anorektyczna.nerka Posted October 14, 2010 Share Posted October 14, 2010 cóż bywa ;/ ja na zana rzadko jeżdżę ale sobie kiedyś spojrzę na te psy... dzisiaj byłam w realu bo musiałam pójść po kozaczki, wchodzę potem do zolo, a tam kilka gatunków węży w tym na wystawie coś co mogło być pytonem i w akwarium wąż królewski i jakiś biały. Tych zwierząt mało kot kupuje, bardziej rodzice chodzą na wystawy z dzieciarnią, aby przestało to to płakać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted October 15, 2010 Share Posted October 15, 2010 [quote name='Paulina_mickey'] Warunki mają dobre to nie powiem, do spania mają takie miniaturowe łóżeczko, zabawki i takie tam, no ale co z tego jak to są pseudo szczeniaki...[/QUOTE] Nie wiem, czy to są dobre warunki. Są jak rybki w akwarium, tuż przy dużej szybie. Niby jest napis, żeby w szybę nie pukać, ale jak jest dużo ludzi obsługa nie jest w stanie nad tym zapanować - gapie stoją i od strony szyby i wewnątrz przechylają się przez płotek i wszyscy ciumkają. Szczenięta bywają wyraźnie wystraszone. Ja ten sklep bojkotuję. Tam jest brudno, w akwariach bywają chore ryby albo nieodłowione ich trupki. Z braku miejsca bywa, że przetrzymują ryby w plastikowych, białych (!) wiadrach bez jednego kawałka rośliny. A ta biedna papuga, to już nie wiem ile lat tam siedzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
parva Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 Moze orientuje się ktoś, czy istnieją jakieś przepisy regulujące warunki, w jakich szczenięta na sprzedaż mogą być przetrzymywane w sklepach zoologicznych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmiej Posted March 31, 2011 Share Posted March 31, 2011 [quote name='mindgame']Dziś znów odwiedziłam mój ulubiony sklep zoologiczny:diabloti: Tym razem do gromadki dwuch berneńczyków i innego futrzka(nie znam rasy) dołączył afgańczyk. Nieważne, że molestował małą sunię berneńską, nieważne, że jak na tę ilość i wielkość psów kojec jest za mały ;] i do tego cały zasikany. Psy tażają się w ów brudach, kupka była tylko jedna ;] Założę się, że pewnie wogóle nie wyprowadzają ich na spacery. Jedna sunia to aż się prosiła żeby ją z tamtąd zabrać (ta molestowana), wystawiała łapki przez sztachety i zaczepiała... :([/QUOTE] Co to za sklep - dawaj nazwę, adres. Takich gnoi powinno się bojkotować, ja nie kupię nic w sklepie, w którym sprzedaje się psy lub koty. [quote name='Sybel']Jak dla mnie powinny być regulacje prawne dotyczące sprzedaży szczeniąt w sklepach. (...) No i Związek Kynologiczny by mógł wesprzeć ROZSĄDNĄ sprzedaż szczeniąt rasowych niewystawowych - dawać np. pozwolenia na sprzedaż danego miotu czy psów z danej hodowli do sklepu. [/QUOTE] W sklepach w ogóle nie powinno być psów i kotów, niezależnie od [powierzchni, to już lepsza jest sprzedaż na targowiskach i giełdach, bo stamtąd przynajmniej jadą prosto do domu (hodowcy lub nowego), a nie siedzą nie wiadomo jak długo w klatkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anusia112 Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Nie mogę .Koleżanka która pracuje w M1 powiedziała że kupują te psy do kwoty 250 maxymalnie , czyli jeśli zaplacą za taką niby podróbkę jamnika 250 a sprzedają za 1000 zł jakie przebicie :shake::shake::shake::shake:a Te psy ani szczepien ani odrobaczen , ktoś tam to podobno robi :angryy:Zgłoszę to jak koleżankę wywalą bo jest na wylocie .Biedne pieski Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
