Jump to content
Dogomania

Orzechowce nadal potrzebujĄ pomocy!


iwop

Recommended Posts

Czy ktoś jutro będzie w schronisku ? Bo rozumiem ,że Neczka nie skoro prosi o spacer dla Jerrego Moja 7 letnia córa ,która sama wchodzi na stronę wolontariacką wybrała sobie pieski na spacer (podglądnęłam ściągę: Frytka,Szpilka,Diana,Dina,Dropka)Pytanie do Neczki bo ona chyba główna wyprowadzaczka-co Ty na to? I co mam zrobić jak wezmę Jerrego bez smyczy a on nie będzie chciał tam wrócić?

Link to comment
Share on other sites

Jutro bedzie tylko Kasia- albiemu

Na poczatek trzeba wziąć psa na smycz, bo Cie nie zna i moze nie zareagowac na wołanie, wiekszosc psow nawet jak ucieknie to wraca pod swoj boks bo uwazaja schronisko za swoj "dom" Jerry nie jest jeszcze tak długo i moze zwiac, lepiej sie zabezpieczyc;) Jak masz to wez długa smycz/linke

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mru']oooh :(


spij spokojnie, mała
[*]
ktoś Cię kochał, ktoś płacze po Tobie... to bardzo dużo.

[SIZE=1]zawsze mam wrażenie, że za TM jest jakoś smutno...[/SIZE][/quote]

dla psinki
[*] chociaż te parę tygodni mogła nacieszyć się swoim ludziem i troskliwym domkiem...miała dużo więcej szczęścia niż wiele biednych psiaków, które odchodzą cichutko, samotne, w zapomnianych boksach ...

a co do TM, to kiedyś też tak myślałam, ale od kiedy mój Dziadek (osobisty/ludziowy) odszedł za TM - a zamiłowania roślinno-zwierzęce mam po Nim - dużo spokojniej przyjmuję takie przykre wiadomości. Dziadek obiecał mi, że kiedy już będzie po Tamtej Stronie, pozbiera wszystkie nasze zwierzaki (a było ich multum) i zajmie się nimi, dopóki ja do Nich kiedyś nie dołączę...Dziadek opiekował sie tałatajstwem kiedy wyjeżdżałam na wakacje, dlatego jestem głęboko przekonana, ze TERAZ się TAM paskudami zajmuje...Dziadek opiekował się bezdomnymi i "działkowymi" kotami, czasami "dobrzy ludzie"podrzucali jakiegoś psa, którego żal było zostawiać bez pomocy, dlatego przypuszczam, że już Zenka i Babunię "namierzył" :cool3: ...to przekonanie pozwala mi spokojniej patrzeć w przyszłość :p

Link to comment
Share on other sites

MagdaH ...mam prośbę .... jakby tak Twój Dziadunio tam był i spotkal wyjatkowo wielki i okazały egzemplaz Onka któremu będzie na imie " Bleki" niech się i Nim zajmnie proszę ...jak tam kiedyś trafie ( a trafie na pewno bo do innego nieba nie chcę iść ) to Mu pomogę ....
Niech Blekiego pozdrowi od Rafała i Zdrapki ....

ps. Każdy innego nieba szuka ..... tylko nieliczni znajdą .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rafal StWola']MagdaH ...mam prośbę .... jakby tak Twój Dziadunio tam był i spotkal wyjatkowo wielki i okazały egzemplaz Onka któremu będzie na imie " Bleki" niech się i Nim zajmnie proszę ...jak tam kiedyś trafie ( a trafie na pewno bo do innego nieba nie chcę iść ) to Mu pomogę ....
Niech Blekiego pozdrowi od Rafała i Zdrapki ....

ps. Każdy innego nieba szuka ..... tylko nieliczni znajdą .....[/quote]

