Rocki Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Witam mam taka sprawe czy ,,mozna" miec pod jednym dachem dwa psy samce ze spora roznica wieku, czytalem na forum o tym ze niektorzy maja dwa psy ale nie znalazlem nic o dwoch samcach moze jednak ktos ma taka ,,zaloge" w domu i moze dac jakies rady jak reagowac, czego pilnowac szczgolnie, na co zwracac uwage? Powaznie moj rottek jest spokojny i nawet nie szczeka na inne psy (jednak z kundelkiem ktory odszedl :( juz ponad rok temu gryzl sie, ale to kundelek zaczynal atakowal jak rocki chcial powachac mu miske albo zajrzec do budy i to atakowal najczesciej od tylu jak rokcio juz odchodzil.Rottek nigdy pierwszy nie atakowal jednak chodzil do Yogiego mimi iz wiedzial, ze on sobie tego nie ,,zyczy").Teraz znowu chcialbym miec dwa psy ale boje sie powtorki z rozrywki, czy psy zeby sie lubily mosza byc razem od malego czy roznica wieku 11 lat jest oki, Yogi mial rok jak Rocki do nas przyszedl i od razu go nie lubil ale Rocki to juz stateczny psiak a nie knabrny chlystek wiec moze bedzie inaczej.Dodam ze tendrogi psiak ma byc rowniez (jak rocki rottweiler) pokaznym psem.Buldog, Dag, Marek z Gromem, Astania, Tufi, Rotti, Sylwia i boksery, Mami, BossTon, Klekotki, Zemat, Romas (sorawa ze was tak z nickow wypisuje ale wasze posty sa przewaznie bardzo pomocne przynajmniej mi) i wogole wszyscy ktorzy mogli by pomoc, maja dwa psy badz cos o tym wiedza prosze napiszcie co o tym sadzicie dziekuje PS Wypisalem te osoby poniewaz ich (i nie tylko oczywiscie!!!) posty (a forum czytam i czytam) zawsze sa bardzo rzeczowe i kontretne poza tym chyba maja(nie tylko oni) duza wiedze o psach nie znam tych osob dodam ale szacunek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Dwa samce mogą żyć pod jednym dachem ;-) to na 100% ... ale sam znasz swojego psa... jak reaguje na inne psy.. które woli bardziej młodsze czy starsze? czy woli psy swojego wzrostu czy też małe... musisz pomyśleć tutaj wyłącznie o Twoim psie, a nie o sobie ;)... ja mam 12 letniego psa, gdybym mogła wziąść drugiego na pewno była by to suka(bo mój nie za bardzo toleruje psy) i byłaby starsza.. takie ma upodobania mój pies... ze wzrostem jakoś by przebolał... :lol: Jeśli już będziesz wiedział jakiego chcesz psa sprowadzić swojemu Rockiemu to niech poznają się na neutralnym terenie ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Rocki - ja mam 4 letniego azjatę, 16 letniego kundelka ze schroniska (mieszka u moich rodziców), babcia ma 7 letniego kundelka znajdę. Całe stado spotyka się na działce i jak jest ciepło to niemal tam mieszka. Między dwoma starszymi psami nigdy nie było problemów. Doszedł Ramzes i przez jakieś dwa lata był spokój (azjaty późno dojrzewają). No ale w końcu Ramzio doszedł do wniosku, że jest na tyle duży, że nie musi się juz słuchać pozostałych dwóch i im ustępować. Kundelek babci zrezygnował z przywództwa bez walki, natomiast mój Tajfunek, niestety nie. Przez niemal rok trwały walki. Oczywiście nie było tak, że psy się gryzły naokrągło, ale niestety łapały się często. Głownie zaczynał Tajfun, do którego długo nie docierało, że Ramzes nie jest już maluchem, którego można było rozstawiać po kątach. W końcu się poddał, ale nerwów nas to kosztowało baardzo dużo. Mi sie wydaje, ze wszystko zależy od charakteru Twoich psów. Twój rottek jest już nie najmłodszy, jak molos, którego jak wiem planujesz kupić podrośnie, to w ogóle będzie stary, wszystko będzie zależało od tego, czy pogodzi się z tym, ze nie jest szefem. A - dodam jeszcze, ze Tajfun nigdy nie zachowywał się dominująco wobec innych psów, na spacerach je totalnie olewał. nie spodziewałam się, że tak dużą wagę będzie przywiązywał do swojego miejsca w hierarchii... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaAB Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Rocki ja mam dwa psy: 6 letniego kundelka i 8 miesięcznego Sheltie popieram moich przedmówców, to Ty znasz Swojego psa Ja dużo o tym myślałam, poprosiłam również osoby, które znają mojego psa (wiedzą jak się zachowuje przy innych psach) o ocenę (moja mogła nie być obiektywna), fakt, że drugi pies jest z natury przyjacielsko nastawiony do innych na pewno pomaga. Ale myślę, że jeżeli obecny pies nie sprawia Ci problemów z innymi psami to nie będzie problemu. Według mnie dużym plusem jest różnica wieku. No i oczywiście trzeba zachować wszystkie zasady wprowadzania drugie psa (karmienie, pieszczoty...w odpowiedniej kolejności) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Gosia Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Rocki- jeśli kupisz teraz szczeniaka, to zanim on dorośnie do prób zmieniania hierarchii, to Rockiego nie będzie już na świecie :( Spokojnie możesz puszczać do niego szczeniaczka- żaden normalny dorosły pies nie ruszy "bobasa". Natomiast nie pozwalaj małemu wchodzić na głowę Rockiemu. To już stary pies i potrzebuje i spokoju i szacunku od gówniarza. A jak gówniarz będzie go nadmiernie zaczepiał, to właśnie wtedy może oberwać. Z tym, że nie są dzę, aby takie oberwanie było jakoś szczególnie groźne. Jeśli Rocki całe życie był normalnym psem, to krzywdy nie zrobi, najwyżej dziurę w głupim młodym łbie. Chodzi mi raczej o to, żeby dorastający młody i silny pies nie męczył starego swoją nachalnością i wzywaniem do zabawy. Na to trzeba zwrócić uwagę, jak młody będzie miał kilka miesięcy i stanie się ciężki. Gosia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bartek_yo Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 moj kolega ma starego boksera i mlodego kundla. zyja spokojnie i w symbiozie :) ale ten stary boksio to on taki stateczny jest a tamten mlody go ciagle podgryza itp. Ale nie gryza sie i jest spokoj. poprzednio ten bokser mial swojego towarzysza jamnika (tez samca) ale on zginal :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 18, 2004 Author Share Posted March 18, 2004 a jaki sa zasady wprowadzania nowego psa, jaka powinna byc kolejnosc np:karmienia, zabaw itd. na co powinenem zwracac uwage szczegolnie bo faworyzowac to chyba zadnego nie powinienem prawda? i w jakim wieku piesek chce przejmowac wlodze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marek z Gromem Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Generalnie zgadzam się z moimi przemówcami. Napisz może więcej o warunkach mieszkaniowych, gdzie przebywają psy, masz domek czy mieszkanie. Moim zdaniem, też nie powinno być problemu straszy powinien młodemu pokazac gdzie jego miejsce, a młody na pewno spokojnie to miesjce zaakceptuje, wiadomo, że wszystko musisz mieć na oku. Karmić witać się bawić i tak dalej powiniennej najpierw z starszym psem i jego musisz generalnie faworyzować. Kiedy następują próba przejęcia władzy zalezy od bardzo wielu czynników, niech właściciele rotków powiedzą kiedy ich rasa dojrzewa i co o tym świadczy. Pozdrawiam i dziękuje za docenienie mnie ale nie wypisałeś tam przy okazji niców wielu osób, które mają olbrzymią wiedze i ich obecność na forum jest nie do przecenienia. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted March 18, 2004 Share Posted March 18, 2004 Ja mam w domu dwa psy (husky), jednego prawie 6-letniego, drugiego w wieku 1,5 roku i mam ci dużo do powiedzenia, ale teraz to ja spać idę... :wink: Jutro postaram się coś naskrobać. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted March 18, 2004 Author Share Posted March 18, 2004 Wiec mam domek w Warszawie duzy teren 5000m. pieski mieszkac maja w domu z tym ze jeden na dole na holu (ten starszy on od zawsze tam mieszka i on jest wlasnie rottkiem) a ten drugi nowy ma mieszkac ze mna w pokoju na pol pietrze 7 schodkow dodam ze rottek przez pewien czas nie mogl wchodzic na gore i on tam przychodzi tylko do nas na chwile zeby sie z nami pobawic nie kladzie sie na dluzej tam a spi tylko na dole, niewiem czy to dobrze czy zle i jaki to bedzie mialo wplyw na ich stosunki. Rasa tego drugiego psa jeszcze nie jest pewna napewno bedzie to potezny molos (AB, DC, CC, CDB, DDB bo Bulldogi angielskie nie za bardzo maja poczucie wlasnosci niestety)ale chyba nie rottek i co jeszcze i jeszcze przepraszam wszystkich nie wymienionych np wlascicielke wilczaza badz wlasciciela cdb (nickow nie wymieniam) i wielu wielu wielu innych ktorych rady rowniez nie raz mi sie przydaly i pomogly przepraszam za pominiecie.Piszcie radzcie jak wychowywac zeby wychowac dwa samce zeby zyly w zgodzie moze jakies szczegoly patety czy cos. PS Manu licze na Ciebie i dzieki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aleksandra Posted March 19, 2004 Share Posted March 19, 2004 Rocki, mi się wydaje, że nie ma takich generalnych rad odpowiednich dla wszystkich psów. To co już usłyszałaeś - musisz "wspierać" silniejszego psa, ale to one muszą sobie wybrać który z nich będzie szefem. Wspierać czyli: pierwszy je, pierwszy jest głaskany itp. Jak rottek bedzie na dole a maluch z Toba na górze, to moim zdaniem może to budzić niezdrową zazdrość... Dopóki nie masz tego drugiego psa, nie wiesz, jak potanowił traktować go rottek, to można sobie tylko ogólnie rozmawiać, a wcale niekoniecznie to się potem może sprawdzić w praktyce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klekotki Posted March 19, 2004 Share Posted March 19, 2004 cześć Rocki wielokrotnie już pisałam o swoich psiakach. W mojej sforze zyje razem DA + DC X2 trzy samce młode prawie w jednym wieku narazie na spacery wychodzą wszystkie razem ale co będzie dalej naprawdę nie wiem. Myslę,ze dojdzie do otwartej walki lub porzadek został juz ustalony.Nie wiem też co będzie jak suki dostana cieczki. Zgadzam się z Gosia,która często mówi,że jest taka swoisty granat ale jeszce z zawleczką czas okarze.Moim zdaniem wprowadzając szczeniaka powinno sie psiaki poznać na neutralnym gruncie np. na spacerku na łące.Ja tak robiłam i wszystko było OK. tzn nikt nikomu nie wchodził z butami na teren władzy. pozdrawiam :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
CHI Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 Dać to się da - jak nie ma wyjścia (pisałam gdzieś o mojej bandzie musiałbyś poszukać - bo nie za bardzo dziś mogę to zrobić). Skoro mieszkam z 3 dorosłymi samcami (2 bulle + bokser) +3 suki w jednym mieszkaniu to się da. Syn bull zgadza się z bokserem praktycznie (tzn raem wychodzą na spacery, śpią obok itp, a z ojcem bullem teoretycznie - tzn w mojej obecności "się nie widzą". Bulle się łapią między sobą mimo, że przez 5-6 lat żyły we względnej zgodzie. Poszło o moje stado i hierarchię. Bulle do tej pory mieszkały oddzielnie - to ja zwaliłam się im na głowę ze swoim zoo 2-3 lata temu. Teoretycznie ze szczeniakiem powinno być prościej - tylko nie zdziw sie jak stary rottek wyląduje u Ciebie w łóżku :wink: :D (no bo skoro małemu wolno to wyższemu w hierarchii tym bardziej) Pozdrawiam i życzę optymizmu w działaniu CHI Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted March 30, 2004 Share Posted March 30, 2004 Jeziu.... :( Ja strasznie przepraszam ! Obiecałam coś napisać i nie zostawiłam sobie powiadomienia przed nosem, aby pamiętać... Dużo się działo i zapomniałam... Zbiorę się do tego, tylko też nie teraz :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Dlaczego mam wrażenie, że topik umarł...? :roll: Rocki, jesteś tu ? Interesuje Cię jeszcze ten temat ? 