Jump to content
Dogomania

jcebula

Members
  • Posts

    30
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jcebula

  1. [quote name='Bogna_mit_ON']fakt- ayshe jako beata lohse nie istnieje (wyszukiwarka google)[/QUOTE] ot zycie - nie ma cie w googlu to znaczy, ze nie istniejesz :placz: edit: a jednak - szukajcie a znajdziecie! na Blogu Borysa [QUOTE]Beata Lohse – niesamowity człowiek, unikat, skarb nad skarby w psim świecie. Serce wielkości układu słonecznego. Sercu może tylko dorównać jej niesamowita wiedza i miłość do psów. Wobec ludzi bezwzględnie surowa, układającą przewodników pod psa. Dzięki paru wyjazdom do Niej, mój człowiek zaczął dopiero coś tam chwytać. O owczarkach dowiedział się więcej niż podczas całego swojego życia. Dziękuję Jej w imieniu swoim i mojego człowieka. Mam nadzieję, że los się uśmiechnie na tyle, że spotkamy się na swojej drodze ponownie.[/QUOTE] Moje psy moglyby napisac cos podobnego.
  2. Bede sama, bom sierota - nie zdazylam zglosic Tagira ...
  3. W Multivecie (W-wa) wczoraj zaplacilismy 124 zl (jak zwykle troche drozej, niz gdzie indziej ;) ).
  4. na to wyglada :D nie dostalam zadnego powiadomienia od poczatku lipca :(
  5. jcebula

    Pasja

    Nie moge sie z tym zgodzic! To sa psy przewidywalne, kazdy odpowiedzialny i zwiazany z psem wlasciciel bedzie potrafil przewidziec jego reakcje. Ta jak kazdy choc odrobine zsocjalizowany pies powinien umiec odczytac jego sygnaly. A szczeniaki i mlode psiaki traktuja oczywiscie z wieksza wyrozumialoscia niz dorosle psy. Dla azjaty stado to wszyscy domownicy - takze koty i np. zolwie. I czuje sie za to stado odpowiedzialny. Dlatego zaden (oczywiscie nie mowie o psach z problemami z psychika - Ramzes przeciez nie jest taki) nie bedzie atakowal czlonka stada. O nieszczesciu kolegi kundelka nic powiedziec nie moge - za malo mam informacji.
  6. jcebula

