Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Mrzewinska']Wszystkie prawa stanowia ludzie, ktorzy aktualnie są przy wladzy. Lobby mysliwych bylo i jest jednym z najsilniejszych tak za komuny jak i teraz - nie tylko w Polsce. Prawo wszedzie sluży aktualnej władzy. Normy obowiazujacego prawa pisanego a sprawiedliwosc z punktu widzenia zwyklego poddanego tym prawom czlowieka to byly, sa i beda bardzo czesto dwa calkowicie rozne pojecia.
A i tak od zawsze nawet w ramach obowiazujacych norm prawnych, "wszelakie prawo jest jak pajęczyna".

Zofia[/QUOTE]

Pamietam kiedys taki artylkul w "polityce" albo "Wprost" dotyczacy lobby mysliwskiego w Sejmie - okazalo sie, ze mysliwymi jest bardzo wielu poslow z kazdej partii, nie tylko tych, ktore wtedy byly u wladzy, ale tez tych, ktore aktualnie sa. I jak ma sie cos zmienic? Przeciez oni beda bronic swoich wlasnych praw, tych, ktore odpowiadaja im interesom...

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[B][COLOR=black][FONT=Arial]

Hammurabi znam tą sprawe. Prywatnie uważam ,że ówczesny rzecznik nie wyczerpał wszystkich możliwości (drogi administracyjnej) jakie mu przysługują.
Interesujace w tej sprawie jest stanowisko TPC. Niestety była ona rozpatrywana w aspekcie odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną:
[/FONT][/COLOR][/B][FONT=Verdana][COLOR=black]
[I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]Niezależnie od powyższego wyjaśnić należy, iż problematyka odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną była przedmiotem analizy Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. [/FONT][/I][/COLOR][/I]
[I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]W sprawie Pasławski przeciwko Polsce (decyzja ETPC z dnia 22 marca 2001 roku Nr 38678/97, tekst angielski), obywatel polski wskazał, iż jest dyskryminowany przez władze polskie poprzez obowiązywanie prawa niezmienionego od epoki komunistycznej ("communist era"). W związku z tym powołał się na następującą argumentację:[/FONT][/I][/COLOR][/I][/COLOR][/FONT][/quote]

[B]Zwróć uwagę na argumentację :shake: :[/B]
[FONT=Verdana][COLOR=black]
[I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]a) Zwierzęta łowne stanowią własność państwa, lecz wówczas, gdy wyrządzają szkodę w uprawach rolnych, państwo polskie nie ponosi z tego tytułu odpowiedzialności. Co więcej, państwo polskie zwiększa ilość zwierzyny łownej i wspólnie z kołami łowieckimi uzyskuje korzyści z łowiectwa. Tymczasem wnioskodawca nie ma prawa do odszkodowania z tytułu szkód wyrządzonych przez zwierzynę oraz myśliwych.[/FONT][/I][/COLOR][/I][/COLOR][/FONT][/quote]

[B]Nieprawda. Państwo ponosi odpowiedzialność za szkody. Wnioskodawca ma prawo do odszkodowania.[/B]
[FONT=Verdana][COLOR=black]
[I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]b) Właściciel nieruchomości nie może polować na zwierzynę.[/FONT][/I][/COLOR][/I][/COLOR][/FONT][/quote]

[B]Nie może bo nie stanowi ona jego własności.

[/B][FONT=Verdana][COLOR=black] [I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]c) Nie można zapobiec przeprowadzaniu polowań na gruncie stanowiącym prywatną własność, a same polowania odbywają się bez informowania o tym właściciela.[/FONT][/I][/COLOR][/I][/COLOR][/FONT] [/quote]

[B]Można choćby np przez ogrodzenie terenu, że nie wspomnę już o wyłączeniu terenu z obwodu łowieckiego na mocy decyzji wojewody - obywatel nie wykorzystał całej krajowej ,,ściezki" . W kwestii informowania a bez wdawania się w dyskusje o jakości - obywatel może się informować za pośrednictem gminy.
[/B]
[FONT=Verdana][COLOR=black] [I][COLOR=blue][I][FONT=Verdana]d) Nieruchomość została wydzierżawiona kołu łowieckiemu bez jego zgody, a nawet bez poinformowania go o tym.[/FONT][/I][/COLOR][/I][/COLOR][/FONT][/quote]

[B]Absurd nieruchomość nie została wydzierżawiona[COLOR=black][FONT=Verdana]. PZŁ jest dzierżawcą jedynie pewnego prawa a nie nieruchomości.


