Jump to content
Dogomania

Maluszek "śmieciuszek" sobie rośnie / ma super domek! :D


zebra12

Recommended Posts

Dzięki Weszka.
Przez weekend nie mogłam się dostać do dogo. Co chwilę mnie rozłączało...Już raz prawie napisałam tutaj wiadomość, ale już mi jej nie wysłało...:mad:
W sobotę nie byłam z małym u weterynarza, bo choć miałam sobie zrobić wycieczkę do weterynarzy najpierw z kociakami do pobliskiej lecznicy, a potem z maluchem do swojego weterynarza. To wycieczkę zakończyłam na kociakach...:mdleje:. Już nigdy nie chciałabym przezywać podobnych przygód, bo wychodząc z lecznicy potknęłam się i tak niefortunnie upadłam, że pudło z kociakami mi pękło i jeden nawiał :shake:. Na szczęście udało mi się go złapać, ale wróciłam do domu brudna, poobijana, ze zdartymi kolanami i bolącą głową, bo już dawno tyle nerwów nie straciłam.:mdleje:. Jedyne na co miałam jeszcze siłę, to pójść pod prysznic i położyc się spać. Koszmar.

Z maluszkiem za to byłam dzisiaj. Został wybadany, odrobaczony drontalem. Wszystko jest w porządku, maluch wygląda dobrze. Kupkami na razie mam się nie przejmować, chyba żeby się pogarszało. Mam go za to dzisiaj obserwować, bo na odrobaczenie może różnie zareagować, a nie wiadomo dodatkowo, co tam w sobie ma...:roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 324
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

To jakaś drobna wada. Nic mu nie przeszkadza. To jest wgłębienie u nasady języka, średnio głębokie, ale tam nic się nie dzieje. Nie jest ani zaczerwienione, wygląda to, jakby taki się już urodził.
On teraz będzie intensywnie róśł i za 10, 14 dni przy powtórnym odrobaczaniu jeszcze raz będzie miał gruntowny przegląd, czy wszystko jest ok.

A ja już miałam okazję zobaczyć , że preparat zadziałał :eek:. Maluszek wydalił sporo glist..., Biduś tyle tego miał...:shake:. Widać, że suka nie była odrobaczana. Kupka trochę rzadsza, ale to pewnie po tym odrobaczaniu.

Link to comment
Share on other sites

Podsumowując wieczór i noc. Maluch 3 razy załatwił się robalami. Na początku było ich strasznie dużo. Takie kłębowiska :roll:, później już mniej.
W nocy jeszcze miał rozwolnienie, ale już bez robali.
Wstawałam do niego często sprawdzać, czy wszystko jest ok.
Je trochę mniej,ale za to daję mu częściej. Chyba jest taki ciut bardziej ospały, ale to pewnie wina tego odrobaczenia. Rano się ze mną chwilkę pobawił i poszedł spać.

Ząbki już przez dziąsła widać, także lada dzień mu zaczną wychodzić. Dałam mu gumową zabawkę do gryzienia, ale na razie woli moje palce ;).
Warczy już dosyć głośno, szczególnie podczas rozszarpywania moich palców.
Już zaczyna wołać jak chce sikać, czy kupkę i wtedy trzeba go wziąć z posłanka i szybko coś podłożyć, bo mały od razu zaczyna sikać :lol:.

Próbowałam wczoraj dać mu juz mleczka w miseczce. Nakierowywałam go, ale jeszcze nie wiedział jak się do tego zabrać :roll:

Z dnia na dzień się coraz fajniejszy robi. Już zaczyna merdać ogonkiem. Jeszcze wydaje mi się, że słabo widzi, bo nadal tak wszystko po omacku robi, ale już za to dobrze słyszy, bo jak wejdę do pokoju, to od razu się budzi.

