melma Posted March 21, 2004 Share Posted March 21, 2004 Witam :D Mam pytanie mój pies złapał kleszcza >Dopiero marzec a już kleszcz wywęszył mojego psa.Udało mi się go wyrwac ,ale nie całego czy koniecznie musze iśc do weterymarza???? Czy może troszkę zropieje i reszta sama wyjdzie??????Proszę o rady ,bo nie będę mogła dziś spać w nocy??Serdecznie pozdrawiam paaaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted March 21, 2004 Share Posted March 21, 2004 Jeśli go urwałaś to idź do weterynarza. :roll: Jak się nie ma wprawy w wyciąganiu kleszczy to lepiej tego nie robić osobiście. Wyciągnięcie kleszcza to bezbolesny moment, a wyciąganie "resztek" to już dłubanina. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sloneczko Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Kaczy kuper, no w tym roku to te kleszcze powariowały!! Po jednym spacerze, w czasie którego moja ONka poleciała za ptasiorem w krzaczory - wyciągnęłam dokładnie 33 sztuki !! Koszmar senny się rozpoczął. Tak się zastanawiałam, czy jest jakiś specyfik, który by obronił moją sunię przed tak nieporządanym towarzystwem ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 W ogóle nie powinnaś była sama brać się za wyciąganie kleszcza psiakowi... :roll: Jeśli już to zrobiłaś to koniecznie idź do weta, żeby on wyciągnął resztę kleszcza... :-? Ja kiedyś z kotkiem też byłam u weta, aby wyciągnął kleszcza, trwało to chwilę i było sądząc po zachowaniu zwierzaka bezblesne :D Dlatego też ludzie powinni zostawić to wetom, którzy mają wprawę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Jakbym z kazdym kleszczem leciala do weta to bym tam cale lato spedzila. :lol: Jak ktos nie umie to najlepiej poprosic kogos o nauczenie. Robi sie to bardzo latwo i szybko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AG Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Patiszon ma rację. Ja w ubiegłym roku, jak tylko zrobiło się cieplej, w ciągu kilku dni wyjęłam psu ponad 20 kleszczy. Wszystkie w całości, nic nie ropiało. Jak bym zawracała głowe vetce, to ona żadnego innego pacjenta by nie zdążyła przyjąć. W tym roku pies jest już przezornie zabezpieczony Frontline. Tylko, że teraz ja ze spaceru tydzień temu (pierwszy ciepły dzień w tym roku!) przyniosłam dwa kleszcze na ubraniu i jednego we włosach... :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melma Posted March 22, 2004 Author Share Posted March 22, 2004 Witam :D No właśnie sezon na kleszcze rozpoczęty .MOjemu Dżekowi ,po "operacji "(przezemnie wykonanej ihihihih )wyjęcia kleszcza został tylko strupek ,ale wiem ,że nie został wyciągniety do końca ,mam nadzieje ,że mu nic nie będzie .Ciary mi przechodzą na myśl o kleszczach ,właśnie przeczytałam ulotkę o FRONTLINE ,ciekawe czy to skuteczne ???? Jestem troche mało doświadczona ,bo to mój 1 pies w zyciu i doświadczenia z wyciąganiem kleszczy też wrrrr . Pozdrawiam cieplutko paaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 właśnie przeczytałam ulotkę o FRONTLINE ,ciekawe czy to skuteczne ???? Nic nie jest skuteczne na 100%, chociaż ja muszę przyznać, że używam Frontline już od kilku lat i w trakcie używania nie znalazłam na psie ani jednego wessanego kleszcze (używam preparat zakraplany raz na miesiąc). Natomiast powinnaś wiedzieć, że polskie kleszcze przenoszą dwie bardzo niebezpieczne i często śmiertelne psie choroby; podobna 1/3 kleszczów jest nisicielami. Dlatego bardzo ważne jest chronienie psów przed kleszczami Frontlinem lub podobnymi preparatami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kret Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Ja z Kluską latam prawie codziennie po łakach i lasach i pare lat temu obie przychodziłysmy do domu po takich wycieczkach obrane w kleszcze :evil: Od jakis 2-3 lat używam dla sunki Frontline i załuje, ze ja go tez stosowac nie moge ;) Teraz tylko ja zaatakowana przez tych krwiopijców jestem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 ... właśnie przeczytałam ulotkę o FRONTLINE ,ciekawe czy to skuteczne ???? Właśnie, może kupię to dla mojej suni :D Tylko gdzie to można