Podsumowując: nie dziwi mnie, że Trybunał odrzucił skargę ;)
[/FONT][/COLOR][/B][/quote]

Hammurabi ponawiam pytanie na które unikasz odpowiedzi. Co jeśli właściciel gruntu odmówi myśliwemu (,,zwykłemu" - nie funkcjonariuszowi) prawa wstępu na swój teren?

Posted

Prawo łowieckie jest, jakie jest. Możemy potupać nogami i ponarzekać sobie, co najwyżej. I rozpocząć dyskusję o lobby...

[B]Rzecznik Praw Obywatelskich nie skierował ustawy prawo łowieckie do Trybunału Konstytucyjnego - powyżej dlaczego. Chyba nie jest OK mówienie, że jest to ministerialna interpretacja. RPO działa z urzędu, a nie na wniosek strony i to on samodzielnie dokonuje oceny, czy istnieją przesłanki, żeby skierować ustawę do TK.[/B]

Można przecież "kłócić się" z działalnością PZŁ-u, czy myśliwych, ale po co sprawiać wrażenie, że myśliwi łamią konstytucję, bo naruszają prawo własności, a sama ustawa jest niezgodna z konstytucją?
Zmienią się przepisy - będzie wtedy inna rzeczywistość prawna.

Myślę, że nie stoi natomiast nic na przeszkodzie, żeby myśliwi układali stosunki z właścicielami gruntów w sposób "cywilizowany". Na gruncie obowiązujących przepisów zależy to niestety od ich dobrej woli...

Edit:
KARMI TRYBUNAŁ NIE ODRZUCIŁ SKARGI.

Można zwrócić się o wyłączenie gruntu i od razu powiem, że trudno je uzyskać. Pisałam o tym kilkadziesiąt postów temu. I faktycznie można sobie na swój koszt ogrodzić kilka hektarów, ale z tego, co wiem, to też trzeba mieć zgodę.
Taka jest rzeczywistość prawna i nie sprawiajmy wrażenia, że jest inaczej. Musi się zmienić prawo i podejście państwa do gospodarki łowieckiej, a nie interpretacja.

Posted

[quote name='Hammurabi'][SIZE=3][FONT=Times New Roman]Czy interpretacja prawna prof. A.St. Zolla [[B][COLOR=black]Andrzej Stanisław Zoll[/COLOR][/B][COLOR=black] (ur. 27 maja 1942 w Sieniawie, polski prawnik Przewodniczący PKW (1990-93), Sędzia Trybunału Konstytucyjnego (1989-97, prezes od 1993), Rzecznik Praw Obywatelskich (2000-2006), profesor zwyczajny i Kierownik Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego].[/COLOR][/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=black][FONT=Times New Roman]posiada mierną jakość interpretacji prawnej? [przypominam, że w lutym 2005 roku, kiedy to Rzecznikiem Praw Obywatelskich był prof. A.St. Zoll, tenże, [/FONT][/COLOR][B][I][COLOR=blue][FONT=Verdana]postanowił nie wnosić do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności ustawy Prawo łowieckie z Konstytucją RP z uwagi na niestwierdzenie naruszenia praw i wolności człowieka i obywatela[/FONT][/COLOR][/I][/B][COLOR=black][FONT=Times New Roman]].[/FONT][/COLOR][/SIZE][/quote]

Hammurabi nie krzycz tak dużymi literami. Mówiłam o interpretacji ministerialnej. To była cecha wspólna o którą pytałeś.