Link to comment
Share on other sites

Tak się teraz zastanawiam, czy macie jakieś pomysły na socjalizacje malucha?
Nie chciałabym żeby sprawiał problemy przyszłym właścicielom, a wiadomo, że taki maluszek wychowywany z człowiekiem, może miec potem problemy w kontaktach z psami.
U mnie ma w tej chwili kontakt z jedną najmniejszą psicą. (Największa się go trochę boi ;-) Ona go czasem poliże, troszkę się próbuje z nim bawić, ale on wybiera kontakty z człowiekiem, woli się ze mną bawić. Nie wiem, może jak jeszcze ciut podrośnie za jakiś tydzień, będzie bardziej chętny do kontaktów ze swoim gatunkiem ;-)

Aha, maluch będzie mały, ale co z niego wyrośnie...? Ciężko powiedzieć. W tej chwili waży 900 g.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki xxxx52. Własnie wczoraj wet mi mówił, że trzeba będzie powtarzać do skutku co 10, 14 dni. Jeśli będzie wszystko dobrze, to kilka dni po drugim odrobaczeniu będzie mógł być zaszczepiony specjalną szczepionką dla szczeniąt, a później już bardziej rozszerzoną.
Ja się spodziewałam, że pewnie robale będą, ale nie aż w takiej ilości...muszę w takim razie resztę zwierzyńca też odrobaczyć.

Link to comment
Share on other sites

Maluch jeszcze wczoraj robił kupki z robalami, ale już nie takie wodniste... Po południu już odzyskał dawny apetyt i zaczął zjadać duże porcje. A dzisiaj rano o 6 sam już wołał, czemu jeszcze śniadania nie ma, choć zjadł dużą porcję po 3 nad raznem. ;-)
Zauważyłam, że już tak nie szuka ciepła. Jak był maleńki, to leżał opatulony, koło butli z ciepłą wodą i widac było, że jest zadowolony, teraz już raczej ucieka od ciepła i nie lezy już pod kocykiem, tylko gramoli się na wierzch.

Z nowych wiadomości, maluch sam już sika :-). Rozłożyłam mu gazetę obok kocyka i teraz sam wychodzi na gazetę, jak się mu coś zachce i sika. Ani razu nie posikał kocyka. Widzicie jaki mądry maluch :-)

Link to comment
Share on other sites

Weszka-nie tylko piesek sie pani powinnien podobac,ale pani powinna sie dogomanianka podobac,powinna spelnic wymagane warunki do adopcji ,tzn nie powinna pracowac,nie powinna miec alergi ,powinna wiedziec co znaczy szczeniak,ile kosztuje,co zrobi z pieskiem jak kiedy beda wakacje,ze szczeniak nie powinien w pierwszych miesiacach pozostawac sam w domu, czy ma zezwolenie od administracji o posiadaniu psa itd

Link to comment
Share on other sites

XXXX52, ale masz wymagania :evil_lol:.

Wydaje mi się, że szczeniak to nie taka straszna rzecz :roll:. Trzeba sobie zdawać na pewno sprawę, że szczeniak na początku sika gdzie popadnie, gryzie co popadnie, łącznie z nami samymi :evil_lol:. Na pewno na początku nie może zostawać dłużej sam, ale potem ten okres można stopniowo wydłużać. Ten "mój" szczeniaczek raczej jedzeniowo dużo nie będzie kosztował, żywiony choćby najdroższymi karmami. Natomiast trzeba być świadomym, że psy też chorują i wtedy koszty rosną, czasem nawet sporo i to nie zależnie od wielkości psiaka:roll:.

Na razie maluch jest jeszcze maleńki. Ja nadal jeszcze się boję o niego, bo wydaje mi się strasznie delikatny. Ma koło siebie termoforek, butle z ciepłą wodą, ale dzisiaj wyłożył się obok kocyka. Staram się go przekładać spowrotem na kocyk, ale chyba rzeczywiście mu jest za ciepło, bo za chwilę spowrotem wyłazi...
Po odrobaczeniu wydaje mi się, że czuje się nieźle, ma apetyt, bawi się. Dzisiaj jeszcze pojedyncze robale niestety były...:shake: Kupki lepsze, ale jeszcze nie idealne. Poczekam jeszcze ze dwa dni i jak się nie poprawią, to jeszcze podjadę z nim do weta

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, czy któraś z Was w, którym tygodniu szczenię zaczyna dobrze widzieć? On ma w tej chwili 24 dni.
Wydaje mi się, że on nadal kiepsko widzi, chyba że to tylko moje wrażenie. Słyszy bardzo dobrze, jak np. wchodzę do pokoju, to zwykle się podnosi, ale jak już po wejsćiu jestem cicho i podejdę do niego, to on się rozgląda, i idzie dalej spać, tak jakby mnie nie widział. Dopiero jak go dotknę, czy pogłaszczę to wstaje i chce żeby go wziąć, ale robi to wszystko tak po omacku...
Ja nigdy nie miałam tak małego szczeniaka, więc na prawdę nie mam pojęcia jak rozwój u takich szczeniątek przebiega i może nie potrzebnie się czymś niepokoję, ale jednak nie chciałbym czegoś przeoczyć.

