motyleqq Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 zastanawia mnie, po co zostawiasz gdzieś w zasięgu psa zabawki, skoro potem Ci przeszkadza, że się na nie w domu nakręca? kiedyś Etna też brała zabawki w `domu i wciskała w nieskończoność w moje ręce. teraz wie, że w domu to w zasadzie nie ma nic ciekawego, więc po powrocie wskakuje na łóżko i usypia. ewentualnie wymusza głaskanie, czego nauczył ją teść ;) jak była mała, to zrezygnowałam całkowicie z zabaw w domu z różnych powodów-nie chciała się potem bawić na dworze, z emocji sikała na dywan no i nie było spokoju. teraz zabawki też się nie walają na podłodze, ale czasem używam ich w domu, a nawet mogę sobie pozwolić na zabawkę służącą wyłącznie do samodzielnej zabawy(a i tak ją wciska w ręce). Etna ma spore problemy z radzeniem sobie z emocjami, więc tego nie pogłębiam, tylko to ukróciłam. być może Brum jest znacznie bardziej pobudliwa(tego nie wiem ani ja, ani Ty, bo nie widziałyśmy swoich psów w codziennym życiu), ale wtedy tym bardziej powinnaś panować nad tym co leży na podłodze Quote
a_niusia Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 jak nie poprawialas tej foty z wytrzeszczem, to ci sie wydaje. to sa normalne czarne oczy czarnego psa. nie ma zadnej nuzycy. moj gnoj tez ma taki wytrzeszcz i tez mi se przez jakis czas wydawalo, ze ma wylysiale oczy, co okazalo sie oczywiscie bzdura. jesli chodzi o karme, to czy ty probowalas na niej przetestowac po prostu brit care na jagniecine np dla mediumow adultow czy tam papisow jak wolisz? moje psy oba byly srajace. jedna przyjechala na royalu i srala jak durna po kazdej karmie, ktora jej serwowalam. i w koncu znalazlam brit care, zajebiscie na tym wyrosla, sranie sie skonczylo. potem znowu sie zaczelo, jak zaczelismy szukac doroslej karmy. ale w tej chwili raczka to jest u niej objaw chorobowy wymagajacy przeglodzenia i wystepuje bardzo rzadko jak np. napije sie z jakiegos syfu. suka jest na wolfsblucie z kozy. gnoj tez sral jak durny. przyjechal na hillsie. powtorka z rozrywki. tym razem uznalam, ze nie mam checi az tyle testowac i duzo szybciej ja wrzucilam na brit care. teraz zre fish4dogs i nie ma zadnych srak. chyba ze oprzez przypadek nastapi wymiana na miski. testowalam na niej troche karm doroslych. rekord sraki byl na kobersie platkowym. normalnie czulam sie jakbym sprzatala po krowie. tyle ze brit care musi byc normalny, a nie activity, bo od tego przewiduje sraczke. jesli chodzi o brzebialczenie psa, to czytalam ostatnio publikacje, ktora jano twierdzila, ze jest bzdura. ja psy, ktore sraja po kukurydzy, wiec royale odpadaja. moje psy jak zezra troche karmy z kukurydzy to widac to natychmiast. Quote
Vectra Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Nie kupisz w zoologu advokate ... to jest wydawane na receptę , więc tylko u weta :) [QUOTE][COLOR=#000000]w zasadzie skoro twoje psy nic innego do roboty nie mają(no, poza boomerami), a lubią sobie polatać jak pieprznięte, to nic dziwnego że są przekręcone [/COLOR][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/icon_wink.gif[/IMG][/QUOTE] i w tej kwestii niech się dogomania trzyma tej teorii :evil_lol: Quote
Amber Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 [QUOTE]Jestem ciekawa , bo trudno o takie dane ;-) jaki wpływ na te sraczki ma woda którą pies pije. Bo ja mam swoje pewne obserwacje .... [/QUOTE] U mnie nie ma znaczenia. Lechowski mi poradził też zmianę wody i przez jakiś czas Jari pił tylko butelkowaną, ale nic to nie zmieniło w jego kupach. Quote
LadyS Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 U nas wpływ woda ma, tzn. butelkowa - mineralna = luźniejsza kupa, źródlana = kupa ok :lol: Quote
Migori Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Też zaobserwowałam pewną prawidłowość: woda ze działki (ze studni) =sraczka, woda mineralna=luźna kupa, woda z kranu = bez zmian, woda przegotowana = sraczka, woda źródlana żywiec = bez zmian. Też kiedyś brałam wodę pod uwagę, ale mam nadzieję, że na sraczkę mojej suki wpływają różne czynniki - niestety, czasem takie których nie umiem zidentyfikować. Quote