Posted

A wiedzieliście, że wchodząc do lasu czynicie to na własne ryzyko i aby je zminimalizować powinniście mieć ubrane kamizelki odblaskowe?
Bo:
"Wy nie jesteście świadomi zagrożeń"
"Jesteś widoczny ratujesz swoje życie."
"Grzybiarz,czy turysta też powinien wchodzić do lasu w takiej kamizelce"

A nosić je w zasadzie trzeba wszędzie ponieważ:
"90% powierzchni Polski to obwody"

Cytaty oczywiście z forum PZŁ

Posted

[quote name='Chandler']
Taka jest rzeczywistość prawna i nie sprawiajmy wrażenia, że jest inaczej. Musi się zmienić prawo i podejście państwa do gospodarki łowieckiej, a nie interpretacja.[/quote]

Chandler jestem realistką. Nie wierzę w taką zmianę prawa, która ,,odejmie" przywileje polującym. Jak tu ktoś mądrze powiedział - to jest mocne lobby.
Nie wierzę równiez w próby dogadania się z mysliwymi. Nie znaczy to bynajmniej, ze wszystkich wrzucam do jednego wora. Przykładem pozytywnym może być ,,mój" leśniczy będący jednocześnie łowcą :loveu:

Posted

A ja nie rozumiem jaki problem jest z wygrodzeniem działki. Na wszystko trzeba znaleźć sposób, a na głupie i bezsensowne przepisy też.
Czy działkę grodzi się tylko płotem? Przecież można sobie piękne drzewka, krzewy posadzić. Można sobie coś innego postawić, nie koniecznie ogrodzenie na które faktycznie trzeba mieć zezwolenie ;).

Dodam tylko, że takie przepisy trzeba zmieniać, bezsensowne, mające korzenie głęboko w ubiegłej epoce. Tak jak udało się znormalizować różne przepisy, tak powinno się dać również chronić prawo własności.

Na koniec napiszę tylko - wyroki , na które są skazywani myśliwi może są małe. Ale jednak są, a pamiętajcie, że wyrok 2500 zł to tylko początek. Taki delikwent ma już w papierach że był skazany za przestępstwo, ponadto sądzę, że są przepisy, które zabraniają posiadania broni osobom skazanym . Przynajmniej jak znajomy się starał tak było.

Posted

[quote name='Cavisia']A ja nie rozumiem jaki problem jest z wygrodzeniem działki. Na wszystko trzeba znaleźć sposób, a na głupie i bezsensowne przepisy też.
Czy działkę grodzi się tylko płotem? Przecież można sobie piękne drzewka, krzewy posadzić. Można sobie coś innego postawić, nie koniecznie ogrodzenie na które faktycznie trzeba mieć zezwolenie ;).

Dodam tylko, że takie przepisy trzeba zmieniać, bezsensowne, mające korzenie głęboko w ubiegłej epoce. Tak jak udało się znormalizować różne przepisy, tak powinno się dać również chronić prawo własności.

Na koniec napiszę tylko - wyroki , na które są skazywani myśliwi może są małe. Ale jednak są, a pamiętajcie, że wyrok 2500 zł to tylko początek. Taki delikwent ma już w papierach że był skazany za przestępstwo, ponadto sądzę, że są przepisy, które zabraniają posiadania broni osobom skazanym . Przynajmniej jak znajomy się starał tak było.[/quote]

Cavisia - z tym grodzeniem to niestety tylko Ty nie widzisz problemu. w praktyce sprawa wygląda inaczej i żeby ogrodzenie "zadziałało" potrzebny byłby jednak płot, a nie krzaczki, czy drzewka, bo je zniszczą przechodząc i po prostu odszkodowanie zapłacą. ;)

Posted

[quote name='Mrzewinska']Wszystkie prawa stanowia ludzie, ktorzy aktualnie są przy wladzy. Lobby mysliwych bylo i jest jednym z najsilniejszych tak za komuny jak i teraz - nie tylko w Polsce. [B]Prawo wszedzie sluży aktualnej władzy. Normy obowiazujacego prawa pisanego a sprawiedliwosc z punktu widzenia zwyklego poddanego tym prawom czlowieka to byly, sa i beda bardzo czesto dwa calkowicie rozne pojecia.[/B]
A i tak od zawsze nawet w ramach obowiazujacych norm prawnych, "wszelakie prawo jest jak pajęczyna".

Zofia[/quote]

Ma Pani absolutnie rację. Dodam jedynie, że nie tylko za „komuny” i dzisiaj, ale w każdym czasie historii ludzkości i nie tyko lobby myśliwych.

