Basia Z. Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 a tak wogóle to jest mi miło, że o mnie pamietacie, dziękuję :)) i chciałam jeszcze zapytać czy są jeszcze jakieś zdjęcia suni i moze jeszcze jakieś dodatkowe informacje ? Quote
Ewanka Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 Cudne maleństwo ... pamiętam Basiu, że od dawna szukasz pinczerkowatej suni ... a może to właśnie TA :) Quote
modliszka84 Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 [B]Jest pilna sytuacja! Kasia przed chwilą do mnie dzwoniła, że w okolicach Pabianic, niedaleko stadniny koni, ktoś potrącił samochodem psa. Pies maleńki, koło 3 kg, wiejski powsinoga. Zawiozły tego psa do lecznicy, pies rany zostały oczyszczone i zszyte, ale nie ma co z tym psem zrobić!!! Z lecznicy musiały go zabrać, do jutra może ktoś go przetrzyma w jakiejś komórce, ale potem nie ma co z nim zrobić. Nie można go przecież wypuścić z powrotem, bo rany są naprawdę poważne - miał zerwaną całą skórę na grzbiecie. Pilnie potrzebny jest tymczas dla niego!!! Kasia mówi, że to pies wielkości yorka, prawdopodobnie waży ze 3 kg... Jest łagodny. Błagamy o pomoc!!!![/B] Quote
izolda27 Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 Może może Basiu Z. to ta ,serce Ci podpowie:) Kurcze ,nie pomogę w sprawie potrąconego psiaka, moje koty już z trudem akceptują Łobuza , w szczególności Majka. Nie mam nawet pomysłu co z nim zrobić dalej:( Quote
kasia14 Posted October 2, 2010 Posted October 2, 2010 [quote name='modliszka84'][B]Jest pilna sytuacja! Kasia przed chwilą do mnie dzwoniła, że w okolicach Pabianic, niedaleko stadniny koni, ktoś potrącił samochodem psa. Pies maleńki, koło 3 kg, wiejski powsinoga. Zawiozły tego psa do lecznicy, pies rany zostały oczyszczone i zszyte, ale nie ma co z tym psem zrobić!!! Z lecznicy musiały go zabrać, do jutra może ktoś go przetrzyma w jakiejś komórce, ale potem nie ma co z nim zrobić. Nie można go przecież wypuścić z powrotem, bo rany są naprawdę poważne - miał zerwaną całą skórę na grzbiecie. Pilnie potrzebny jest tymczas dla niego!!! Kasia mówi, że to pies wielkości yorka, prawdopodobnie waży ze 3 kg... Jest łagodny. Błagamy o pomoc!!!![/B][/QUOTE] Właśnie wróciłam. Sprawa jest następująca : pies od miesiąca przebywa praktycznie w stadninie, to znaczy trzyma się tego miejsca i dostaje jeść, nie wiem gdzie śpi, może z 2 psami (też przybłędy) które są tam w stajni od kilku lat i mają budę, ale w sumie to nie wiem. Sytuacja wygląda chwilowo tak, że do środy! pies może być normalnie w domu, który jest przy stajni i można go wynająć, ale ogrzewany, będzie go doglądała jedna dziewczyna. We wtorek ma ponowną wizytę u weta. Na dzień dzisiejszy całą ranę miał zszytą, wyglądała paskudnie ale nie jest groźna, kręgosłup cały, możliwe, że będzie musiał mieć amputowane jedno oko, ponieważ na tą chwilę ma straszny obrzęk i jeśli on nie zniknie w ciągu 2-3 dni to nie będzie innego wyjścia. W każdym razie do środy pies jest w domu, ale później ta dziewczyna wyjeżdża i sądzę, że trafi z powrotem na dwór:( Z tego co się zorientowałam chętnie go oddadzą. Uważam, że powinnyśmy go zabrać z 2 powodów : 1-pies na lekach, po wypadku 2- on jest malutki, waży z 3kg pewnie, taki typowy mikro kundelek gładkowłosy, nie wiem jakby miał przeżyć zimę a do mieszkania nikt go tam nie weźmie i to jest pewne. Jest bardzo łagodny ale też bardzo przestraszony, poza tym jak widać nie umie poruszać się po drodze chociaż często na nią wychodzi, więc wcześniej czy później skończy się to tragicznie....:( Zdjęcie mam bardzo kiepskie robione telefonem, wrzucę jutro, we wtorek powinnam mieć lepsze. Śliczny kundelek, czarny podpalany chyba, krótkowłosy, szczenięcy ma wyraz pyszczka, nie mam pojęcia w jakim jest wieku, ale w młodym lub średnim. Quote
