Jump to content
Dogomania

Pastel


magia85

Recommended Posts

Witam wszystkich. Jestem prze szczęśliwą posiadaczką suczki rasy golden retirever, moja Magia ma 2,5 miesiąca i postanowiłam,że pójdziemy na kurs.
Jestem właśnie po pierwszym spotkaniu indywidualnym z trenerką i jak na razie moje wrażenia jesli chodzi o ta szkołę są bardzo pozytywne.

Piszę, gdyż byc może jakiś forumowicz skończył kurs w tej szkole i mógł by mi napisac jak przebiegał kurs,ile sie piesek nauczył,a ile przewodnik:evil_lol:
Wiadomo,że wszystko wychodzi w praniu więc chciała bym wiedziec jak ta szkołę,podejście trenerów,poziom zajęc ocenia osoba która skończyła tam kurs.
Mimo wszystko pójde jutro na zajęcia i zobaczę jak to wszystko wyglada w realu ale bardzo prosze o komentarze.:lol:

Pozdrawiamy

P.S.
To nasz pierwszy post na forum więc z góry przepraszam za błędy jeśli takowe się pojawiły:p

Link to comment
Share on other sites

Szkoda,że nikt nie odpisuje bo teraz pozostaja tylko moje spostrzeżenia i wrażenia z kursu...
A więc wczoraj byłam na zajęciach i ogólnie bardzo mi sie podobało. Fajne jest to,że każdy robi cwiczenie w swoim i psa tempie,a nie jak to jest na pt wszyscy na trzy cztery,chyba że pieski chodziły w kółku przy nodze przewodnika:p. Podobała mi się różnorodność cwiczeń i postawa instruktorów. Moim zdaniem ludzie bardzo kompetentni, nie owijają w bawełnę i udzielają odpowiedzi na wszystkie pytania. Ja co prawda jestem już po spotkaniu z trenerem no ale wiadomo,że na grupie jest inaczej. :eviltong:
Nasze pierwsze zajęcia za tydzień i zobaczymy jak moja diablica się spisze no i pańcia oczywiście:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magia85']Tak jak w temacie: Ośrodek szkolenia psów PASTEL
[URL="http://www.szkolapastel.pl"]www.szkolapastel.pl[/URL][/quote]


Sorry, nie zorientowałam się, ale ludzie z okolicy pewnie wiedzą, o co chodzi:lol:. A sprawdziłaś, czy nie ma na forum opinii na temat tej szkoły?

Link to comment
Share on other sites

:) Umowilismy sie wlasnie na indywidualny "wywiad " a propos naszej psiny z wlascicielami Szkoly:). W koncu psu trzeba jakos zajac czas:), by sie nie nudzil ( i on i ja :) ) Mnie sie podobalo, ze chca zobaczyc psa w jego srodowisku domowym, ze chca poobserwowac nas i nasze relacje z psem, no i spodziewamy sie ostrej krytylki, ktora jest przeciez budujaca, i obiektywizmu! No i mam nadzieje, ze zaproponuja nam jakies fajne zajecia, np agility albo cos innego ( juz widze mojego " glaba" jak mknie przez tor :) ), by z psem fajnie czas spedzic.

Link to comment
Share on other sites

Chętnie podziele sie wrażeniami, bo chodziłam z Tajga na zajęcia do Pastela. Właściwie to miałam zajęcia indywidualne, bo nie mogłam niestety na grupowe chodzić, wiec troszke inaczej to pewnie wyglada na grupie, ale Alicja jest bardzo konkretna i rzeczowa, ma podejście do psa i potrafi przekazac wiedzę jaką ma. Nam zależało na podstawach pracy z klikerem - jestem bardzo zadowolona z efektów jakie przynosi ta metoda. Mialam tez trochę problemów z Tajgą - ona ma bardzo silny temperament i ogromna energie nawet jak na labka -a ja nie zawsze z tym sobie radziłam. Dzięki szkoleniu lepiej poznałam swojego psa i teraz nie denerwuje się tak łatwo jak cos nam nie wychodzi, wiem że to moja wina i szukam rozwiązania.
Alicja namówiła mnie na zrobienie "gwizdka" i chociaz bylo to długie i żmudne to jednak gwizdek świetnie dziala i jest całkiem nieźle wypracowany!! Wczesniej dużo pracowałam sama z Tajgą - czytałam i próbowałam metodami pozytywnymi pracować, ale po przeszkoleniu nabrałam większej pewności w pracy z psem. Jak ci ktos konkretnie pokaże jak cos robic to to zupełnie inaczej działa niż jak o tym czytasz! Ogólnie co jeszcze moge napisać - polecam :lol:
W sobotę jest agility organizowane przez Pastel w Zabrzu - wybieramy się z Tajgą trochę poszalec w większym gronie psiarzy i psów - może też się wybierzecie? tak w ramach socjalizacji maluszka....
pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Widzę,że jak na razie same pozytywne komentarze. Za tydzień pierwsze zajęcia i już nie możemy się doczekac!

