matrix..... Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Z dorosłym psem prawdopodobnie się w ogóle nie dogada, bardziej z dorosłą suczką. A ze szczeniakiem? Byłbym baaardzo ostrożny. A z drugiej strony zgadzam się zupełnie z tym o czym pisze jcebula psy lubią żyć w swoim stadzie ale to stado musi być do siebie jakoś dopasowane. Nie za bardzo np wyobrażam sobie, że ktoś ma np charciki włoskie i bernardyny. To jednak za duża różnica i nawet jeśli bernardyn jest bardzo dobry psychicznie to może się zdarzyć, że niechcący cos zrobi charcikowi. Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem byłoby nabyć do towarzystwa dla Ramzesa młodą suczkę tej samej rasy. Podobna albo ta sama psychika, mniej więcej te same gabaryty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
speed Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Moim zdaniem Azjata i CP to połączenie zdecydowanie niewłaściwe.Dwa totalnie różne i skrajne charaktery.CP wiadomo jaki ma charakterek,zawadiacki itp,a Azjata to spojony,ale nieobliczalny pies.Bedzie tolerował zaczepki długi czas,a w końcu złapie ,kilka sekund i tragedia.Znam azjate,który zrobił dokładnie to samo ze swoim kolega kundelkiem.Zdecydowanie lepszym wyjściem bedzie pies o spokojnym charakterze dla tak silnego psa.Pozostawiam do przemyslenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Gdyby Ola chciala wziasc sobie samca CP do azjaty , to pierwsza bym oponowala , ale uwazam ze wziecie suki jest czyms zupelnie wlasciciwym . Nie wiem skad tyle glosow na nie, teraz kiedy juz sie stal wypadek ,a jakos tych glosow nie slyszalam kiedy Ola brala Pasje ????? Moze jedyne co Ola powinna zrobic to czesciej reagowac na zbyt natarczywe zabawy psow . Poza tym slysze tu glosy , ze nie powinna brac , bo moze sie to powtorzyc . Nie wiem ,moze sie zdarzy ,ale czy takie podchodzenie do sprawy jest wlasciciwe . znam whippeta , ktory na spacerze w parku stracil zycie , bo nabily sie na patyk i wykrwawily zanim udzielono mu pomocy ,a drugi jest kaleka , bo zrobil to samo ,ale uszkodzil sobie nerw . Jesli brac by pod uwage rady niektorych , to nie nalezaloby tych psow spuszczac ze smyczy , a najlepiej to ich nie kupowac wogole , bo moga sobie cos zrobic . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 25, 2004 Author Share Posted June 25, 2004 Jeszcze raz Wam bardzo dziękuję za rady. Co mogę dodać - wprowadzenie dorosłego psa może i nie byłoby niemożliwe, w końcu w rodzinie są oprócz Ramzesa dwa dorosłe psy, ale na pewno byłoby dużo trudniejsze. Dużo zależałoby od charakteru tego psa.... A co do CP - z Waszych wypowiedzi wynika, że każdy ma zupełnie inne wyobrażenie na temat tej rasy :o Oczywiście pokrywają się w jakiś sposób wypowiedzi ludzi, którzy CP mają, ale reszta - pełen rozrzut cech i zachowań.... :o Albo to dlatego, że jest ich mało, albo dlatego, że są niezbyt wyrównane.... Albo i to i to.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 25, 2004 Author Share Posted June 25, 2004 Bagi - dobrze, że ludzie są ostrożni. Ale ja patrze tak jak Ty i jenn - myśląc w ten sposób to lepiej wcale nie wychodzić z domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 25, 2004 Author Share Posted June 25, 2004 Moze jedyne co Ola powinna zrobic to czesciej reagowac na zbyt natarczywe zabawy psow . . Tak, tu tkwi mój olbrzymi błąd - ja im w ogóle nie powinnam pozwalać na takie zabawy w domu, wśród sprzętów, stołu, szafek itp. W ogrodzie, na trawie - proszę bardzo. Choć