Link to comment
Share on other sites

Aniu-widzisz czym jestem starsza i z wiekiem wiecej widzaca ,stalam sie bardziej wymagajaca,szczegolnie jezeli chodzi o szczeniaczki.Chroni to pieska ,przed oddaniem,przed szykanami,znacaniem sie przez dzieci .Oczywiscie duzo zalezy od podejscia i wychowania przez rodzicow.
Wymagajaca jestem i bede ,ale moge sobie na ten komfort pozwolic;)

Link to comment
Share on other sites

Aniu jak piesek otworzy oczki ,a mleko dla szczeniakow jemu nie wystarcza zapytaj sie w Rossmanie ,czy Dm,czy maja sloiki dla niemowlat tylko kurczak BIO.mozesz mu podac przed 4 tygodniem..Pozniej stopniowo ugotowany kurczak z mlekiem dla szczeniakow zmiksowany(postac gestej papki)+woda do picia.nastepnie mozesz podac namoczona w mleku dla szczeniat specjalna karne dla szczeniakow od 4 tygodnia zycia.
Pieski nie siusiaja byle gdzie jak sa nauczone siusiac do kuwety ,albo na gazete.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Weszka-nie tylko piesek sie pani powinnien podobac,ale pani powinna sie dogomanianka podobac,powinna spelnic wymagane warunki do adopcji ,tzn nie powinna pracowac,nie powinna miec alergi ,powinna wiedziec co znaczy szczeniak,ile kosztuje,co zrobi z pieskiem jak kiedy beda wakacje,ze szczeniak nie powinien w pierwszych miesiacach pozostawac sam w domu, czy ma zezwolenie od administracji o posiadaniu psa itd[/quote]

Przecież to oczywiste co napisałaś :roll: Ale najpierw musi się spodobac piesek żeby można było przejść do etapu B, C itd.
Co do wymogów żeby osoba nie pracowała to już przesada. Mało kto teraz ma taki komfort. Co najwyżej można wziąć parę dni wolnego na pierwsze dni psiaka w domu. Najważniejsza jest świadomość obowiązków i odpowiedzialności, po prostu musi to być dobry człowiek kochający zwierzęta. Póki co nie ma o czym gadać bo ta osoba się nie odezwała :shake:
A co do administracji - to ciekawe. Chyba nie dotyczy to wszystkich miejsc :-o tylko tych gdzie taka zgoda jest wymagana.

Link to comment
Share on other sites

Weszka, wyślę Ci zdjęcia wieczorkiem do wstawienia, dobrze :oops:?

Maluch z dnia na dzień sie rozwija. Jest cudowny, przesłodki :loveu:. Nic tylko tulić i głaskać. Chce się bawić, ładnie zjada, już nawet powoli zaczyna mu wychodzić jedzenie z miseczki. Dzisiaj zjadł troszkę indyka gerbera. Warczy, jak traktor, jak go wycieram po jedzeniu :evil_lol:. Chyba nie za bardzo mu się to podoba. Słodko wygląda jak się złości.

Natomiast tak jak pisałam, coraz bardziej martwi mnie ten jego wzrok :-(. On ma skończone prawie 4 tygodnie i na ten moment wydaje mi się, że nie widzi najlepiej. Nie sądzicie, że już jest na tyle duży, że powinien wszystko widzieć?
Już nie tylko ja to zauważam, że chyba coś jest nie tak.
On już chodzi, biega, niby jest sprawny, ale wpada na wszystko...:shake:, można mu machać ręką przed oczami i nie ma żadnej reakcji...
Plus jest taki, że reaguje na światło, jak jest ostre światło, to mruży oczy, ale nie wiem, czy to nie jedyna rzecz jaką widzi...:shake:.

Jak będę u weterynarza w przyszłym tygodniu, to poproszę o sprawdzenie wzroku...

Wczoraj rozmawiałam jeszcze z Zebrrrą i zastanawiałyśmy się, że może ktoś tą reklamówkę ze szczeniakami rzucił i powstał jakiś uraz albo może skoro reszta szczeniaków się udusiła, to może on też w jakimś stopniu był niedotleniony... ludzie są okrutni :angryy:
Mam jeszcze nadzieję, że to tylko moje wrażenie albo, że maluch po prostu jest jeszcze za mały...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...