Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Justa']Ja tu się zbieram do oglądania, a tu już koniec :mdleje:[/QUOTE]
no niestety, to co nagrałam trwało dwie minuty, ale tylko tyle nadaje się do obejrzenia :evil_lol: mam jeszcze raz napisać o tragicznych rzutach? :evil_lol:

Posted

[quote name='Unbelievable']mam jeszcze raz napisać o tragicznych rzutach? :evil_lol:[/QUOTE]
Nom widać, że dysk się chwieje w locie ale przecież nie od razu Rzym zbudowano i trza ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć :D jestem pewna, że z czasem będzie o wiele lepiej. Ja w ogóle nie potrafię rzucać dlatego tego nie robię i jestem na poziomie rollerów :oops: no ale sucz ma 10,5miesiąca więc nie ma się gdzie spieszyć (stawy). Czekam na warsztaty frisbowe :p z filmików to się nie nauczę ktoś mi musi pokazać łopatologicznie ;)

  • 5 weeks later...
Posted

dzisiaj dopiero dałam radę coś pofocić :<

muszę się pożalić- nie ogarniam tych trybów ustawiania ostrości! kurde, w moim kochanym d70, były ze 4 możliwości- albo AF-S, albo AF-C, i system automatycznego wyboru punktu, albo manualnego. A tu kurde, jakieś 3d, detekcja ruchu, 1 pole, 9 pól, 39 i cholera wie co jeszcze :mdleje: trochę potrwa, zanim przeskoczę o 15 lat w technice :evil_lol:
jeszcze na dodatek nie ustawiłam sobie ekranu, i wszystkie zdjęcia miałam za jasne :/

[IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn1/t1/1560476_796398783709167_1857296133_n.jpg[/IMG]

Posted

film jest!

[URL]https://www.facebook.com/frisbeedlapsa/posts/702029303153411[/URL]

do zagłosowania :diabloti: co tam, że pies nie widział talerzy ani porządnego spaceru od miesiąca, trza było się wziąć w garść! :evil_lol:

Posted

[quote name='Olson']oo, widzę że nowa pucha. chociaż myślałam, że zdecydujesz się jednak na d7000/d7100. ;)[/QUOTE]
ja też tak myślałam ;) ale jednak- ponad 1000zł różnicy ;) ogólnie- wygrała wielkość, cena i to, że mimo wszystko, AF ma ten aparacik jak d7100, filmiki kręci nawet lepiej. Boli mnie to, że nie mam górnego wyświetlacza, silniczka i dwóch kółek nastaw :evil_lol: ale myślę że i tak wystarczy.



Jako, że przed chwileczką weszłam do domu, i okazało się, że suczy w klatce nie zamknęłam :evil_lol: to mogę się pochwalić, że dziecko przez kilka ładnych godzin nie zrobiło NIC :loveu: a zwykle wyciągała śmieci z kosza i wylizywała sobie ;)

wczoraj mieliśmy pierwszy trening flyballu po 2 miesiącach przerwy i, oczywiście, wszystko idealnie, najszybciej, najlepiej, bez błędów. I na hali, końskiej, gdzie ona chyba nigdy konia z bliska nie widziała :evil_lol: nie zrobiło jej to w ogóle, ani hałas, ani piasko-miał, ani końskie kupy, ani milion koni mijanych po drodze, ani kilkanaście szczekających i biegających psów ;)
moją sesję też przeżyła nadzwyczaj dobrze- przez bity miesiąc nie miała więcej niż 2-3 porządne spacery, tylko siedziała w domu i ewentualnie jakieś szybkie frisbee, bo tak najłatwiej pieska zmęczyć. Gdyby nie wcześniejsze moje przejścia z nią, powiedziałabym, że to pies idealny ;)

[IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/t1/1607054_796398747042504_621162422_n.jpg[/IMG]

Posted

czy mi się tylko wydaje, czy Brumsztyl przybrał trochę? Kwestia kłaka zimowego?

a ja od nowa przerabiam klatkowanie, bo mamy po przeprowadzce mały regres. Sucza siedzi w klatce spokojnie, położy się w jednym miejscu, ale drze ryj :roll:

I zupełnie nie kumam w czym rzecz? I co spartoliłam przy klatce? Może to być wpływ tego, że Joko została u teściów, a Pola z nami?

Posted

[quote name='asiak_kasia']czy mi się tylko wydaje, czy Brumsztyl przybrał trochę? Kwestia kłaka zimowego?

a ja od nowa przerabiam klatkowanie, bo mamy po przeprowadzce mały regres. Sucza siedzi w klatce spokojnie, położy się w jednym miejscu, ale drze ryj :roll:

I zupełnie nie kumam w czym rzecz? I co spartoliłam przy klatce? Może to być wpływ tego, że Joko została u teściów, a Pola z nami?[/QUOTE]
przytyła, kłaka zimowego nie ma, bo jej wyczesałam :evil_lol: po leczeniu zaczęła normalnie przybierać ;)

oj nie wiem, bardziej obstawiam nowe miejsce i niepokój ;) musisz wiedzieć co się zmieniło oprócz tego, że nie ma Joko, system wychodzenia, czynności które wykonujesz z psem, bez psa, bo to może robić dużą różnicę

Posted

[quote name='Unbelievable']przytyła, kłaka zimowego nie ma, bo jej wyczesałam :evil_lol: po leczeniu zaczęła normalnie przybierać ;)

oj nie wiem, bardziej obstawiam nowe miejsce i niepokój ;) musisz wiedzieć co się zmieniło oprócz tego, że nie ma Joko, system wychodzenia, czynności które wykonujesz z psem, bez psa, bo to może robić dużą różnicę[/QUOTE]