może w ogóle powinnam poczekać aż ona się wzmocni, może powinnam jej kompletnie zabraniać zabaw przez jeszcze kilka miesięcy. A nie tylko "ograniczać ruch". Ale cóż, jak czytałam to co wyprawia Arkia, albo o charcich szaleństwach u Bagi, to mi się wydawało niemal zupełnie statyczne i niegroźne, to że Ramzio sobie leży a ona po nim skacze... Nie ma biegów, ostrego hamowania, skrętów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bagi Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Ola z tych wypowiedzi wynika ,ze ludzie wcale CP nie znaja . Wierza w mity i legendy na ich temat . Moze z jednej strony to dobrze ,bo nie sa popularne ,a jak wiadomo popularnosc szkodzi rasie . Jednak z drugiej strony szkoda ,ze nic na temat naszej polskiej rasy nie wiedza . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jcebula Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Azjata to (...) nieobliczalny pies Nie moge sie z tym zgodzic! To sa psy przewidywalne, kazdy odpowiedzialny i zwiazany z psem wlasciciel bedzie potrafil przewidziec jego reakcje. Ta jak kazdy choc odrobine zsocjalizowany pies powinien umiec odczytac jego sygnaly. A szczeniaki i mlode psiaki traktuja oczywiscie z wieksza wyrozumialoscia niz dorosle psy. Dla azjaty stado to wszyscy domownicy - takze koty i np. zolwie. I czuje sie za to stado odpowiedzialny. Dlatego zaden (oczywiscie nie mowie o psach z problemami z psychika - Ramzes przeciez nie jest taki) nie bedzie atakowal czlonka stada. O nieszczesciu kolegi kundelka nic powiedziec nie moge - za malo mam informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wirka Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Gdybanie co moze sie stać jest trochę na wyrost. Ja nie powinnam mieć problemów ze swoimi psami, bo mam w domu samca CP, który jest alfą i starowinkę sunię ON. Ale np. nie puszczam na polach ich razem, bo Fifka (onka) jest bardzo brutalna w zabawach, kiedyś nawet przy podgryzaniu wyrwała kawał skóry z mięchcem mojemu Siwasowi (cp). Równie dobrze mogłaby mu zrobić większą krzywdę, ale nie robi, bo nie są razem spuszczane na polach i tyle. I tutaj o taki nadzór chodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ślązaczka Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 Witam. Niesmialo,ale tez mam ochote wlaczyc sie do dyskusji.Uwazam ze to co spotkalo Pasje bylo strasznym i nieszczesliwym ale jednak wypadkiem. A jesli chodzi o cp to uwazam ze maja one niesamowita zdolnosc przystosowywania sie.Pasja jak napisala Ola "lazila"Ramzesowi po glowie,ale tylko dlatego ze on jej na to pozwalal.Gdyby mu to nie odpowiadalo...szybko nauczylaby sie ze tak nie wolno.A o charakterach cp krazy sporo falszywych opowiesci.Sama mam2 suki cp,i ci co je znaja wiedza ze nie "grzesza "dobrymi manierami.Ale nauczyly sie jednego.Jakiekolwiek zwierze wchodzace i przebywajace w domu jest nietykalne.Obojetnie czy to nowy pies,kot czy krolik.W przelocie bywaly u mnie rozne psiaki ale nigdy nie mailam problemow a agresja moich suk.Zreszta Bagi ma te same doswiadczenia..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