...mówisz-masz, Rafał, poza tym z Dziadkiem są już Dyguś i Norbert z naszego (tyskiego) schronu...może pamiętasz pisałam o haszczaku w poście 4129, dzisiaj został uśpiony, powód: zaburzenia psychiczne, psychoza natręctw i agresja. Na szczęście Dziadek był takim prawdziwym psiarzem (kojarzysz film "Zaklinacz koni" z Robertem Redfordem? no to mój Dziadek był właśnie "Zaklinaczem psów"), potrafił z nimi rozmawiać i prędzej czy później oswajał nawet najcięższe przypadki...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnnaB']Czy ktoś jutro będzie w schronisku ? Bo rozumiem ,że Neczka nie skoro prosi o spacer dla Jerrego Moja 7 letnia córa ,która sama wchodzi na stronę wolontariacką wybrała sobie pieski na spacer (podglądnęłam ściągę: Frytka,Szpilka,Diana,Dina,Dropka)Pytanie do Neczki bo ona chyba główna wyprowadzaczka-co Ty na to? I co mam zrobić jak wezmę Jerrego bez smyczy a on nie będzie chciał tam wrócić?[/quote]
Córa powybierała sobie największe wg mnie wariaty :evil_lol: Ale Diana, Dinka i Dropka były chyba baaaardzo dawno na spacerku, więc wybór bardzo dobry :)
Co do Jerrego, to nie sądzę, żeby uciekał. Szpilka pisze o lince - można spróbować, ale wydaje mi się, że kiedy zobaczy tą linkę, właśnie wtedy może zacząć uciekać.... boi się takich rzeczy. Myślę, że nie będzie trzeba kombinować i psiak pójdzie ślicznie za Wami ;)
...pewnie itak już tego przed wyjazdem nie przeczytasz :eviltong::eviltong:


Szkoda, że nie wiedziałam, że Kasia się wybiera, to też bym pewnie pojechała.... :-(

Link to comment
Share on other sites

Przeczytam przeczytam... My dopiero zjedliśmy śniadanie. U nas pogoda że żabami rzuca (sorry Żaba tak się u nas mówi ) Ale było głosowanie i ...jedziemy. Czy dojedziemy to inna sprawa ale do odważnych świat należy. Albiemu chyba jednak nie pojedzie tak sądzę po wczorajszych kaszlach w słuchawce. Ciebie Neczko chętnie byśmy zgarneli po drodze ale mamy wolny tylko bagażnik...:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Aniu, w takim razie, jeśli mogę jeszcze jedna prośba :modla::modla::modla: wzięlibyście też Digera na spacerek ? :modla: miał chłopak jechać do domku dzisiaj, a przez tą pogodę........ :angryy::-(

A co do zgarniania, to rozumiem, oczywiście ;) Ważne, że Was będzie dużo i dużo psiaków będzie wymizianych... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Wróciliśmy! Lało cały czas,ani na moment nie przestało więc naprawdę nie dało się wiele zdziałać.Mam mnóstwo wrażeń i spostrzeżeń(to moja druga wizyta w orzechowcach)ale nie wiem czy kogoś to ciekawi i czy rozpisywać się tuaj długo czy tylko zdać krótką relację ? Czekam na opinie zainteresowanych bo na razie muszę doprowadzić dzieci do porządku i położyć spać więc i tak na dłużej pojawię się póżniej. Aha dojazd był całkiem znośny.

Link to comment
Share on other sites

Neczko Digerek wygłaskany był na spacerku chociaż krótkim bo naprawdę mocno lało.Zrobiłam błąd bo ty chyba zawsze wychodzisz z nim główną bramą,a tam najgorsze błoto więc prowadziłam go do bocznej bramki jak byliśmy w połowie tych betoniaków i wszystkie psy z każdej strony zaczeły na niego szczekać to się skulił przestraszył i ani kroku... Wziełam go na ręce i zaniosłam na trawę tam gdzie już suki ze szczeniakami i potem już było dobrze.Wróciliśmy główną...Dostał taką małą kostkę i poszedł do budy do końca pobytu naszego nie wychylał nosa jak większość psów zresztą. I tu pierwsza moja uwaga-dla osoby takiej jak ja znależć jakiegoś psa (nawet jeśli w internecie widziałam sto razy jego zdjęcie jest prawie niemożliwe-dzisiaj większość siedziała w budach a dla pracowników ich imiona nadane przez was nic nie znaczą-mnie powiedzieli że każdy nazywa tu psy po swojemu i oni nie wiedzą w którym boksie jest jakaś Dropka czy Szpilka... Że o Jerrym nie wspomnę Pracownica powiedziała że to na pewno nie ten pies

Link to comment
Share on other sites

A z Jerym to było tak że pani która była na zmianie powiedziała że to na pewno nie ten pies z ostatniego boksu w betoniakach bo tamten jest bardzo agresywny i nikt z nim na spacery nie wychodzi.Więc jej mówię że on jest od niedawna że siedział przy zmarłym panu itp. A ona że tak to ten ale jest agresywny i żebym do niego nie szła.No to poszłam.Kierownika nie było. A ona mi na odchodne że w biurze krzyków słychać nie będzie.Nie wiem Neczko czy ktoś kiedyś tak uwierzył w Twoje słowa jak ja wtedy,ale po prostu weszłam do boksu (on naprawdę wygląda grożnie jak szczeka) ten drugi zaraz schował się do budy a Jerry dał się pogłaskać i stał przy bramce czekając na spacer.Nie miał obroży więc wypuściłam go i po prostu poszliśmy.Wyszliśmy małą bramką,on biegł przodem i nie mogłam za nim nadążyć.Lało więc chciałam założyć chociaż kaptur ale on odwracał się patrzył i zaczynał tak śmiesznie 'fuczeć' jakby pytał A ty kto ? No to zdejmowałam kaptur i dalej za nim. Dobiegł tak aż do sadu ,okrążył galopem dwie jabłonki i wróciliśmy spokojnie do budy.

Link to comment
Share on other sites

Niestety nie byłam z nim z dziećmi . Wcześniej Zosia spacerowała ze mną i Digerkiem Jaś ze mną i z Matyldą(?) Tą czarną sunią z 63 która mi się tak spodobała ostatnio(nie wiem dlaczego i jak ale pogryzły ją jakieś psy i ma parę strupów na pyszczku) Ona ciągnie jak lokomotywa! a Szymon ze mną i ze Szpilką.Tak że dzieci były już całe mokre i siedziały w budynku i bawiły się z kociakami (jest 6 malutkich)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='AnnaB']jest bardzo agresywny(...)A ona mi na odchodne że w biurze krzyków słychać nie będzie[/quote]
Osz :angryy: Sorry bardzo, ale to było poprostu chamskie z jej strony i w ten sposób to przy niej żaden pies domu nie znajdzie...

Aniu, jak ja się cieszę, że jesteś taka uparta (jak ja:cool1:) i jednak postawiłaś na swoim:loveu: Dzięki :)
Nie potrzebnie próbowałaś za nim nadążać, nie uciekłby ;) Wspaniały pies, prawda ? :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Neczko ja nie jestem dobra "w komputer" nie odpowiem ci na tę prywatną bo nie umiem Mam Twój numer telefonu to może zadzwonię do ciebie jutro i pogadamy. ta kobieta była ogólnie bardzo miła nas nie znała i pewnie dlatego się bała żeby coś się nie stało My przecież nie byliśmy po psa tylko panoszyliśmy się po schronisku Ja bym do niej nic nie miała...Były małe dzieci i się bała .Do adopcji poszedł jeden szczeniak taki większy podobny do ONka-wzieli go tacy młodzi kolczyk w nosie włosy na punka

Link to comment
Share on other sites

Jerry jest spoko-dzięki temu szorstkiemu futerku po którym woda spływa jak po kaczce i betoniakowi bez błota to dziś wyglądał całkiem normalnie w przeciwieństwie do innych psów-nawet Frytki dzieci nie poznały -cała w błocie.W odróżnieniu do mojej pierwszej wizyty to dzisiaj było prawie cicho.Większość psów siedziała w budzie.Chciałam znależć Nelę' dużo o niej piszecie,i jej "odwiedzaczka"zdaje się chora,ale nie wiem gdzie ona jest a nigdzie nie było widać czerwono-różowej :evil_lol: obroży

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...