parva Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 Jeśli chodzi o sklep zoologiczny w M1 w Czeladzi, to też nie mam dobrej opinii o tym sklepie :shake: Nadal nie wiem czy są jakieś przepisy mówiące o tym jakie warunki powinien zapewnić psu sklep zoologiczny, ale nie polecam osobom z [B]Lublina[/B] [URL="http://salonstrzyzenia.webpark.pl/sklepzoologiczny.html"]sklepu zoologicznego na 1 maja[/URL]. Został on już zgłoszony do głównego inspektoratu weterynarii. Mam nadzieję, że to coś zmieni. Trzymali tam na sprzedaż szczeniaka w bardzo małej klatce bez dostępu do wody, a malutkiego króliczka i jakieś ptaki przed sklepem, na chodniku, przy temperaturze poniżej 10 stopni... Jeśli ktoś będzie akurat w okolicy, to można zajrzeć i zwrócić sprzedawcy uwagę na warunki w jakich trzymane są zwierzaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmiej Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 [quote name='parva'] Nadal nie wiem czy są jakieś przepisy mówiące o tym jakie warunki powinien zapewnić psu sklep zoologiczny, ale nie polecam osobom z [B]Lublina[/B] [URL="http://salonstrzyzenia.webpark.pl/sklepzoologiczny.html"]sklepu zoologicznego na 1 maja[/URL]. Został on już zgłoszony do głównego inspektoratu weterynarii. Mam nadzieję, że to coś zmieni. Trzymali tam na sprzedaż szczeniaka w bardzo małej klatce bez dostępu do wody, a malutkiego króliczka i jakieś ptaki przed sklepem, na chodniku, przy temperaturze poniżej 10 stopni... [/QUOTE] Właścicielka tego sklepu, Edyta Ziółkowska ma również hodowlę psów zarejestrowaną w związku, może warto poinformować ZKWP oddział w Lublinie, że ta pani znęca się nad zwierzętami? [url]http://www.zk.lublin.pl/oddzial/index.php[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syllepsis Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 Przeczytajcie to: [URL]http://www.rynekzoologiczny.pl/nr/zoobiznes/sprzedaz_bez_wyobrazni.html[/URL] Żaden normalny hodowca nie odda szczeniaka czy kociaka do ZOO sklepu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmiej Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 Synepsis przede wszystkim, to członkom związku nie wolno, bo ZKWP zakazuje sprzedaży psów przez pośredników. Tu mamy akurat taką specyficzną sytuację, że pani jest i hodowcą, i właścicielem sklepu zarazem, a takiego czegoś chyba ZKWP nie przewidział... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syllepsis Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 Z toku dyskusji wynika ze nie są to psy rasowe, np. z jej hodowli. Zk nie zabrania sprzedaży psów przez pośredników w ogóle. Zakaz dotyczy psów z metrykami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dosia.wil Posted April 12, 2011 Share Posted April 12, 2011 [quote name='parva']Nadal nie wiem czy są jakieś przepisy mówiące o tym jakie warunki powinien zapewnić psu sklep zoologiczny, [/QUOTE] Art. 6 ust. 2 pkt 10 ustawy o ochronie zwierząt stanowi, że "utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania" jest znęcaniem się nad zwierzęciem, a czyn taki jest zabroniony i zagrożony karą pozbawienia wolności (art. 35 ustawy o ochronie zwierząt). Trzymanie psa lub kota w takich warunkach, jakie opisałaś, ewidentnie nie zapewnia mu właściwych warunków, a zatem narusza ustawę. Każdy taki przypadek znęcania się nad zwierzęciem należy niezwłocznie zgłosić na policji lub do prokuratury. Zgłaszającym może być KAŻDY