Posted

[quote name='Chandler']Cavisia - z tym grodzeniem to niestety tylko Ty nie widzisz problemu. w praktyce sprawa wygląda inaczej i żeby ogrodzenie "zadziałało" potrzebny byłby jednak płot, a nie krzaczki, czy drzewka, bo je zniszczą przechodząc i po prostu odszkodowanie zapłacą. ;)[/quote]
No nie widzę problemu, bo grodzić się mozna różnie. Ja bym sobie posadziła jakieś iglaczki, dość drogie, oczywiście kupione na rachunek. Jakby zniszczyli to by płacili - no proste. Poza tym wybaczcie, ale nawet w lesie swoją działkę można tak ułożyć, żeby utrudnić myśliwym życie.
No niestety ale nie licząc się z czyjąś własnością, sami się narażają na takie zachowania.

Posted

[quote name='Cavisia']No nie widzę problemu, bo grodzić się mozna różnie. Ja bym sobie posadziła jakieś iglaczki, dość drogie, oczywiście kupione na rachunek. Jakby zniszczyli to by płacili - no proste. Poza tym wybaczcie, ale nawet w lesie swoją działkę można tak ułożyć, żeby utrudnić myśliwym życie.
No niestety ale nie licząc się z czyjąś własnością, sami się narażają na takie zachowania.[/quote]

Cavisia muszę Cię zmartwic. Ogrodzenie musi być takie aby nie mogła go w żadem sposób pokonac zwierzyna łowna.

Posted

[quote name='tomek74']A wiedzieliście, że wchodząc do lasu czynicie to na własne ryzyko i aby je zminimalizować powinniście mieć ubrane kamizelki odblaskowe?
Bo:
"Wy nie jesteście świadomi zagrożeń"
"Jesteś widoczny ratujesz swoje życie."
"Grzybiarz,czy turysta też powinien wchodzić do lasu w takiej kamizelce"

A nosić je w zasadzie trzeba wszędzie ponieważ:
"90% powierzchni Polski to obwody"

Cytaty oczywiście z forum PZŁ[/quote]

Powiem tak - niedawno nie miałam pojęcia o tej gospodarce łowieckiej naszego państwa i z jakimi konsekwencjami dla mnie się to wiąże.
Wchodząc do obcego lasu - zastanowię się i nie ubiorę się chyba w maskujące kolory. Psów nigdy nie spuszczałam ze smyczy w lesie, więc to dla mnie żadna nowość.
Myślę, że sensowne byłyby jednak umieszczenie tablic informacyjnych i uświadamianie ludzi. Podstawowe pytanie - kto ma te tablice umieszczać? Moim zdaniem - właściciel lasu, a nie PZŁ, no i przydałyby się przepisy to regulujące.

Posted

[quote name='Chandler']Prawo łowieckie jest, jakie jest. Możemy potupać nogami i ponarzekać sobie, co najwyżej. I rozpocząć dyskusję o lobby...

[B]Rzecznik Praw Obywatelskich nie skierował ustawy prawo łowieckie do Trybunału Konstytucyjnego - powyżej dlaczego. Chyba nie jest OK mówienie, że jest to ministerialna interpretacja. RPO działa z urzędu, a nie na wniosek strony i to on samodzielnie dokonuje oceny, czy istnieją przesłanki, żeby skierować ustawę do TK.[/B]


Taka jest rzeczywistość prawna i nie sprawiajmy wrażenia, że jest inaczej. Musi się zmienić prawo i podejście państwa do gospodarki łowieckiej, a nie interpretacja.[/quote]

Chandler ale ja ja właśnie mówiłam o ministerialnej interpretacji - jako oficjalnym stanowisku organu na zapytanie rzecznika.Co w tym jest nie ok?
Czytałaś tą interpretację w całości?
Mnie najbardziej uderzyło stwierdzenie:
[B],,Minister nie dostrzega także problemów ze stosowaniem art. 33a. Psy i koty, na mocy ustawy, zostały uznane za zwierzęta domowe i jako takie winny być traktowane jedynie na terenie siedzib ludzkich."
[/B]ps. Rzecznik nie skierował sprawy do TK - nie ma takiego obowiązku. Oczywiste. Sam ,,dobiera" sprawy. Oczywiste. Ale rzecznik nie jest jedyną możliwą droga w tym temacie.

