LadyS Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 No jak to miał socjalke zajebistą, skoro pisałaś, że nosiłaś go przez przejścia dla pieszych w mieście - to nie jest zarąbiasta socjalka ;) Oczywiście, mówię to jako przykład - po prostu dla mnie terier owszem, jest nieustraszony itd, tzn. nie ucieka, ale jednocześnie nie jest psem supermenem, który się niczego nie boi, tylko pobudza się szybciej niż inny pies - stąd też wszelkie hałasy na niego bardziej działają. Terier jest impulsywny, ciekawski, odważny - okej, ale to nie znaczy, że ma nie pokazywać braku komfortu ;) W moim wyobrażeniu trudniej jest zapanować w sytuacji ekstremalnej nad terierem, bo właśnie to on się bardziej i szybciej pobudzi oraz trudno go wyciszyć. I z tą impulsywnością trzeba pracować - przy odpowiedniej pracy i przyzwyczajeniu do czegoś przestaje to być dla psa niekomfortowe. Przecież pies myśliwski nie rodzi się z brakiem lęków wszelakich i nie ma tak, że ich zupełnie nie wykazuje przez całe życie, np. w okresie lękowym dorastania :diabloti: Quote
Unbelievable Posted August 20, 2012 Author Posted August 20, 2012 [quote name='LadyS']No jak to miał socjalke zajebistą, skoro pisałaś, że nosiłaś go przez przejścia dla pieszych w mieście - to nie jest zarąbiasta socjalka ;)[/QUOTE] a to nie było o brumie? : P już nie pamiętam tego :hmmmm: w każdym razie jak był szczeniakiem bardzo dużo z nim chodziłam po mieście, jeździłam etc., bał się tramwajów w Gdańsku bo ich nie znał, plus przeprowadzka, totalnie inna sytuacja, jego niepokój i takie tam. To też świadczy o złej psychice ;) Quote
vpassione Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Ciekawe co piszecie, moim zdaniem reakcje na strzały są przekazywane w genach(niezależne od twardości psychiki). Czyli w moim mniemaniu, jeśli pies ma ku temu predyspozycje, to ta reakcja się pojawi, prędzej czy później i odwrażliwianie można sobie między bajki wrzucić. Co innego braki w socjalu i w takim wypadku strach przed nieznanym (przy czym tu można mówić o twardości psychiki, bo pewny siebie pies nie będzie spylał z ogonem pod brzuchem), w tym wypadku da się to nadrobić. Unbeble (czytając to przez ostatnie strony, tak ten nick zakodowałam w głowie i nie mogę inaczej :D ), ale tu ostatnio dużo zdjęć - i jak ktoś przede mną napisał, psy z otwartymi dziobami najlepiej się prezentują :eviltong: Quote
Unbelievable Posted August 20, 2012 Author Posted August 20, 2012 [quote name='vpassione']Ciekawe co piszecie, moim zdaniem reakcje na strzały są przekazywane w genach(niezależne od twardości psychiki). Czyli w moim mniemaniu, jeśli pies ma ku temu predyspozycje, to ta reakcja się pojawi, prędzej czy później i odwrażliwianie można sobie między bajki wrzucić. Co innego braki w socjalu i w takim wypadku strach przed nieznanym (przy czym tu można mówić o twardości psychiki, bo pewny siebie pies nie będzie spylał z ogonem pod brzuchem), w tym wypadku da się to nadrobić. Unbeble (czytając to przez ostatnie strony, tak ten nick zakodowałam w głowie i nie mogę inaczej :D ), ale tu ostatnio dużo zdjęć - i jak ktoś przede mną napisał, psy z otwartymi dziobami najlepiej się prezentują :eviltong:[/QUOTE] ja Grama odwrażliwiłam na tyle, na ile było to możliwe, ale reakcji na strzał się nie pozbędę nigdy. Nie ucieka, a uciekał, ale sprawia mu to wyraźny dyskomfort. Kiedyś jak usłyszał strzał na spacerze nie można było do niego dotrzeć, tak samo jak z obrożą, i takich przykładów mogłabym mnóstwo podać ;) i wątpię, czy przy socjalizacji od maluniego szczeniaczka, stopniowym przyzwyczajaniu go do tego nie reagowałby na to w taki sam sposób. A socjalkę, jak już pisałam, odkąd wzięłam go z hodowli miał na prawdę dobrą i w tym temacie nie mam sobie nic do zarzucenia ;) Na mnie większość znajomych i tak mówi ble albo bleble :diabloti: a ja wolę estetycznego Gramcia z zamkniętym ryjkiem, a jak już ma otwarty to też tak, że miło się na niego patrzy, a nie cały jęzor na wierzchu :evil_lol: Quote
