Jump to content
Dogomania

Rita- uwolniona z łańcucha. Wreszcie znalazła swój dom.


doris66

Recommended Posts

Najprawdopodobniej zabierzemy ją w najbliższa sobote, a jeśli nie wyjdzie to w kolejną sobote. Niestety ale tylko wekendy mamy wolne a zobowiązałam sie ze osobiscie Ritke odbiore i dowioze do domu. W każdym razie czekaja na nia wszyscy, psy, koty i ludzie i już ma naszykowane legowisko pod kominkiem i na tarasach z każdej strony domu. Gdzie sie położy z każdej strony bedzie widziała puszczę białowieską a nawet żubry.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj opłaciłam ostatnia fakturę za hotelowanie Rity - IV 2016r. - 350,55zł. W związku z tym na razie finanse Rity znalazły się na minusie, po rozliczeniu bazarku ( jestem w trakcie jego rozliczania )  okaże się czy ten minus zostanie wyrównany.

Pełne rozliczenie finansów Rity w poście opisowym.

Link to comment
Share on other sites

O 28.04.2016o08:06, doris66 napisał:

Rita pakuje walizki. W sobotę zje kolację już we własnym domku i będzie podziwiała puszczę białowieską w towarzystwie swojej rodziny.

Zjadła kolację z apetytem, biegała po obejściu, węszyła z zainteresowaniem, załatwiłą swoje potrzeby fizjologiczne, dogadała się z sukami rezydentkami, wiec chyba jest ok. Ja niestety zagapiłam sie i nie zrobiłam ani jednego zdjecia z nowego domu, ale nadrobię bo i tak niebawem pojade ja odwiedzić. Prawdopodobnie Rite czeka zmiana imienia na Sonię.....ale to juz "świete" prawo jej Państwa. Dla mnie i tak pozostanie piękną, czarna Ritą. W podrózy zachowywała sie idealnie, ( nawet jak stałyśmy pare godzin w korku ) albo podziwiała widoki albo spałą na boczku z wyciągniętymi wszystkimi łapkami, czyli silnego stresu w niej nie było. Pod koniec podróży juz brała jedzenie z dłoni. Ritka jest łagodna, miła i bardzo piękna, ma niesamowite magnetyczne oczy. A na wiosennej zielonej trawce na swoim juz podwórku , ubrana w czerwone szeleczki i kolorowa obróżkę wyglądała przepięknie. Z zapałem zwiedzała teren, biegała w końcu swobodnie. Nie wiem jeszcze jak minęła jej noc i czy polubiła juz dom, bo Ritka domu nie bardzo lubi woli być na podwórku. Ale ja wierze, ze niebawem polubi miękkie legowiska i domowe zacisze, tak jak suki rezydentki.  

Link to comment
Share on other sites

Nawet jeśli będzie sunią podwórkową ( zaznaczam, że Rita  lubi to najbardziej w tej chwili, bo lubi ruch, swobode i przestrzen bez ograniczeń  ) to u tych ludzi, bedzie szczęśliwa sunią, zaopiekowaną na miare jej potrzeb. No ja jednak liczę na to , ze nawet największy aktywista czasami lubi sie pobyczyc przed kominkiem, na kanapie.

Link to comment
Share on other sites

Ritka po dwóch dniach obserwacji ludzi i zwierzaków postanowiła tak jak oni spróbować jak miło jest mieszkać w domu, wylegiwać się w ciepełku, mieć Pania i Pana zawsze w zasiegu wzroku i móc w każdej chwili podejść do nich  w celu głaskania i tulenia. A jak się odważyła to najpierw wbiegała do salonu ( przez drzwi tarasowe ) ze 30 razy,  okrążała salon  po czym wybiegała na zewnątrz i tak wkoło. Zupełnie jakby chciała się przekonać,że można , że w środku jest bezpiecznie, że nie potrzeba uciekać w popłochu na zewnątrz, nikt nie bije, nie krzyczy.........w końcu została w tym salonie na dłużej. W nocy zaś zdjęłą z wieszaka kurtkę Pana i umościłą sobie na niej legowisko ale najpierw zjadła but pana. No...... nasza Rita w końcu postanowiła zaznaczyć, że jest młoda, żywiołowa, bawi się jak szczeniak i  będzie odrabiać wszystkie chwile które do tej pory straciła. I odrabia, jej Państwo czasami sami nie łapią co Rita chce robić najchętniej, bo ona  biega, pływa w stawie , szaleje z suką rezydentka, goni koty, patroluje teren, obszczekuje przy płocie .........i wszystko to robi na raz. I jest niezmordowana. A w międzyczasie co chwile przybiega do ludzi, popatrzeć, czy sa , czy wszystko w porządku. Na spacerach w puszczy zachowuje się idealnie, jest "przywoływalna" w stu procentach i bardzo się pilnuje.

Link to comment
Share on other sites

Po rozliczeniu mojego bazarku w skarbonce Rity została kwota - 74,70zł. Zaliczam to na częściowe pokrycie wszystkich ostatnich kosztów związanych z Ritą,  czyli paliwo, zakup Ricie szelek, obroży, adresatki, fiprexa, ponieważ koszty te bardzo obciążyły kieszeń moją i mojej koleżanki Ana10. Tym samym rachunki  Rity uważam za rozliczone i zamknięte.

Dziękuję bardzo wszystkim którzy przyczynili się do tego aby Rita dzisiaj była szczęśliwą sunią, w swoim domu już na zawsze. .

