Jump to content
Dogomania

Oborniki Wlkp. Tiger...jest już po operacji. ma nowy dom!!


Recommended Posts

Posted

A jakieś szczegóły na temat łapy? Jak wyglądała? Ja ją widziałam chyba ze trzy tygodnie temu, mogło się wiele zmienić. Jakaś diagnoza? Pomysły? Czy dopiero dziś bedziecie się dokładnie przypatrywać. Jestem ciekawa co dalej.

A Miśkę serdecznie pozdrawiam.

Posted

Pięknie, jeszcze raz piękne. Wielkie podziekowania dla wszystkich, którzy w tym uczestniczyli. Małgoś gratulacje szczególnie za tak sprawną akcję.
Na dogo jestem nie za długo ale trafiłam - no niestety - na wątki gdize psiaki wyjeżdżały za granicę i słuch o nich ginął. I nie mam wcale na myśłi, ze im tam źle było czy coś strasznego tylko, że brak wieśći jest równie okropny. I tego się właśnie bałam. Ale po Twoich raportach to widzę, że głuuupia po prostu bylam :-)

powodzenia Tigerkowi i uściski dla Was wszystkich.
A swoja drogą to ja ciekawa jestem samego leczenia też, nie żebym była pielęgniarką czy kimś z tej branży ale jakoś tak medyczne aspekta zawsze mnie interesowały.

Posted

Wzielam urlop do konca tygodnia, od poniedzialku bierze wetka,
zeby zapewnic Tigerowi opieke okraglo na dobe.

Nie ze wzgledu medycznego, ale po to, zeby nie siedzial sam w szpitalnym boksie. W/g dzisiejszej porannej relacji wetki Tiger po ustaniu dzialania
srodkow uspokajajacych pokazal, ze jest prawdziwym TIGREM.

Smialysmy sie obie do rozpuku, jak opowiadala, jak to Tiger o 3 w nocy usilowal wyjsc na dwor oknem od sypialni.
Bez obaw, dziewczyna jest stresoodporna.

Dzisiaj rano mial zrobione wszystkie badania przedoperacyjne -
OB, morfologie, EKG i wszelkie inne przygotowujace do operacji.
Trzasl sie jak osika, zupelnie niepotrzebnie.

Rana zostala oczyszczona i zdezynfekowana , i teraz siedzi przy mnie,
a ja jestem u wetki , bo ona pracuje.
Chcialam go zaprzyjaznic z moim Frycem, Tiger i owszem , bez problemu za to Moritz - szkoda mowic.
Skompromitowal mnie totalnie, musialam odwiezc go do domu, bojac sie o jego serce.

Teraz idziemy na spacerek.
Tiger ciagnie jak lokomotywa.

M-gos

Posted

Wrocilam wlasnie z Kliniki.
Przygotowalam Tigerka do jutrzejszej operacji.
Jest pod wzmacniajaca kroplowka, srodkach
przeciwbolowych i lekkim rauszu dla odstresowania.

Mamy wszelkie wyniki:
Serce , nerki i watroba idealne
W brzuchu resztki kosci ( !!!!)
Zeby i uszy O.K.
Lekka anemia
i..otarlismy sie o SEPSE

Po ludzku mowiac - poziom bialych cialek krwi jest wstrzasajacy
z to byl naprawde najnajnajostatniejszy moment
jeszcze chwila i stracilibysmy psa

Nie moge niestety asystowac przy operacji, i w czasie jej trwania nie
wolno robic zdjec, ale bede przy wybudzaniu i trzymac wachte przez nastepne 4 godziny

Tiger dostanie podczas operacji transfuzje krwi (ta klinika jako jedyna w Berlinie ma bank krwi psi i koci)

A u mnie?
-Dzieci mnie nie poznaja
- Jajnik Fryc cieeezko obrazony
-w chalupie jakby pierun w rabarbar
-spac nie moge dalej

Ale jest tez jedna dobra wiadomosc:
jak juz Tygrysa doprowadzimy do stanu uzywalnosci
bedzie miejsce dla tej malenkiej psiny Kluski w ciezkiej depresji po stracie szczeniaczka (Gdzies na Dogo , musze poszukac watka) w
bardzo dobrym domu stalym...

Mam cicha nadzieje, ze spelniam wasze oczekiwania.

Pigula

Posted

Spełniasz, spełniasz, nawet za bardzo, jeśli w ogóle tak można :p
Dzięki Bogu, że mały zdążył, nawet w tej ostatniej chwili, ale teraz już musi być tylko lepiej, trzymam mocno kciuki!

Posted

Małgoś kocham Cie :loveu:
zacznij pisac ksiazki
szczegolnie podobalo mi sie to:

A u mnie?
-Dzieci mnie nie poznaja
- Jajnik Fryc cieeezko obrazony
-w chalupie jakby pierun w rabarbar
-spac nie moge dalej

:evil_lol:

dziekuje za Tigerka :calus:

Posted

Malgonia, jestes po prostu WSPANIALA ! ! !
A moze ktoremus ze znanych Ci doktorow, dalabys sie " rozklonowac" :lol: ?
Ja jestem pod ogromnym wrazeniem, ile Ty masz energii i jakiego ducha do walki :crazyeye: ! ! ! Podziwiam szczerze :Rose: !
Tiger, psiaku kochany - nie mogles lepiej trafic :lol: !
Niech tylko sie uda uratowac ta biedna lapinke i niech ta bidula nie cierpi juz nigdy wiecej :modla:!