Aleks89 Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Tak jak Rumun pisała Lucas do tak 12+-miesiąca życia był panem sraka konsystencji kisielku ,budyniu?galarety?I potem przeszło samo od siebie.I to dziwne ,bo rósł ,nabierał mięśni ,łapy mu sie prostowały więc przyswajał karme tak na chłopski rozum to biorąc. I tak teraz myśle ,że te jego sraki mogły sie brać właśnie z tej jego nerwowości.Wiecznego pobudzenia ,spięcia. Quote
Unbelievable Posted October 8, 2012 Author Posted October 8, 2012 [quote name='motyleqq']zastanawia mnie, po co zostawiasz gdzieś w zasięgu psa zabawki, skoro potem Ci przeszkadza, że się na nie w domu nakręca? kiedyś Etna też brała zabawki w `domu i wciskała w nieskończoność w moje ręce. teraz wie, że w domu to w zasadzie nie ma nic ciekawego, więc po powrocie wskakuje na łóżko i usypia. ewentualnie wymusza głaskanie, czego nauczył ją teść ;) jak była mała, to zrezygnowałam całkowicie z zabaw w domu z różnych powodów-nie chciała się potem bawić na dworze, z emocji sikała na dywan no i nie było spokoju. teraz zabawki też się nie walają na podłodze, ale czasem używam ich w domu, a nawet mogę sobie pozwolić na zabawkę służącą wyłącznie do samodzielnej zabawy(a i tak ją wciska w ręce). Etna ma spore problemy z radzeniem sobie z emocjami, więc tego nie pogłębiam, tylko to ukróciłam. być może Brum jest znacznie bardziej pobudliwa(tego nie wiem ani ja, ani Ty, bo nie widziałyśmy swoich psów w codziennym życiu), ale wtedy tym bardziej powinnaś panować nad tym co leży na podłodze[/QUOTE] ale to nie chodzi o to że ona się nakręca na zabawki, bo ona się nakręca na zabawki tak samo jak na to że do niej coś powiem albo się ruszę : P ja jestem świadoma tego, że ona nie jest jak na razie pieskiem który pół dnia prześpi, i przed spacerem niech sobie łazi z tą zabawką, w sumie niech sobie cały czas łazi, tylko po pewnym czasie to jest po prostu irytujące :grins: a po spacerze też chciałabym żeby się jednak położyła, no bo przecież staram się ją męczyć na tyle, żeby jej od środka nie rozwalało i nie musiała z tą zabawką łazić : P [quote name='Vectra']Nie kupisz w zoologu advokate ... to jest wydawane na receptę , więc tylko u weta :) [/QUOTE] no to czeka mnie ciekawe zadanie :grins: [quote name='a_niusia']jak nie poprawialas tej foty z wytrzeszczem, to ci sie wydaje. to sa normalne czarne oczy czarnego psa. nie ma zadnej nuzycy. moj gnoj tez ma taki wytrzeszcz i tez mi se przez jakis czas wydawalo, ze ma wylysiale oczy, co okazalo sie oczywiscie bzdura. jesli chodzi o karme, to czy ty probowalas na niej przetestowac po prostu brit care na jagniecine np dla mediumow adultow czy tam papisow jak wolisz? moje psy oba byly srajace. jedna przyjechala na royalu i srala jak durna po kazdej karmie, ktora jej serwowalam. i w koncu znalazlam brit care, zajebiscie na tym wyrosla, sranie sie skonczylo. potem znowu sie zaczelo, jak zaczelismy szukac doroslej karmy. ale w tej chwili raczka to jest u niej objaw chorobowy wymagajacy przeglodzenia i wystepuje bardzo rzadko jak np. napije sie z jakiegos syfu. suka jest na wolfsblucie z kozy. gnoj tez sral jak durny. przyjechal na hillsie. powtorka z rozrywki. tym razem uznalam, ze nie mam checi az tyle testowac i duzo szybciej ja wrzucilam na brit care. teraz zre fish4dogs i nie ma zadnych srak. chyba ze oprzez przypadek nastapi wymiana na miski. testowalam na niej troche karm doroslych. rekord sraki byl na kobersie platkowym. normalnie czulam sie jakbym sprzatala po krowie. tyle ze brit care musi byc normalny, a nie activity, bo od tego przewiduje sraczke. jesli chodzi o brzebialczenie psa, to czytalam ostatnio publikacje, ktora jano twierdzila, ze jest bzdura. ja psy, ktore sraja po kukurydzy, wiec royale odpadaja. moje psy jak zezra troche karmy z kukurydzy to widac to natychmiast.[/QUOTE] nie próbowałam jeszcze, ona ma 10 miesięcy dopiero i jadła w swoim życiu 4 różne karmy ;) [IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/421192_530343316981383_715646886_n.jpg[/IMG] Quote