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Pozdrowienia od Rity/Soni. Z jednym kociambrem Rita ma już sztamę, śpią na legowisku  i są zaprzyjaźnieni. Momentem przełomowym był fakt, że kocur postawił się Ricie, nastroszył na nią i zafuczał groźnie no i cóż się stało..........otóż Ritka odpuściła gnębienie kota bo wygląda na to, że  jak kot uciekał to Rita goniłą,  a jak nie ucieka to po co gonić? Drugi kot jest generalnie trudnym kotem, ze smutną historią w tle i może dlatego jeszcze kot nie odważył się polubić Ritę a ona jego bo kocur skutecznie unika kontaktów z Ritą. Najważniejsze, ze Rita nie ma złych zamiarów względem kotów. Rodzina jest Ritą zachwycona, jej Pani opisała ją jako najwierniejszą i najmilszą psiną, która jest i przyjacielem i obrońcą i towarzyszem wspólnych spacerów. Rita jeszcze nie wyzbyła się tzw "pilnowania i czuwania ",  czy aby jej opiekunowie nie zniknęli nagle. Nawet odpoczywając co jakiś czas podnosi głowę i przez chwilę patrzy na każdego domownika po czym znów się układa  do odpoczynku, zupełnie tak jakby policzywszy i stwierdziwszy że wszyscy sa na miejscu uspokojona zasypia. Lubi też od czasu do czasu przytulic się do kogoś i tak pobyć trochę wtulona w człowieka po czym zrywa się jak ptak i w szalonym pędzie obiega wkoło dom kilkakrotnie. Tak robią niektóre psy z radości.  Swojego domu i terenu strzeże, obszczekuje i dogląda aby nikt nieproszony nie zakłócał spokoju, nawet gniazdujące w obejściu ptaki odróżnia i szczeka tylko na te które przyleciały na jej teren w odwiedziny. Jest świetną pływaczką potrafi przez długi czas pływać w stawie, wskakuje , płynie, wychodzi, tarza się w trawie....i tak wkoło. Cieszy ją wszystko, jest pogodną suczką wniosła do domu radość i świeżość, odmłodziła suki rezydentki. Podobno zmieniła się fizycznie, wypiękniała niczym kwiat  i nawet zmienił się jej kolor oczu, pewnie dlatego, ze widać w nich iskierki zadowolenia i szczęścia. Jak pojadę w odwiedziny to porobię zdjęcia. Przyznam ze sama jestem ciekawa tej metamorfozy.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Pozdrowienia od Rity/Soni. Okazuje sie, że dziewczyna szybko zaczęła na swoje nowe imię reagować, a to dlatego, ze w końcu ma swój dom i swoich ludzi, którzy czesto wołają ja po imieniu. U suni wszystko jest w porzadku, juz jest całkiem zaklimatyzowana w otoczeniu i coraz częściej pokazuje opiekunom jakies nowe cechy swojego charakteru. Niedawno skubnęła w tyłek nieznajomego, który odwiedził rodzine. Tak aby go odstraszyć nie dlatego, ze jest agresywna. Rita bardzo utożsamia sie z rodzina, ze stadem psio-kocim i ze swoim terenem. No i wyglada na to, że jak na psa przystało broni swoich ludzi.  Ale oni mówią, że to dobrze, ze tak pilnuje.....w końcu mieszkaja w puszczy białowieskiej. Rita pierwsza sygnalizuje , ze ktoś sie kręci wokół obejścia, najcześciej sa to puszczańskie zwierzeta, ale miło i bezpiecznie jest, jak ktos tak bystry jak Rita pilnuje obejścia i domu. Daje ludziom poczucie bezpieczeństwa. Jest wulkanem energi, zawsze chętna do szaleństw, biegów, skoków i wszelkiego rodzaju aktywnosci. Zachęca nieustajaco psy do zabawy, gania ptaszki i motyle, aby tylko biegać. Jej pan lubi wolny czas spedzac aktywnie, więc ma teraz niezłomna  towarzyszke . Wogóle Rita jest kochaną sunią.....ona kocha i jest kochana.

 

Link to comment
Share on other sites

Zapomniałam dodać ....to żeby nie było tak słodko....... nie wiedzieć dlaczego Rita od czasu do czasu zrobi kupę lub nasika  w domu, najczęściej w salonie.  Drzwi na taras są otwarte na oścież, Rita  może wyjść swobodnie ,  i  zawsze  cały zwierzyniec rano się ewakuuje na dwór za tzw. potrzebą,  a Rita kilka razy nie wyszła razem z psami tylko zrobiła co trzeba w salonie i spokojnie sobie czekała na śniadanko. Jakiś foch czy co? W ogóle to do niej nie   podobne........

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Księżniczka Rita pozdrawia z własnej plaży, którą ma na podwórku obok stawu w którym namiętnie pływa a później osusza sie leżakując na piasku. Jest bardzo szczęśliwą sunią. Po roku życia na łańcuchu ( od szczenięctwa ), uwolniona z uwięzi znalazła wspaniałych opiekunów.

Na zdjęciu z koleżanka Miszą ( jako szczeniak znalezioną przymarznięta do kałuży ), tuz po porannej kąpieli w stawie. Jest jeszcze jedna koleżanka - oneczka Inka ( po 7 latach spędzonych w schronisku została adoptowana )  ale Inka jest bardzo chora i nie zawsze uczestniczy w zabawach.

13680792_1888085561426490_88099455650776

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...