Kurde, to mam zagwozdkę, bo zmieniło się w sumie wszystko, wczesniej dom i ogród teraz mieszkanie w bloku. Do tego sucz została sama ze soba, a wczesniej przy lęku separacyjnym nam mocno pomagał pies koleżanki, który u nas zostawał w chacie...
Jest progres bo dzisiaj juz suczydło było cicho przy wyjsciu. I na nagraniach widac, że coraz mniej czasu jej zajmuje wyciszenie się. No nic bedziemy kombinować. ;)

Posted

[quote name='asiak_kasia']Kurde, to mam zagwozdkę, bo zmieniło się w sumie wszystko, wczesniej dom i ogród teraz mieszkanie w bloku. Do tego sucz została sama ze soba, a wczesniej przy lęku separacyjnym nam mocno pomagał pies koleżanki, który u nas zostawał w chacie...
Jest progres bo dzisiaj juz suczydło było cicho przy wyjsciu. I na nagraniach widac, że coraz mniej czasu jej zajmuje wyciszenie się. No nic bedziemy kombinować. ;)[/QUOTE]

pewnie musisz po prostu wprowadzić jej od początku klatkę, tak, żeby nie pozwolić na to szczekanie. A może po jakimś czasie sama przestanie : P jak się przyzwyczai do nowego miejsca

Posted

Nowy aparat i tylko dwie foteczki wrzuciłaś... :shake:
A co do tego psa idealnego, to mam podobnie, ale już tak nie rozpamiętuję tego co było, przypomina mi się tylko, jak pomyślę sobie o kolejnym szczeniaku i skutecznie mnie to zniechęca :lol:.

Posted

[quote name='Unbelievable']pewnie musisz po prostu wprowadzić jej od początku klatkę, tak, żeby nie pozwolić na to szczekanie. A może po jakimś czasie sama przestanie : P jak się przyzwyczai do nowego miejsca[/QUOTE]

no to jest nadzieja na poprawę ;) póki co jeszcze żaden sąsiad nie był ze skargą :diabloti:

Posted

[quote name='Illusion']Nowy aparat i tylko dwie foteczki wrzuciłaś... :shake:
A co do tego psa idealnego, to mam podobnie, ale już tak nie rozpamiętuję tego co było, przypomina mi się tylko, jak pomyślę sobie o kolejnym szczeniaku i skutecznie mnie to zniechęca :lol:.[/QUOTE]
nie mam czasu, mam po 3 egzaminy dziennie :placz: do tego remont i inne atrakcje. A bardzo bym chciała się pobawić :evil_lol:

to też prawda, szczeniaki są najgorsze :evil_lol: taki dorosły pies z kawałkiem mózgu to całkiem fajna sprawa
[quote name='asiak_kasia']no to jest nadzieja na poprawę ;) póki co jeszcze żaden sąsiad nie był ze skargą :diabloti:[/QUOTE]
eee no to jest dobrze, może nie drze się jakoś strasznie, albo sąsiadów masz głuchych... :evil_lol:

[IMG]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/t1/1555432_796398763709169_2142922999_n.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Unbelievable']

eee no to jest dobrze, może nie drze się jakoś strasznie, albo sąsiadów [B]masz głuchych... [/B]:evil_lol:
[/QUOTE]


w sumie mogłoby się zgadzać bo sporo starych dziadków :evil_lol:

Posted

[quote name='asiak_kasia']Kurde, to mam zagwozdkę, bo zmieniło się w sumie wszystko, wczesniej dom i ogród teraz mieszkanie w bloku. Do tego sucz została sama ze soba, a wczesniej przy lęku separacyjnym nam mocno pomagał pies koleżanki, który u nas zostawał w chacie...
Jest progres bo dzisiaj juz suczydło było cicho przy wyjsciu. I na nagraniach widac, że coraz mniej czasu jej zajmuje wyciszenie się. No nic bedziemy kombinować. ;)[/QUOTE]

Nie chcę Cię załamywać, ale u nas, mimo dobrze wprowadzonej klatki, która dobrze spełniała swoją rolę, w pewnym okresie pies darł się przez ok. 3-4 miesiące. Nie było żadnej reguły - czasem darł się trochę, czasem kwadrans tuż po wyjściu, czasem po kilku godzinach. Ostatecznie przeszło mu po baaaaaardzo intensywnym treningu dodatkowym w zakresie ogarniania emocji, do tego był dawany kong (ale w wersji hardcore, rozpracowywał go ze 2 godziny), a takze... klatka została przystawiona do drzwi balkonowych, więc pies widział ulicę. Teraz zostaje bez problemu w nowych miejscach, czasem trzeba mu dać konga (zapobiegawczo, jak widzę, ze zachowuje się nieswojo), ale po przeprowadzce domagał się rozłożenia klatki i został w niej od razu, bez żadnego problemu. Któregoś dnia wyszłam też na chwilę, jak mi się zdawalo, a wróciłam po dłuższej - pies został luzem, jak wróciłam to zobaczyłam, że pod moją nieobecność sam przeniósł się do kennela. Ale ten etap ze szczekaniem był dla mnie udręką i szczerze współczuje - czasem miałam ochotę usiąść i wyć, bo nie miałam już pomysłów :evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...