Jump to content
Dogomania

Wypadek; przeleżała tydzień w rowie i przeżyła...Sunia już w nowym domku !!!


Fiona.22

Recommended Posts

  • Replies 479
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Napisałam w sprawie suni do "zawyżlonej" znajomej. Może ona cos wymysli. Ja też oferuje choc 50 złotych na leczenie.Tylko gdize przelać? Trzeba zrobic rtg, badania krwi. Koniecznie! Skoro nie ma złamań, a są wymioty, prawie na pewno są to obrażenia wewnętrzne - dużo groxniejsze przecież. gdize przelac kasę? (ja zwariuję chyba - w ciągu tygodnia juz na trzeciego psa, ale najwyżej mojej dwuletniej Weronice obetnę dietę;), a sama będę chleb z margaryna wpierniczać). Tak to jest, jak się nie ma własnego psa. Tak to właśnie jest! (Mój Malutki jest już za TM od 25 dni:placz:).

Link to comment
Share on other sites

Fiona, podaj tu swooje konto szybciutko. Sądzę, żę najlepiej wysyłąć pieniądze do Fiony, jak zwykle.
Los tej suni będzie pzresądzony, jak trafi do schroniska. Andzia ma racje, nie mam zaufania do takiego sposobu leczenia. Sunia powinna mieć rtg, usg, bo za dużo czasu minęło. Po wypadku można czekać 3 dni i zobaczyć, co będzie, jeśli nie dzieje się tragedia, ale wygląda na to, ze od wypadku minęło sporo czasu. Ponad tydzień temu mojego małego psa pogryzł ONek. Obrażenia nie wydawały się poważne, pierwsza doba była ok, a w drugiej dobie dopiero pies dostał wstrząsu. Wyglądał jak ta sunia. Z obrażeń wewnętrznych miał tylko mocno obite jelita (krew w kale), ale te nstan powodował głównie ból i bardzo silny stan zapalny w całym organiźmie, odczyny. Jeśli sunia nie była na czas pod kroplówką i nie dostała leków, to kiepsko. Teraz potrzebne są badania.

Link to comment
Share on other sites

[B]Na pewno najpierw trzeba sunię porządnie zdiagnozować i jeśli się da to wyleczyć, a jeśli jest bardzo źle, a może być, to niestety uśpić. Nie ma sensu jej katować powolnym umieraniem. Ktoś musiałby sie zająć sprawą jej leczenia. Myślę, że jak Fiona zrobi rozeznanie, to trzeba będzie podjąć jakąś decyzję. Nie można jednak przekazywać do załatwienia tej sprawy Erce i Elwirze , bo one i bez tego ledwo sobie radzą z utrzymaniem i opieką nad swoimi podopiecznymi. [/B]
([I]Ze swojej strony mogę obecnie oferować tylko drobną pomoc materialną i jak zwykle Allegro , jeśli sunia przeżyje.[/I]
[COLOR=black][I]Postaram sie też dowiedzieć, będąc w Konstancinie , czy nie byłoby szansy leczenia jej tam u miejscowego weta, który ma przy domu coś w rodzaju schroniska. Ale to nic pewnego, raczej moje „pobożne życzenia”[/I] )[/COLOR]

[B][COLOR=red]Ps.Fiono podaj szybciutko numer swojego konta, bo już są chętni do wpłaty[/COLOR][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='erka']Nie wiem, może by ją na SGGW? Nie wiecie czy tam można się dostać, czy są problemy?[/quote]
40 zł/doba plus koszty leczenia....ja osobiście nie mam dobrych skojarzen z tym miejscem:shake: wiem, że AFN tak daje psy...ale wiem, jak niektore zostały zaniedbane na SGGW, poza tym tam trzeba chodzić, opiekowac się psem - nie można go tak zostawić...

Link to comment
Share on other sites

[quote]
poza tym tam trzeba chodzić, opiekowac się psem - nie można go tak zostawić...
[/quote]
niestety, to jest konieczne! był u mnie na tymczasie w pażdzierniku kot w takim strasznym stanie. Codziennie klinika i długie rozmowy z wetem. Bez tego nie idzie do przodu. Musiałby więc ktoś miec dużo czasu,żeby psa odwiedzać.

Link to comment
Share on other sites

Konto, które podała Miśka to właśnie moje konto.
Jeśli ktoś chciałby wpłacić pieniążki to super tylko koniecznie dopisać, ze na wżełka, zebym wiedziała na którego psa bo zbieram jeszcze na Fionka i Ingrid...Można też zbierac na koncie AFNu...

Poczekam az na dyżurze będzie jakiś konkretny lekarz i wtedy poprosze o dokładne badanie USG, RTG itd...ale w sumie to RTG czego mam poprosić bo całego psa prześwietlać to chyba nie ma sensu...
Sunia normalnie się porusza, nie kuleje...
Chyba bardziej jakieś USG...
Była wygłodniała, jak rzuciła się na michę to może za dużo zjadła i zwróciła po prostu...nie wiem ale wygląda rzeczywiście nie ciekawie

Sunia musi byc jutro zabrana z lecznicy najpóźniej pojutrze...nie mamy ani jednego dnia tymczasu...
A w najgorszym wypadku jutro będe musiała ją zabrać :-(

Do tego mój pies jest umierający więc nie zawsze będe na dogo ale postaram się w miarę na bieząco przekazywać info o suni. W razie czego tel do mnie w pierwszym poście.

Wszystko jednak zależy kto jutro będzie miał dyżur...o 15 jest zmiana więc najpóźniej po 15 będe wiedziała coś więcej.

Link to comment
Share on other sites

słuchajcie, ale bez badań to nawet strach ja gdziekolwiek wieźć!!
jutro koniecznie dowiedzcie się co jej dolega, bo jak zejdzie w trakcie transportu dokądkolwiek, to nie wiem....
jeśli wet powie nic jej nie dolega poza wyczerpaniem, odwodnieniem, wygłodzeniem, to działamy dalej!!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...