obywatel, niekoniecznie organizacja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Powiedzcie mi czy sprzedawanie psów w sklepie zoologicznym jest zgodne z prawem? Bo, że to nie jest etyczne, to wiem, ale czy sklep postępuje legalnie wiem, że prawo się zmienia, jak obecnie wygląda ta kwestia? Piszę o tym dlatego, że w sklepie do którego chodzę, są obecnie dwa szczeniaki ON. Mają na oko może z 5 miesięcy, może więcej. W sklepie są od ponad miesiąca, mieszkają w kojcu, chyba nie wyprowadzane, bo ciągle są tam ich odchody. Ale najgorsze jest to, ze dziś byłam świadkiem przerażającej sytuacji. Sprzedawczynie sprzątały zagródkę i przywiązały psy na zewnątrz.Podeszła mała dziewczynka, sprzedawczyni krzyknęła "proszę nie głaskać piesków" ale dziecko już miało wystawioną rączkę i pies ją ugryzł. W ogóle one miotały się jak szalone jak ktoś podchodził. Nie dość, że szczeniaki nie są nauczone czystości, bo wciąż robią pod siebie, to jeszcze stały się agresywne. Kto je ośmieli się kupić? Co się stanie z nimi jak urosną i nikt je nie kupi? Czy wolno przetrzymywać agresywne psy w miejscu publicznym, gdzie kręcą się ludzie, dzieci? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 [quote name='kavala']Czy wolno przetrzymywać agresywne psy w miejscu publicznym, gdzie kręcą się ludzie, dzieci?[/QUOTE] Wydaje mi się, że to już jest podstawa do interwencji - tylko, że pewnie mogłaby ona być skuteczna jedynie wtedy, gdyby interweniowali rodzice ugryzionego dziecka. Sama sprzedaż psów jest jak na razie niestety legalna, ale jeśli warunki są złe (brak spacerów, brud), to można próbować tym zainteresować TOZ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Żałuję tery matki tego dziecka, ale się spieszyłam. Dziewczynka mogła nawet nic rodzicom nie powiedzieć, bo przecież pani mówiła, żeby nie głaskać piesków, więc dziecko mogło mieć poczucie że zrobiło źle. Ehh... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
poszlaczolgiem Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Dla mnie to w ogóle jest dziwne że psy sie w zoologicznych trzyma. Raczej trudno im tam usiedzieć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saeta Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 [quote name='poszlaczolgiem']Dla mnie to w ogóle jest dziwne że psy sie w zoologicznych trzyma. Raczej trudno im tam usiedzieć.[/QUOTE] Gdzie to ludzie zwierzaków nie trzymają dla kasy? Myślisz, że ktoś się przejmuje, czy psu trudno gdzieś usiedzieć? Nie bądź naiwna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kavala Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 Ja się dziwię, że takie rzeczy nie zostały raz i porządnie uregulowane prawnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saeta Posted May 18, 2011 Share Posted May 18, 2011 [quote name='kavala']Ja się dziwię, że takie rzeczy nie zostały raz i porządnie uregulowane prawnie.[/QUOTE] Podobno w nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt ma to zostać definitywnie uregulowane, bo maja zakazać sprzedaży psów poza miejscem ich hodowli. Czyli nie będzie można sprzedawać psów w sklepie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmiej Posted May 19, 2011 Share Posted May 19, 2011 Saeta Tylko te oszołomy od Lindenberga znowu wylały dziecko z kąpielą, bo chcą zakazać nie tylko sprzedaży psów i kotów, ale i rybek, żółwi itd. Najbardziej prawdopodobny skutek: posłowie wywalą cały ten punkt i nic się nie zmieni. Tak to jest, gdy za coś bierze się oszołom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saeta Posted May 19, 2011 Share Posted May 19, 2011 [quote name='zmiej']Saeta Tylko te oszołomy od Lindenberga znowu wylały dziecko z kąpielą, bo chcą zakazać nie tylko sprzedaży psów i kotów, ale i rybek, żółwi itd. Najbardziej prawdopodobny skutek: posłowie wywalą cały ten punkt i nic się nie zmieni. Tak to jest, gdy za coś bierze się oszołom.