Jump to content
Dogomania

Maluszek "śmieciuszek" sobie rośnie / ma super domek! :D


zebra12

Recommended Posts

  • Replies 324
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mam nadzieję, że kolejka sie ustawi, bo na razie cisza :shake:.

A maluszek mnie nieźle dzisiaj nastraszył.
Jemu zdarza się ulewać pokarm, ale dzisiaj z godzinkę po jedzeniu zaczął piszczeć i chyba prawie wszystko co zjadł zostało zwrócone :shake:.
Niestety skutek był taki, że się trochę zachłysnął. Zaczął okropnie kaszleć, krztusić się, za chwilę wymiotować.
Za chwilę trochę mu się poprawiło, ale maluch bardzo osłabł i nadal czasem kaszlał, więc pojechałam z nim do weta. Osłuchał go, ale na szczęście wygląda na to, że do płucek się nie nalało.

Trochę weterynarza zaniepokoiło to jego ulewanie, ale mówi, że może jak pokarm będzie za niedługo bardziej stały, to będzie wszystko ok. Mam go obserwować, jedzonko ma dostawać na podwyższeniu i ma jeść malutkie porcje, ale częściej. (Czyżbym znowu miała wróćić do karmienia nocnego ? :roll:)
Dzisiaj kupiłam mu szalki animondy i puszki hill'sa, to może to będzie jadł chętniej niż suche i nie będzie mu się ulewać...

Jeszcze raz miał przy okazji sprawdzony wzrok, ale niestety na razie bez zmian.

Także maluch wycina mi numery:mdleje:. Mam nadzieję, że już jednak będzie grzeczny i cioci nie będzie straszył, bo inaczej chyba przedwcześnie osiwieję ;)

Link to comment
Share on other sites

Maluch od wczoraj na szczęście wydobrzał, bo już w nocy rozrabiał, a rano prawie przez godzinę biegał i każdego zaczepiał :-). Już bardzo mocno potrafi gryźć, a jak potrafi przy tym warczeć. No normalnie strach się bać takiego potfora, hi, hi ;-)
Natomiast jeszcze nie szczeka, chyba że przez sen.

Puszeczki mu na szczęście smakują, więc może teraz będzie ok.

Taki słodki maluch, a domku na razie żadnego nie widać...

Link to comment
Share on other sites

Ja mam nadzieję, że się znajdzie :-). A maluszek rośnie, już mleka nie dostaje i to ulewanie rzeczywiście się zmniejszyło. W tej chwili zdarza się sporadycznie, więc sądzę, że będzie dobrze.
Maluszek rozrabia, biega już całkiem sprawnie, nie zraża się upadkami, choć ja czasem jeszcze sprawdzam, czy na pewno wszystkie części ma na swoim miejscu ;-). Za to świetnie bawi się z moimi psiakami, więc sądzę, że nie powinien mieć problemów w kontaktach z psami w przyszłości.

Link to comment
Share on other sites

Nooooo..............to już duży chłopaczek .
A ja mam 6 maluszków . Zamienimy sie ?:evil_lol:

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/9199/imag0013nt0.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=521&i=imag0013nt0.jpg"][IMG]http://img521.imageshack.us/img521/9199/imag0013nt0.4e3cb587c6.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Fajny kociak :-). Ale Mioduś też jest słodki, choć strasznie dużo sika. ma w tej chwili cały pokój do dyspozycji, więc niestety podłogę trzeba myś kilka razy dziennie, bo na gazetki raz trafia, a raz nie. Waży w tej chwili 1,5 kg :-).
A jaki ma apetyt :-). Już nawet nie musze mu tylko papek dawać, bo dobrze juz sobie radzi z malutkimi kawałczkami mięska.
Bianka, ja niestety mam też "swoje" kociaki do wydania. A może Ty masz za dużo chętnych na kociaki, to ja Ci z chęcią podeślę swoje ;-). Szczególnie, że moje już takie 3 miesięczne i troche się u mnie za długo zasiedziały ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zebrrra']Wiesz, gdyby nie alergia to bym wzięła kociaczka. Ale ja mam astmę alergiczną i nie wiadomo czy się na kota nagle nie uczulę - jeśli już nie jestem. A brać zwierzaka, żeby mu za chwilkę szukac domku to raczej chore.[/quote]
Ja też mam astmę i alergię na koty :evil_lol:I mój syn też ma . A koty mamy od zawsze . Jak już miałam kota , to zrobiłam badania , no i wyszło . To co miałam zrobić ? Mam też alergię na pyłki traw , ale na antarktyde się nie przeniosę z tego powodu . A co tam . Biorę leki i jakoś żyję .

