Jump to content
Dogomania

Staruszek Misiu już w DT u Czarodziejki, uff... JUZ ZA TM


Recommended Posts

  • Replies 473
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

:-(:-(:-(
:placz::bigcry:
[*]
Dobrze, że Misiu znalazł dobry domek przed śmiercią :-(
Bazarek przekładam na całą gromadkę Czarodziejki.
PS. Czarodziejko, podasz linki do ich tematów albo jakieś fotki?

Posted

Czułam, że on długo nie będzie żył już na samym początku, kiedy Przyjaciel Koni wręczyła mi to kruche ciałko owinięte w kocyk. Kiedy jego stan się prawiał, pojawiała się nadzieja, że może jednak, że dojdzie do siebie i znajdzie domek, ale cóż...
Widocznie szybka śmierć była mu zapisana.
Moja znajoma jest dyplomowaną specjalistką od Feng Shui i według tej wykładni liczbę 24 czyta się "dobrze jest umierać". Mój dom ma nr 24....
Uświadomiłam sobie te słowa dopiero po śmierci Misia, kiedy zakopywałam jego ciałko :(
Miał lekką śmierć. Nie cierpiał. Nakarmiłam go, ułożyłam i wyszłam z pracowni. Został na swoich kocykach bezpieczny i najedzony. Po ok. 40 minutach poszłam dołożyć do pieca. Misio leżał jak zawsze, ale coś mnie tknęło, pogłaskałam go, był ciepły i nie spostrzegłam, że nie żyje, zresztą często leżał jak martwy. Dopiero, kiedy podniosłam jego pyszczek, żeby jak zawsze się upewnić, że jednak jest ok....Miał zamknięte oczka, spokojny uśpiony pyszczek. Zasnął sobie...:(
Julce powiedziałam, że poszedł jednak do tej suczki i pani go pokochała i przygarnęła. Ona już asystowała przy jednej ludzkiej śmierci 3 tygodnie temu. Chciałam jej oszczędzić kolejnej. Nie ze względu na ból, ale dlatego, że jakoś tak...śmierć staje się dla niej oczywistością...

Posted

o rety
ale czasem to wlasnie jest ta najwazniejsza rzecz o ktora tak w dzisiejszym swiecie trudno- godna smierc wsrod przyjaciol, bez upodlenia, samotnosci, strachu, bólu...
Nawet ludzie maja z tym problem, temat śmierci odstrasza, najbliżsi zostawiają swoich umierających samotnie w szpitalu za parawanem wśrod znieczulicy i zgiełku obcych...:shake:
To jest OGROMNY DAR
pomagać komuś przejśc TAM
Czarodziejko...
czy mozesz zapytac o numer 1235 ? zaczynam miec obawy...

Posted

[quote name='Dorothy']o rety
ale czasem to wlasnie jest ta najwazniejsza rzecz o ktora tak w dzisiejszym swiecie trudno- godna smierc wsrod przyjaciol, bez upodlenia, samotnosci, strachu, bólu...
Nawet ludzie maja z tym problem, temat śmierci odstrasza, najbliżsi zostawiają swoich umierających samotnie w szpitalu za parawanem wśrod znieczulicy i zgiełku obcych...:shake:
To jest OGROMNY DAR
pomagać komuś przejśc TAM
Czarodziejko...
czy mozesz zapytac o numer 1235 ? zaczynam miec obawy...[/quote]
Zgadzam się z Tobą Dorothy.
[']

Posted

Misiu malutki, może tam na górze, szepniesz słówko komu trzeba, że tu, na dole, ktoś bardzo potrzebuje pomocy...:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9336304#post9336304[/URL]

Posted

[I]Dopiero teraz weszłam na "dogo" po bardzo długiej nieobecności i jakoś najpierw zajrzałam na wątek Misia... Więznący w gardle głos i łzy... Miałam nadzieję, że Misiu znowu coś napsocił, że przez pobyt w szpitalu ominęło mnie bieżące czytanie psikusów Misia... A tutaj... Chyba ostatnia dowiaduję się, że Misiu już biega z moim Benkiem i Tequilką po niebiańskich łąkach... Jeszcze nie dawno trzymałam Go na rękach... :( Jakie to życie kruche... Czarodziejko dziękuję, że stworzyłaś tej Psiej sierotce taki... "raj na Ziemi"... Chyba poczuł się kochany i mógł w spokoju i godnie odejść... :( Jakoś ciężko na sercu...[/I]

  • 1 year later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...