Witokret Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 Ta malenka ratlerkowata sunieczka zostala przywiazana sznurkiem do drzewa. Byla bardzo przestraszona i po odwiazaniu udalo jej sie uciec. Na szczescie zostala zlapana i teraz jest bezpieczna... Jest przeurocza! Ma tak na oko gdzies 2 lata i jest naprawde malutka... To niewiarygodne, ze ktokolwiek mogl ja tak potraktowac :-( Drobinka szuka dobrego, kochajacego domu, ktory juz nigdy jej nie skrzydzi. Zdjecia niestety tylko z komorki, ale niedlugo beda lepsze. [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/drobinka01.jpg[/IMG] [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/drobinka02.jpg[/IMG] [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/drobinka03.jpg[/IMG] [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/drobinka04.jpg[/IMG] [IMG]http://www.behemot.com.pl/fotki/drobinka05.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 Na tym ostatnim zdjeciu to widać dwie smutne drobinki :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 Bosz, jakie to maleństwo:( Głowa mi pęka jak czytam co ludzie potrafią....:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted October 27, 2007 Share Posted October 27, 2007 Gdzie ta malizna jest teraz? Toż to jeszcze psie dziecko.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted October 27, 2007 Author Share Posted October 27, 2007 Na razie jest u pani, ktora ja znalazla, w Warszawie, ale nie wiemy co bedzie dalej :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 To Maleństwo było przywiązane do drzewa około trzech minut w głąb lasu . Ponieważ z przyczyn wyższych tam się znalazłyśmy z moją mamą to ją zauważyłyśmy . Sznurek zawiązany makabrycznie mocno i do tego taki , że nie można było go niczym uciąc . Po 15 minutach odcięłyśmy ją " kawałkiem znicza " . Przypalałyśmy sznurek , ale to niewiele dało . Tak byłyśmy zaoferowane tym odcinaniem to pchełka uciekła ( szok) . Dzięki Bogu , że w kierunku ulicy i cmentarza , a nie w głąb lasu . Łapałyśmy ją prawie tzry godziny , ale udało się jak już była bardzo zmęczona . Owinęłyśmy w koc i przywiozłyśmy do Warszawy . Tylko co dalej ? To prawdziwe maleństwo . Boi się wszystkiego ( spadających liści , przelatującego ptaka ) i wszystkich . Jest tak zmęczona , że jak się tylko wtuli w czlowieka natychmiast zasypia . Z tego co zdążyłam się zoorientować to najchętniej przebywa na rękach . Swobodnie czuje się w warunkach domowych , a porusza się z prędkością światła . Raczej młodziutka . Jutro idzie do weterynarza . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 Na tych pierwszych zdjęciach widać ten sznurek . Zresztą zachowałyśmy go ........ . Zachowanie ludzi potrafi być okrutne . Nazwałabym to inaczej ....... . Jak można uwiązać zwierzę do drzewa , jak można zostawić na przystanku , jak można nie dać szansy . Pies nie wie co to zdrada , a później jak ta kruszynka w oszalały sposób szukalo swojego pana , jeżeli coś takiego można wogóle nazwać panem .......... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martinee Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 boże jaka biedna psinka :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 Taka kruszyneczka nie zajmie w domu wiele miejsca... Ona oprócz małego kącika dla siebie tylko swojego człowieka i miłosci potrzebuje :-( Czy naprawdę nitk dla takiego maleństwa nie znajdzie miejsca ??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 Agnieszko czy potrafisz wystawić aukcję na allegro? Wiele osób szuka takich małych psinek do pokochania, jak będzie ogłoszenie to na pewno zaraz telefon się rozdzwoni. Jeśli trzeba to mogę malutkiej zrobić zdjęcia, umówimy się jakoś. Jakie to szczęście że trafiła na Ciebie i mamę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted October 30, 2007 Share Posted October 30, 2007 Nie umiem wystawić na allegro , ale wstrzymajmy się proszę do czwartku , bo może to maleństwo będzie miało wspaniały domek , ale nie chcę zapeszyć . Tfu , tfu , tfu ...... Wczoraj była u weterynarza , ma około 2 latek , jak to on powiedział , że jest to pinczer mały , zdrowa , no i ma cieczkę , więc w ciąży nie jest . Dzięki Bogu ...... Charakterna , oj bardzo . Tylko chce się przytulać . No słonko . A i boi się młodych mężczyzn , uwielbia kobiety . Jednym słowem fajniutka . W czwartek będzie dodatkowo zaczipowana . Dam znać . Trzymajcie kciuki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agula Posted October 30, 2007 Share Posted October 30, 2007 o rany :crazyeye:jakiem malenstwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tygra Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 ja mam chętną rodzinkę na sunię Agnieszka ma jutro podjąć decyzję czy sunia trafi do moich znajomych czy gdzie indziej. Jeśli tak to będę miała wieści co u niej :) Sa zdecydowani na 100procent. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted October 31, 2007 Share Posted October 31, 2007 Super!:multi: Piszcie co i jak!:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 Maleństwo dzisiaj poznaje swoich przyszłych właścicieli . Trzymajcie kciuki . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martinee Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 trzymamy kciuki mocno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 I jak sytuacja? Sunia sie spodobała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 co u suni? Całe szczęście że w Polsce jest mało przydrożnych toalet,bo niektóre psy nigdy by nie były znalezione :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izabela124. Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 Trzymam kciuki za maleńką! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 [COLOR=red]Malenka dzisiaj o 16:00 pojechała do swojego docelowego domku . Teraz mieszka na Placu Bankowym . No niestety początki są zawsze trudne . Była troszkę przestraszona ta sytuacją . W tak krótkim czasie tyle dzialo się w Jej życiu . Ten dzień ogólnie był dla niej cięzki , ponieważ musiała jeszcze pójść z wizytą do weterynarza ( odrobaczenie , czipowanie itd ) , a później jescze nowi ludzie . Przekazałam Ją z całym bagażem do nowego domku . Na pewno będzie Jej tam dobrze . Zarówno Oni jak i ona muszą przyzwyczaić się do nowej sytuacji . Będzie na 100 % dobrze . Jutro lub w sobotę zadzwonię , żeby dowiedzieć się jak stokrotka daje sobie radę . Za dwa tygodnie wybieram się z wizytą , a wtedy zrobimy kilka fotek . Nie ukrywam , że jest nam troszkę ciężko , bo psinka jest przeurocza . Prawdziwy Skarbek . Chce mi się płakać , ale niestety nie mogła zostać . Oby było Jej jak najlepiej . Swoje już przeszła teraz czas na lepsze życie . :lol: [/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 o, i to jest właśnie to oczekiwane i odpowiednie zakończenie tej bajki :loveu: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Witokret Posted November 1, 2007 Author Share Posted November 1, 2007 Aguś BRAWO !!! :lol: Nasze gratulacje - niniejszym zostałas pasowana na dogomaniaka :evil_lol: Bajka jeszcze ciągle u Ciebie, a Ty już następną psinkę wyadoptowałaś :multi: pozdrawiamy Cię serdecznie i wszystkiego najlepszego dla ratlerusi na nowej drodze życia :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AśkaK Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 Agnieszko o wielkim sercu, brawo!:loveu::multi:I pozdrowienia dla nowych państwa kruszynki!:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted November 1, 2007 Share Posted November 1, 2007 [quote name='Agnieszka Dębowska'] Nie umiem wystawić na allegro , ale wstrzymajmy się proszę do czwartku , bo może to maleństwo będzie miało wspaniały domek , ale nie chcę zapeszyć . Tfu , tfu , tfu ...... [B]Wczoraj była u weterynarza , ma około 2 latek , jak to on powiedział , że jest to pinczer mały , zdrowa , no i ma cieczkę , więc w ciąży nie jest .[/B] Dzięki Bogu ...... Charakterna , oj bardzo . Tylko chce się przytulać . No słonko . A i boi się młodych mężczyzn , uwielbia kobiety . Jednym słowem fajniutka . W czwartek będzie dodatkowo zaczipowana . Dam znać . Trzymajcie kciuki . [/quote] [B]a było prześwietlenie-że to jest pewne stwierdzenie? przecież była na ulicy i mogła zostac już pokryta:roll:[/B] [COLOR=red]Cieszę się, że jest Warszawianką-przy Pl.Bankowym to Al.Solidarności lub Muranów-moje stare rejony:evil_lol:cudownie:p[/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka Dębowska Posted November 2, 2007 Share Posted November 2, 2007 Nie , nie było prześwietlenia . Za dwa tygodnie ma kolejną wizytę u weterynarza , więc wtedy będzie więcej wiadomo . Ona ma początki cieczki , jeszcze psy się nią nie zainteresowały . Zresztą ona była przywiązana w lesie i to w takiej miejscowości gdzie jest tylko cmentarz i las więc oprócz Niej ja tam nie widziałam żadnego psa . Rany , oby nie . Dobrze , że jest bardzo blisko i jest kontakt . Będę trzymala rękę na pulsie ....... . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.