Link to comment
Share on other sites

Dopiero dzisiaj coś pisze, bo ostatnio mam jakoś mało czasu na cokolwiek.

Maluch został w czwartek zaszczepiony. Na razie szczepionką dla szczeniąt przeciw parwo i nosówce. Zniósł to bardzo dzielnie :lol: Myślałam, że przez dzien czy dwa będzie troszkę bardziej po szczepieniu spokojny, ale on cały czas czuł się wyśmienicie.
Przez ostatnich kilka dni wyraźnie usrósł. Także zrobił się troszkę długonogi ;).
Apetyt mu dopisuje. Dostaje często jeść, a pomimo to jak dostaje miskę, to je strasznie łapczywie. Jakby od dawna nic nie jadł :lol:
Bryka już nie tylko w jednym pokoju, ale zaczyna zaglądać w coraz to nowsze miejsca :lol:. Ponieważ ilość kałuż z każdym dniem się zwiększała, a ciężko jest to sprzątać z drewnianej podłogi, to kupiłam dużą ceratę i teraz pokój ma piękny ceratowy dywan :evil_lol:. Nic lepszego nie mogłam wymyślić, ale sprawdza się całkiem nieżle, bo powierzchnia na górze jest troszkę chropowata i maluszek się nie ślizga.

Zapas gazet niestety mi się skończył, więc codziennie każę domownikom szybko czytać i zabieram. Kto nie zdążył, tego strata :roll:

Zdjęcia jak będę miała chwilkę to wyślę do kogoś, w końcu ostatnie były tydzień temu. A maluch z tygodnia na tydzień bardzo się zmienia.

Link to comment
Share on other sites

A jak z oczkami...?
Mnie się wydaje, że trochę lepiej.
Na pewno dobrze nie widzi, ale tak jak wcześniej mogłam zabawki mu koło nosa przesuwać i nie było żadnej reakcji. To w tej chwili często wydaje mi się, że popatrzy na przesuwaną zabawkę. Czasem próbuje chwycić zębami, ale widać, że nie za bardzo chyba jest w stanie ocenić, gdzie to coś dokładnie jest i łapie powietrze. Może widzi jakies kontury, cienie...nie wiem, mnie się wydaje, że jest poprawa i to mnie bardzo cieszy.
Choć muszę przyznać, że przy szczepieniu weterynarz nie za bardzo podzielał mój entuzjazm, bo maluch nie za bardzo reagował na ruch. Nie mrugał jak coś się szybko zbliżało do jego oczek, ani nawet jak już prawie dotykało gąłki ocznej. Patrzył się przed siebie, tak jakby nic się przed jego oczyma nie działo, ale to były tylko takie testy szybko wykonane, więc mam nadzieję, że nie całkiem wiarygodne.
Jeszcze jedno dokładne badanie oczu będzie miał w przyszły piątek. Wtedy mam nadzieję, że potwierdzi się, że jednak coś tam zaczął widzieć.

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam, że matka widzi najlepiej zmiany, matka czyli Ty! I jeśli widzisz zmainę to znaczy, że jest. Lekarz może tego nie wyłapać. A co do domku, to słyszam, że była u Ciebie moja koleżanka. Jakie wrażenia? Ona jest zauroczona psiakiem. Wklej koniecznie nowe fotki! No i zapraszam przy okazji szczepienia na kawkę czy coś. Czyli w piątek? Tak?

Link to comment
Share on other sites

Dopiero dzisiaj wysłałam zdjęcia zdjęcia, ponieważ ostatnio zupełnie nie mam na nic czasu.
Maluch rośnie. Waży 1,8 kg. Chyba będzie miał stojące uszka, bo coraz bardziej mu się podnoszą. Nadal sika tam gdzie stoi...:roll:. Został trzeci raz odrobaczony.
Ładnie zostaje sam w pokoju. Zwykle jak jest sam, to śpi. Nic nie niszczy
Natomiast wydaje mi się, że będzie z niego mały łobuziak. Jest bardzo energiczny i dosyć pewny siebie. Potrafi też pokazac, że coś mu się nie podoba :evil_lol:.
Ale jest bardzo kochany:loveu:. Przybiega jak tylko nas usłyszy. Macha strasznie wtedy ogonkiem i od razu zabiera się za wylizwanie, przy czym zawsze stara sie dosięgnąć buzi... W nocy śpi już oczywiście w łóżku :razz:.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...