motyleqq Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 ale jeśli ma możliwość łazić z zabawką, to robi to. gdyby nie było zabawki, to by nie łaziła... rozumiem, że wtedy znajdzie sobie jakiś inny powód, żeby łazić, ale nie wiem, po co jej takie możliwości stwarzasz. zdjęcie supeeer :loveu: Quote
Unbelievable Posted October 8, 2012 Author Posted October 8, 2012 [quote name='motyleqq']ale jeśli ma możliwość łazić z zabawką, to robi to. gdyby nie było zabawki, to by nie łaziła... rozumiem, że wtedy znajdzie sobie jakiś inny powód, żeby łazić, ale nie wiem, po co jej takie możliwości stwarzasz. zdjęcie supeeer :loveu:[/QUOTE] ale póki się nie nakręca niepotrzebnie to niech łazi ;) jak napisałam- całego dnia to ona w tym momencie na pewno nie prześpi, a wolę żeby sobie porzucała tą zabawkę i się nią pobawiła niż łaziła bez niej- bo wtedy jest bezsensowne nakręcanie. A ja niestety jej zajęcia nie mogę zapewnić przez całą dobę :grins: najważniejsze jest dla mnie to, że już zawsze śpi w nocy :) dzięki :) mam nadzieję że się jeszcze niedługo wybiorę nad morze, tym razem z naładowanym aparatem :diabloti: [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/528549_530343383648043_1666123187_n.jpg[/IMG] Quote
Vectra Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 idziesz do weta , mówisz "kopsnij kolo advocate" i masz :evil_lol: ;) i tam nie dyskutuj na co Ci , bo to nie jego broszka ;) Taniej wyjdzie jak kupisz większą pipetę , na więcej kilogramów i podzielisz ... ino do pełnych kilogramów dawkuj .... czyli Brooma coś do 15 kg .... co 3 tygodnie ze 2-3 dawki. Quote
Unbelievable Posted October 9, 2012 Author Posted October 9, 2012 [quote name='Vectra']idziesz do weta , mówisz "kopsnij kolo advocate" i masz :evil_lol: ;) i tam nie dyskutuj na co Ci , bo to nie jego broszka ;) Taniej wyjdzie jak kupisz większą pipetę , na więcej kilogramów i podzielisz ... ino do pełnych kilogramów dawkuj .... czyli Brooma coś do 15 kg .... co 3 tygodnie ze 2-3 dawki.[/QUOTE] tutejszy wet jest, hmmm, co najmniej ciężki w obyciu :diabloti: a ile może stać pipeta otwarta? chyba sobie daruję na razie jak tak patrzę na ceny :mdleje: najpierw jej muszę jakieś badania zrobić, krew plus rtg się szykuje :roll: Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 [QUOTE]chyba sobie daruję na razie jak tak patrzę na ceny :mdleje: najpierw jej muszę jakieś badania zrobić, krew plus rtg się szykuje :roll:[/QUOTE] Możesz też kupić Preventic, działa zarówno na nużyce jak i na kleszcze ;) Quote
Vectra Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Pipetę wciągnąć strzykawką , zatkać igłą w ubranku i w lodówce może stać sobie bez problemu. Preventic ma amitrazę , mnie wet w mózg wkleił , że koty i lessi to zabija ... a co do badań , to moje "dzieci" opowiadały jak w Gdańsku weci kroją z kasy :shake: miasto stołeczne przy jakieś tam gdańskiej lecznicy , to darmocha :evil_lol: Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 W jaki sposób zabija? Jamniczka teścia miała nużycę i Preventic bardzo jej pomógł. Jari nosi Preventic wcześniej Conta-Tix i jakoś nie zauważyłam, żeby był podtruty. Quote
Vectra Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 [quote name='Amber']W jaki sposób zabija? Jamniczka teścia miała nużycę i Preventic bardzo jej pomógł. Jari nosi Preventic wcześniej Conta-Tix i jakoś nie zauważyłam, żeby był podtruty.[/QUOTE] są rasy psów wrażliwe na tą substancje .... w tym bordery , mini koli i kilka jakiś tam. Plus koty. Jamniki i dobki nie są w tej grupie ras ;) staffiki i inne brzydactwa też nie. Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 To samo z tego co czytam tyczy się Iwermektyny. [I]"Some dogs, particularly herding breeds such as Collies, Shetland Sheepdogs, Border Collies, Australian Shepherds, and Old English Sheepdogs, may have mutations in their MDR1 genes and thus have increased risk of avermectin/milbemycin toxicity. The escalating dose regimen should be discontinued if any of the following signs are observed: mydriasis, mild salivation, significant changes in behavior, ataxia, or seizure" [/I] [url]http://www.capcvet.org/capc-recommendations/demodex-mange-mite[/url] Nie chciałabym mieć w takim razie collie chorego na nużycę ;) Ciekawe czy na ulotce Preventicu jest jakaś wspominka o tym? A może chodzi o amitraze w większych stężeniach? Quote