vpassione Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 [quote name='Unbelievable']ja Grama odwrażliwiłam na tyle, na ile było to możliwe, ale reakcji na strzał się nie pozbędę nigdy. Nie ucieka, a uciekał, ale sprawia mu to wyraźny dyskomfort. Kiedyś jak usłyszał strzał na spacerze nie można było do niego dotrzeć, tak samo jak z obrożą, i takich przykładów mogłabym mnóstwo podać ;) i wątpię, czy przy socjalizacji od maluniego szczeniaczka, stopniowym przyzwyczajaniu go do tego nie reagowałby na to w taki sam sposób. A socjalkę, jak już pisałam, odkąd wzięłam go z hodowli miał na prawdę dobrą i w tym temacie nie mam sobie nic do zarzucenia ;) Na mnie większość znajomych i tak mówi ble albo bleble :diabloti: a ja wolę estetycznego Gramcia z zamkniętym ryjkiem, a jak już ma otwarty to też tak, że miło się na niego patrzy, a nie cały jęzor na wierzchu :evil_lol:[/QUOTE] Czyli biorąc pod uwagę co napisałam, Gramowi przypisywałabym reakcje, którą odziedziczył. Przy czym nie chce martwić, nie wiem też jak w borderach z tą reakcją na strzał jest, ale 8 miesięczna Bruma może się nie bać, ale niekoniecznie ta reakcja nie wyjdzie. W belgach uważam jest spory problem z przekazywaniem tej reakcji, i pojawia się ona różnie, nieraz po skończeniu drugiego roku życia, z wiekiem się pogłębiając. No taki jęzor pokazany aż po migdałki to nie, ale Bruma wygląda na dość subtelną w tej materii :eviltong: Quote
Unbelievable Posted August 20, 2012 Author Posted August 20, 2012 [quote name='vpassione']Czyli biorąc pod uwagę co napisałam, Gramowi przypisywałabym reakcje, którą odziedziczył. Przy czym nie chce martwić, nie wiem też jak w borderach z tą reakcją na strzał jest, ale 8 miesięczna Bruma może się nie bać, ale niekoniecznie ta reakcja nie wyjdzie. W belgach uważam jest spory problem z przekazywaniem tej reakcji, i pojawia się ona różnie, nieraz po skończeniu drugiego roku życia, z wiekiem się pogłębiając. No taki jęzor pokazany aż po migdałki to nie, ale Bruma wygląda na dość subtelną w tej materii :eviltong:[/QUOTE] U niego zdecydowanie to nie jest reakcja spowodowana wcześniejszymi wydarzeniami Wiem, że reakcja na strzał może wyjść nawet do dwóch lat- znajomemu aussikowi tak wyszła ;) matka Brumy ponoć nie ma reakcji na strzał, ojciec tak samo, więc jestem dobrej myśli :) z oczywistych względów nie wiem jak z przodkami, ale o stronę ojca jestem raczej spokojna [url]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/380515_509954672353581_524409282_n.jpg[/url] jeżeli to jest subtelne... :grins: :evil_lol: ona generalnie cały czas chodzi z japiszonem otwartym, wystarczy że jest powyżej dwudziestu kilku stopni. Już nie mówię o tym, że liże wszystko i wszystkich (chociaż powoli już jest lepiej) i wcale nie uważa gdzie tego ryja wsadza :diabloti: Quote
evel Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Ciekawe. A mama Grama poluje? A z tym lizaniem wszystkiego to jakbym o Dexie czytała - przykładowo dzisiaj u weta lizał ściany, panią wetkę, nasze ręce, stół i w ogóle wszystko Oo Quote
