Volt Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 p. Edytka jak zwykle przesadza - nie wyczesalem a przeczesalem - bedzie trzeba sie poprawic ;) Brajl - ten to uwielbia sie szczotkowac, w sumie tak łatwego psa do czesania jeszcze nie widzialem :) Bartek - wyczesywalem do poki chcial, potem zrobil sie ciutke nerwowy wiec dalem mu spokoj. Boncia wogole nie miala ochoty na szczotkowanie i najpierw potraktowala szczotke zebami a potem czmychneła na lozko :) a z Boryska nie ma co czesac bo on prawie łysy ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted March 26, 2008 Share Posted March 26, 2008 Trzymamy kciuki, wciąż trzymamy i na pewno dłuuugo nie puścimy !!! Volt - wielkie dzięki od nas wszystkich :loveu: :loveu: :loveu:. Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Dogomaniacy umieją sie zjednoczyc :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Edytko , bardzo dobrze , że zwracasz uwage na wszystko co się wokół i z Włodkiem dzieje.Personel koło Włodka zmienia sie co kilkanaście godzin.Nie zawsze wszystko wychwyci. Przeciez to znasz go najlepiej i znasz jego kaszel czy jakiekolwiek reakcje.Przeciez nawet nauczyłas sie juz Jego zachowań teraz w chorobie.Wiesz sama kiedy ma gorszy czy lepszy dzień czy chwile. Po drugie Ty Go potrzebujesz najbardziej, Tobie najbardziej na NIM zależy. Czasem dla personelu Włodek to NIESTETY ten pan spod "3" z udarem , czy z obrzekiem mózgu.I to, że ktos go umyje, nakarmi czy pobierze krew to nie wszystko . Więc mów dalej o wszystkim co zauwazysz.Bądź upierdliwa i stanowcza.Walcz o Włodka i o to co się wam nalezy. W słuzbie zdrowia nie mozna być biernym.Wiem to jako człowiek,jako chora pacjentka i jako pracująca pielęgniarka. A Bajka to co z czesaniem ?????;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
al-ka Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Monia ma 1000% racji a ja chciałabym podpowiedzieć,zeby wkraplać Włodkowi jakieś sztuczne łzy(Lacrimal,Isopto-Tears,Vidisic)bo moze mieć zniesiony odruch mrugania i gałka wysycha,sprawiajac dotkliwy ból a takie suche oko jest bezbronne wobec infekcji.Oklepywanie konieczne!Nie wiem jak z cewnikowaniem pęcherza,bo jego tez należy przepłukać czymś dla dezynfekcji(np argentum nitricum w roztworze).Myślę i wspieram Was ze wszystkich sił,ala. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Volt Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Monia70 z Bajka to narazie jestesmy na etapie oswajania sie - choc juz jest sukces - wskoczyla mi na kolana ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 nono a do mnie bajka przyszla do glaskania na 1 spotkaniu z nią :evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Włodziu, wracaj do zdrowia, bo Bonka bardzo czeka i Edytka chciałaby mieć Ciebie w domu i cały Wasz zwierzyniec. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doda_ Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Zaraz po szkole z kolega pojechalam do p.edytki, klucze mial sasiad. Psy sie ucieszyly, a moj kolega gdy tylko wszedl, to nie wiem co bylo z nim, ale chcialam poplakac ze smiechu, mine mial taka jakby zobaczyl ducha, bo Bona skoczyla na niego i gryzla:cool3: Wyszlismy razem z 4 psami na spacerek. Szukalam Bajki, myslalam ze gdzies sie schowala pod stolem, a ona pojechala z p.edytka:eviltong: Na dworze tata poszedl do samochodu, kolega musial trzymac 3 psy a ja brajla no i z naprzeciwka szla jakas kobieta z dzieckiem, a te dziecko mialo jakies 3 lata i trzymalo smycz wilczura:-o tata w sekunde zostawil otwarty samochod i do nas przybiegl, bylo niezle, Brajl nie przestal ciagnac:mad: no pozniej jakas dziewczyna nastolatka byla z amstaffem, balismy sie bo ona nie miala sily trzymac smycz swojego amstaffa a on zachowywal sie jakby byl na walce. Posiedzielismy z psami troche. Bona bez przerwy gryzla kolege, jego buty tez:evil_lol: To sa przekochane psy, naprawde:loveu: Dalam im ciastka dla psow, tylko Brajl i Bartek lubia te ciastka, a Bona bardzo prosila, ale zjesc nie chciala:mad: Wyszlismy, a tego sasiada nie bylo w domu, to poszlismy do sklepu zoologicznego (kupowalam dla moich zwierzat) i wracajac spotkalam tego sasiada i oddalam mu klucze p.edytki. Jutro popoludniu mogę przyjechac po szkole, bo nie wiem czy w weekendy będe mogla. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia70 Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 No to dobrze, że Bajeczka na kolankach siedzi :loveu: Link to comment Share on other sites More sharing options...