Posted

[quote name='Chandler']Powiem tak - niedawno nie miałam pojęcia o tej gospodarce łowieckiej naszego państwa i z jakimi konsekwencjami dla mnie się to wiąże.
Wchodząc do obcego lasu - zastanowię się i nie ubiorę się chyba w maskujące kolory. Psów nigdy nie spuszczałam ze smyczy w lesie, więc to dla mnie żadna nowość.
Myślę, że sensowne byłyby jednak umieszczenie tablic informacyjnych i uświadamianie ludzi. Podstawowe pytanie - kto ma te tablice umieszczać? Moim zdaniem - właściciel lasu, a nie PZŁ, no i przydałyby się przepisy to regulujące.[/quote]

Wchodząc do lasów - powiem górnolotnie- należy szanować jego mieszkańców. Moje psy nie biegają po lesie bez smyczy właśnie z troski o te zwierzęta a nie z obawy przed polującymi.
Problem polega na tym, ze polować mozna nie tylko w określonym lesie (powiedzmy państwowym). Obszar łowiecki to prawie cała powierzchnia kraju. Proponujesz całą powierzchnie kraju obstawić tablicami ostrzegawczymi? Polowania odbywają sie na terenach rolniczych. Chyba należałoby więc ubrać wszystkich mieszkańców w stroje moro albo wprost przeciwnie w kamizelki odblaskowe a moze lepiej kuloodporne?
Żartuję sobie trochę ale temat nie jest do śmiechu :shake:

Posted

[quote name='Karmi']Chandler ale ja ja właśnie mówiłam o ministerialnej interpretacji - jako oficjalnym stanowisku organu na zapytanie .Co w tym jest nie ok?
Czytałaś tą interpretację w całości?
Mnie najbardziej uderzyło stwierdzenie:
[B],,Minister nie dostrzega także problemów ze stosowaniem art. 33a. Psy i koty, na mocy ustawy, zostały uznane za zwierzęta domowe i jako takie winny być traktowane jedynie na terenie siedzib ludzkich."[/B]
ps. Rzecznik nie skierował sprawy do TK - nie ma takiego obowiązku. Oczywiste. Sam ,,dobiera" sprawy. Oczywiste. Ale rzecznik nie jest jedyną możliwą droga w tym temacie.[/quote]

Jasne... Ja jednak jestem za tym, że jeżeli dojdziemy do tego, co obowiązuje, a co nie, to warto to jasno napisać. Takie rozumienie ustawy prawo łowieckie nie znaczy przecież, że się jest za, czy przeciw myśliwym.
Istotne jest to, że "interpretacja" ustawy prawo łowieckie, moim zdaniem w obecnym jej brzemieniu jest nie do ruszenia, jeżeli chodzi o konstytucyjność. RPO również tak uważał a akurat profesora Zolla cenię bardzo jako prawnika.
Co do kopiowania, to moim zdaniem sprawa wygląda zupełnie inaczej i całe szczęście... Ale to w innym wątku...

A teraz trochę więcej odnośnie wystąpienia RPO i odpowieiedzi ministra ochrony środowiska:

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]"[B]Rzecznik podzielając argumenty stowarzyszenia zauważa, że powołana ustawa o ochronie zwierząt zawiera normy postępowania ze zwierzętami bezdomnymi gwarantując jako zasadę zapewnienie takiemu zwierzęciu opieki oraz ich wyłapywanie przez jednostki samorządowe stopnia podstawowego. Rozstrzyganie o dalszym postępowaniu z tymi zwierzętami odbywa się na mocy uchwały rady gminy podjętej po uzgodnieniu z powiatowym lekarzem weterynarii. Rzecznik uważa, że zapis art. 33a stanowi wyłom w filozofii ustawy i może budzić wątpliwości właścicieli nieruchomości objętych obwodami łowieckimi."[/B][/SIZE][/FONT]

I odpowiedź:

