pucka69 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 transport znaleziony - telefon do transportu - przekazany oktawii - mam nadzieję ze dziewczyny sie dogadaką Quote
oktawia6 Posted April 18, 2008 Author Posted April 18, 2008 [CENTER][B][COLOR=blue]Dziękuję Ci Pucko z całego serca za Kalcię!:calus:[/COLOR][/B] [B][/B] [/CENTER] USG mam już wynik od dr Marcińskiego-zrobię zdjęcie, moczu też-i wstawię-nie ma zauważalnych zmian-jednak nie mam wyniku krwii-cały profil był pobrany dzisiaj, dopiero jutro będzie wynik, był pobierany w drugiej lecznicy na Marysinie nie Ursynowie na Ursynowie tylko bad. USG. Liszka ma wyznaczoną datę zabiegu chirurgcznego na 24.04. w związku z tą naroślą. Ślepa Viktoria, ma stan zapalny ucha-dostała krople oraz płukanie ucha 2 razy dziennie, ma zajęte dziąsło do tego-kamień nazębny przeszedł na dziąsło w górę:roll:. Quote
brazowa1 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Oktawio,gdzie ta narosl Liszki? Taki mlody pies :shake: Quote
mysza 1 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 W tytule jest Jacuś oddany. Dokąd oddany?:crazyeye: Quote
mysza 1 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Aaaaa, ale to już dawno, myślałam, ze teraz Oktawia go komus oddała. Quote
Charly Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 mysza1 az mi serce stanelo po Twoim gornym poscie:roll:;) Quote
kalcia Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 dzis sporo jezdzilysmy z Okta, ciesze sie ze moglam pomoc :) Liszka ma podobno 'typowa' dla tej rasy 'chorobe', faldy skory na siebie nachodza, zbiera sie tam slina z bakteriami i powstaje stan zapalny. Trzeba wyrownac ten fragment, zeby bylo wszystko w pozadku (operacyjka). Mala nie chce jesc, z tego co Okta mowila, no ale co sie dziwic... przeciez ja to boli ; ; Wiktoria wygladala na zadowolona z faktu, ze ktos za nia drapie ja w srodku ucha ;p chociaz, to drapaniem nie bylo (w pelnym sensie), tylko czyszczenie, to i tak pomrukiwala i przechylala glowke, zeby "bardziej" ;P Jacek za to wyglada jak wieksza wersja mojego Nobu, no po prostu cos pieknego! Psiak jest slodki, lasy na glaskanie, placze u lekarza, ale jest taaaaki kochaniusi :) Mam w samochodzie gdzieniegdzie drobne pamiatki po nim ;) Mam nadzieje, ze badanie krwi cos wykaze, maluch zasluguje na to, zeby wyzdrowiec i znalesc kochajacy domek... Quote
brazowa1 Posted April 18, 2008 Posted April 18, 2008 Kalciu,jestes wspaniala! No i poznalas całe stadko. Biedna Liszka.:shake: Quote
oktawia6 Posted April 18, 2008 Author Posted April 18, 2008 [quote name='mysza 1'] W tytule jest Jacuś oddany. Dokąd oddany?:crazyeye: [/quote] Mysza-prędzej sama bym się oddała niż Jacusiowi miałoby coś się stac:placz:-ogłupiały dziewczęta:mad:-no po prostu - jakby mnie nie znały:mad: przepraszam-rozpędziłam się w tytule-przy dzisiejszym poprawianiu-zjadłam 2 słowa. Brązowa-to jest wyprzeń:roll:-jest u Lichy 2-gi tydzień-dzięki temu, że obserwuję każdego psa wychwycam każdą zmianę-inaczej po miesiącu byłby kalafior.....24.04 termin zabiegu,to rośnie dośc szybko.....ale zaraz to zabijemy w zarodku-będzie miała spokój i komfort. [COLOR=blue][B]Dziękuję Kalci, która pomogła bardzo-całej grupie![/B][/COLOR] [B][/B] [COLOR=black]Sikoria będzie po Liszcze-(na koniec ja się uporządkuję:oops:)[/COLOR] wstawiam 2 wyniki: mocz oraz USG od drMarcińskiego z dzisiaj-po kliknięciu w miniaturkę będzie duży opis, jutro wyniki krwii, jeśli będzie wskazanie będzie urografia, na pewno mocz będzie ponownie powtarzany do zbadania by wet. miała 200% pewności: [URL="http://img218.imageshack.us/my.php?image=p4180299qj6.jpg"][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/593/p4180299qj6.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img218.imageshack.us/my.php?image=94733212tl3.jpg"][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/7667/94733212tl3.th.jpg[/IMG][/URL] [B][/B] [I][COLOR=black]P.S. Kalcia nie poznała całego stadka:cool1:;)-druga połowa została pod opieką TZ[/COLOR][/I] Quote
oktawia6 Posted April 19, 2008 Author Posted April 19, 2008 Dzisiaj dowiedziałam się o wynikach krwii telefonicznie-osobiście odbiorę je w tym tygodiu jak będę na zabiegu-to wstawię. Doktor powiedział, że nia ma tam nic niepokojącego-jego problem jest natury psychicznej i słabych zwieraczy jak na szczenię-bo to jest jeszcze szczenię-cieszę się bardzo a z drugiej strony naprawdę dziwię się bo żaden mój pies nie sikał przez sen ani w trakcie wychodzenia na dwór:niewiem:. Razem miał wykonane: mocz, USG u dr Marcińskiego, badania krwii. Powiedział by obserwowac go 3/4 tygodnie i potem ponownie sprawdzic bad. moczu-ten wynik nie jest dobry-więc...... Z dzisiaj mam jeszcze Jacunia: [IMG]http://img156.imageshack.us/img156/7783/tnp4190300ky6.jpg[/IMG] Quote
mysza 1 Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Bardzo się cieszę, ze to nic poważnego :multi:. Jacunio śliczny jak zawsze;) Quote
maja7 Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Czy wet wdrożył jakieś leczenie, by poprawić ten wynik moczu? Jeśli nie, dałabym mu Furagin i wit.C aby trochę zakwasić mocz, wtedy wszelkie ew.infekcje lepiej się leczą , zresztą witamina mu nie zaszkodzi. Quote
kalcia Posted April 19, 2008 Posted April 19, 2008 Czyli tak jak mowilam, ze to moze byc psychologiczne cos. Z jednej strony super, ze nic wielkiego, a z drugiej.. jak z tym walczyc?:/ Miejmy nadzieje, ze mu przejdzie, w koncu jest szczeniakiem jeszcze (wielkim to fakt ;P ) Quote
oktawia6 Posted April 20, 2008 Author Posted April 20, 2008 [quote name='maja7'] Czy wet wdrożył jakieś leczenie, by poprawić ten wynik moczu? Jeśli nie, dałabym mu Furagin i wit.C aby trochę zakwasić mocz, wtedy wszelkie ew.infekcje lepiej się leczą , zresztą witamina mu nie zaszkodzi.[/quote] Dziękuje Maja:loveu:-otóż to-poromawiam o Furaginie-bo to dobry środek-naprawdę skutkuje nie przynosi żadnych efektów ubocznych-a wynik moczu nie jest dobry jak widac na poprzedniej stronie... Będę u weta w ten czwartek - poproszę o rp. na Furaginę-to jest na rp. Dziękuję Kalciu i Myszo!:calus: Quote
BIANKA1 Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 Okta , na wątku Pawła i Gawła są fotki Pawełka z nowego domu :lol: Quote
epe Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 Przepraszam za offa,ale to dla ludzi w potrzebie: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109965[/URL] Quote
leskoaga Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 No widzę, że się troszeczkę wyjaśniło w sprawie Jacusia. Miejmy nadzieję, że można sobie poradzić z tymi lękami Jacuszka. Nieźle dała mu w kość ta 2-dniowa, nazwijmy to, "wizyta" u tych ludzi. Kłamstwo ma krótkie nogi. Sami nie zyskali na nim a tylko zranili biednego malca :angryy: Dobrze, że Jacek ma Ciebie :multi: Quote
halbina Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 Bardzo dobrze, miał Jacuszek szczęście, nie ma wątpliwości! Quote
oktawia6 Posted April 20, 2008 Author Posted April 20, 2008 [quote name='leskoaga'] No widzę, że się troszeczkę wyjaśniło w sprawie Jacusia. Miejmy nadzieję, że można sobie poradzić z tymi lękami Jacuszka. Nieźle dała mu w kość ta 2-dniowa, nazwijmy to, "wizyta" u tych ludzi. Kłamstwo ma krótkie nogi. Sami nie zyskali na nim a tylko zranili biednego malca :angryy: Dobrze, że Jacek ma Ciebie :multi: [/quote] otóż to Leskagoga-skrzywdzili go:angryy: a dzisiaj na przykład rano czuję co mi tak ciężko-bo zawsze między nogami śpi Dandi-na kołdrze-ja śpię jak żaba a on zawsze się tak układa-ale otwieram oko i patrzę a miejscówkę zajął mu Jacuś:loveu:-a on już ma główkę cięższa. By było ciekawiej bardzo lubi zasypiac na mnie-przedtem zaszczyt ten przypadał Lisi-teraz JAcenty wysiudał ją-trzeba go po brzuszku podrabac za uszkiem, po 15 minutach zturla się na bok i kładzie się w nogach-zawsze w tym samym miejscu. Quote
hop! Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 [quote name='oktawia6'] Doktor powiedział, że nia ma tam nic niepokojącego-jego problem jest natury psychicznej i słabych zwieraczy jak na szczenię-bo to jest jeszcze szczenię-cieszę się bardzo a z drugiej strony naprawdę dziwię się bo żaden mój pies nie sikał przez sen ani w trakcie wychodzenia na dwór:niewiem:. Razem miał wykonane: mocz, USG u dr Marcińskiego, badania krwii. Powiedział by obserwowac go 3/4 tygodnie i potem ponownie sprawdzic bad. moczu-ten wynik nie jest dobry-więc...... [/quote] Trochę się tu działo podczas mojej nieobecności... Oktawio, będzie ciężko znaleźć dla Jacusia odpowiednie miejsce - szczególnie, że dałaś mu u siebie super dom, a on przecież nie rozumie, że tylko tymczasowy. Jacuś jest u Ciebie dosyć długo i z każdym dniem przyzwyczaja się coraz bardziej - zresztą Ty też. Myślę, że w nowym domu mogą się u niego nasilić problemy natury psychicznej, a nawet pojawić się dodatkowe. Strasznie to wszystko trudne i skomplikowane. Quote
brazowa1 Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 wiec dom musi byc rownie fajny jak dom Oktawii.Ja bym tak nie skupiala sie na tym,ze wiez Oktawia-Jacuszek bedzie mu przeszkadzała w nowym domu.Wiemy dobrze,ze nawet psy ,ktore spedziły u swojego pana 9 lat,przechodza potem do nowego miejsca i rownie mocno kochaja swoich nowych opiekunow,o ile ci okaza psom serce. Tylko to musza byc fajni ludzie. A co Ty myslisz o tym Okatwio? Quote
hop! Posted April 20, 2008 Posted April 20, 2008 [quote name='brazowa1']wiec dom musi byc rownie fajny jak dom Oktawii.Ja bym tak nie skupiala sie na tym,ze wiez Oktawia-Jacuszek bedzie mu przeszkadzała w nowym domu.Wiemy dobrze,ze nawet psy ,ktore spedziły u swojego pana 9 lat,przechodza potem do nowego miejsca i rownie mocno kochaja swoich nowych opiekunow,o ile ci okaza psom serce. Tylko to musza byc fajni ludzie. A co Ty myslisz o tym Okatwio?[/quote] W pewnym stopniu się z Tobą zgadzam, ale... Są różne psy i różni ludzie... Też jestem ciekawa, co myśli i czuje Oktawia. Quote
oktawia6 Posted April 20, 2008 Author Posted April 20, 2008 dziewczęta ja jak to ja więcej czuję niż myślę:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.