UeMka Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Ech... jakoś nie mogę się w końcu dogadać... Może ktoś inny wie jak mogę pomóc? Jestem z Sosnowca i w sumie często mam wolne. Peter nie odpisuje a do budowy kojca też mogłabym sie przydać. Jeśli ktoś coś wie proszę o kontakt :) Link to comment Share on other sites More sharing options...
Peter Beny Posted March 27, 2008 Share Posted March 27, 2008 Jestem :lol: Sorry ale cały dzień byłem w trasie bez netu :shake: Pewnie że się każda pomoc przyda ;) Jutro będę od 13 u Edytki , jak by co to na GG zostawiam telefon ;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
t_kasiek Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 dopiero teraz przeczytałam...jak czuje sie pan Brajla ?? czy mozna jakos pomoc na odległość ?? :( Link to comment Share on other sites More sharing options...
BajkaB Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Wczoraj było marnie.Włodek właściwie cały czas spał i nie otwierał oczu.Wypowiedział pojedyncze słowa,a poza tym zero kontaktu. Sama nie wiem czy to dobrze,zę śpi czy źłe.Dzisiaj wybieram się do ordynatora,moze coś wiecej mi wytłumaczy.[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley6.gif[/IMG] Wczoraj Beatka wyprowadziła psiaki.Okazało się,zę jestem bardziej rozkojarzona niż myśłałam.Kiedy przyszła zastała ..otwarte drzwi.Po prostu wybiegłam do szpitala i zapomniałam zamknac mieszkania.[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley6.gif[/IMG] Wprawdzie nic sie nie stało i nie sądzę,aby ktoś obcy miał odwagę wejsc do psów,ale jednak.. Dzisiaj z kolei Bonka poszłą sobie na spacer i nawet nie zauważyłam kiedy..[IMG]http://www.owczarek.pl/forum/smileys/smiley18.gif[/IMG] Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Ojej... :( Spróbuj jakoś odpocząć. Musisz być potwornie zmęczona... Stres wykańcza, a stresu masz pod dostatkiem, niestety. Dużo zdrowia dla Włodka !!!!!!!!! Link to comment Share on other sites More sharing options...
foxi Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 nic dziwnego , tyle smutków na raz...takie roztragnienie to normalna rzecz-i tak jesteś dzielna niesamowicie...myślami całym sercem z wami Link to comment Share on other sites More sharing options...
tylko psy Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Edytko napisz nam później co powiedzial ordynator. Trzymam kciuki za Wasze zdrowie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goldenka 02 Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Ale przede wszystkim pożądnie się wyśpij! Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Całym sercem z wami ...... Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 [quote name='maciaszek']Ojej... :( Spróbuj jakoś odpocząć. Musisz być potwornie zmęczona... Stres wykańcza, a stresu masz pod dostatkiem, niestety. Dużo zdrowia dla Włodka !!!!!!!!![/quote] tylko jak tu odpoczywac w takiej sytuacji kiedy mysli sa gdzies indziej i czlowiek mimo woli jest dalej z problemami ......powodzenia ..iiiiiiiii.zdrowia ... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Doda_ Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 no tak wczoraj drzwi do mieszkania byly otwarte, ale na szczescie nic sie nie stalo. A tak naprawde to sie przestraszylismy, sprawdzalismy czy nikt do mieszkania nie wszedl. Z wlodkiem raz jest dobrze, raz zle, a nawet bardzo zle, ale wierze mocno ze wyjdzie z tego. tez czekam, jak p.edytka nam powie co mowil lekarz. Link to comment Share on other sites More sharing options...
tomcug Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Przykre to wszystko bardzo. Ale ja wierzę, że będzie dobrze... Link to comment Share on other sites More sharing options...
tylko psy Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 musi być dobrze:) Link to comment Share on other sites More sharing options...
maggiejan Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 Jeśli Włodek sen miał spokojny, nie gorączkował, nie majaczył, oddychał równo -poprostu spał to myślę, że to dobrze, podczas snu organizm łatwiej się regeneruje. Edytko, koniecznie odpocznij, wyśpij się! Jeśli zmartwienie nie pozwala Ci zasnąć, może jakieś łagodne środki uspokajająco-nasenne lekarz Ci przepisze? Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiedźma Posted March 28, 2008 Share Posted March 28, 2008 [B][SIZE=5][FONT=Georgia][COLOR=#ff00ff]Zdecydowałam, że bazarek będzie jak towarzysz Lenin - wiecznie żywy, a przynajmniej dopóki nie wyczerpią się zapasy ubranek! A więc - do licytacji!!![/COLOR][/FONT][/SIZE][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts