Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dziewczyny, jeśli Lusia do mnie nie wróci, to jestem bez żadnego psa..:roll:
Mój małzonek nie będzie zachwycony, ale tak sobie pomyslałam, ze moge zabrać innego.. Ale jest jedno ale.. Chyba tym razem wezmę jakiegoś szczeniaka.. Lusia strasznie dominowała w naszym stadku i reszta ekipy siedziala w sypialni.. Później zamiana. Lusia do łazienki, a Figaro z Toffim na spacerek po mieszkaniu.. Ze szczeniakiem myśle sobie, że nie będzie takiego problemu..

Posted

[quote name='xxxx52']...mam nadzieje ,ze sobie Lusia poradzi z innymi psiakami gdyz na Winogradach jest ich masa.[/quote]
Piszesz tak enigmatycznie, że nie wiadomo co masz na myśli, o co chodzi :cool1:


[quote name='lovefigaro']Ja bym tytułu jeszcze nie zmieniała.. Bo może się okazać, ze Lusia wróci..
Myślę, że Państwo od razu się nie zniechęcą, ale... W każdym razie trzymajcie kciuki, żeby wszytsko dobrze się skończyło..[/quote]
No pewnie, że będziemy trzymać kciukasy. :thumbs::thumbs::thumbs:
Ja myślę, że z tym kupalem to "tylko" stres :-(
Jak Lusinka przekona się, że jest wśród życzliwych ludzi, wszystko wróci do normy. Nie może byc inaczej, bo przecież Lusia to mądralińska sunia ;):loveu:

Posted

[quote name='lovefigaro']...tak sobie pomyslałam, ze moge zabrać innego.. Ale jest jedno ale.. Chyba tym razem wezmę jakiegoś szczeniaka...[/quote]
Jesteś niesamowita :loveu: Potrzebujących maluchów jest cały ogrom.

[quote name='lovefigaro']...Lusia strasznie dominowała w naszym stadku i reszta ekipy siedziala w sypialni...[/quote]
A to ci dopiero łobuzica, a tak niewinnie wyglądała :evil_lol:

Posted

Ja wierzę, że wszystko będzie dobrze, a jeszcze jakaś bida dzięki Tobie znajdzie fajny Dom.

Ps. W wolnej chwili zaglądnijcie proszę do innego biedaka z Poznania, ratlerkowatego Rino, którego pani oddała do schroniska i świat Mu sie zawalił...:-(
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=107912[/URL]

Posted

[quote name='fizia']Ja wierzę, że wszystko będzie dobrze, a jeszcze jakaś bida dzięki Tobie znajdzie fajny Dom.

Ps. W wolnej chwili zaglądnijcie proszę do innego biedaka z Poznania, ratlerkowatego Rino, którego pani oddała do schroniska i świat Mu sie zawalił...:-(
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=107912[/URL][/quote]

No właśnie juz go widziałam..:-( Serce mi sie kraje, ale to znowu starszy piesek i w dodatku pies.. Nie wiem, czy byłby to dobry pomysł..:shake: Postanowiłam tym razem nie kierować się emocjami..

Posted

[CENTER][SIZE=5][SIZE=3]A ja sobie tak podsumuję:[/SIZE]
[COLOR=Green]Czapki z głów, Respect i Szacun
dla Ciebie [/COLOR][/SIZE][SIZE=5][COLOR=Green]lovefigaro, za:
podróże wśród wichury, za decyzję, za opiekę pomimo wielu niewiadomych, za CAŁOKSZTAŁT[/COLOR]

[B]CZAPKI Z GŁÓW[/B][/SIZE]
[/CENTER]

Posted

[quote name='Erazm']To ja zdejmę mój berecik;)[/quote]

W to nie wątpię sądząc po efektach twoich działań jakie znam, też ci się należy i tez to rozumiesz. Krótko mówiąc zamiast brukować radami piekło działasz. I są wyniki w postaci dobrej garści udanych adopcji. Kolejny berecik (nie moherowy) przed tobą zdejmę.

Posted

To może Tobie też wydziergać na szydełeczku moherka, ale już wiosna, lato idzie... Za to na jesień cieplutki, mięciutki...:evil_lol::evil_lol::evil_lol: yoorkowi zafunduję moherowy kubraczek, może Rambuś się załapie?

Posted

[quote name='Erazm']To może Tobie też wydziergać na szydełeczku moherka, ale już wiosna, lato idzie... Za to na jesień cieplutki, mięciutki...:evil_lol::evil_lol::evil_lol: yoorkowi zafunduję moherowy kubraczek, może Rambuś się załapie?[/quote]

Dobra poproszę. Taki beżowy, albo na święta fiolecik. Ja już zbieram gazetki do wypchania i nadania kształtu.