speed Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 jcebula zgadzam sie z Tobą,ale wymagaja naprawde doswiadczonego przewodnika,który ma oczy dookoła głowy,szczególnie przy kontaktach z innymi psami.Poza tym zawsze może sie zdarzyć osobnik nieprzewidywalny,a taki własnie jest azjata znajomej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SAGITTARIUS Posted June 25, 2004 Share Posted June 25, 2004 @Aleksandra Znasz na pewno taka piosenke-wiersz Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej bodaj "Nic dwa razy sie nie zdarza..." Nie zdarzy sie drugi raz to samo.Ale...to TY musisz byc bezwglednym przywodca tego quasi stada.Racje ma Speed ostrzegajac,ze azjata jest nieprzewidywalny.Tak,to prawda,natura stworzyla go do innych zadan niz ozdabianie nam zycia w mieszkaniu i na spacerach.To pies w ktorym drzemie moc i pewnosc siebie.To pies do zdan specjalnych.Znam ta rase z bliska-przed laty namowilam kolege,by zaczal je hodowac.Ma swietne psy.I trzyma od lat z nimi sunie kundzie ze schroniska,dosc nikczemnych gabarytow.Nigdy jeszcze nie poniosla uszczerbku...ale Tomek ma wlasniie oczy dookola glowy,nie pozwala na pewien typ kontaktow,kontroluje i "zawiaduje" emocjami psow pod wzgledem tzw. igraszek. Ja takze od lat mam male psy i kolosy wilczarze.Ale nie pozwalam na zabawy w mieszkaniu!Zas na dworze NIGDY nie stykam zabawowo nastawionych mlodzikow z doroslymi.Kiedy sie zamierzaja rozbrykac wraz ze starymi,to rozdzielam,zamykam jedne albo drugie.Rosnacy pies zawsze ma kruche kosci.Niewazne jakiej jest rasy.Moja corka przygarnela ostatnio kundelke rudaska ze schroniska,urody mini wilczarza zreszta,ze stojacymi uszetami.Mala bardzo zaniedbana,nie wiadomo gdzie wzrastala,co jadla.No i juz w pierwszym tygodniu doszlo do "awarii"-suczka zapatrzona na bawiace sie ze soba za ogrodzeniem mlode konie,radosnie popedzila wzdluz plotu,i wpadla majac odwrocona lepetyne na metalowy wspornik czy cos w tym rodzaju.Chrup!trzasnelo,przednia lapa zlamana w dwoch miejscach...uderzenie nie bylo wcale silne,ale ta mala zle odzywiona istota,po prostu prawdopodobnie ma bardzo slaby kosciec.Tkwi teraz w gipsie-coz za nuda! Pasja miala dodatkowe obciazenie brakami zywieniowymi w mlodosci...musiala byc o wiele slabsza niz przecietny pies.Dlatego tak sie stalo.Jej krzywe lapy nie trzymaly calego korpusu jak powinny.Byc moze nawet umiesnienie partii grzbietu nie wyksztalcilo sie nalezycie. Na pewno nowej suczce nie bedziesz mogla zezwalac na figle w mieszkaniu.I hamowac jej zbyt "wydziczone" zapedy .Ramzesa tez musisz stymulowac na biezaco ,bacznie obserwujac .Gdy suka dorosnie,bedzie juz sprezysta i jak to chart polski niezwykle zwinna i zwrotna,o stalowej wytrzymalosci partii karku a co za tym idzie,i grzbietu.Przeciez one potrafia przytrzymac w biegu wieksze od siebie zwierze!Nic sie wtedy nie stanie w szalenstwach na powietrzu.Oczywiscie zakladamy,ze Ramzes bedzie normalnie zzyty ze swa towarzyszka,ze jego psychika bedzie stabilna w dalszym ciagu. Czeka Cie zadanie na pewno nielatwe,mozna uznac ze to nawet wyzwanie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted June 25, 2004 Author Share Posted June 25, 2004 SAGITT - wiem, teraz dopiero rozumiem błąd, który popełniłam. Bałam się, że coś się stanie Pasji na skutek kłótni, walki, nieporozumień z Ramzesem. Nie przyszło mi do głowy, że cokolwiek się może stać w innej sytuacji. O tą brutalną lekcję jestem bogatsza i postaram się wyciągnąć z niej wnioski, jeżeli kiedyś będzie drugi pies, niezależnie od jego rasy i wielkości... Bardzo współczuję Twojej córce, no i suczy oczywiście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Moze jedyne co Ola powinna zrobic to czesciej reagowac na zbyt natarczywe zabawy psow . . Tak, tu tkwi mój olbrzymi błąd - ja im w ogóle nie powinnam pozwalać na takie zabawy w domu, wśród