku sekundach kąsania przestaje> Nie robi sobie zadnej krzywdy więc nie ma problemu. Może kiedyś przestanie. Jak szybko się to zaczyna tak szybko się kończy. Z początku myśleliśmy że robi to gdy się bawi, ale ciężko stwierdzić. można go pogłaskać można się pobawić z nim tak lekko żeby się nie zapominał, ale czasem robi to sam z siebie. Ważne że się już nie wygryza. Raz czy dwa zlapał się za łapę ale szybciutko się uspokoił bez szkód i bólu.

Jego relacje z innymi pasami i ludźmi na ulicach są chwilowo niezrozumiale. Na większość nie reaguje w żadne sposób, czasem się ciągnie do jakiegoś psa ale bez przesadnej agresji tylko szczeka (bardziej martwimy się żeby jakiś nie przybiegł do niego i nie zaczął go atakować), czasem szczeka ostro na kogoś (nie rzuca się w jego strone bez pamięci, ale ujada), ale nie mamy chwilowo pojęcia co powoduje i kogo wybiera do obszczekania. Staramy się nauczyć go "nie zwracania" uwagi na innych może coś mu się przypomina z niektórymi osobami, za wcześnie by stwierdzić, póki co nie ma patologii. Znam sporo gorszych psów chowanych od małego w bloku między ludźmi więc się tym nie martwimy. W końcu albo sam przestanie, albo może wyczujemy co to powoduje.

Nie jest to szczeniak i nauka nowego życia będzie dość trudna ale patrząc na jego dotychczasowe zachowanie jesteśmy jak najbardziej pozytywnie nastawieni. Szkoda ze nie może się wybiegać swobodnie, ale na to musi poczekać aż zamieszka w domku z ogrodem więc w końcu się doczeka. Póki co ma kupe radości z "niuchania" w trawie i spacerów. Ogólnie jak na psa którego życie składało się z łańcucha i przytuliska to psiak jest na medal. nic więcej się nie spodziewaliśmy a raczej spodziewaliśmy się więcej kłopotów. Jedynym kłopotem może się okazać chwila kiedy jego pani będzie musiała iść do pracy, bo On patrzy na Nią jak w obrazek i za nic nie chce się rozstawać. Ja sobie mogę przyjść i wita mnie z radością, ale mogę sobie też pójść i obędzie się bez echa, ale jego pani jest święta i ona musi być przy nim zawsze. Może to i dobrze bo Ona przekazuje mu najlepsze wzorce i potrafi go skarcić co On doskonale jak widzę rozumie. Ja mam za miękkie serce i niczego bym go nie nauczył, po za tym, że można mi wejść na głowę i zeżreć kapcie....

Może ten post pomoże komuś utwierdzić się w przekonaniu że warto wziąć psa ze schroniska i to że pies nie jest "nóweczka" tylko starszy i po przejściach to nic nie znaczy i będzie sprawiał tyle samo radości albo nawet więcej niż pies chowany od małego u nas. Ja nie byłem do końca przekonany o słuszności naszej decyzji, ale juz w drodze do domu stwierdziłem że było warto. Mamy psa którego chcieliśmy i dodatkowo zapewniliśmy dom komuś kto go bardzo potrzebował.

Troszkę się rozpisałem. Wkleję kilka fotek niedługo i napiszę co dalej z Orionem, jak jego postępy i adaptacja.

Pozdrawiamy serdecznie wraz z Orionem i do "usłyszenia".....

Posted

oo i Orionkowy domek się pojawił :multi::multi:
witamy serdecznie :loveu::loveu:

trzymam kciuki żeby Orionek się przemógł wreszcie i dał się zaciągnąć na kąpiel.
Jakże miło się czyta takie wiadomości, czekam z niecierpliwością na fotki :loveu:

Posted

Luks, życzylibyśmy sobie takich odpowiedzialnych i pełnych zrozumienia domów dla wszystkich naszych psów:loveu:.
Bardzo sie cieszę,że Orion jest u Was i myślę,że pod taką opieką zapomni o przeszłości i znikną też do końca jego natręctwa.

