Jump to content
Dogomania

Pierwszy i niepowtarzalny FotoBlog Czarnej Flatki TOSCI :)


betty_labrador

Recommended Posts

  • Replies 9.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Aleksandra95']Tak, niestety znowu :( mimo że była zabezpieczona kropelkami :([/QUOTE]

Uhh.. dramat, zwłaszcza że biedny Tosiaczek nie ma śledziony :(
Wierzę, że wszystko będzie dobrze !

Krople + obroża. Chyba nic więcej nie da się zrobić..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maryg22']Pisze, co by nie było :eviltong:
[URL]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn2/v/t34/1655283_620468514669538_1735443318_n.jpg?oh=6d7a6bdb66c03d7d656bf8345b9e3fff&oe=531223DE&__gda__=1393675409_93c21e34bfef42f8a84b304a988bc9fd[/URL]
Co Wy tym biednym psom robicie, że takie smutne? :crazyeye: Do TOZu mnie chciałaś posyłać, a Ty widzę nie lepsza :diabloti:[/QUOTE]

Nie moga sie doczekać na spacer.

[quote name='rashelek']Tosia ma świetną figurę!
[URL]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/853/n8dt.jpg[/URL] ale mokradła :crazyeye:[/QUOTE]

dziekujemy :)
nom świetnie tam jest. POmijajac te cholerne kleszcze :/

[quote name='Molowe']Ale Tosia jest śliczna i jaka chudziutka :loveu:

No naprawdę bardzo fajne te tereny macie :)[/QUOTE]

dziekujemy! i za odwiedziny również !

[quote name='deer_1987']jeszcze macie snieg? :)[/QUOTE]

miejscami, w lesie :)

[quote name='unikatowydiament']super:) :)[/QUOTE]

:) dzieki!

[quote name='Ty$ka']Śnieg u Was jeszcze leży, to pocieszające :D[/QUOTE]

oj tak bardzo, można sobie buty z blota wyczyścić ;)

[quote name='Kaaasia'][URL]http://imagizer.imageshack.us/v2/800x600q90/36/hq6e.jpg[/URL] Jakie tereny :loveu: Tak to można spacerować[/QUOTE]

prawda! tylko trzeba te ohydztwa wybić...

[quote name='Aleksandra95']Tosia jest chora :( [URL]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1619110_10201530888897976_561054857_n.jpg[/URL][/QUOTE]

[quote name='Sonka95']Właśnie czytałam na Fb biedna Tosia :-( :-( zdrówka życzymy ;)[/QUOTE]

[quote name='Justa']No nie, czyżby znów babeszja?
Dużo zdrówka dla Tosi !!![/QUOTE]

[quote name='Aleksandra95']Tak, niestety znowu :( mimo że była zabezpieczona kropelkami :([/QUOTE]

[quote name='rashelek']Biedne Tosiątko, oby szybko wróciła do zdrowia :loveu:[/QUOTE]

[quote name='Justa']Uhh.. dramat, zwłaszcza że biedny Tosiaczek nie ma śledziony :(
Wierzę, że wszystko będzie dobrze !

Krople + obroża. Chyba nic więcej nie da się zrobić..[/QUOTE]

[quote name='LeCoyotte']To już chyba po raz setny:shake:

Zdrowiej Tosiu...[/QUOTE]


Dziekuje Ola za wpis. Ja nie właczałam kompa i trudno było odpisać.
Kurde tego w ogole sie nie spodziewałam. Pojechalam sobie na weekend do Warszawy, niedziela godz 17, dostaje tel od taty, i Oli że z Tosca cos nie tak, ze od rana dziwnie sie zachowywala... ale bardzo nietypowo jak na babeszjoze. Stała lub leżała, nie reagowala na nic, nawet raz zapiszczała jak Ola to mi powiedziała. myślałam, że może jakaś kość jej utwkiła....I kurde jakbym byla na miejscu jechalabym od razu, ale oni sobie czekali :( i nie wiem czy mozna na to zwalić wine, w sumie i tak w ten sam dzien byla w klinice, ok 20.
No i w klinice badanie krwi, rozmaz i co oczywiscie? Babeszjoza !!! kurde poprostu nadal z szoku wyjść nie moge :////
Dostala kroplówkę, zastrzyki. Od razu jej sie polepszyło. Wyszla , z pieskiem sie przywitała, wysikala, reagowała na nas.
Zabrałam ja do mieszkania w Warszawie, tu blisko wszedzie, a nie mam auta. Wieczorem bylo juz naprawde fajnie. W nocy dwa razy wymiotowala płynem. Rano wyszlam z nia na dol na siku. I ... ledwo szla juz z powrotem, słaniała sie :(
Wezwalam weta do mieszkania, bo nie chcialam jej wlec nigdzie. Przyjechal, dal kroplowki, które dostaje caly dzien co pare godzin, i wychodzimy na siku.... na korytarz , przed windą bo dalej nie daje rady dotrzec...
SIkała duuuzo po każdej kroplówce. I teraz mnie zmarwtiła bo dostała glukoze ok 40min temu i nie chce wyjsc, doszło juz do takiego osłabienia, że nie ma sily ustac na nogach, jak próbowałam ja wyniesc, to musialam ciagnąć i pomagac stać. :(( Ale nie sika :(
Boję sie bardzo tego, jakis płytki ma oddech tzn szybciej oddycha (albo mi sie wydaje), Kolejna kroplówka z chlorkiem sodu ok 2 w nocy.. jak wtedy sie nie wysika to sie załamie ;(

Dziękuje wszystkim za słowa otuchy, i wsparcie. To dla mnie i Tosi bardzo ważne .

