karjo2 Posted November 4, 2008 Share Posted November 4, 2008 Kama wielkie dzieki :loveu:! Trzymamy mooocno kciuki za panne, musi wszystko sie udac! I jeszcze podpytam, gryzmolimy maila do kliniki, by sie wypytac o wszystko, czy pies na czczo, czy karme z nim przywiezc, jak plan badan, czy moge byc z nim itp. Ponoc standartowo przyprowadzamy rano, pies zostaje na noc i na drugi dzien wedruje do domu. Jak Wy sie dogadywaliscie, gdy szykowalo sie zostawienie psa w lecznicy? Jak zapytac, czy moge byc przy sedacji ( bo pewnie bez tego sie nie obejdzie przy tomografii), by nie wyjsc na buraka :oops:? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 O rany ja nie wiem jaka ona bedzie miala narkoze :placz: I co to jest ta intubacja bo jak ty musialas wyjsc to ja pewnie tez,bo juz mna trzesie na sama mysl o tym wszystkim :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 :kciuki::glaszcze: Mocno trzymamy kciuki. Jak bedziesz mogla, daj znac, jak psinka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Oczywiscie ze dam znac.Za 15min wyjezdzamy.Normalnie mam stresa ze szok.Trzymac kciuki please!!! :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pusia2405 Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Trzymamy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Trzymamy z calych sil!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia-Kora Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Bedzie dobrze!!! Lala to silna dziewczynka!!! Kciuki oczywiscie trzymamy :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 i oczywiście czekamy na westchnienie z ulgą "oh, taki stres był a to taki lajcik :diabloti:" [COLOR=Silver][I]no dobra, ja tez miałem małego stresa jak krowa była cięta[/I][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Dziekuje :lol: Juz jestesmy w domku.Lala spi.Obie mialysmy dzis ciezki dzien.Zostala wysterylizowana i palec zostal amputowany.Mysle ze jest ok...Bedziemy spac obie na dole bo nie powinna chodzic po schodach.Poki co nie chce ruszyc jedzenia :shake: Dziekuje wszystkim za kciuki :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pusia2405 Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Na szczęście już po strachu. po bólu jeszcze nie za bardzo:razz:, ale Lala o nim szybko zapomni;). Spokojnej nocy! Pozdrawiamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
osho Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 [COLOR=DarkSlateGray][COLOR=DarkGreen][B]kamila[/B][/COLOR], nic dziwnego, ze nie szaleje za żarełkiem w dniu operacji, zobaczysz gdzieś za dwa dni wróci do formy, pilnuj żeby nie grzebała przy ranie to szybciej się zagoi a śladu i tak nie będzie raczej, [COLOR=DarkGreen][B]lala[/B][/COLOR], zdrowiej szybko! [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 5, 2008 Share Posted November 5, 2008 Rany raczej nie da rady ruszyc bo do brzuszka nie dosiegnie pyskiem a lapa zabandazowana i bucika zakladamy :p Wiem ze pewnie nie ma apetytu ale wet mowil ze powinna zjesc.Rano nie jadla bo nie mogla,do toalety tez nie poszla od rana. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
furciaczek Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 Nie martw sie, kazdy pies troszke inaczej znosi operacje...jedne 5 min po zabiegu pchaja sie do miski a inne dopiero na drugi dzien odzyskuja apetyt. Bedzie dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia-Kora Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 no i jak tam Lala? duze ma to ciécie po sterylce? i co z tym palcem sié stalo? raczysko jakies? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 Oj dobrze, ze juz doma i hurtem obsluzona - bedzie mialy juz z glowy zabiegi :multi:. Wymiziaj panne i melduj, co slychac ;). PS. Oswieccie mnie, jak jest po ang. narkoza wziewna i ta zwykla, ma toto jakas specjalna nazwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka (Hasta) Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 drapanko za uchem dla Lali, oby szybko wróciła do pełni sił! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 Dziekuje wszystkim :lol: Lalunia juz lepiej.Wczoraj o 22 zjadla i poszla dalej spac.Jedno siku tez dzis zrobila ale nic poza tym.Wiekszosc czasu wciaz przesypia.Jutro idziemy na kontrole. No blizna po sterylce to tak na moje oko z 15cm ma ale nie mam jak sie dokladnie przyjrzec bo Lala glownie lezy. A co do palca....,to jest dluga historia i niestety troche w tym mojej winy ze tak to sie wszystko skonczylo.Byla infekcja miedzy paznokciem a skora juz jakis roku.Antybiotyk nie pomogl nic a nic wiec sie na weta 'obrazilam'.No i to byl blad bo infekcja sie tylko poglebiala,paznokiec wygladal coraz mniej zdrowo az w ten ostatni wtorek Lala szalejac tak stanela ze sie pazur wygial,zaczelo sikac krwia tak ze ....:crazyeye:No i trzeba bylo od razu do weta jechac,pazur do konca wyrwac(na szczescie nic ja to nie bolalo) a dalej to juz wiecie co sie dzialo. Tak czy siak ciesze sie ze mamy to juz za soba,Lala powolutku dochodzi do siebie i mysle ze za 2-3tyg znow bede ja widziala szalejaca :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drapieznik Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 super , że sie tak udało wszystko za jednym zamachem! Niech wraca do zdrowka jak najszybciej ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 Dziekujemy ;) Czy ktos sie moze wybiera tutaj w ten weekend? [url=http://www.discoverdogs.org.uk/]Discover Dogs presented by the Kennel Club[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaśka (Hasta) Posted November 6, 2008 Share Posted November 6, 2008 watek jest baaardzo dlugi, a na wyrywki jakos nie mam szczescia :roll: czy ktos moglby mi podac namiary na post, w ktorym zebrano wszystkie potrzebne informacje (przepisy) dot. przewozu zwierzat do UK? prooosze... :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Przed chwilka wrocilam z moja wariatka od weta,miala zmiane opatrunku na lapie i ogolnie sprawdzali czy sie wszystko na brzuszku goi.No i jest super,Lala wraca do zywych :evil_lol: Dowod?2 dni nie ruszyla bandaza.Teraz wrocilismy ze swierzym,zostawilam ja na dole i poszlam odkurzac do gory,schodze po 10min i co?Malpa wymamlala bandaz i prawie go sobie sciagnela :mad:Musze leciec szybko do apteki cos kupic i jej to zmienic bo tak niestety zostac nie moze :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia-Kora Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 eeeeee no jak já juz bandaz wkurza to wszystko jest OK !!! :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 No na to wyglada :diabloti:Tylko problem w tym ze to jeszcze sie nie zagoilo,jak jej sprobowalam ten bandaz troszke w gore podciagnac to zaczelo lekko krwawic(tak jak u weta) a nie mam sie jak z domu ruszyc bo jestem sama :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaCz. Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Super,ze Lala juz wraca do siebie.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Ja tez sie ciesze :multi:Mysle ze biarac pod uwage jej wiek i to ze miala 2 zabiegi wykonane to moja mala wraca do zdrowia w zastraszajacym tempie :cool3: To moze jakis spacerek w [B]Norwood Country Park[/B] za jakies 2-3 tygodnie by trzeba zorganizowac? :mad:Co wy na to?[B]AniaW[/B]-w jakiej czesci Londynu mieszkasz?[B]Utaap[/B]-ty zdaje sie tam czasem bywasz,prawda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.