8) Ja w między czasie wrzucam tu linki do innych topików, gdzie omawiany był ten problem. :D http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=8853 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=5296 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=12406 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted April 7, 2004 Author Share Posted April 7, 2004 Manu nic nie pisalem bo jakos stukalem dzalej na innym topicu w ,,Psy uzytkowe" tu masz to: http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=10738&start=375 Teraz to juz bardziej jak to zrobic? A nie czy sie da? Bo maly buldozek jest juz u mnie a stary rottweiler tez ,,dziala" :wink: W sumie to chyba lepiej pasuje ten temat do mojego ,,poblemu" wiec moze tutaj bede ciagna temat :lol: Pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted April 7, 2004 Share Posted April 7, 2004 Napisałam Ci więc tam. 8) :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kapi Posted April 8, 2004 Share Posted April 8, 2004 Moi tescie wlasnie maja chyba taki problem. Jak niektorzy wiedza w zeszla niedziele tescie wzieli sobie drugiego psa do pilnowania domu. Mieli wlamanie i postanowili ze oprocz malego ktory ma juz 9 lat wezma mlodszego i wiekszego. Pojechalismy do schorniska, wybralismy i pierwsze spotkanie jakos sie udalo.Psy sie wzajemnie poznawaly, nie pogryzly sie i bylo jak najbardziej ok jak na pierwszy raz.Niestety teraz ten nowy zaczyna jakby dominowac. Kiedy je nie pozwala tamtemu byc w poblizu, kiedy glaszcze sie starego ten podchodzi i zaczyna go odganiac i warczec na niego itp. I ten starszy piesek zaczyna sie sie bac, lata po podworku zalekniony :( Nie wiem dokladnie jak to jest bo ja tam z nimi nie mieszkam i to co wam napisalam to jest tylko to co mi maz przekazal po rozmowie telefonicznek. A co na dzien dzisiejszy doradzacie by robi? Ja u nich bede w niedziele wiec sama zobacze jak jest naprawde. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kapi Posted April 8, 2004 Share Posted April 8, 2004 Czy nikt nie ma pomysłu jak te dwa psy przyzwyczaić do siebie? :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rocki Posted April 22, 2004 Author Share Posted April 22, 2004 Witam powrot jedi rycerzy mocy :fadein: Chcialbym opisac stosunki Rockiego&Paco i bylbym wdzieczny za komentaze. Wiec Rocki i Paco w jednym zyja domku Paco na gorze Rocki na dole, Paco widuje sie ze starszym kumplem najczesciej na podworku ale wtedy jest na smyczy (z racji wieku i swojej wielkiej ciekawosci) Rocki do Paco nie podchodzi raczej ucieka omija go, a moja mama uwaza, ze jesli rokcio odchodzi to niechce sie bawic i przytszymuje malego jednoczesnie co jakis czas przywolujac go czyli rockiego (wtedy jest glaskany chwalony) do nas i szczeniaka.Maluch chcialby caly czas ganiac i ,,podgryzac" Rockiego ale jak juz pisalem uniemorzliwiamy mu to gdy Rocki ucieka (a ucieka dosyc szybko bardzo szybko), tak wygladaja ich stosunki (a wlasciwie brak stosunkow) na podworku. W domu Paco kiedy jest wynoszony na siusiu na przedpokoju (tam Rokcio ma poslanko) jest pokazywany Rockiemu reakcja Rockiego jest olewacyjna (obojetna nie wylewna).Paco od paru dni nauczyl sie schodzic ze schodow (staramy sie go pilnowac, zeby tego nie robil) dzisiaj po zejsciu od razu pobiegl na miejsce (przedpokuj) Rockiego, ow Rocki wstal ze swojego poslanka a Paco stal kolo niego, niestety sytuacja dalej sie nie rozwinela gdyz poniewaz ze moja mama od razu podniosla krzyk wolajac Paco (przyszedl do niej Rocki za nim goniacy go