Posted

Luks co do mycia spróbujcie szampon na sucho dla szczeniaków lub chusteczki nawilzone dla dzieci. Ja używam ich, by nie kąpać małej za czesto.
A co do wybiegania to proponuję linkę treningową lub Flexi long lub Flexi max. Obie smycze mają taśmę 8 mietrową i przeznaczone są dla psów do 50kg. Pies ma troszkę wiecej wolności, ale jest pod kątrolą.

Posted

Jeśli chodzi o kapanie to najlepiej znaleźć zaprzyjaźniony prysznic i umyć psa pod prysznicem. Ja wchodzę z moim Bejem tylko w bieliźnie. Wprowadzam go na smyczy, wchodzę pierwsza więc buras nie ma wyjscia musi wejść także. Zamykam drzwi kabiny i po sprawie. Polecam. Przy okazji można się też wykąpać:evil_lol:.

Posted

Luks, miło się czyta taki post. :p
Co do kwestii tego, że ciężej się będzie z Orionem pracować, bo nie jest szczeniakiem - to nie do końca prawda. Przez pierwsze dni pies nie czuje się pewnie ,obserwuje otoczenie, nowe "stado" i sprawdza, co może .W tym czasie, możecie go sobie układać, jak szczeniaka. Jeśli z tego zrezygnujecie, po ok. dwóch tygodniach pokaże swoje prawdziwe oblicze i będzie znacznie ciężej. ;) Tak więc teraz macie pole do popisu. I wiek nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia. To dlatego czasem w przypadku psów bardzo truydnych, agresywnych, zmiana przewodnika i miejsca zamieszkania często zmienia zupełnie psa. Wiec tu nie ma obaw, teraz możecie zrobic z Orionem, co chcecie, a to bedzie procentować za jakiś czas.

Co do szczekania na ludzi i psy, na pewno będzie potrzebne jakieś szkolonko. To ONek, czyli pies stworzony do pracy i tak należy go potraktować. Tak więc juz teraz narzućcie zasady, których musi się trzymać. W razie potrzeby, pomogę.

Co do obsikania drzwi - nie znaczy to, że Orion nie wie ,co to załatwiać się poza domem. Nowe miejsce, nowe zapachy - zadarza się, że najlepiej wychowany pies nie powstrzyma się przed chęcą zaznaczenia nowego miejsca. :lol: Gdyby chodziło o samo załatwianie siew domu, wyglądałoby to troszkę inaczej. Sądzę, że już nie będzie z nim więcej pod tym względem problemu.

Co do wielkiej miłości do pani, juz teraz należy wprowadzić okresy "separacji", żeby psiak wiedział, że przynajmniej raz dziennie ma się zająć sam sobą i nikt na niego uwagi zwracać nie będzie. Potem można go zamykać na trochę z jakimś zajęciem w pokoju. Trzeba uważać, żeby nie uzależnił się wprost od przebywania z panią, bo wtedy byłyby problemy z pozostawianiem go samego w domu.

I jeszcze sprawa wygryzania sobie ogona czy ran. Na pewno będzie sam dochodził do siebie ,ale starajcie się odwracać delikatnie jego uwagę, kiedy wraca do swoich dawnych nawyków, bo to już nic innego, tylko nawyki. Ale odwracać uwage trzeba umiejętnie, żeby pies nie nauczył sie, że wystarczy pogryuźć sobie łapkę i pani czy pan od razu przyjdzie pieska podrapać. ;)

Z kąpaniem, z racji tego, że nowy pies może różie się zachować, kiedy się przestraszy, nakładam kaganiec i po prostu w dwie osoby wciskam psa do wanny. Jedna osoba trzyma psa, druga myje. Cóż począć, gdy zapach odstrasza... :lol:
Życzę Orionowi jego rodzince powodzenia na nowej drodze życia. ;)

Posted

I znów coś napiszę o Orionie. Fotki wrzucę jutro :)

Orion sprawia nam prawie same dobre niespodzianki.