Justyna powiedz ze jej nerki dadza rade ;( ze teraz nie musiala sikac....

Link to comment
Share on other sites

Od kiedy nie sika? Jeżeli dostaje płyny dożylnie (a tak powinna dostawać) to powinna również sikać i to dużo, czasem psiaki nie są w stanie wysiedzieć 2h na kroplówce i muszę je wypuszczać w międzyczasie na spacer.
Jak wyniki krwi? Mocznik, kreatynina, morfologia?
Ona nie ma śledziony więc jej układ odpornościowy nie jest tak wydolny jak u zdrowego psa. Może dłużej i ciężej dochodzić do siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Molowe']ojejku ale się narobiło...współczuje strasznie i Tosi i Tobie,trzymam za Was mocno kciuki musi być lepiej!:calus: Trzymajcie się i daj jeszcze znać czy jest już jakaś poprawa :sad:[/QUOTE]

noo tego sie nie spodziewałam, ale najgorsza pierwsza doba za nami, i juz wierzę że bedzie dobrze, musi być, bo jak inaczej? jak inaczej wyglądałyby spacery w lesie bez czarnego Tosiaczka, jak wyglądałby dom bez czarnej kulki :D
Poprawa jest ! to widać, po jej spojrzeniu, po kolorze moczu(juz nie brązowy a ciemnożólty), jeszcze nie ma sił wstać i sika pod siebie.

[quote name='Natalia&Cody']Trzymamy kciuki za jak najszybsze wyzdrowienie! Mizianko dla Tosi![/QUOTE]

Dziekujemy Natalio! :loveu:

[quote name='Kaaasia']Dużo zdrówka.[/QUOTE]

dziekujemy z Tosia razem :)))

[quote name='Justa']Od kiedy nie sika? Jeżeli dostaje płyny dożylnie (a tak powinna dostawać) to powinna również sikać i to dużo, czasem psiaki nie są w stanie wysiedzieć 2h na kroplówce i muszę je wypuszczać w międzyczasie na spacer.
Jak wyniki krwi? Mocznik, kreatynina, morfologia?
Ona nie ma śledziony więc jej układ odpornościowy nie jest tak wydolny jak u zdrowego psa. Może dłużej i ciężej dochodzić do siebie.[/QUOTE]

Justynko juz sika! jestem szczesliwa. Dzis rano tzn ok 11 zaczęłam jej masować pęcherz i poszło. Teraz już regularnie po każdej kroplówce :) i mocz w końcu zjaśniał. tWyniki krwi najnowsze czekam właśnie-lekarz obiecał , że sie odezwie. A wczesniej kreatynina była 1,1 , mocznik 96, a morfologia w porządku .

No domyślam się właśnie, że nie jest już tak kolorowo jak kiedyś przy babeszji, ale wierzę i widze że ma silny organizm :)

[quote name='Justa']I ile ona tych płynów dostaje i jak szybko jej kapie? Bo może za dużo lub za szybko i stąd ten płytki oddech..
Ja bym jechała do weta, bo jak są problemy z oddychaniem to nic dobrego to nie wróży..[/QUOTE]

płynów wczoraj na cały dzień dostała 2litry, po pół litra co 4 godziny. Dość szybko jej kapie, ale nie najszybciej. Dziś jej oddech się unormował(UFFF) jest taki jak zawsze był podczas snu.

[quote name='unikatowydiament']dużo zdrówka,trzymamy kciuki[/QUOTE]


dziękujemy!!!! to wiele dla nas znaczy :))

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Czytałam na fejsbuku, okropnie mi przykro... :(

Życzę Wam duuużo siły w walce z chorobą. I jak najszybszego powrotu do zdrowia.[/QUOTE]

Czesc Tysiu :calus:

Dziekujemy z Tosia z całego serca . JUż najgorsza doba minęła, teraz czekam aż odzyska siły by mogła sama wstawać , bo cos mięśnie odmawiają jej posłuszeństwa.

A to zdjęcie bardzo marne, bo mam tylko komórkę , ale Tosie widać :)

[IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc3/t1/1970373_10201534497188181_1066374427_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

No to dobrze. Najważniejsze że produkuje mocz :) Mogła tak oddychać przez to, że chciało jej się siku, ale nie chciała pod siebie, a nie miała siły wstać i wstrzymywała.
Szybkiego powrotu do zdrowia ! Oby już z górki poszło !

Link to comment
Share on other sites

[quote name='deer_1987']Duzo zdrowka![/QUOTE]

Dziękujemy Deer :))

[quote name='Justa']No to dobrze. Najważniejsze że produkuje mocz :) Mogła tak oddychać przez to, że chciało jej się siku, ale nie chciała pod siebie, a nie miała siły wstać i wstrzymywała.
Szybkiego powrotu do zdrowia ! Oby już z górki poszło ![/QUOTE]

Wstydziła się nasikac pod siebie pierwszy raz :evil_lol:
Ale serio tak pewnie było.

Teraz kończy się jej nocne przetaczanie krwi. W nocy wstała już o własnych siłach na siku ale na chwilę.
Teraz jeszcze jest obawa żeby tej krwi nie odrzuciła za parę dni. Nie daj Boże.
Masz jakąś wiedzę na ten temat Justa?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...