Paco) wedlog mnie zle zrobila, ona mowi ze niemam wyobrazni i ze Rokcio mogl sie zdenerwowac ze maluch jest u niego (pewnie wskoczylby na poslanko Rokcia) i zrobic mu krzywde.Dodam ze w domu rocki rowniez ucieka przed malym jak przed ogniem a uciekajac zdazy mu sie zawarczec tak delikatnie (na podworku tez) ale to warczenie jest takie ostrzegawcze nie warczenie a powarkiwanie wlasciwie a Paco chcialby sie pobawic. Jak myslicie Paco powinien wchodzic na przedpokuj gdzie jest miejsce i poslanie rockiego? Czy strach mojej mamy jest uzasadniony? Jak oceniacie stosunki Rockiego i Paco? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Manu Posted April 22, 2004 Share Posted April 22, 2004 Ja uważam, że histeria Twojej mamy wkrótce zaskutkuje niezdrowymi relacjami między psami. :-? Z obserwacji moich własnych i innych wynika, że wiekszość walk między psami (normalnymi, nie zwichrowanymi psychicznie) jest ewidentnie z winy człowieka... To oni wprowadzają nerwową atmosfere, reagują histerycznie, nie dając szans psom na "porozmawianie" i załatwienie swoich spraw po swojemu. Po prostu nie ufają psiej mądrości... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted August 21, 2005 Share Posted August 21, 2005 hej chcialam wznowic temat o problemie dogadania sie dwoch samcow zyjacych pod jednym dachem. Moi znajomi maja dwa mlode psy, niedawno skonczyly rok, sa to dwaj bracia wychowywani od malego razem, ale od jakiegos czasu dochodzi miedzy nimi do bojek, ostatnio wyladowaly na szyciu u weta, jak to sie zaczelo to radzilam je wykastrowac, ale teraz nie wiem czy juz nie jest za pozno. Czy jest szansa, ze sie w koncu dogadaja? Boje sie ze zrobia sobie powazna krzywde. Macie jakies pomysly? Dodam, ze w domu mieszka tez z nimi suka, ich matka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 23, 2005 Share Posted August 23, 2005 oj gdyby ludzie im nie przeszkadzali szybko znalazlyby porozumienie. tak to wlasnie jest, ze ten biedniejszy, mniejszy i bardziej kochany piesek jest 'wspomagany' przez litosciwych panstwa bardzo czesto, co podwaza pozycje alfy. ludzie nie mozna tak. pies nizej w hierarchi wcale nie jest nieszczesliwy. znam sama taka sytuacje gdzie tez sa dwaj bracia. jeden niezalezny, silny, piekny pies, a drugi chorowity i taki wlasnie 'biedny' i panca notorycznie podwaza pozycje tego silniejszego, bo drugi jest biedny, wiec trzeba wiecej glaskac, wiecej smakolykow dawac. potem alfa przy kazdej okazji stara sie przypomniec bratu, ze to jednak on jest tu szefem. frruzia niech znajomi zastosuja sie do pewnych zasad panujacych w swiecie pso-samcow. problem potegowany jest porzez to, ze sa to dwaj bracia, czyli psy w tym samym wieku o podobnej budowie fizyczne. sila rzeczy musza ustalic kto jest kim w tym stadzie i niech sie im na to pozwoli!! bo jesli nie, to moze stac sie tragedia. psy zawsze beda dazyly do ustalenia swojej pozycji!! niech ludzie przestana ingerowac w ich uklady i trudno, niech zaakceptuja, ze jeden jest wyzej a drugi nizej. niestety decydujac sie na dwa samce, tym bardziej rodzenstwo trzeba sie z tym liczyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
frruzia Posted August 23, 2005 Share Posted August 23, 2005 no tak tyle tylko ze one sa obaj skore do bojki raz jeden zaczyna raz drugi, oboje sa traktowani tak samo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an3czka Posted August 23, 2005 Share Posted August 23, 2005 wiesz to jest trudna sytuacja. jak juz wspomnialam dwa samce w tym samym wieku, o tej samej sile fizycznej... dojscie do porozumienia moze im zajac troche dluzej, ale uda sie. najwazniejsze. nie ingeruj chyba, ze byloby bardzo ostro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.