-Nauczył się wchodzić po schodach:)
-szybciutko zaakceptował kaganiec z materiału ale mordka go okropnie swędzi jak poniucha w mokrej trawie :). szelki które pierwszego dnia zostawiliśmy mu założone żeby się przyzwyczaił to cichutko w kącie sobie przegryzł i trzeba było zszywać, nie przeszkadzały mu po prostu chyba tak sobie postanowił :)
-Zostaje sam w domu od poniedziałku, kiedy jego Pani poszła do pracy siedzi sam. Nie brudzi, nic nie niszczy nie wchodzi na łóżko (czego mu nie wolno) za wyjątkiem wskakiwania przednimi łapami na parapet i wyglądaniem przez okno w efekcie czego zrzucił kwiatka to jest na medal. A jeszcze w sobotę wyjście do kuchni i pozostawienie go samego powodowało chwilami nawet wycie i szczekanie jak się poczuł opuszczony.
-Równa do nogi na schodach i siada przed przejściem dla pieszych (no trzeba mu tylek nacisnąć przy komendzie, ale nie wymagam za wiele)
-Daje juz swojej Pani wypić poranną kawę przed wyjściem na spacer i zamiast o 6.00 pozwala poczekać do 8.00 rano. :)
- Spacery to też bajka nie nie trzeba go ciągać ani się z nim siłować (gdyby nie zwracał uwagi na niektóre psy i ludzi było by idealnie)

Mamy teź troszkę problemów (mam nadzieję że szybko sobie uporamy z nimi)
-Ganianie i gryzienie ogona jest w 99% przypadków spowodowane radością jak przyjdziemy albo jak się rozbawi. Nie robi sobie nadal krzywdy ale przykro na to patrzeć no i powoduje strach u innych bo jego warczenie i bieganie robi wrażenie z pyskiem pełnym zębów :). czasem stukanie w coś daje efekty że się ocknie i przestanie, ale ostatnie odkrycie to szelest folii, odwraca szybciej jego uwagę, ale to mądry psiak i szybko się oswoi z szelestem i już nie będzie reagował czyli nadal będzie latał za ogonem. Jakieś sugestie?
-Rzucił się z zębami raz w moją stronę i raz w stronę brata mojej dziewczyny. znamy przyczynę ale nie wiemy jak zapobiec temu na przyszłość i skąd ma te lęki. wystraszył się szelestu folii pod moimi stopami i szelestu spodni brata. Sprawdzone bo jak założyła moja dziewczyna jego spodnie i przeszła za psem Orion warknął i szybko z zębami do nóg. W żadnym z tych wypadków nie ugryzł ale był naprawdę zły i każdy ruch wzmagał jego niepokój. Wiemy że raczej się nie zapomni i nas nie chapsnie, ale może komuś obcemu zrobić krzywdę. Źle reaguje też na korytarzach i wąskich przejściach. raczej ze strachu bo zawsze w takich miejscach się niepokoi. Nie wiemy jak temu zaradzić chwilowo. Kolejny problem to reakcja na niektóre osoby, zwraca uwagę na jedną na 50 osób ale zwraca i z dala już zaczyna warczeć i się prężyć. Psiak zawsze na smyczy i w kagańcu, ale wolelibyśmy raczej zapobiec takiemu zachowaniu, niż cały czas go kontrolować i zawsze mieć margines odległości od innych ludzi. Widzimy jego duże postępy ale wątpię czy minie mu to samemu.
Nie słucha jak coś go bardzo zainteresuje lub zaniepokoi, podejdzie na chwilę albo i nie i wraca do swojego zajęcia, ciężko mu się też wyluzować, nawet jak leży sobie spokojnie to rzadko zamyka ślepka i na każdy dźwięk się zrywa lub reaguje. To akurat zachowanie jakiego spodziewaliśmy się po nim w nowym otoczeniu i myślimy że to samo minie z czasem

Jeśli ktoś ma jakieś pomysły jak go oduczyć warczenia i jak powalczyć z jego nerwami będziemy wdzięczni.