sprzętów, stołu, szafek itp. W ogrodzie, na trawie - proszę bardzo. Choć może w ogóle powinnam poczekać aż ona się wzmocni, może powinnam jej kompletnie zabraniać zabaw przez jeszcze kilka miesięcy. A nie tylko "ograniczać ruch". Ale cóż, jak czytałam to co wyprawia Arkia, albo o charcich szaleństwach u Bagi, to mi się wydawało niemal zupełnie statyczne i niegroźne, to że Ramzio sobie leży a ona po nim skacze... Nie ma biegów, ostrego hamowania, skrętów... Olu Wporządku, nie obwiniaj sie. Teraz będziesz ostrozniejsza, ale bedzie dobrze :) A tak, ludzie nie znaja CP. Arika jak dostaje głupawki to skacze po krzesłach, lata po tapczanach, raz wpadła na szafę, w miski swoje wpada i nic jej sie nie dzieje, wskakuje z ogromna szybkoscia na balkon, az sie boje, ale nic nie robi sobie :) Charty to wulkany energii, a czesto własnie po tym ludzie je oceniają :evil: . Popatrzysz jak Ramzes zareaguje na przybysza i bedziesz ostrozna itd. Chociaz strach przeszywa to jestem BARDZO dobrej myśli. PS. Dzis na dodatek Arika dostala glupawki, wpadła na balkon (mój boze), a w sasiednim balkonie siedziała Pusia (kotka), która nigdy nie wychodzi na dwór i nie wie co to pies, wiec sie Ariki nie boi, ale zato Arika przed nia ucieka, i chce sie równiez z nia bawic, ile razy juz mogła sie zabic na balkonie, ale nic sobie niee zrobiła :) Olu Co sądzisz o tym, ze Cp to wytrzymale psy?? BARDZO WYTRZYMAŁE, prawie jak azjaty... Bagi Też uwazam tak :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajka&Adas Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 [Arika Dominika] Dzis na dodatek Arika dostala glupawki, wpadła na balkon (mój boze), a w sasiednim balkonie siedziała Pusia (kotka), która nigdy nie wychodzi na dwór i nie wie co to pies, wiec sie Ariki nie boi, ale zato Arika przed nia ucieka, i chce sie równiez z nia bawic, ile razy juz mogła sie zabic na balkonie, ale nic sobie nie zrobiła. Przepraszam, ale muszę to skomentować. Tak, to rzeczywiście cud, że nic sobie nie zrobiła. Ja osobiście nie byłabym taka nonszalancka wobec tego co robi mój pies - dla jego bezpieczeństwa właśnie. A argument, że nic sobie nie zrobiła jest dosyc słaby. Zwłaszcza, że Arika jest z tego samego miotu co Pasja, więc nie jest w pełni sprawna. Jeśli rzeczywiście pozwalasz psu na tak karkołomne wyczyny wiedząc,że jest słaby to chyba trochę nieodpowiedzialne? Głupawka u psów, zwłaszcza u szczeniąt to normalne, CP nie maja tu monopolu. Ale Arika to chyba Twój pierwszy pies? Co do znajomości rasy CP - znajomość danej rasy jest troche szerszym pojęciem niż to czy dana rasa jest odporna i wytrzymała. Nie bardzo rozumiem Twój komentarz. Fakt, że ktoś sie troszczy o szczenię i uczy bezpiecznych zachowań, raczej niż puszcza na żywioł nie ma nic z tym wspólnego! Nie można przecież tak mylić pojęc. Anna, Bajka, Adaś, Maciek, Leon i Jas Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chimera Posted June 26, 2004 Share Posted June 26, 2004 Bajka Małe wyjaśnienie-akurat Arika jest całkowicie sprawna i zdrowa-było na szczęście kilka wyjątków w miocie :wink: Dominiko! Młode charty są bardzo podatne na urazy i naprawde trzeba bardzo uważać,ograniczać ryzyko do minimum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Nie zrozumieliscie.... Wszytsko zabespieczone, balkon ogrodzony, nikgdy sie w domu nie skaleczyła...Głupawka - u dorosłych polaków tez jest - bagi potwierdzi ( :wink: ) Ostroznosci to u nas chyba za wiele, nic nigdy sie jej nie stało i wszytsko robimy ABY sie nie stało i nie stanie Bajka&Adas Arika jest w pełni sprawna tak jak jej brat Amor - co stało sie u jej rodzenstwa jest przykre i niewybaczalne. Uwazam, i zartowałam, ze to CUD, ze nic sobie nie zrobiła. Ale chyba zle to zabrzmiało, ona nie wpada tam tak, ze prawie sie nie zabija, wskakuje, ale bez przesady. Coś jeszcze, moze ja czegos nie zrozumiłam?? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chimera Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Ostroznosci to u nas chyba za wiele, nic nigdy sie jej nie stało i wszytsko robimy ABY sie nie stało i nie stanie TAK TRZYMAĆ!!! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arika_Dominika Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Ostroznosci to u nas chyba za wiele, nic nigdy sie jej nie stało i wszytsko robimy ABY sie nie stało i nie stanie TAK TRZYMAĆ!!! :wink: No, tak :D Trzymam kciuki, aby U CIEBIE TEŻ TAK TRZYMANO! :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksander Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Przede wszystkim kondolencje dla Aleksandry!!!! coś zauważyłem często lekko dogryzacie Dominice nie ładnie !!! a to bardzo inteligentna dziewczyna troche młoda ale bystra , troche wyrozumiałości i wiecej samokrytyki i jeszcze jedno troche zamulacie na tym forum jestem krótko użytkownikiem nic konkretnego o chartach ! Pozdrawiam wszystkich :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bajka&Adas Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Ależ Aleksander :D , My tu nic :roll: innego nie robimy tylko ciągle o chartach i o chartach :roll: :D A tak przy okazji to sformułowania takie jak "zamulanie" i "trochę samokrytyki" można by chyba zakwalifikować do dogryzania 8) :fadein: :fadein: A kto ich używa? Anna, Bajka, Adas, Maciek, Leon i Jas p.s. ten post z pełną samokrytyką zaliczam do kategorii zamulaczy Forum. Nic tu o chartach nie było :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chimera Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 troche zamulacie na tym forum jestem krótko użytkownikiem nic konkretnego o chartach ! Aleksander Więc może"odmulanie"zacznij od siebie i postaraj sie odpowiadać na pytanka skierowane do Tw.osoby.Konkretnie i czytelnie :wink: To taka mała sugestia dla Ciebie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksander Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Chimera ! nie bierz tego wszystkiego do serca ! cos ci powiem Moim zdaniem chart polski na dzien dzisiejszy jest przecietnym psem kiedys potrafil dorównac greyowi w szybkości a teraz czasy uzyskuje o pięc s gorsze to przeciez przepasc !!! no i kaliber jakis slaby , cos tu jest nie tak ? moze sie myle ? no ale jak nikt na forum nie potrafi odpowiedziec o treningu charta ( profesjonalnym) tylko ciocia klocia to a pan kowalski to to przepraszam ...chart to chyba pies uzytkowy . W opisie że, wilki , sarny, jelenie a ja mam pytanie czy zdrowego zajaca jest w stanie dogonic polski cp w pojedynke ale zdrowego a nie schorowanego i starego ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksander Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 A cha chimera! ja po prostu nie umialem poslugiwac sie ta strona ale powoli zaczynam łapac i postaram sie odpowiadac w miare mozliwosci sorry ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksander Posted June 27, 2004 Share Posted June 27, 2004 Chimerko?????????????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.