[B]Milkat[/B] bardzo żałuję ale niestety na razie soboty mam zajęte i nie jestem wstanie nic na to poradzic:placz:
Mam nadzieję,że jeszcze nie raz będzie okazja do wspólnego spaceru, bądź wyjazdu z psiurami:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Jak obiecala, Ala przyjechala - nazwana przez nas Psia Super Niania. Nie bede pisac, jakie wrazenie zrobil pies na niej ( tj jego zachowanie), bo jakos chyba nie bardzo wypada sie ...chwalic, ale ! Pytala o problemy (a sa, wg mnie, byc moze wyolbrzymiam sprawe, ale mysle, ze sprowadzi mnie na ziemie) - 1. Skakanie ( bo to chyba nie pies, a zajaczek, a chyba w czystych ciuchach jednak trzeba chodzic, teraz jest to malo mozliwe ) 2. Zachowanie samcze do innych psow , Agat ma 3, 5 roku, czyli jak ja mam reagowac w stosunku do psa, kiedy na niego jakis warknie , a ten odpowiada burknieciem i moze dojsc do ewentualnego ataku 3. Jak ustrzec sie przez ewentualna pogonia w terenie za np sarna, zajacem, czyli jak skuteczniej lepiej odwolac psa, kiedy ten jest ma silny bodziec w terenie. Narazie takie przypadki sie nie zdarzaly, ale zauwazylam, ze pies pozwala sobie na coraz wieksza swobode w lesie i obawiam sie, ze moze pewnego dnia pobiec w ...dal i nie wrocic na komende.
No i dla mnie wazna sprawa , jak urozmaicic i sobie i psu zycie.
Popytala jak pies spedza dzien, jaki ma charakter, skad jest, jak jest zywiony, dlaczego akurat briard, jak pies sie bawi, jak wygladaja spacery, co lubi, czego sie boi itp.
Po mojej " psiej spowiedzi" zasygnalizowala, co nalezy zmienic. Mowila prosto, otwarcie. Zadala "zadanie domowe" - juz zaczelismy je odrabiac :) i ja jakis tydzien kolejne indywidualne spotkanie, po naszym urlopie z psem, by sprawdzic, jak je odprobilam. Powiedziala, ze na poczatku musimy sie umowic na 2-3 indywidualne spotkania, by sprawdzic, jak Gucio sobie i radzi i jak ja wypelniam Jej zalecenia ( chodzi o zmiane pewnym zasad w domku) i potem - co z moim psem robic dalej, czyli padna konkretne propozycje, co do form dalszej aktywnosci mojej i psa, czyli do czego sie moj pies i ja sie nadajemy.
Coz... sprobowac warto! Ogolne wrazenie - pozytywne!
Reasumujac - Gucio do nauki! Glabie Ty moj kochany!

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Kochani - jestem po zajeciach i cennych wskazowkach Alicji z Pastela! Moj od zajec minely 4 dni, co dzien pracuje z psem w 15. minutowych sesjach ( zaczynamy targetowanie:) ), przestrzegajac zalecen Alicji. No i co ja moge rzec? TRAFILAM W DZIESIATKE!!!!!!!! Pies szybko chwyta o co mi chodzi, cieszy sie w dodatku, a wiec SUKCES! Dodam, ze Gucio ma 3, 5 roku i zaczely u niego objawiac sie typowo samcze zapedy - czyli udowodnienie innemu psu, po sprowokowaniu, ze "JA tu rzadze!". choci mi o zaponowaniu nad psem, unikaniu takich reakcji, czyli, jak Alicja stwierdzila, trzeba zwrocic uwage psa na swoja osobe, a nie na bodzce z zewnatrz. I to sie powoli udaje!!!! Poznaje zupelnie inna strone mojego psa! To juz nie wojsko, gdzie komendy sa wypowiadane w iscie wojskowym drylu! Zaluje tylko, ze szkoly Pastel nie poznalam, kiedy moj mlodizeniec byl szczenieciem! Alu - DZIEKUJE!!!!

Link to comment
Share on other sites

A ja jestem zadowolona, bo do klikera bylam bardzo sceptyczna!!!!!! Tym bardziej, ze podobno srodowisko briardziarzy nie jest otwarte na szkolenie pozytywne psa! Dla mnie to zabawa. Docelowo, dla takiego niedowiarka jak ja, chce osiagnac, ze moj pies nie bedzie zwracal uwagi na innych chlopokow! I nie bedzie do nich startowal sprowokowany! Dla mnie - ODKRYWCZY JEST KLIKER!!!! A jam ci niedowiarek i sceptyk!