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]"[B]Minister nie dostrzega także problemów ze stosowaniem art. 33a. Psy i koty, na mocy ustawy, zostały uznane za zwierzęta domowe i jako takie winny być traktowane jedynie na terenie siedzib ludzkich. Przepis art. 33a traktuje natomiast o zdziczałych psach i kotach, które na terenie obwodów łowieckich w określonej odległości od zabudowań wyrządzają ogromne szkody, stanowiąc zagrożenie dla ludzi i zwierząt dziko żyjących. Zdaniem ministra twierdzenie, że ustawa o ochronie zwierząt w sposób wystarczający rozwiązuje problem bezdomnych psów i kotów, wynika raczej z usiłowania niedostrzegania problemu. Wyłapywanie zdziczałych psów i kotów na terenach niezamieszkanych jest rzeczą nierealną. Także wymóg, aby gminy budowały w odpowiedniej ilości schroniska dla dzikich psów i kotów jest wymogiem, który prawdopodobnie nie zostanie zrealizowany."[/B][/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='Karmi']Wchodząc do lasów - powiem górnolotnie- należy szanować jego mieszkańców. Moje psy nie biegają po lesie bez smyczy właśnie z troski o te zwierzęta a nie z obawy przed polującymi.
Problem polega na tym, ze polować mozna nie tylko w określonym lesie (powiedzmy państwowym). Obszar łowiecki to prawie cała powierzchnia kraju. Proponujesz całą powierzchnie kraju obstawić tablicami ostrzegawczymi? Polowania odbywają sie na terenach rolniczych. Chyba należałoby więc ubrać wszystkich mieszkańców w stroje moro albo wprost przeciwnie w kamizelki odblaskowe a moze lepiej kuloodporne?
Żartuję sobie trochę ale temat nie jest do śmiechu :shake:[/quote]

Wnioski z tego, co się tutaj w wątku dowiedziałam o gospodarce łowieckiej wyciągnęłam dla siebie. Rzeczywistości nie zmienię...
Ja również nie spuszczam psów ze smyczy z troski o mieszkańców lasu, o czym pisałam wielokrotnie w tym wątku. Nie jest dla mnie istotne, z jakich powodów inni nie spuszczają psa w lesie ze smyczy, czy dlatego, że rozumieją, że las jest domem innych zwierząt, czy dlatego, że przestrzegają istniejącego prawa, czy dlatego, że boją się kary, czy myśliwych...
Niestety rzeczywistość jest taka, że wielu właścicieli psów uważa, że w ich lasach nie ma zwierząt leśnych, a te, które są bardzo lubią gości z miasta, a zakaz spuszczania psów w lesie jest głupi...
A te tablice..., może to i głupi pomysł. Po prostu "gdybam", można nic nie robić.

Posted

[quote name='sagaj']Czy nie powinno się oznaczać Obwodów Łowieckich?? Przy każdej drodze wjazdowej lub ścieżce powinny być tablice informujące o ogrniczeniach i ostrzegające o grożącym niebezpieczeństwie.[/quote]

W miescie, w ktorym obecnie mieszkam w Niemczech przed wiekszoscia wejsc do lasu sa wywieszone tabliczki z napisem : "W okresie od 1.12 do 31.07 kazdego roku, pies musi byc prowadzony na smyczy".. natomiast jeszcze nigdy tu nie spotkalam mysliwego czy lesniczego (chociaz ambon jest duzo, co kawalek przy polach sa rozstawione).. a zwierzyny jest duzo w naszym regionie.
Dodam, ze sa to lasy na obrzezach miasta, gdzie wejscia do nich naleza do terenow miasta.. niestety nie wiem jak wyglada sprawa pozostalych terenow lesnych.

Posted

Natrafiłem na taki oto tekst:

[url]http://przyroda.osiedle.net.pl/teksty/Krwawa.htm[/url]

Dla tematu istotny jest ten,oto fragment:

[QUOTE] Ale dzisiaj dobrze sytuowani i będący niejednokrotnie u steru władzy panowie myśliwi - bo tacy przede wszystkim zajmują się tą pasją - wpakowali swoją rozrywkę w ramy ochrony przyrody, co wyraźnie potwierdza ustawa o prawie łowieckim. I myśliwi, jako rzekomi ochroniarze przyrody, mogą bez pozwolenia polować na obcych gruntach. Czy nie wygląda to jak niebezpieczne - bo z bronią palną - bezprawie?!
O nieszczęśliwych wypadkach na polowaniach nie raz dowiadujemy się z prasy.
[/QUOTE]

Posted

[quote name='Chandler']Wnioski z tego, co się tutaj w wątku dowiedziałam o gospodarce łowieckiej wyciągnęłam dla siebie. Rzeczywistości nie zmienię...
Ja również nie spuszczam psów ze smyczy z troski o mieszkańców lasu, o czym pisałam wielokrotnie w tym wątku. Nie jest dla mnie istotne, z jakich powodów inni nie spuszczają psa w lesie ze smyczy, czy dlatego, że rozumieją, że las jest domem innych zwierząt, czy dlatego, że przestrzegają istniejącego prawa, czy dlatego, że boją się kary, czy myśliwych...
Niestety rzeczywistość jest taka, że wielu właścicieli psów uważa, że w ich lasach nie ma zwierząt leśnych, a te, które są bardzo lubią gości z miasta, a zakaz spuszczania psów w lesie jest głupi...
A te tablice..., może to i głupi pomysł. Po prostu "gdybam", można nic nie robić.[/quote]