kupić i ile mniej więcej kosztuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 ... właśnie przeczytałam ulotkę o FRONTLINE ,ciekawe czy to skuteczne ???? Właśnie, może kupię to dla mojej suni :D Tylko gdzie to można kupić i ile mniej więcej kosztuje? w zalezności od wagi psa.Ja dla swojej( ok 10kg) dzisiaj kupiłam i zapłaciłam 21 zł.Wet mówił ze jak Euro poszło w górę to podrożało, wcześniej płaciłam 18 zł :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmati&Maja Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Dzięki Nice girl :D jeśli jest skuteczne to rozważe kupienie tego specyfiku :P !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melma Posted March 22, 2004 Author Share Posted March 22, 2004 Witam witam :D :D Dzięki ,jutro lecę po Frontline ,czzy można to kupic w zwykłym sklepie zoologicznym???Szkoda ,że nie można tego uzywac razem z psem hihihhh :D . Flaire ,wiem ,że nic nie jest skuteczne na 100% ,ale dzieki ,bo pocieszyłaś mnie ,że Twój psiaczek nie miał po tym kleszcza i ja tez myśle ,że jak zaczne stosować to będzie tez ok ,bo dostaję obrzydzenia na ich widok .POzdrawiam mocno paaaaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Witam witam :D :D Dzięki ,jutro lecę po Frontline ,czzy można to kupic w zwykłym sklepie zoologicznym??? Tylko u weta. :( Kosz zależy od rozmiaru psa. Podobno najtaniej w klinice SGGW (jeżeli mieszkasz w Warszawie). Upewnij się, że lek nie jest przedawniony... :evil: Ja używam preparatu do zakraplania (jest również sprej). Wg wskazówek zakrapla się między łopatkami, ale mój wet polecił dwie trzecie między łopatki, a jedną trzecią u nasady ogona. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zalewska alcia Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 a ja musze juz powiedziec że te wredne kleswzcze juz w lutym sie pjawiły i już rozniosły choroby!! :x :x :x :evil: :evil: właśnie mam przed sbą gazete fakt dokładnie Magazyn Fakt i tam jakaś pani pisze że jej piesio miał kleszcze i czy sa jakieś tam środki. a wet odpowiada ze w klinicie mieli juz przypadki kleszcze w lutym iiiii......... pierwsze przypadki zachorowań na bejszjozę :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lerka Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Moje pieski tym razem zabezpieczone od lutego na wszelki. Poki co dziala. Tylko,ze kleszcze gromadnie przyczepiaja sie do wlascicielki :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 lerka, to Ty żyjesz!!! Jak Lambuś? (no i Celcia, też :wink: )? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulaS Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Na myśl o kleszczach same brzydkie słowa cisną mi się na usta :evilbat: A najgorsze, że znowu się zaczęło :cry: Jest tak dletego, że te bydlaki śmiertelnie :bigcry: zaraziły moją sunię!!Jedną z chorób przenoszonych przez kleszcze jest babeschia canis. To pierwotniak, który atakuje krwinki piesa, rozbija ja i unicestwia organy wewnętrzne. Co prawda zdarzaja się wypadki, gdy psiura mozna uratować, ale tylko wtedy gdy przyjdzie nam do głowy, że to akurat ta choroba :cry: A wet zbada krew :cry: i szybko się zadziała! Dlatego proszę mierzcie pupilom temperaturę gdy zauważycie, że więcej piją, a jakis czas wcześniej wyciągaliście kleszcza!!Podwyższona temperatura jest jedną z oznak tego choróbska. Oczywiście nie ma co panikowac i po każdym kleszczu łapać za termometr, ale warto obserwować psiaka!!A i jeszcze jedno:) Większość chorób dostaje się do krwi piesa po 48 godzinach:) Gdy czworonóg jest zabezpieczany antykleszczowo to w tym czasie bydlak zazwyczaj odpada, jeśli wcześniej sami go nie przyuważyliśmy i ryzyko zarażenia jakimiś świństwem malej!!Jutro moja goldi założy obróżkę przeciw kleszczom!! To na początek:) A jak bedziemy wybierać się na wakacje to zaszczepimy się przeciwko babeszii!! Tym razem nie damy się pokonać tak łatwo!!! Pozdrawiam i precz kleszczom!!!!!!! :evil: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 A jak bedziemy wybierać się na wakacje to zaszczepimy się przeciwko babeszii!! Napisz o tym coś więcej, bo z mojej lektury wynika, że nie ma przeciw tej chorobie szczepionek :( . (Czytałam, że kiedyś jakaś była używana we Francji, ale jej efektywność się nie potwierdziła). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulaS Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Nazwy szczepionki nie znam niestety, ale w 100% wiem że jest bo rozmawiałam o niej z njlepszym pod słońcem wetem:) Jest to bardzo silny specyfik, który działa niestety tylko 6 tygodni. Ale to zawsze coś!!No i jak każda szczepionka nie wyeliminuje zagrożenia całkowicie ale ryzyko choróbska jest już minimalne!! Niestety mogą pojawić się skutki uboczne w postaci alergii skóry, czyli jakiś czas psiak się może drapać. Ale lepsze to niż babeszia! No i nasz wet powiedziała, że szczepić się powinno w zasadzie w ostateczności! To znaczy jeżeli mimo tych normalnych środków antykleszczowych piesa bedzie łapać duże ilości potworów i koniecznie gdyby wybiera się na Mazury!!! Bo tam co drugi kleszcz jest zarażony i stamtąd własnie to całe świństwo się rozeszło po całej już Polsce:( Ja z goldką wybieram się na środkowe wybrzeże na wakacje i też się szczepimy!! Co do szczepionki o której piszesz to jest to chyba Pirodog. Ale o ile wiem to ona została już wycofana bo faktycznie była lipna! Ta o której ja napisałam to coś innego:) I mam nadzieję skuteczniejszego:) Myślę że na pewno więcej o niej powie Ci Twój wecio:) Najważniejsze żeby się nie dac potworom!! 0X Pozdrawiam!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Ta o której ja napisałam to coś innego:) I mam nadzieję skuteczniejszego:) Myślę że na pewno więcej o niej powie Ci Twój wecio:) Jak pytałam kilka miesięcy temu, to odpowiedź była, że nie ma przeciw babeszjozie szczepionki. To samo czytam w necie (po polsku i po angielsku) - że jest szczepionka przeciwko boreliozie (chociaż z rozmaitych powodów niekoniecznie zalecana), ale nie przeciwko babeszjozie. Zapytam się mojego weta jeszcze raz, ale Tobie bardzo byłabym wdzięczna (i myślę, że nie tylko ja), jeśli mogłabyś się również swojego weta zapytać, jak się nazywa ta szczepionka, którą poleca i tutaj nam napisać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Dołączam do towarzystwa :-? przywieżliśmy z Mazur jakieś 20 kleszcze na psie i po kilka na sobie... :evil: I też polecam Frontlaine tego między łopatkami... Tyle,że trzeba pamiętac, żeby się psiak nie zmoczył na 48 godzin przed i po użyciu.. szkoda, że go nie zdążyłam zastosować przed wyjazdem... :x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PaulaS Posted March 22, 2004 Share Posted March 22, 2004 Oczywiście!!! Myślę że w przeciągu 2 tygodni powinnam dać odpowiedź, bo tak bedę się widzieć z moim wetem:) Jak tylko się dowiem na pewno od razu skrobnę!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
melma Posted March 23, 2004 Author Share Posted March 23, 2004 Witam :D Gdybym wczoraj dłużej tu posiedziała to nie latałabym za Frontline po całym mieście ,dzięki Flaire ,że napisałaś ,ze tylko u weta ,bo jutro bym pewnie latała po innym miescie ihihihih ,ale ze mnie ...hihihihi. Nikt w sklepach o takim czymś nie słyszał ,no ale cóż na razie kupiłam obrożke ,bo mijego weta nie ma ,bo pojechał na urlop .Czy obrożka tez chroni przed tymi kleszczami ??????i czy szczeniak 5 miesięczny może w tym chodzić????? Nie straszcie mnie tymi chorubskami hihihihi bo mój Dżek ma jeszcze kawałek kleszcza w głowie i nie da się go usunąć bo już zarósł strupem ,więc go na razie bede obserwowac .Acha ,po czym można poznać ,że pies ma temerature i ile powienien mieć normalnie ????Ja jestem naprawdę mało doświadczona z pieskami a nie chcę aby mojemu się coś stało/ Ale się rozpisałam uuuuu . Pozdrawiam paaaaaa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted March 23, 2004 Share Posted March 23, 2004 obroza dla szczeniaka jak najbardziej bo frontline to chyba tylko dla dorsolych i roznie psy na to reaguja z tym ze lepiej gdy ta obroza jest na bazie olejkow nie chemiczna bo z chemiczna trzeba uwazac zeby psiak nie lizal ani jej ani siebie w jej poblizu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.