olenka_f Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 [quote name='iza_szumielewicz']A w ogóle co to za guz? Może to tylko powięksozny węzeł chlonny? Mały miał coś takiego. Pomógł na to DEXAVEN w zastrzyku (steryd i p-zapalny). Po 3 zastrzykach węzeł zmniejszył się? Olu, może to nie zapaść.... Pamietaj, ze zdjęcie na wdechu pokaże ci zwężone światlo tchawicy. Chodzi o stopień zwężenia (ale tu już potrzeba broncho). Wyluzuj. poukładaj to sobie w glowie. Chcesz ratować psa. To najwazniejsze. Reszta jakoś się ułozy. ja przeżywałam to samo. Kiedy usłyszałam o intensywności leczenia, tym całym domowym szpitalu i kosztach, płakałam. Ale potem spojrzałam na Małego i wszystko poszlo w kąt. Walczyłam o niego do upadłego. Każdy dzień przy Tpobie to dla Atosa balsam. Choćby miał zyć krótko, to i tak umrze szczęśliwy. Bo go kochasz. I on to wie.[/quote] tchawica to rurka , wewnątrz na odcinku kilku cm jest zwężenie i w tyn jest taki 2 cn jakiegoś guza a jakiego nie wiadomo bo bez specjalnych badań nie da sie określić.Cholera że ja nie umiem Wam narysować, w ogóle można rysować a nie pisać? Quote
iza_szumielewicz Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Olu, tym bardziej wskazana jest bronchoskopia. Tylko ona wyjaśni, co to za guz. tego jestem pewna. Ale to badanie pod ogólnym znieczuleniem. Nie jakims wykjątkowo wrednym, ale jednak. Badanie trwa 20 minut, a jesli będą chcieli pobierac jeszcze wycinek z drzewa oskrzelowego - kolejnych 20 (Małemu nie pobrali i to byl wielki błąd!!!!). Quote
Eruane Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Iza, najpierw trzeba sprawdzić, czy atso da radę przejkść to badanie. Mały miał wtedy nieco mniej lat niż Atos. Oleńko, wiadomo, że jak będzie źle kiedyś z Atosem, to masz możliwość ułatwienia mu przejścia. Ale póki co trzeba walczyć nie tylko o to, żeby był zdrowy (o ile to do końca możliwe), ale o długie życie bez cierpienia. Mam nadzieję, że rtg wyjdzie dobrze. Dobrze byłoby, jakby Ci się udało kogoś wynaleźć ze skanerem i przesłać Izie zdjęcie rtg. Może ktoś pomóc w tej kwestii Oleńce? Wiem, jak to jest walczyć o kilka psów na raz. Jestem sama po ostrej kilkudniowej walce. Mówię ostrej, bo miej ostrą mam cały czas z 2 psami. Dobrze byłoby, żebyś mogła odpocząć, bo wiem ,zę cieżko jest ei tylko wstawać d o psa w nocy ,ale też spać, gdy ma kaszel. Quote
KrystynaS Posted January 22, 2008 Posted January 22, 2008 Ola słuchaj umów się jak najszybciej na wizytę u lekarza, który pomoże Ci dokładnie określić co masz dalej robić, na co się nastawiać. Przemyśl pomysł Izy żeby jechać do Warszawy, SGGW to bardzo dobra klinika. Ta niepewność Cię wykańcza i setki domysłów, po co, zbadasz Atosa i będziesz wiedzieć a lekarz powie Ci jak będzie najlepiej dla niego i najbezpieczniej. Pomyśl ..... i jedź. Quote
olenka_f Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 idziemy jutro do lekarza, będą nowe badania i rtg - zobaczymy co ustali wet Atos dziś miał tylko dwa ataki więc noc była spokojna , w dzień takie małe kaszelki były natomiast Atos jest bardzo dzisiaj pobudzony aż nienaturalnie, gryzie kogo sie da a jak się nie da to wyżywa się na kocyku, on jak się cieszy to tupie - tak szybko łapkami przebiera i słychac to na panelach no dziś uszy pekają, pilnuje mnie okropnie i cały czas tupie - nie wiem o co chodzi :roll: Quote
Gem Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Eh, Atosku, co Ty wyprawiasz? :( Olu, trzymam kciuki za niego i za Ciebie, a w razie potrzeby do leczenia się dorzucę. I jestem pewien, że moi rodzice również :) Quote
maggiejan Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Jeśli kaszle mniej to pewnie antybiotyk działa, dzięki Bogu.... Quote
olenka_f Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 zawsze po zastrzyku jest ten pierwszy dzień fajnie ale potem znowu, zobacze co będzie wieczorem ale i tak trzeba te wszystkie badania zrobić i tą tchawicę z każdej strony przebadać, czemu on taki poruszony jest no ale bedzie dobrze prawda - to tylko tuptanie nic nie znaczy, co? Quote
maggiejan Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Mam nadzieję, że to nic złego nie znaczy...czemu coś złego miałoby...? Może jakaś panna w okolicy...? Atosek ma swoje lata, ale jest jeszcze na fleku...:evil_lol: Quote
maggiejan Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Może Atosek chce Ci coś powiedzieć...? Tupie jakby chciał zwrócić na siebie uwagę... Może się poczuł lepiej i stąd energia go rozpiera...? Quote
olenka_f Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 [quote name='maggiejan']Mam nadzieję, że to nic złego nie znaczy...czemu coś złego miałoby...? Może jakaś panna w okolicy...? Atosek ma swoje lata, ale jest jeszcze na fleku...:evil_lol:[/quote] ja się zawsze boję takich nagłych zmian - ach takie przesądy których się nasłuchałam w sumie nie wierzę ale jak coś sie dzieje to żarówka się zapala:stupid: a moze faktycznie dziadkowi babki w głowie ale czemu gryzie kocyk, to nie na tym polega:hmmmm: Quote