Posted

:-(:-(:-(:-(
Radość nie trwała długo...
Nie wiem nawet jak to napisać, ani od czego zacząć.. Powiem wprost zeby bylo szybko..
Lusia uciekła od nowych państwa.. Poszli z nią na spacer na cytadelę i uciekła. Próbowali gonić ją na własną rękę.. zadzwonili do mnie dopiero po 3 godzinach. Przyjechalam tam w ciągu 30 min. Rozdzielilismy się i dalej szukalismy.. Bez efektu.
pojechalam do domu, zadzwonic do radia, schroniska, lecznicy..
W tym czasie zadzwonilam tez do nich i pytalam, czy sa jakies efekty poszukiwac.. NAdal szukali w okolicach akademików na ulicy Zbożowej (winogrady), bylo juz ceimno, ale byli pewni, ze biegla tą droga.. Niestey na ich widok uciekala.. Przyjechalam tam znowu po 30 min (jest to dosc daleko od mojego miejsca zamieszkania). Szukalam ja do teraz.. Rozlepialam ogloszenia. Niestety po Lusi ani sladu..
Jestem tak zalamana, ze nie jestem w stanie nawet pisac.. Dusze sie łzami, nie wiem co robic.. Czy jechac tam znowu, czy jechac jutro rano..
Zglosilam jej zaginiecie w schronisku, w klinice weterynaryjnej w tym regionie. Zaraz bede dzwonic do radia.. Jutro do rana znow pojade z ogloszeniami w te okolice, ale tak naprawde to ona moze byc juz zupelnie w innym miejscu:-(
Nie wiem, jak i dlaczego uciekla.. CZy do mnie..
Nawoływalam ja w tych okolicach, ale zadnej odpowiedzi, zadnego znaku..
BALAGAM WSZYTSKIE DOGOMANIACZKI Z TYCH OKOLIC POZNANIA O POMOC !!! SUNIA mysle ze kieruje sie w kierunku winograd, ale to tylko moje przypuszczenia. jezeli macie jakies pomysly, gzdie dac ogloszenia, gdzie szukac, prosze piszcie.
Jezeli Lusia sie nei znajdzie, to przysiegam , ze to ostatnia moja akcja ratowania zwierzat:-(
BŁAGAM WSZYSTKICH O POMOC!!!!!!!!!!!!!!

Posted

Rany - aż sie poryczałam. :-(:-(:-(:-(:-(:-(

A jaką masz możliwość pojechania teraz jeszcze raz? Bez narażania siebie na niebezpieczeństwo. Kurcze sama nie wiem, ja bym chyba zrobiła jeszcze jeden kurs.

Posted

..i wlasnie dlatego przyszle DOMY powinny byc sprawdzane pod KAZDYM wzgledem!

DLACZEGO SUNIA UCIEKLA? Przegryzla smycz? Urwala karabinek?
Czy ludzie sa az tak NIEODPOWIEDZIALNI, ze spuscili "nowonabytego" psa ze smyczy????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



[SIZE=1]gdyby piesek posztowal kilka tysiecy pilnowaliby go jak oka w glowie![/SIZE]

jestem cholernie zla.. i zastanawiam sie z czyich rak wyplynela ta nieopowiedzialna decyzja..?

Posted

troche dziwne spuszczac nowo nabytego psa ze smyczy. jeszcze takiego co to na lancuchu byl caly czas.

Lovefigaro, wklejam Twoje namiary wszedzie

kurka wodna, tak zimno jest teraz

Posted

o masz!!!!!!!!!.......
Przede wszystkim to NIE TWOJA WINA i proszę mi się tu nie obwiniać!!!
Teraz trzeba mieć świeży umysł.......wiem że rozum mówi żeby poczekać do rana a serce żeby wrócić i szukać "do upadłego"....
Dlaczego w ogóle Lusia uciekła?? wystraszyła się czegoś ??

Jejku ciotki ja mieszkam W Warszawie.......nie wiem co robić......do kogo już napisałyście z Poznania?? bo nie chcę ponownie pisać do tych samych osób....

Posted

[quote name='fizia']Jeśli ten pan się zdecyduje, koniecznie niech pamięta o tym, żeby Lusi nie spuszczać narazie ze smyczy i żeby miała adresówkę - jak Ona Cie tak kocha, żeby biedna nie próbowała od niego zwiać...[/quote]

Matko, nie sądziałam, że tak się właśnie stanie....:-(

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...