Chandler zgadzam się z Tobą: pies w lesie nie powinien być spuszczany ze smyczy ale prawo nie zezwala na zabijanie psa tylko dlatego, że jest bez smyczy. Za to właścicielowi nalezy się mandat.Karać należy właściciela (jestem za odpowiednio!!! wysokimi karami finansowymi) a nie zwierzę.
Tymczasem myśliwi wychodzą z innego założenia pies w lesie-> szkodnik.
Zabijają psa z przekonaniem, ze nie grożą im żadne konsekwencje. Gdyby kara za zabicie psa była nieuchronna i odpowiednio wysoka: wyrok ( nie w zawieszeniu), konfiskata sprzętu i zakaz wykonywania ,,czynności myśliwego" to z pewnością każdy łowca zastanowiłby się chwilę zanim by strzelił.

Rozmawiamy cały czas o psach. A co z kotami?
Na wsiach wszystkie koty żyją na swobodzie. Czy to automatycznie oznacza, ze każdy kot jest zdziczały? Jak można i czy można odróżnić kota zdziczałego od niezdziczałego? Jak wygląda kot zdziczały jeśli każdy kot jest nieufny w stosunku do ludzi i każdy omija ich z daleka?
Wolę się nie zastanawiać jakie są konsekwencje tych przecież naturalnych zachowań kotów dla nich samych:shake:

Posted

[quote name='Moderna']W miescie, w ktorym obecnie mieszkam w Niemczech przed wiekszoscia wejsc do lasu sa wywieszone tabliczki z napisem : "W okresie od 1.12 do 31.07 kazdego roku, pies musi byc prowadzony na smyczy".. [/quote]
A jak jest w pozostałych miesiącach? To ciekawe. Czyżby poza wyznaczonymi okresami byłoby to możliwe?

Posted

[quote name='Karmi']A jak jest w pozostałych miesiącach? To ciekawe. Czyżby poza wyznaczonymi okresami byłoby to możliwe?[/quote]

Tak, w okresie od sierpnia do konca listopada, pies nie ma obowiazku byc na smyczy w lesie .. (miasto Wolfsburg, region Dolna Saksonia).
Tutaj jest podany okres od kwietnia do lipca, jako okres wylegu, wzrostu zwierzat (natomiast zakaz od grudnia do lipca), dlatego psy musza byc prowadzone na smyczy (na osoby nie przestrzegajace przepisu nakladane sa kary pieniezne).
Natomiast czytajac prawo miejskie, jest w nim rowniez zaznaczone, ze wlasciciel psa puszczajac go bez smyczy musi zadbac o to by pies nie oddalal sie od wlasciciela oraz nie klusowal.

Kazdy land w DE ma swoje prawo, niestety nie wiem jak jest w innych regionach Niemiec.

Posted

Niemcy zmieniają swe prawo pewnie pod wpływem licznych protestów przeciwko myśliwym,niestety nadal 300 tysięcy myśliwych zabija tam ok.5 milionów zwierząt rocznie - 4 razy więcej niż u nas...
A czy Niemieccy myśliwi też mają prawo odstrzeliwać psy w lesie?.

Posted

[quote name='lis']
A czy Niemieccy myśliwi też mają prawo odstrzeliwać psy w lesie?.[/quote]

Tak. Odstrzelone moga byc psy "klusujace", ktore nie znajdują sie w zasięgu odpowiedzialnego za niego wlasciciela oraz ktore nie sa rozpoznane jako psy polujące, policyjne, ratujące, pasterskie lub inne "specjalne" (Dolna Saksonia).
W Północnej Nadrenii jest wpis w prawie, ze mozna odstrzelić psa kłusującego (poza zasięgiem wlasciciela) na terenie okręgu łowieckiego, ktory goni czy rozszarpuje zwierzyne.

[url]http://www.animal-learn.de/waldgesetze.php[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...