Link to comment
Share on other sites

ahaaaaa, moj tez lubi startowac do innych psow.. ale wlasnie zwrocenie na siebie jego uwagi plus ewentualna awersja i jest ok:) chcoiaz na looznym spacerze ma w nosie inne psy, zauwazy ale ejstem ja i pilka :D:D -ciezko wypracowane;p keidys byly psy i psy a mnie nie bylo:P klikera jako narzedzie szkoelniowe tylko i wylacznie nie uzywam, za to malej klikam raz na mieisac jakies *******ki;p

Link to comment
Share on other sites

I oto mi chodzi! Zero startow do innych psow ( niestety, do tej pory zadne szkolenie metoda tradycyjna nie zadzialalo!) , pies wpatrzony we mnie caly czas - zero reakcji na inne bodzce! Stad uwazam chyba, ze pozostale szkolenia to czas, nie mowiac o $,...zmarnowany!

Link to comment
Share on other sites

ja sama z psem pracowalam i pracuje;pooo dam przyklad z ostatniego spaceru sprzed niecalych 2 godz;p aprk, psy na smyczach, bialy kundel idzie do nas, Cek usadzilam slownie i stanelam nad nim majac go "miedzy nogami" i zlapalam z aobroze.. pies chcial Alfe uzyc jako lalke dmuchana;p Cek pieska powachal nsoek w nsoek.. usadzilam alfe a koncem jej smyczy walnelam w psa.. w tym momencie mlody wstal i huknal.. a po chwili szedl ze mna obok tego psa, ktory do na sjuz nie podszedl.. wiec nie zjada psow i jest cierpliwy:D mamy problem z ok 3 ONkami.... jak sie blisko spotykamy.. a psy siekeidys bawily.. tzn inaczej, luzem moj mzoe byc i do psa nie pojdzie jak go widzi. posiedzi chwile po czym gdy ten drugi przejdzie puszczam go i nie biegnie za psem zbey mu wlac;p ale zeby postac naprzeciw siebie i pogadac to hmm ciezko.. bo zawsze ktorys chlopak zacznie jazde;pi glosno jest;p

Link to comment
Share on other sites

My również jesteśmy bardzo zadowoleni ze szkolenia. Dużo się dzieje, ćwiczenia są przeplatane, nie ma monotonii co znam z kursu pt. Atmosfera super, instruktorzy bardzo wyluzowani i otwarci, podchodzą zadają pytania jak tam w domu czy mamy z czymś problem i w ogóle... Do każdego psa podchodzą indywidualnie i to mi bardzo odpowiada.:p Jak na razie duży plus dla Pastela;)

Link to comment
Share on other sites

Ja jestem juz po tym kursie i uważam, że warto było.
Naprwde super atmosfera, bardzo konkretni ludzi a i do tego praca w małych grupach. Nie zdarzyło się, że zajęc nie było, a i teraz aż miło jest pracować z psiakiem za pomoca klikera.
A że metoda skuteczna- to na przykładzie mojego 2-lutniego psiaka, który poszedł miesiąc po adoptowaniu ze schroniska na kurs i ukończyłyśmy go z wyróżnieniem.
Jak dla mnie i Negry- super sprawa :)

Link to comment
Share on other sites

Ja, ...wrog kliker, bo mnie do niego moi pozostali ( 2 szkoleniowcow) nie przekonalo i uwazalam, ze to takie pierdu - pierdu - jestem oczarowana! Pracuje ( z Ala - odbyly sie jedne zajecia indywidualne, drugie w srode) po 10 - 15 minut dziennie! I dzieki Ali, ktora przekonala mnie cierpliwoscia,sumiennoscia i efektami - ze KLIKER to jest to!!! Tylko sie zastanawiam, dlaczego briardziarze sa tacy negatywnie nastawieni do pozytywnych metod szkolenia????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes B.']A dlaczego uważa się, że TYLKO kliker to szkolenie pozytywne? Można ćwiczyć bez klikera również pozytywnie. To tak na marginesie, bo aż bije po oczach pozytywnie=tylko i wyłącznie kliker...[/quote] a tego to janie wiem, ale sie zapytam...moze wlasnie kliker jest najprostszy?

Link to comment
Share on other sites

kliker najprostszy nie jest;p pozatym zauwazylam,ze wiele osob "trenerow" itp ma te same schematy w postepowaniu z psami.. a jak na szkoleniu suka nie chciala warowac ani siadac treser (pan. A.-Agnes wiesz o kogos chodzi) nie potrafil nic poradzic na to wlascicielwoi suki, ktora po prostu byla w zlym stanie i cwiczyc nie chciala pod wplywem "sily";p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...