    Pasja

    Olu - nie wiem, czy to co napisze bedzie sensowne... Zupelnie nie znam sie na CP, z tego tylko co tu przeczytalam rozumiem, ze to nie filigranowe laleczki potrzebujace specjalnego traktowania :). Azjaty zdecydowanie nie sa glupio i nadmiernie agresywne. To zrownowazone psy o silnej psychice, nie sa skore do bojek i trudno je wyprowadzic z rownowagi. Nawet Mufta potrafi sie powstrzymac. Tagir z ogromnym wdziekiem demonstruje przewage, nie robiac przy tym krzywdy drugiemu psu. Swietnie bawia sie z Agentem (o ile on ma chec, bo to sobek i woli sam ;) ), psem w koncu znacznie od nich mniejszym. Mysle ze ten bardzo nieszczesliwy wypadek nie mial zwiazku z proporcjami czy wielkoscia psow. I nie w takich kategoriach nalezy myslec nad wzieciem nastepnego CP. Jak wczesniej juz napisala Jenn - zalezy to od Twoich checi i mozliwosci. Wiem jak to jest kiedy pies jest sam, i kiedy bylo juz stado a drugi pies odszedl. I jestem przekonana, ze malo ktory pies zamienilby psie stado na psia samotnosc z czlowiekiem. Potrafie sobie wyobrazic jak Ramzio teskni i wiem jak to samo lamalo kiedys moje serce. Po stracie Kory decyzja o nastepnym psie przyszla natychmiast, czekalismy tylko na wybranego malucha. Teraz juz nie wyobrazam sobie zycia jednego tylko psa w naszym domu.
  7. :oops: mamy tu taki kacik zwyklych milosnikow :D W kwietniu Ramzio wygladal bardzo ladnie, a troche wiecej masy by mu nie zaszkodzilo :). Zreszta grubego azjaty to chyba jeszcze nie widzialam :lol: . Nawet Azdar z Lucina (brat taty Tagira, byl w Lodzi), podpasiony przez pania ;) wyglada po prostu postawnie. A Tagir ma znow okres niejedzenia :|, tym razem schodzi do 1/3 porcji dziennie. W zasadzie to mu sie zmienia jak w kalejdoskopie - dwa dni je, dwa mniej, a kolejne dwa wcale :-? . Powinnam sie juz przyzwyczaic...
  8. zbyt apetycznie to one nie wygladaja :lol: Pewnie moga byc wieprzowe, tylko musisz zebrac tluszcz. Mysle, ze mozna tez sprobowac cielecine. Agata - ja marze o tym, zeby Tagir zmienil sie tak jak Myk :D ale on cos nie chce :-? . Je poltora dnia, nastepne poltora strajk glodowy. Laskawie czasem zje kawalek bulki suchej, ogryzek od jablka, gotowane warzywa z maselkiem (oczywiwscie musialy byc wczesniej na moim talerzu, bo inne sa beee 8) ). Nawet na mieso juz wybrzydza... Bea - patykami bym sie nie martwila, byle by dobrze gryzl :). Rodzinny posokowiec ma paskudny odruch lykania bez gryzienia (potrafi polknac cale! skrzydlo z kurczaka) i patyki niestety skonczyly sie fatalnie - jeden zapchal mu jelita, Agent nie jadl, nie pil, wymiotowal prze trzy dni. Na szczescie wystarczyla parafina i obylo sie bez operacji.
  9. Zdjecia Beja sa tutaj Wstawie najslodsze :D szkoda, ze zaden dorosly pies tak nie wyglada, a maluchy dorastaja tak szybko : pewnie tak jak z informacja, ze Eukanuba produkowana jest w Europie i to juz zupelnie inna, oczywiscie gorsza, karma ;)
  10. Mufta wciaz jest chuda (p. Krysia jak ja zobaczyla na pierwszej wystawie to cos mruczala, ze pies niedozywiony ;) ), niezaleznie od tego ile je. Po prostu spala wszystko, co dostaje (sama bym tak chciala 8) ). ANF to amerykanska karma, pakowana w foliowe worki pozbawione powietrza. Cenowo tak jak Eukanuba. Mail ten co widac tutaj lub [email protected]
  11. wiek pajeczy :lol: Tagir tak wygladal, jak mial 7 miesiecy, proporcji zaczal nabierac dopiero ok. roku. Mufte od malego karmilam sucha karma z gornej polki (Eukanuba, ANF dla juniorow duzych ras; E. mniej smaczna). Przez jakies pol roku jeden posilek to byl twarog chudy lub wolowa prega. Potem tylko dwa posilki i tylko suche. Po roku zaczelam dawac karme slabsza (czyli tansza ;) ). Z Tagirem mam niestety do dzis problem - jest totalnym niejadkiem. Najchetniej jadl by samo mieso :roll: . Jak byl maly karmilam go z reki :-? , staralam sie podawac tylko suche zarcie, zeby nie przedobrzyc z bialkiem. Na stawy robilam galarete z kurzych lapek Odkad skonczyl rok dostaje suche wymieszane z miesem (skrzydla kurczaka, indyka, szyje, lata wolowa) lub gotowane (kurczak lub indyk z koscia, warzywa, pelnoziarnisty makaron, oliwa, olej z winogron, witaminy + cos na stawy np. chrzastka rekina). Tak na zmiane, bo mu sie szybko nudzi i zaczyna wtedy marudzic. Teraz oboje dostaja Royala Giant, junior dla Tagira, adult dla Mufty. Zmienialam karme ostatnio - szukalam takiej z glukozamina i chondroityna na stawy. Te cuda ma tez Bento Kronen, a nie ma ANF ani Euro Premium, ktore wczesniej jedli. O oleju z wiesiolka za duzo nie wiem. Tyle, ze dobrze wplywa na siersc i skore. I chyba u wszystkich psow :). Ekspertem od karmienia nie jestem :oops: ale (odpukac) obydwa psy mam zdrowe, z mocnymi stawami i prawidlowo rozwinietym kosccem, a to u nich najwazniejsze :). Chwilowo malo jezdze z moimi maluszkami - jest nas dwie :D i szarpanie sie z nimi jest troche ponad sily ;). Zglosze sie, jak bede Mufte do weta wiozla :).
  12. Pewnie, ze mozna :D szczegolnie, ze tam o duperelach chyba juz nie wypada, strasznie powaznie sie zrobilo ;) Jak rosnie Bej?
  13. Bea - bo wszyscy na molosach sa :)
  14. Co to znaczy "troche papieru"? 5 ryz, koperty, dlugopisy ... napisz prosze cos wiecej, zobacze co sie da zalatwic.
  15. jcebula