a_niusia Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 [quote name='Aleks89'] Teraz czekamy na Aniusie i jej Tiamisie co to sie nie boi niczego [/QUOTE] Tiamat to jest pies po probach pracy zdanych na pierwszy stopien z wynikiem 95/100 punktow w wieku 9 miesiecy. oczywiscie, ze nie boi sie wystrzalow ani huku, a burze oglada z balkonu jak teatr. to jest kwestia odpowiedniej selekcji hodowlanej pod katem uzytkowym. rozmnazanie psow mysliwskich, ktore przjawiaja lek przed strzalami jest nieporozumieniem. na szczescie wyzly nadal probom pracy podlegaja. Quote
Unbelievable Posted August 20, 2012 Author Posted August 20, 2012 [quote name='evel']Ciekawe. A mama Grama poluje? A z tym lizaniem wszystkiego to jakbym o Dexie czytała - przykładowo dzisiaj u weta lizał ściany, panią wetkę, nasze ręce, stół i w ogóle wszystko Oo[/QUOTE] Poluje, nie ma reakcji na strzał, ojciec też na pewno polował, jak z reakcją nie wiem. Z tym, że jego ojciec może być czystym JRT, tak samo jak i kundlem przypominającym russella ;) Brum też potrafi sobie a tu liznąć łóżko, a tu szafkę, a tu dywan na samym środeczku gryźć :grins: Quote
Unbelievable Posted August 20, 2012 Author Posted August 20, 2012 Ah, i zupełnie zapomniałam napisać o Brumsztylu ;) Ostatnie dwa dni były bardzo, na prawdę bardzo spokojne. Od dłuższego czasu staram się jej nie nakręcać, nie nakręcać siebie, nie denerwować się przy niej, uspokajam ją kiedy widzę, że zaczyna się niepokoić, dostaje więcej kostek do ciamkania. I chyba daje to rezultaty, dzisiaj prawie olała dwie biegnące panie (prawie, bo pobiegła, ale jak powiedziałam coś do niej to się zatrzymała bo chyba uznała że nie warto : P ), co jest już jakimśtam progresem ;) przy czym muszę pilnować, żeby być na tyle ciekawą, i na tyle ją zaciekawić, żeby chciała ze mną pracować na chociaż 80%, a nie 20 tak jak jej się to zdarza : P i na tyle stanowczą, żeby wiedziała, że nie może sobie na zbyt wiele pozwolić w kwestii samowolki. Doprawdy, ciekawe mam te stworzenia w domu :grins: Quote
Vectra Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 pisałam i pisać będę , nudne są zwierzęta które nie stwarzają problemów ;) Quote
Aleks89 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Vectra-a ja chętnie wróciłbym do czasów posiadania tylko Kajusi.I kiedyś za x lat znajde sobie taką Kajusie II nawet gdybym miał po nią jechać na drugi koniec PL.Ah ,az się rozmarzyłem :evil_lol: Quote
Martens Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 [quote name='Unbelievable'] Wiem, że reakcja na strzał może wyjść nawet do dwóch lat- znajomemu aussikowi tak wyszła ;) [/QUOTE] Podobno może jeszcze później - miałam przykład w domu... Barył ['] jako szczeniak miała multum socjalu z petardami, cały grudzień i styczeń strzelali - miała wtedy 4-5 miesięcy. Strzały nie robiły na niej żadnego wrażenia tak do 4-5 roku życia, kiedy nagle zaczęła się trochę bać, by stopniowo dojść do skrajnej paniki na strzał w wieku lat 10 i więcej... Nie było to nagle, co mogłoby sugerować jakiś uraz, nagłe zdarzenie. Najpierw nad tym pracowałam, potem poszły w ruch jeszcze uspokajacze i jedyne co osiągnęłam, to minimalizowanie stresu jak już się rozstrzelali... Co śmieszniejsze, na strzały odtwarzane z głośników nie reagowała - tylko na petardy na zewnątrz :roll: Quote