Vectra Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Większe stężenie , jest w stanie zabić każdego psa. Nużycę leczy się nie tylko amitrazą ... advocate to jest powiedzmy profilaktyka ;) Quote
evel Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Nużycę można też leczyć sposobami bardziej niekonwencjonalnymi, słyszałam o jakichś kąpielach i różnych takich. Oczywiście część wetów nie wierzy w skuteczność czegoś, co nie jest leczeniem "pod linijkę" wg recepty, no ale. A co do brumowych oczu - Zu ma podobne, tak chyba mają psy czarne, z dłuższym włosem, wydaje się, jakby miały łyse "okulary", a taki czasem ich urok po prostu :) Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Jak i człowieka i słonia pewnie. Chodzi mi o to, czy amitraza w Preventicu może spowodować śmierć collaka. A nużycę chyba się leczy głownie iwermektyną (w sposób klasyczny), na którą też są podatne. Jamniczka teścia miała zastrzyki z iwermektyny + Preventic i wyszła z tego. Quote
Vectra Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 kąpiele z boraksu mieszanego z perhydrolem :cool3: a sposobów leczenia nużycy jest mnóstwo .... białe obwódki dookoła oczu , no cóż , przy czarnych psach - zwie się to też - brak pigmentu :grins: czy jak kto woli , niedopigmentowanie ... Advocate , ma dość szerokie spektrum działania , przed cieczką nie zaszkodzi połączony z czymś stymulującym odporność ... Patrząc na to chociaż że młoda ma problemy z przyswajaniem karmy ;) lepiej czasem dmuchać na zimne ... Amber , ja cię nie przekonam , popytaj wetów o preventic i kolaki i koty ;) tylko kilku , bo nie każdy wet to wie :) Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 Nie chodzi mi o przekonywanie tylko po prostu nieco mnie zmroziło, że gdybym miała collie i założyła mu Preventic to mogłoby się to dla niego źle skończyć. Bo nigdzie nie widziałam info na ten temat. Quote
Vectra Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 [quote name='Amber']Nie chodzi mi o przekonywanie tylko po prostu nieco mnie zmroziło, że gdybym miała collie i założyła mu Preventic to mogłoby się to dla niego źle skończyć. Bo nigdzie nie widziałam info na ten temat.[/QUOTE] eee na pewno mając psa tej rasy , dokopała byś się do takiej informacji. Koty preventic też zabija , dlatego jak ktoś ma kota w domu , warto informować o tym weta. Nie mam kota już ... i już nie pamiętam co tam jeszcze nie wolno psiego przy sierściuchach stosować .. ale jest kilka takich substancji , które mogą kota zabić. Niestety różne rasy psów , mają różne takie swoje małe "myki" jeśli idzie o różne substancje , medykamenty ... ważne bardzo , co nasz wet ma w głowie. Każdą rasę psa , powinno traktować się w sposób dla rasy wyjątkowy. Ale sporo wetów ma to wyczesane i lecą taśmowo. Np moim pieskom nie wolno podawać ketaminy :evil_lol: bo zamiast wiotczeć to się napinają i nici z badań ortopedycznych. Quote
Unbelievable Posted October 9, 2012 Author Posted October 9, 2012 ale ja już pisałam o MDR1 i Brumie ;) bo to ta mutacja powoduje atrakcje związane z iwermektyną czy amitrazą. Brum jest co najwyżej +/- czyli może być wrażliwa, ale normalne stężenie jej raczej nie zabije. No i w borderach to jest mało powszechne, bardziej u collie czy aussików. Nawet się na to rzadko bada, my mamy akurat mamę Brum przebadaną i zdrową ;) Quote
Amber Posted October 9, 2012 Posted October 9, 2012 No właśnie chodziło mi o normalne stężenie takie jakie jest w Preventicu. Raczej dziwne by było gdyby po założeniu obroży pies od razu by padał jak mucha, tym bardziej, że sporo na temat tej obroży czytałam i nigdzie się na to info nie natknęłam. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.