Ale wróćmy do przyjemniejszych rzeczy. Po za chwilami kiedy martwimy się czy oduczymy go tych wszystkich złych nawyków jesteśmy z niego dumni i sprawia nam masę radości. Lubi szukać czegoś w trawie. czasem wygląda jak świnka szukajaca trufli ciągle szuka czagoś w trawie niucha i skacze wokół upatrzonego miejsca potem nasłu****e i patrzy pod łapy licząc chyba że wypłoszy jakiegoś zwierzaczka z trawy.

Jest straszny pieszczoch, szczotkowanie na szczęście lubi więc skoro nie chce się kąpać to chociaż pozwala na czyszczenie nawilżonymi chusteczkami i szczotkowanie. pozbywamy się zapachu schroniska (powoli ale skutecznie)

Lubi się bawić, ale niestety nie potrafi, za chwilkę się zapomina i wraca do swojego świata z ogonem, chociaż coraz dłużej się się bawi zanim szuka ogona.

Generalnie, jest z niego kupa szczęścia i cieszymy się że go mamy. Każdy kto dowiaduje się że pochodzi ze schroniska dziwi się jak ten piękny pies tam trafił i że nikt wcześniej go nie przygarnął.

Posted

W oczekiwaniu na zdjęcia Oriona, wstawię nową porcję Juny - majówka u Juny:

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img238.imageshack.us/img238/2854/juna3yo8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img171.imageshack.us/img171/386/juna1qb5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img137.imageshack.us/img137/7840/juna2vu7.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Z odwracaniem uwagi Oriona, kiedy goni za ogonem to prawidłowe postępowanie, ale może jednak ,jeśli ma złe skojarzeia z folią, starałabym się robić to czymś innym i natychmiast potem wciągnąć g ow inne zajęcie. Tak właśnie jest, że faktycznie ganianie za ogonem czy gryzienie się, to efekt pobudzenia. Wbrew pozorom przy radości podczas witania się czy też w inych sytuacjach też występuje pewien rodzaj stresu i to właśnie efekt. Odwracanie uwagi jest najlepszym sposobem ,żeby zachowanie przerwać.
Widać, że psiak ma pewne problemy - lęki, natrętne zachowania itd. łatwo nie będzie, ale z czasme powinno to wszystko zanikać. Przede wsyzstkim należy mu zapewnic dużo ruchu i zajęć zajmujących jego umysł (jak choćby zabawa w szukanie).
Co do reakcji agresywnych na pewne rzeczy, dźwięki czy też określone osoby, może to być wywołane po prostu pewnymi skojarzeniami zz przeszłości. W takich przypadkach przeprowadza się odwrażliwianie. Na pewno w internecie można znaleźć wiele na ten temat, ale w razie potrzeby pomogę (mój e-mail [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]).
No i kaganiec - do kagańca z materiału pies sieszybko przyzwyczaja i akceptuje go, ale utrudnia on swobodne ziajanie psa, co też z czasem moze powodować nie tylko problemy zdrowotne, ale też nerwowość. Tak więc z czasem radziłabym przerzucić go na inny kaganiec. Możliwe, że do treningu odwrażliwiania przyda się halter/kantarek.

Posted

Kaganiec zakładamy tylko na poranny i w południowy spacer. Nie jest ściągnięty za mocno. psiak może otworzyć trochę pyszczek i złapać coś co ma nie więcej niz 2-3cm w zęby (chodzi nam tylko o bezpieczenstwo innych ludzi i psow bo nie zrzera nic za wyjatkiem jednej kości ) wiec chyba nie grozi mu nic. chyba ze chodzi o boki pyska to faktycznie jest zabudowane. zwrócimy na to uwagę i najwyżej przerzucimy sie na inny rodzaj kagańca.

