Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Oczywiście, Babcia miała ciepło, sucho, dobrze jadła... ale ja mam od jakiegoś czasu poważne kłopoty i nie miałam serca i cierpliwości, żeby bardziej się nią zająć niż to minimum... Najgorsze, że tego się nie da naprawić już... Babcia nie miała u mnie źle, ale nie zrobiłam wszystkiego co mogłam dla niej i to jest moja wina...Pewnie tego nie zrozumiecie, i może macie rację, że wzięcie pieska tak mało adopcyjnego i zapewnienie mu spokojnego miejsca do życia i niezłego wyżywienia, a i trochę pieszczot to dużo, ale ja nie chcę wymagać od siebie tyko minimum i być z tego zadowolona...Gdybyście znali Babcię, widzieli jak ona się zachowywała, jaka była kochana to byście może zrozumieli co ja czuję, ze nie udało mi się dać jaj więcej niż to minimum wygody...

  • Replies 2.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Takie refleksje zawsze człowieka nachodzą,że nie zrobiliśmy wszystkiego,że nie daliśmy z siebie więcej ale ważne jest to,że daliśmy choćby minimum serca,choćby na sam koniec.Wielu zwierzakom nie jest to dane...

Posted

Myślę, że "rachunek sumienia" zawsze jest robiony, kiedy stanie sie cos bezpowrotnego, a śmierć tym bardziej wzbudza w nas takie refleksje. Przeważnie zawsze możemy zrobić więcej, kochać mocniej, mówić więcej ciepłych słów, poświęcić więcej czasu, gdyby.... Ale jesteśmy tylko ludźmi. Ważne, że zrobiłaś to co zrobiłaś. Daj sobie czas na wypominki, czas goi rany...

Posted

Małgosiu, pewnie mogłaś więcej zrobić dla suni (????) . A dałaś jej ,,tylko'' dom i miłość. Sunia miała na kogo czekać, miała kogo kochać i do kogo się przytulic. Tego nie miałaby w najlepszym schronie. I była u siebie w DS ( mimo,ze Ty nazwałaś swój dom DT)

  • 3 weeks later...
Posted

Witaj Maxiu :lol:
U Czarusia dobrze, on najzdrowszy z całej rodzinki ;). Za to ja się zaziębiłam i cały tydzień chodzę po ścianach, bo wyleżeć się nie mogłam (praca i spacery z psami...). Już mi lepiej...
Czaruś bawił się dość obcesowo z moją suczką i chyba wybił jej bark, musiałam do weta lecieć, ale na szczęście dało się go nastawić... Kot ma za to problemy z pęcherzem, wziął zastrzyki i też mu się poprawiło...
To tyle u nas...:evil_lol:

Posted

:cool3:No ffffffffkońcu:cool3:A choróbska łapią wszystkich/my z żoną teraz non-stop kaszlemy jak za przeproszeniem gruzliki:shake:Masakra jakie wirusy przy tej aurze się wylęgaja:angryy:Pozdrowienia dla wszystkich MIŚKOW,szczególnie Wilka:lol:którego razem z Petrem miałem przyjemność wiezć;)

Posted

[quote name='wolf122']:cool3:No ffffffffkońcu:cool3:A choróbska łapią wszystkich/my z żoną teraz non-stop kaszlemy jak za przeproszeniem gruzliki:shake:Masakra jakie wirusy przy tej aurze się wylęgaja:angryy:Pozdrowienia dla wszystkich MIŚKOW,szczególnie Wilka:lol:którego razem z Petrem miałem przyjemność wiezć;)[/QUOTE]
Dziękujemy za pozdrowienia i trzymajcie sie z żoną ciepło ;-)

Posted

[quote name='czerda']postaraam się jutro wysłąć lek , zagladałam do was ale tak mało czasu by pisać bo już u nas mnożą sie ilości potzrebujących psiaków[/QUOTE]
Czerdo, bardzo Ci dziękuję :loveu: :loveu: :loveu:
A może Waszym psiakom jakoś pomóc...?

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...
Posted

Wściekłam się na tą babę.Brak mi słów! Gdybym mogła to ani chwili bym się nie zastanawiała i Czaruś byłby ze mną. Zyczę mu aby znalazła się osoba, która da szczęście temu psiakowi - zasłużył na dobry dom. Piesku myślę o tobie:razz:





[quote name='patch75']kurcze, jakie to niepsrawiedliwe, kolejny pies, ktoremu ciezko bedzie znalezc dom:shake: a z tym tluszczem to...ja bym ta durna babe sama na tluszcz pzrerobila:angryy::angryy::angryy::angryy::angryy: moze ktos sie znajdzie, kto potrzebuje stroza[/QUOTE]

Posted

[quote name='Hanna 1']Wściekłam się na tą babę.Brak mi słów! Gdybym mogła to ani chwili bym się nie zastanawiała i Czaruś byłby ze mną. Zyczę mu aby znalazła się osoba, która da szczęście temu psiakowi - zasłużył na dobry dom. Piesku myślę o tobie:razz:[/QUOTE]
Pani Hanno, Czaruś jest bezpieczny u maggiejan, mieszka w Poznaniu od wielu miesięcy i dzięki doskonałej opiece nie odczuwa tak bardzo swoich dolegliwości:)

Posted

ciesze sie, że piesio czuje się dobrze. Warto było walczyć o jego życie. Pozdrawiam wszystkich i Lapeczki dla Czarusia:mad:













[quote name='egradska']Pani Hanno, Czaruś jest bezpieczny u maggiejan, mieszka w Poznaniu od wielu miesięcy i dzięki doskonałej opiece nie odczuwa tak bardzo swoich dolegliwości:)[/QUOTE]

Posted

Czy słyszeliście, że na Ukrainie mordują masowo psy bezdomne przed Euro 2012? Podobno podają im truciznę lub strzelają do nich, palą żywcem w jakiś objazdowych krematoriach, psy giną w strasznych cierpieniach!!!!
Nie do wiary, że tak prymitywnemu krajowi pozwolono organizować te mistrzostwa...
Czy wiecie gdzie można protestować, podpisać petycję przeciwko temu?

Posted

Słyszałem i widziałem film z tego procederu!!!Ale tak się dzieje niestety wszędzie w krajach tego typu jak Chiny,Korea,Ukraina,Rosja itd.A żeby dolać oliwy do ognia dodam,że w Stanach robią to samo,tyle że gazują.I też mają własnie takie przenośne komory gazowe.Okrutni wobec zwierząt ludzie nie mają granic ani moralnych ani państwowych.A petycja?Wątpię w skuteczność,tym bardziej,że to już się dzieje!!!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...