Jump to content
Dogomania

Orzechowce nadal potrzebujĄ pomocy!


iwop

Recommended Posts

oddawac psa do jakiegokolwiek schronu a potem zabierac i (jesli znowu narozrabia) oddawac ponownie to mi sie w ogole w glowie nie miesci :shake:
miejsce w hoteliku czeka, Wiosna ma doswiadczenie niemale z zaprzegowcami wiec sunka by sie odpowiednio zajela a i domek by musiala miec powazny i odpowiedzialny skoro juz sie nauczyla, ze zabkami mozna sporo wywalczyc :cool1: Transportu tylko szukamy...

Link to comment
Share on other sites

To Janusz mi powiedział,że on włascicielowi nie odda,bo jesli oddał ja raz do schronu....ale reszta pracujacych odda pewnie, bo bardziej im zalezy na 50zł niz na psie,ale gdyby dać cynk do schronu,ze ma nowy dom,własciciel pewnie odetchnie.Mysle ,że on po to ja tam wstawił,zeby znalazła dom,a poniewaz siedzi dalej,doszedł do wniosku,ze ja wezmie z powrotem i była by powtórka wszystkiego pewnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='halcia']gdyby dać cynk do schronu,ze ma nowy dom,własciciel pewnie odetchnie.[/quote]
to do dzieła !:evil_lol:

I jeszcze raz wielkie dzięki dla [B]Halci[/B] za użyczenie aparatu
:Rose: Dzięki tym zdjęciom, mamy na Orzechowskiej stronce 7 nowych psiaków ;):)

Link to comment
Share on other sites

Szpilka ,na piechotę bys podskoczyła z płytka,a tak....a Żaba chetny do pracy i wklejania.Neczka,nie ma sprawy po to jest aparat,by była z niego korzysc.Niesmiało mam nadzieje ,ze w sob.pojedziemy.Mam grube płótno/nie plandeka /,ale podobne ,do tych skaczących w 2 pierwszych boksach,to zawiążemy.Jak zerwa ,niech sie smazą ,nie ma rady.

Link to comment
Share on other sites

Kiedy Irokez ma byc dowieziony do Tychow? Moze faktycznie udaloby sie polaczyc transporty i tym samym zmniejszyc koszty? Wiosna moglaby podjechac po suczynke do Was - 47gr/km. Gdyby brala dwa psy to byloby taniej dla wszystkich... no chyba, ze macie jakas inna opcje przewiezienia Irokeza

Link to comment
Share on other sites

...to ja sie wtrącę na moment, pokryję transport za Irokeza do Tychów (obrabiam temat z ciotką Szpilką na Irciowym wątku). Jeśli Szpilka ma palec na pulsie, to może z nią będę kontynuować a ona to skoordynuje z masienką i wiosną :cool3: a tak w ogóle to gdzie malamutka jedzie? do jakiego miasta?

Link to comment
Share on other sites

Ja się z czystej babskiej ciekawości zapytałam, gdzie malamutka będzie mieszkać. Pare miesiecy temu z tyskiego schronu został adoptowany 2 letni rottweiler, który teraz jako Kastor pracuje w krakowskiej policji...gdyby nie Dogo, obecni właściciele na pewno by go nie wypatrzyli...dlatego jestem ciekawa gdzie malamutka będzie mieszkać i co robić?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

na razie ciezko powiedziec co bedzie robic i gdzie bo jedzie tylko na DT;) ale my juz i domek odpowiedni jej znajdziemy

a ja mam kota z tyskiego schroniska :loveu: i choc dzikus byl niesmowity i wybrany przez opiekuna jako ten z najmniejszymi szansami na adopcje to jest teraz po kilku latach najwiekszym przytulakiem i gadula jakiego ziemia nosi :evil_lol: jak wracam z pracy to zawsze mi zdaje relacje co zwierzaki robily pod nasza nieobecnosc :evil_lol: a na poczatku przez cztery miesiace wcale go w domu nie bylo:shake: rozplaszczal sie na brzuchu i znikal za najblizszym meblem jak tylko sie zorientowal, ze ktos na niego patrzy

Link to comment
Share on other sites

Ja też moje plaszczymordy mam ze schronu w Tychach. Biszkopt (awatar) już tak dumnie nie świeci jajcami od miesiąca. :lol: Druga to Fido (jakbyś wymieszała sznaucerka z jamnikiem szorstkowłosym to mniej więcej coś takiego) :evil_lol: Adoptowałam go właściwie dla mojej mamy, bo nie umiała sie pozbierać po śmierci Jessy (wyglądał jak Irokez). Wstawała rano, żeby wyprowadzić psa którego już nie ma, jak się pokapowała, to beczałyśmy obie, ale jeśli przez 17 lat opiekowała się małym to trudno sie dziwić. Fidek znalazł sie w schronie w lipcu 2007 i został zdominowany przez towarzycho:shake: Był niedożywiony (niedopuszczany do michy), zimę spędził na zewnątrz, bo towarzycho nie wpuszczało go do ogrzewanego boksu. Najgorsze śniegi i mrozy, a to maleństwo głodne na dworze!!!:placz::placz: Na szczęście wlazłam na stronę tyskiego schroniska i po dwóch dniach był już w domku :multi::multi::multi:A po przeglądnięciu Dogo, kiedy zobaczyłam Irokeza, od razu wiedziałam, że go bierzemy...Przecież nie mogę pozwolić, żeby sie taka słodka psinka zmarnowała:-( po drugie: tyle psinek czeka na domek...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...