Poczytamy trochę w necie może znajdziemy jakieś ciekawe sposoby na oduczanie go złych nawyków. Jak nie znajdziemy odezwiemy się Eruane.
Jeśli masz jakieś linki do artykułów o odwrażliwaniu prosimy o informację (email [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ).
Fotki w trakcie obróbki bo za duża zajmują

Dodane 07,05,2008 18,00. Trafilem na pierwszy z artykułów który mówi że warczenie jest dobre bo to forma odstraszania i ostrzegania i nieprawidłowo stłumiona może w przyszłości zaowocować atakiem bez ostrzeżenia. To mnie zaskoczylo, jednak nie wszystko co nam się złe takie jest w elekcie i można niewiedzą spowododować nieszczęście... Ech a myślałem że to ludzie są skomplikowani :)

Posted

pozdrowienia od Juny i dzięki za wklejenie zdjęć, nie wiem dlaczego miałam problemy z rejestracją w dogomanii, ale teraz już jesteśmy i będziemy się meldować. Gorące pozdrowionka dla Oriona i jego właścicieli. Junie też się jeszcze zdarza kręcić w kółko na wirtualnym łańcuchu, ale tylko w sytuacji kiedy bardzo się cieszy (wyjściem na spacer, przyjściem gości itp,). Jest też troszkę lekliwa, ale z każdym dniem nabiera zaufania do ludzi. I w ogóle jest słodka i kochana.

Posted

z newsów, udało sie nam pokonać wszystkie choroby, wciąż są drobne problemy z uszami, ale to pozostałości dłuższego zapalenia ucha, stale kontrolowane przez veta. W przyszłym tygodniu szczepienia przeciw zakaźnym, wściekliza już zaliczona, a z końcem czerwca sterylizacja (aktualnie cieczka hmmm). Apetyt dopisuje, ale przytyła niewiele, dużo sie ruszamy, może dlatego.

Posted

Witam, oto obiecane fotki Oriona

Na Spacerze
[IMG]http://lh3.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMfyz94NzI/AAAAAAAAACQ/GADup1SEPB0/Obraz%20001m.jpg?imgmax=512[/IMG]

[IMG]http://lh4.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMfzD94N0I/AAAAAAAAACY/JMc0P5i9UG4/Obraz%20003m.jpg?imgmax=512[/IMG]

[IMG]http://lh4.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMfzD94N1I/AAAAAAAAACg/-V-86PCKNk4/Obraz%20004m.jpg?imgmax=512[/IMG]

80% spaceru składa się z takiej oto pozycji czyli szukanie....

[IMG]http://lh4.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMfzD94N2I/AAAAAAAAACo/Wjqnx0OE54A/Obraz%20011m.jpg?imgmax=512[/IMG]

[IMG]http://lh5.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMfzT94N3I/AAAAAAAAACw/4rMzHhuZO1A/Obraz%20012m.jpg?imgmax=512[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMglz94N4I/AAAAAAAAAC8/6oiW4CZ7i9U/Obraz%20015m.jpg?imgmax=576[/IMG]

Psia kostka :)
[IMG]http://lh3.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMglz94N5I/AAAAAAAAADE/yM9RtNfayWY/Obraz%20018m.jpg?imgmax=512[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMglz94N6I/AAAAAAAAADM/BaxAQbWjXZA/Obraz%20021m.jpg?imgmax=512[/IMG]

I znów spacer tym razem w kagańcu
[IMG]http://lh4.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMgmD94N7I/AAAAAAAAADU/3oD0wcjXDrA/Obraz%20024m.jpg?imgmax=512[/IMG]

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma, czyli zamiast wanny i wody chusteczki i szczotka :) - walka z zapachem
[IMG]http://lh4.ggpht.com/luksqqqqq1/SCMgmD94N8I/AAAAAAAAADc/XN12qysXEIE/Obraz%20032m.jpg?imgmax=512[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...