Martens Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 [quote name='Aleks89'] jak słysze o klątwach ,magii ,zaklęciach ,czakrach ,złotych księgach ,rzucaniu uroków i klątw mam przed oczami jedynie : [URL]https://www.youtube.com/watch?v=BlCbOJOHY3A[/URL] ew. Dawidka[/QUOTE] [SIZE=1]I muszę, bo ja głęboko siedzę w temacie... Sprowadzanie całej ezoteryki do takich pierdów jak Dawidek, EZO TV i inne badziewie to jak sprowadzanie hodowli psów i całej kynologii do yorków z polakierowanymi pazurkami srającymi do kuwety w domu tipsiary, która nie rozumie, że to pies ;)[/SIZE] Quote
Aleks89 Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Chodziło mi o rzucaczkę klątw. Do tarocistów itp. nic nie mam.Więc luzzz martens Quote
LadyS Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 [quote name='Aleks89']Chodziło mi o rzucaczkę klątw. Do tarocistów itp. nic nie mam.Więc luzzz martens[/QUOTE] Cała ezo bazuje na podobnym materiale i podobnej wiedzy. Z tej, wyśmiewanej przez Ciebie "magii", z "czakr", z "uroków i klątw" korzysta też Martens, tylko w inny sposób - poszerz lepiej wiedzę, jeśli już musisz się na jakiś temat wypowiadać. Quote
Amber Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Nom, bo jeszcze ktoś na ciebie klątwę rzuci :diabloti: Quote
LadyS Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Nie ma co sobie rąk brudzić i głowy durnotami zajmować ;) Quote
a_niusia Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 ja tam szczerze mowiac w klatwy i magie wierze tak samo intensywnie jak w trzy osoby boskie, z ktorych jedna ma forme golebia:diabloti: Quote
LadyS Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 To podobnie, jak i ja we wróżki w Internecie, super behawiorystów na dogo i to, że JRT jest super trudną rasa dla wybranych - co jednak nie oznacza, że ludzi w to wierzących czy tym będących nie szanuję albo obgaduję za plecami ;) Może upadłam nisko (jak twierdzi w przypływie złosci moja rodzina, gdy przypominają sobie, że mam psa zamiast dziecka :lol:), ale nie aż tak :lol: [B]Unbleble[/B]:diabloti: a jak w końcu z tymi stawami Brumy? Decydujesz się na badanie, czy na razie nie, bo Bruma chyba nie ma objawówjak jej bracia, nie? Quote
a_niusia Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 mi to wisi i powiewa-w moim zyciu nie ma zadnej sfery religijnej ani innej ezosfery. za duzo mam nauki we lbie. Quote
Unbelievable Posted August 21, 2012 Author Posted August 21, 2012 mnie magia i uroki też jarają jak żabę alkohol, znaczy mam to głęboko w poważaniu i raczej mnie śmieszy niż się boję czy przejmuję :grins: ja mam umysł ścisły i nie wierzę w nic w sensie ezoterycznym, wiary etc, po prostu dla mnie jest to zupełnie niemożliwe, jestem też agnostykiem, więc to chyba mówi samo za siebie ;) [quote name='LadyS'] [B]Unbleble[/B]:diabloti: a jak w końcu z tymi stawami Brumy? Decydujesz się na badanie, czy na razie nie, bo Bruma chyba nie ma objawówjak jej bracia, nie?[/QUOTE] ona nie ma objawów żadnych, nawet ostatnio jej pozwoliłam zrobić flipa jednego (i pierwszy raz a ona tyłek totalnie do góry podniosła, uwielbiam tego psa do frisbee :loveu:), i no nic, dosłownie, ale badania jej zrobię jak będę miała dostęp, znaczy będę na dłużej w gdańsku, bo mój wujek chyba nie ma rentgenu Quote
Aleks89 Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 Aniusia-1raz w życiu się z Tobą zgadzam:loveu: Quote
a_niusia Posted August 22, 2012 Posted August 22, 2012 nie wiem, czy w pelni, bo ja odkad przeczytalam boga urojonego, to juz nigdy, nigdy nie nazwalabym siebie agnostykiem i zupelnie jak dawkins sadze, ze to jest obrazliwe. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.