    Huk

    Niestety szkolenie ratownicze zweryfikowalo Mufte - na strzaly reaguje panika :(. Moge podac zalecenia szkoleniowca - strzelac / halasowac przy psiaku czesto, ale nie za blisko (prawdopodobnie dlatego "przestrzelany" ;) posokowiec reaguje panika nawet na skierowany w jego strone obiektyw aparatu). Po strzale / halasie nie pocieszac, nie roztkliwiac sie, tylko zachowywac jakby nic sie nie dzialo. Zajac psa wykonywanie polecen np. siad, waruj. Wszystko jest kwestia przyzwyczjenia, czasem niestety trwa to bardzo dlugo.
  16. Ja teraz tez sie bede chwalic :D. Szczegolnie zachwycony byl kierowca ambasady Rashid. Po prostu rozplywal sie z zachwytu :D. Zachowal wycinki prasowe i zdjecia. Pokazal nam gdzie mieliscie rozstawione namioty. I oczywiscie miejsce, gdzie znalezliscie dziewczynke. Ja tez jestem pelna podziwu :). A psy to rzeczywiscie traktuja tam niespecjalnie. W zasadzie prawie wcale ich tam nie ma. To ma uwarunkowania religijne. Jakby sie komus chcialo czytac, to pewne wyjasnienie jest tu http://www.planetaislam.com/praktyka/psy.html
  17. Zachraniarka - uff, dlugo to trwalo :oops: , ale teraz moge napisac cos bardziej konkretnego. Szkolenie (na ktore juz chodze z Mufta :) ) to przygotowanie do egzaminu kwalifikacyjnego psow ratowniczych STORAT. Egzamin jest zaplanowany na marzec. Potem w planach jest oczywiscie ciag dalszy. Na razie nie ma jeszcze wyszkolonych psow - to dopiero poczatki :). Informacje na temat Cave Canem sa tu http://www.cavecanem.republika.pl I mam jeszcze pytanie - czy wiesz moze, kto byl w z psami w Algierii po trzesieniu ziemi w maju ? Konsul to moj tesc i wiem, ze wszyscy bardzo cieplo wspominaja ekipe ratownicza :) (szczegolnie psy :D).
  18. Hmmm, mialam nadzieje na bardziej merytoryczna wypowiedz 8)
  19. Ho ho :) ale wygrzebalam watek :D Speed - wrazenie na Tobie zrobil pies? czy wlasciciel? ;) Mnie pies sie nie podoba :(. Duzy przod bez tylu, z niezbyt dobrym ruchem (chwiejny zad). Mam nieustajace wrazenie, ze glowa przewazy zad i Bomber bedzie "dziubal" tak jak Wanka-wstanka ;). Uczciwie przyznam, ze dosc dawno go nie widzialam. A w tej rasie psy dojrzewaja bardzo dlugo i wiele moze sie zmienic.
  20. Cave Canem :D Ja jeszcze (a raczej ani Tagir ani Mufta ;) ) sie nie nadaje - mamy za duze braki w posluszenstwie, ale pracujemy nad tym i moze pewnego pieknego dnia Beata uzna, ze najwyzszy czas zaczac cos bardziej ambitnego :) .
  21. Jacek - wyglada na to, ze doskonale sie ze soba zgadzmy tylko mamy problemy z komunikacja :lol: Problem polega na znalezieniu szkolenia grupowego z naciskiem na pozytywne bodzcowanie. Socjalizowac psa trzeba caly czas i w najrozniejszych sytuacjach (niestety tego wciaz ucze sie na wlasnych bledach popelnionych z Mufta :(). Z psem trzeba pracowac ciagle, nie tylko na szkoleniu. Czy dobrze podsumowalam :) Linksa - napisalam maila.
  22. Linksa - napisalam wszystko w privie
  23. Nie moge sie z Toba zgodzic - rzeczywiscie praca z psem nie moze ograniczac sie do szkolenia z grupa 2 razy w tygodniu. Trzeba cwiczyc codziennie, zeby osiagnac efekty. Jednak na takich spotkaniach pies uczy sie zachowania w grupie, wykonywania polecen przy innych psach i reagowania na polecenia przewodnika w (prawie ;) ) kazdej sytuacji. To takze doskonala okazja do socjalizacji. Nie mam zbyt wielu doswiaczen z "tradycyjna" metoda - szkolilam dwa psy, w duzym odstepie czasu. Szkolenie Kory chyba mozna bylo nazwac tradycyjnym - kolczataka i krzyk, tego wymagal treser ze ZKwP. Efekt owszem byl, ale przyjemnosc zadna. Natomiast Tagir jes szkolony WYLACZNIE na nagrode - wlasnie w Cave Canem. Decyzje o wykonaniu polecenia musi podjac sam, czasem to dlugo trwa, ale zazwyczaj dziala. Jak na azjate ma chyba niezle wyniki ;). Ale to juz raczej Beata powinna powiedziec :D .
  24. Linksa - co to znaczy "niezbyt traktuja" :o Tagir (i ja zreszta tez) uwielbia te lekcje, no moze raczej przerwy w zajeciach ;) Uderz w Cave Canem - kursanci sie odezwa :lol:
  25. Klara - a ja cwicze i cwicze i jakos moj molos zadziwic mnie nie chce :lol:. Pod koniec lipca planowany egzamin, a Tagir jest najgorszym (czyt. najbardziej leniwym i nieruchawym) uczniem w grupie i bez przerwy musze za niego odrabiac karniaki ;)
×
×
  • Create New...