Czemu nie znalazlam Cie, MalgosMalgos wczesniej ?
Moze i mojej podopiecznej Kasi udaloby sie lapke uratowac :shake: i mialaby , jak na psa przystalo wszystkie 4 .......:shake:

Posted

Małgosia zrobiłaś dla tego biedaka naprawdę niesamowite rzeczy!!!
:Rose::Rose::Rose::Rose::Rose:
Psiak miał ogromne szczęście, że stanęłaś na jego drodze...
Szkoda, że nie wszystkie mają tyle szczęścia...

Posted

Od 10 lat wychowuje jako rozwodka dwojke dzieci + 2 psy
w tym basenie rekinow jakim jest zycie
daje rade,ale jak beda zdjecia zobaczysz ile mam siwych wlosow

To tyle o energii, jesli chodzi o ducha walki
moj rozesmiany staruszek Fryc (ten z avantara)
zamienil sie w krwiozercza bestie ( nie przymierzajac Jekyll & Hyde)
i wzial byl uzarl biednego Tygrysa w ogon zamiast honorowo
przywitac...
I zaraz potem z nerwow dostal sraczki


Lece wybudzac, wlasnie zadzwonili, ze za pol godziny juz po wszystkim

Pigula

Posted

[quote name='MalgosMalgos']....,ale jak beda zdjecia zobaczysz ile mam siwych wlosow

[/quote]

Och, to to akurat doskonale rozumiem .... jestesmy rowiesniczkami ( i imie mamy nawet takie samo :lol: ).

No ciekawe, jak po wybudzeniu Tigerek sie bedzie czul , kiedy juz nie bedzie czul tego potwornego bolu ... :shake:.
Bol jakis tam pewnie jeszcze bedzie, po operacji - to normalne, ale ..... zupelnie inny .
Powodzenia Goniu !

Posted

jezeli chodzi o zdjecia.
Z podrozy mamy jedno, bo koncentrowalysmy sie na konkretach.
Z domu wetki jest kilka m.in. Tiger jako COUCH POTATO, ale nie moge jej
popedzac, wlasnie przejela kolejna wachte przy pacjencie.

Przechodze do wiadomosci:

Operacja udana, Tygrys zniosl narkoze dobrze.
I nie byl ongrys ani zgryzliwy.
Chwilowo jest troszke nieszczesliwy, ale to jest zupelnie normalne.
Ma kolnierz, ktorego nie znosi, przednia lape w wielkim opatrunku, a
w tylniej wenflon od kroplowki.
Boli nie ma , bo caly czas jest na srodkach przeciwbolowych, dawkowanych ostroznie.
Jest monitorowany, a Christine wprowadzila sie do boksu.

Wyniki:
Sa lekkie zmiany zapalne na kosci, ale nie tak posuniete, zeby nie dawaly sie wyleczyc. Tym zajeli sie jako punktem pierwszym juz podczas operacji.
Nastepnie zostala wycieta martwa tkanka i naciagniete sciegno, ktore ucierpialo podczas wypadku.

Pobrana jest miazga kostna, probki tkanki i wymaz z rany w celu
skonstruowania jak najskuteczniejszego antybiotyku.
Calosc zostala bardzo deikatnie zszyta i zalozono opatrunek hydrokoloidowy.

Historia Tigera poruszyla lekarzy z kliniki, tak jak historia Brajla poruszyla
Polske.
Zrzekli sie czesci swoich honorariow, a oprocz tego Tiger dostanie od jutra w przezencie rehabilitacje lapy.

Tygrys jest bardzo dzielny, nie ma w nim cienia agresji, pozwala robic ze soba wszystko od czasu do czasu tylko piszczac troszke.

Z narkozy wybudzil sie bez problemu, ale byl jeszcze bardzo chwiejny i nie chcialysmy meczyc go zdjeciami.
W/g chirurgow raczej nie nalezy liczyc sie z komplikacjami, ale narazie zostanie do poniedzialku w szpitaliku, a my zmienamy sie dyzurami.

Nastepny raport jutro, pozno wieczorem ok.22 bede na Gadu-Gadu.

Pozdrawiam wszystkich Pigula

Posted

z podrozy.
Bo tak jak nawiedzona medycznie, tak
zielona technicznie.

Ta hersztbaba obok mnie i Tygrysa, to Heidi
z wygladu nieco napedzajaca strachu, ale o sercu wielkim
zjezdzila cala Europe ratujac zwierzaki z Portugalii, Hiszpanii,
Grecji, Wegier.
W Polsce do przedwczoraj nie byla jeszcze nigdy, a mimo to
jechala niczym SCHUMACHER

Posted

Zapomnialam napisac, ze w sprawie Tigerka zglosila
sie do mnie Mariolka Beckers z Hamburga,
przedstawicielka fundacji HUNDEHILFE POLEN
z Hamburga. Tel 0049 2405 45 2950

Chciala pomoc, wiec jesli macie jakies naprawde bardzo
biedne biedy, ktore na adopcje w Polsce szans nie maja
skontaktujcie sie z Mariolka.
Ta fundacja jest znana w calych Niemczech i bardzo
wiarygodna.

I jeszcze jedno - Gdzies na Dogo byl watek Kluski - malej grubiutkiej
ze straszna depresja po utracie szczeniaczka.
Kiedys niedawno sie natknelam, ale szczegoly ulecialy. DEMENCJA
GALOPUJACA!

Bylby dla niej dobry domek z ogrodkiem i kochajaca pancia, oczywiscie za zgoda i przyzwoleniem Dogomanow/nek.

Pomozcie prosze poszukac, nie mam sily przeorac Dogo.

Pigula

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...