piechcia15 Posted October 4, 2010 Author Posted October 4, 2010 szkoda t ego psiaka:( kurcze może w schronie znalazłoby się dla niego jakieś miejsce?jeśli to taki maluszek? sunia ratlerka miała jechać do dt dzisiaj do Łodzi ale nie wiem czy pojechała, bo ta dziewczyna się nie odzywała, miała po nią pojechać po pracy i poprosić aby ją wydali bez kwarantanny. Quote
anita_happy Posted October 4, 2010 Posted October 4, 2010 o sunię ratlerka pytała się dziewczyna na FB...miał kontaktować się z piechcia15 Quote
kasia14 Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 [quote name='piechcia15']szkoda t ego psiaka:( kurcze może w schronie znalazłoby się dla niego jakieś miejsce?jeśli to taki maluszek? [...] [/QUOTE] Obejdzie się bez wizyty w schronisku ;). Co do samego psa : właśnie jedzie na kontrolę do weta. Oko całe, obrzęk prawie zniknął, także powinno być dobrze. Sytuacja jest narazie ok, znaczy się pies jest w domu u pewniej pani i tam mieszka, ale raczej trzeba mu szukać ds. Czy będzie potrzeba nasza pomoc, czy nie koniecznie się dowiem, bo sądzę, że w zapewnieniu miejsca do spania dla psiny brała udział pewna osoba z dogo ;) Quote
izolda27 Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 Dobre wieści,chociaż na razie ma gdzie się podziać:) Quote
Basia Z. Posted October 5, 2010 Posted October 5, 2010 Dajcie proszę jakieś zdjęcia tej malusiej pinczerki. Do kiedy ona ma kwarantannę i ile ona waży tak na serio ? Strasznie jest chudziutka. Quote
piechcia15 Posted October 10, 2010 Author Posted October 10, 2010 Dziś mini ratlerka pojechała do domku stałego do Sieradza. Monika z Łodzi miała ją u siebie na dt, a ten domek zgłosił sie praktycznie tego samego dnia co ona ją wzięła. Za jakiś czas przejedziemy się tam, sprawdzić jak się miewa mikruska:smile: a oto fotki z wczorajszej wizyty w schronie:smile: Mamy sporo nowych wolontariuszy, gdyż do naszego stadka (3) dołączyły dwie Kasie, a jeszcze od przyszłej soboty chce przyjść następne 2 osoby, ale nie sądzę,aby długo wytrwali :cool1: (ci drudzy oczywiście) fotki nawet ładne wyszły, piękne słoneczko świeciło i było duuużo kolorowych liści...nic dodać nic ująć:) szkoda tylko że ciotka Agnieszka nie chciała przyjść ze swoją maszyną :diabloti: po tych zdjęciach postanowiłam dać drugą szansę mojej maszynie i jej nie wyrzucać przez okno w najbliższym czasie:evil_lol: Fafiś <mam jego allegro> [IMG]http://img253.imageshack.us/img253/2329/img1764u.jpg[/IMG] [url]http://img229.imageshack.us/gal.php?g=img1745ck.jpg[/url] Trikolor <brak ogłoszeń> pies, wiek ok 2-3lat [IMG]http://img808.imageshack.us/img808/8428/img1824o.jpg[/IMG] [url]http://img530.imageshack.us/gal.php?g=img1812q.jpg[/url] [url]http://www.schronisko-pabianice.eu/index.php?option=com_rsgallery2&gid=648&Itemid=3[/url] owczarek niemiecki miniaturka:) pies, wiek ok 1-1,5 [IMG]http://img692.imageshack.us/img692/7124/img1856d.jpg[/IMG] [url]http://img829.imageshack.us/g/img1853i.jpg/[/url] [url]http://www.schronisko-pabianice.eu/index.php?option=com_rsgallery2&gid=665&Itemid=3[/url] sympatyczny koleżka dominator o nr 2845:) [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/4920/img1783c.jpg[/IMG] [url]http://img404.imageshack.us/gal.php?g=img1768a.jpg[/url] Quote
Madzik77 Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 Dziewczyny moja kolezanka znalazła 10.10.2010 r HUSKY rudego, sobolowy, młody z łańcuszkową obrożą, brązowe oczy - złapany we wsi Pawlikowice - dość chudy i zmęczony Gdybyś może coś wiedziała albo ktoś byłby chętny na przygarnięcie... Pies jest bardzo zrównoważony, nie gania kotów, lubi małe psy, nie zwraca uwagi na konie. Na razie zostanie u niej bo nie mam serca do schroniska go zawieźć tylko boji się żeby nie uciekł. Na stale zostać nie moze bo kolezanka ma prawdziwy zwierzyniec,konie, koty i psy - w ilosci od kilku do kilkunastu! Dała ogłoszenia na stronach schroniska w Łodzi i Pabianicach. Moze ktoś szuka? Moze umiesiccie w innych miejscach ogłoszenie. [B]Prosze o pomoc![/B] Quote
piechcia15 Posted October 11, 2010 Author Posted October 11, 2010 a ma czipa?trzeba by podjechać z nim do lecznicy i sprawdzić. Jeśli wychudzony to może przeszedł kawał drogi?:( Quote
Marycha35 Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 Hej hej, znalazłam ogłoszenie dziewczyny,która bardzo szuka swego psiaka Huskyego, chyba z Warszawy. Oto jej namiary- [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#4444ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] , może to ten psiak, pisała, że młody, nie ma zęba na dole w pysiu. Quote
Marycha35 Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 Z zębem dałam plamę, ogłosz tak brzmi: 20.08.10r.zaginął nasz pies,nadal go szukam i będę szukała.Piesek ma teraz trochę ponad pół roku,maść bardzo jasna beżowa.Nie posiada znakow szczególnych,nie licząc braku dolnego kła,który już teraz mu pewnie odrósł.Miał na sobie obroże przeciwpchelną.Mam nadzieje że się odnajdzie.Czekam na wiadomości - [EMAIL="[email protected]"][COLOR=#4444ff][email protected][/COLOR][/EMAIL] . Może??? Quote
Basia Z. Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 [quote name='piechcia15']Dziś mini ratlerka pojechała do domku stałego do Sieradza. Monika z Łodzi miała ją u siebie na dt, a ten domek zgłosił sie praktycznie tego samego dnia co ona ją wzięła. Za jakiś czas przejedziemy się tam, sprawdzić jak się miewa mikruska:smile: Witam :) sunia jest spełnieniem moich pragnień, jest śliczna i zachowuje się jakby wiedziała o co mi chodziło, kocham ją coraz bardziej.[IMG]http://i53.tinypic.com/2nq8i2b.jpg[/IMG] Zaraz po przyjeździe z zainteresowaniem zwiedziła cały dom, po schodach wbiega lekko jak piórko. Dzisiaj zwiedziła ogródek[IMG]http://i55.tinypic.com/73c51i.jpg[/IMG i towarzyszyła mi w pracy tuląc się do ciepłego termoforka ukrytego pod kocykiem[IMG]http://i56.tinypic.com/33b363c.jpg[/IMG] Quote
Basia Z. Posted October 11, 2010 Posted October 11, 2010 i cierpliwie towarzyszyła mi w pracy przytulajac się do termoforka ukrytego pod miękkim kocykiem[IMG]http://i56.tinypic.com/33b363c.jpg[/IMG][IMG]http://i55.tinypic.com/2hg94dx.jpg[/IMG] Na kawę oczywiście zapraszamy :). Martwi mnie tylko dlaczego sunia dostała Iverminę. Nasza pani doktor, do której jutro idziemy kazała spytać czy to było podane tak profilaktycznie czy może była pobierana zeskrobina, na podstawie której wykryto w skórze jakiegoś pasożyta, i ile zastrzyków do tej pory sunia dostała jeden czy dwa ? Quote
piechcia15 Posted October 12, 2010 Author Posted October 12, 2010 yyy czegoś tu nie rozumiem...to Pani z Sieradza to ty??:) mała wygląda genialnie w bluzie z kapturem:) w naszym schronisku chyba jak w większości nie robi się zeskrobin:( jak tylko trafia pies z wyłysiałą sierścią to dają mu iverminę i nawet nikt nie wpadł na to że (moim zdaniem) wyłysienia które ma sunia są z powodu wieku i jej natury, w końcu to nie są psy hojnie obdarzone w sierść przez naturę:) napewno jedną dawkę dostała bo była tylko kilka dni, a to się daje w odstępach chyba kilkutygodniowych. A jak samopoczucie małej?nadal się tak trzęsie i boi się psów?czy wśród mniejszych przyjaciół czuje się swobodniej? Czy ty masz same suczki czy jest jakiś mężczyzna?bo sunia nie jest raczej wysterylizowana:( Quote
Basia Z. Posted October 12, 2010 Posted October 12, 2010 "Mężczyzna" jest jeden - pudelek Markiz, w maju tego roku skończył 16 lat, jest niewidomy i wykastrowany. Oprócz tego mała futrzana Kaja (też adoptowana). Kajusia przyjęła małą bardzo pozytywnie z czego niezmiernie się cieszę. Chyba traktuje ją pobłażliwie i cieszy się, że jest wreszcie dla kogoś taka duuużaaa. Kajusia tak naprawdę jest mała, bo jest niska ale ma 2 kilo nadwagi, której nie możemy się pozbyć i w sumie waży prawie 7. Mała podbiega do Kaji i próbuje się o nią ocierać grzbietem, bo ją swędzi i chce się poczochrać. Kaja przyjmuje to ze spokojem chociaż ze zdziwioną miną. Raz tylko warknęła do małej, że za dużo sobie pozwala jak ta stanęła jej na grzbiecie łapami - chyba próbowała czy da się ją zdominować :). Dzisiaj pani doktor pobrała jej zeskrobinę z kilku miejsc i zaraz zbadała. Okazało się, że skóra czysta, żadnych pasożytów nie ma. Pobrała jej krew, jutro będą wyniki biochemii i morfologii. W serduszku trochę szmery ale chyba też nie jest najgorzej a suczka wcale nie jest taka stara. Je z ogromnym apetytem aż miło ją karmić :). Dostanie też suplementy diety i coś na porost włosów i wkrótce na pewno będzie wyglądała dużo lepiej. Zęby już jej sama wyczyściłam i są piękne - dwa tylko do usunięcia bo się ruszają ale nie chcemy jej na razie usypiać. Ma też przepuklinę na brzuszku ale o niej pomyślimy potem. Mam problem z nadaniem jej imienia, bo żadne nie wydaje mi się wystarczająco piękne ;) Mała jest naprawdę fajniutka. Nie trzęsie się, bo dbam o to żeby jej było ciepło. Wszędzie za mną biega i cały czas chce na kolanka albo na rączki ale jak widzi, że nic z tego bo jestem zajęta to grzecznie wskakuje do swojej torby i grzeje się w kocyku na termoforze. Dziękujemy za życzliwość i sprawnie przeprowadzoną adopcję :) i pozdrawiamy. Quote
Ewanka Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Aż miło popatrzec na tę cudną kruszynkę, i bardzo się cieszę, że trafiła do tak wspaniałego domu ... widzisz Basiu, czasem warto trochę poczekać, pamiętam, że już w ubiegłym roku szukałaś takiej psinki. Ta, którą teraz znalazłaś, jest chyba idealna !!!!!!! Życzę Wam długich lat radości .. obopólnej :) [B]Basiu[/B] .............. a może byś tak założyła Malutkiej wątek, bardzo jestem ciekawa i pewnie nie tylko ja, jak potoczy się dalej jej życie ;) Quote
Madzik77 Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Na szczęście wczoraj psa odebrali właściciele - to był akita inu. :) Znaleźli go poprzez schronisko w Pabianicach. Mają dwa takie psy i czasem im uciekają przez ogrodzenie górą Quote
dzodzo Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 ci od akita inu to mieszkaja u mnie w Dobroniu, te psy sa przepiekne i ciągle im nawiewaja niestety, srednio raz na pol roku ich poszukuja widzialam ogloszenie ze ich szukaja przedwczoraj, dobrze ze sie znalazł chociaz jeden, mam nadzieje ze oba sie znalazły Quote
izolda27 Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Super Basiu że się wzajemnie odnalazłyście,mała świetnie wygląda w ubranku,fajna drobinka:) Również życze wielu szczęśliwych lat:) Quote
piechcia15 Posted October 13, 2010 Author Posted October 13, 2010 dzodzo to może podpowiedz im (jeśli jeszcze na to nie wpadli) aby 1.zaczipowali, 2.założyli adresówki!! Basiu a może najzwyczajniej nazwij ją Kruszynka:) albo Calineczka, Calinka, Mimi... to pierwsze co mi się nasuwa gdy na nią patrzę. :) Quote
Madzik77 Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 No wlasnie bo nie mają nic! Kolezanka zwrocila im uwage ze adresowka by sie przydała. A moral z tego taki wyszedl ze kolezanka pojechala z obrozami sowich psiaków do grawera bo adresowką nie ufa :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.