maggiejan Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Jak poczuł zew natury, a panny nie ma pod ręką to i kocyk dobry...:evil_lol: Trzeba jakoś adrenaliny się pozbyć... ;) Quote
KrystynaS Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Dobrze, że ten kaszel trochę osłabł. Może to jest jakiś inny antybiotyk, którego nie brał?? Organizm przyzwyczaja się do antybiotyków i po pewnym czasie trzeba zmienić leczenie bo lek nie działa. Nowe badania może coś wniosą dobrego, zobaczymy po jutrzejszej wizycie co powie lekarz.Tylko czemu on taki pobudzony, ciekawe. Czemu tak tupie i złości się. Może rzeczywiście czuje się lepiej i wraca mu energia, radość i jakoś to rozładowuje. No ten zew natury też nie wykluczony. :lol: A może coś chce??? Nie powinnaś się tym martwić bo to nie sądzę aby świadczyło o czymś złym. Moje psy też czasem szaleją, szarpią zabawki że kawałki fruwają w powietrzu, tarmoszą poduszki, biegają po domu jak wariaty, warczą na mnie, szczekają, mówię że mają wtedy za dobry humor. I tak co jakiś czas, ale się tym nie przejmuję. Nie myśl od razu o czymś złym. Tak nie można. Czekamy na jutrzejszą wizytę lekarską. Quote
przyjaciel_koni Posted January 23, 2008 Posted January 23, 2008 Niezależnie od kolejnej wizyty u lekarza finanse Atoska wymagają podreperowania.... Jakoś nie było do tej pory znacznego wsparcia, a Olenka koszty ponosi ciągle. To bardzo chorutki psiak.... Wiele przed nim... Oby tylko dał radę !!!! [B]Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą na leczenie Atoska kwotę !!!!!! Konto podane w pierwszym poście.[/B] Quote
maggiejan Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 [quote name='przyjaciel_koni']Niezależnie od kolejnej wizyty u lekarza finanse Atoska wymagają podreperowania.... Jakoś nie było do tej pory znacznego wsparcia, a Olenka koszty ponosi ciągle. To bardzo chorutki psiak.... Wiele przed nim... Oby tylko dał radę !!!! [B]Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą na leczenie Atoska kwotę !!!!!![/B] [B]Konto podane w pierwszym poście.[/B][/quote] Czy na Atoska ktoś robi bazarki? Można by w pierwszym poście dawać linki. Atosek naprawdę potrzebuje sporych kwot na leczenie. On miał już dość ciężkie życie, na starosć zasługuje na wygody, a przynajmniej brak bólu. Quote
maggiejan Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 Olenko, czy możesz z grubsza powiedzieć jaka jest strategia w leczeniu Atoska i ile to będzie kosztowało? Łatwiej zbierać pieniądze na konkretną rzecz, np. badania, operację... Quote
emilia2280 Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 Moze ktos na tym wątku pomoze wystraszonej suni w przytulisku pod Wołominem? Jej ukochany pan umarł... Proszę wejdzcie na wątek moze cos poradzicie. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=102290[/URL] Quote
ewelinka_m Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 bazarków z tego co się orientuje nikt nie robi :shake: każda kwota bardzo potrzebna... Oleńko podziwiam Cię, będzie dobrze, Atosek żyje miłością do Ciebie on się tak łatwo nie podda ma dla kogo jego serduszko bić :loveu: Quote
Zmysł Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 w następnym tygodni wpłacę jakąś kwotę i wystawię bazarek na Atoska Quote
olenka_f Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 strategia jest taka że jak tylko coś ruszy z tym przeziębieniem dostanie sterydy mamy nadal zastrzyki dostaliśmy nowe leki w sobotę idziemy znów na antybiotyk Atos dziś kaszlał ale nie tak tragicznie - może to przeziębienie dołożyło swoje, będzie miał robione badanie które jest wysyłane do Warszawy ale to dopiero za tydzień gdzieś o ile będzie reakcja na ten antybiotyk, troche jest ale podobno za mało Quote
KrystynaS Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 Czyli że Atosek dziś trochę lepiej się czuje, mniej kaszle. A co z tym pobudzeniem?? czy nadal tupie i się złości. Co mu się stało?? Quote
olenka_f Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 może to był jakiś nerwowy dzień bo dziś wszystko jest jak dawniej ale nastraszyć potrafi dziadzio jeden Quote
KrystynaS Posted January 24, 2008 Posted January 24, 2008 Oleńka jeśli pozwolisz to za parę dni prześlę na konto Atoska niewielką kwotę na poczet kosztów leczenia naszego Dziubka. :lol: Quote
maggiejan Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 [quote name='Zmysł']w następnym tygodni wpłacę jakąś kwotę i wystawię bazarek na Atoska[/quote] Bazarki bardzo się przydadzą, bo wet to worek bez dna...:evil_lol: Olenko, czy sterydy nie są niebezpieczne...? Quote
maggiejan Posted January 25, 2008 Posted January 25, 2008 [quote name='olenka_f']może to był jakiś nerwowy dzień bo dziś wszystko jest jak dawniej ale nastraszyć potrafi dziadzio jeden[/quote] Atosku, miej litość dla naszych nerwów...;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.