[/QUOTE] Ja nie mówiłam o lindenbergowej nowelizacji, bo ona jeszcze w powijakach. Mam na myśli tę nowelizację, która została niedawno złożona do marszałka przez Zespół Przyjaciół Zwierząt posłanki Muchy. Tam nie ma o żółwiach i rybkach, tylko o psach i kotach właśnie (patrz proponowany art. 10a ust. 1 pkt 2) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shara Posted June 3, 2011 Share Posted June 3, 2011 Witam. Chciałabym prosić o pomoc bardziej doświadczone w takich kwestiach osoby, dlatego też się tu pojawiłam. Jestem z Poznania. W jednym z naszych centrum handlowym spotkałam sie z nowością dla mnie i chciałabym wybadać teren co mogę w tej sprawie zrobić by pomóc zwierzakom. Sklep Zoologiczny Natura w CH King Cross Marcelin posiada na tą chwilę dwie duże klatki dla ptaków w których trzyma obecnie (stan na 03 czerwca 2011) dwa czarne kotki z białymi plamkami na łapkach do adopcji (klatka numer jeden) i kociaka, cytuję: w typie syjama, koniec cytatu, klatka nr 2. Z tego co się dowiedziałam ten syjam pochodzi z jakiejs prywatnej hodowli (jak to pan powiedział "nieprzemysłowej"l) i jest wziety od jakiejs znajomej kierowniczki tegóż sklepu (co rowniez pan powiedział). I jest napisane ze w typie syjama poniewaz oni rodowodowych w sklepie sprzedawać nie mogą. Kotek urodził się 23.02.2011. Taka informacja wisi na kartce w sklepie i tak też podał mi ją pan przez telefon. Z wczesniejszych rozmow ze sprzedawczynia w sklepie wiem, ze aktualnie kociak jest poddany kwarantannie z powodu zapalenia spojówek które dostał z racji przebywania 24/7 w klimatyzowanym pomieszczeniu. Kociak siedzi tam juz od 2,5 tyg (taka informacje dostalam przez telefon i o takim okresie wiem bo ok 2 tyg bylam tam i juz wtedy zaczelam sie martwic losem kociaka). Cena tego syjama 2 tyg temu wynosila 860zł. W tej chwili spadła do 790zł. Nie mam nadal danych tego "hodowcy", ale jutro bede dzwonic zeby je wyciagnac (jako zainteresowana kotem). I generalnie daze do tego - co moge zrobic zeby wydostac tego kota stamtad? Nie mam takich srodkow zeby go wykupic, a nie moge patrzec jak on sie tam meczy. Z tego co wyczytałam nie ma żadnych przepisów zabraniających trzymania kotów i psów w klatkach dla ptaków w sklepach zoologicznych. Sa wiec tam trzymane w tragicznych dla nich warunkach. Co JA mogę zrobić? Zgłosić to gdzieś? Czy jest jakas fundacja chocby zbierajaca podpisy pod jakas petycja zabraniajaca takich praktyk? Czy my to w ogole mozemy zmienic? Mamy na to wpływ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Syllepsis Posted June 3, 2011 Share Posted June 3, 2011 Jest szansa na zmianę tego stanu. W projekcie zmiany ustawy o ochronie zwierząt uregulowano tę kwestię. [URL]http://zespoldlazwierzat.pl/[/URL] Czytaj pod wpisem z 25 maja 2011. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figanna Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 najgorsze jest to ze psy/koty nie maja szczepien i zdychaja gdy wyjda na zewnatrz. lapia choroby i sa za slabe na jakakolwiek walke. prawie kazdy kto kupil psa w zoologicznym zaluje.. a nad sklepem "czuwa" lekarz weterynarii i on odpowiada za stan zdrowia zwierzat. dowiem sie dokladnie jak to prawnie wyglada [url]http://cia.media.pl/zoo_natura_lamie_prawa_zwierzat[/url] poczytajcie!! (trzeba rozwinac komentarze) napisalam kiedys email do zzo natury w silesi w katowicach odnosnie ptaków o to email i odpowiedź: "Witam! Często odwiedzam Wasz sklep (Katowice Silesia) i chciałam zapytać dlaczego ptaki maja u Was tak fatalne warunki ? począwszy od ich liczby w jednej klatce, poprzez okropne zaniedbanie i brud w klatkach, nieodpowiednie wyścielenie klatki, braki pokarmowe (pokarm - to nie tylko ziarno) a skończywszy na tym iż ptaki te są po prostu chore! Zeberek jest tak dużo, że można było zaobserwować pewne zachowania które świadczą o tym iż są agresywne w stosunku do siebie. Ciekawe jest to że wystrój klatki zdobią SZTUCZNE liście które ptaki po prostu usiłowały zjeść! Drugie moje pytanie dotyczy tego czy ktoś ze sprzedawców, personelu odpowiedzialnego za dane zwierzęta zna się w ogóle na hodowli tych zwierząt? ponieważ warunki hodowli są opisane nawet w najbardziej minimalistycznej książce o danym gatunku dla początkujących hodowców i informacje te są łatwo dostępne." odpowiedź: Witam, Dziękujemy za list, który świadczący o tym, iż nasi Klienci to osoby czujne na dobro zwierząt. Cieszy nas to i śpieszę odpowiedzieć na Pani wątpliwości. Nasze wszystkie zwierzątka są pod stałą opieką lekarza weterynarii. Co tydzień przeprowadza kontrolę stanu zdrowia zwierzątek. Jest też do naszej dyspozycji w każdym wypadku dotyczącym wątpliwości co do zdrowia jakiegokolwiek zwierzaka. Sprzedawcy są osobami ze sporą wiedzą teoretyczną ale co i ważne, ze sporym doświadczeniem hodowlanym zwierząt, którymi się opiekują. Karmione są pokarmami firmy Vitapol, przeznaczonymi dla odpowiedniego rodzaju zwierzęcia - dla małych papug, średnich, chomików, królików itd. Dostają również kilka razy w tygodniu warzywa i owoce w zależności od rodzaju zwierzaka. Sianko otrzymują gryzonie, które tego wymagają, m.in. króliki. Dno boxu wysypywane jest żwirkiem drewnianych Pinio dla wszystkich zwierząt, a klatek piaskiem Vitapol. Woliera jest regularnie raz w tygodniu gruntownie czyszczona i dezynfekowana. Woliera ptasia i gryzoniowi jest standardowej dla sklepów zoologicznych wielkości i staramy się jednak nie doprowadzać do zbyt dużej ilości zwierzaków w 1 pomieszczeniu. Staramy się stworzyć jak na nasze możliwości najlepsze warunki ale pragnę przypomnieć, że zwierzęta są w naszym sklepie przetrzymywane do momentu sprzedaży, co w naszym przypadku jeśli np. chodzi o gryzonie trwa tylko kilka dni. Dziękujemy za list i dołożymy wszelkich starań aby wszyscy nasi Klienci, a w tym i Pani oczywiście, nie mieli zastrzeżeń tak do warunków zwierząt jak i obsługi sprzedawców. Pozdrawiam Patrycja S***** Kierownik Zmiany odpowiedź mnie rozwaliła szczerze mówiąc.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted July 13, 2011 Share Posted July 13, 2011 powiem tak,to co się dzieje teraz w niektórych sklepach zoo to żywcem ściągnięte z "zachodu"chyba taki trend-tyle,że u nas jest to jeszcze w powijakach i daleko nam do tamtej kultury. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figanna Posted July 25, 2011 Share Posted July 25, 2011 Daleko nam do wielu normalnych rzeczy niestety.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.