Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
"Gdyby to był mój pies (I nie byłabym niedołężną/ym staruszkiem),to rozniosłabym takie miejsce w strzępy.Wydarłabym swojego psa.ukradła (o ile mozna ukraść coś swojego),odebrała."

 

 

 

Bou, to tylko taka napinka z Twojej strony.

 

Nikt - oprócz, naturalnie, fundacji - nie wie, gdzie jest przetrzymywany pies (o ile jeszcze żyje, osobiście wątpię).

Na pytanie gdzie jest zwierzak, pada odpowiedź że jest ochrona danych osobowych więc nie powiedzą.

 

Samo podniesienie głosu w nerwach podczas spotkania które mialo być mediacyjne jest powodem do kolejnej nagonki, też w stylu "łapaj zlodzieja" - bo, oczywiście, właściciel któremu zabrano psa i nie może go odzyskać powinien paść na kolana i całować po stópkach przedstawicieli organizacji, zawodząc "moja wina, ukarzcie mnie i nie oddawajcie mi psa bo u was ma lepiej" a nie się  ciskać albo niebacznie żądać zwrotu zwierzaka.

 

Właśnie to jest głowny problem z tego typu organizacjami - w pewnym momencie uderzenie wody sodowej jest tak duże, że ich wierchuszka zaczyna głeboko pogardzać ludźmi oraz uważać się za istoty nieomylne.

Posted

Jakie dane osobowe. W Polsce zwierze jest traktowane jak przedmiot, wiec mozna udzielic informacji, gdzie przedmiot zostal usytuowany!
Ja tez mysle, ze Diana juz nie zyje i dlatego fundacja nie chce sie zblamowac(przeciez wzieli psa, aby go ratowac za wszelka cene)

Posted
"Jakie dane osobowe. W Polsce zwierze jest traktowane jak przedmiot, wiec mozna udzielic informacji, gdzie przedmiot zostal usytuowany!"

 

 

Ale przetrzymują go LUDZIE - z konkretnymi nazwiskam i adresem.

Posted

to niestety przykład wyjatkowej arogancji fundacji, która nie chce przedstawic aktualnych zdjęć psa-ani nawet wiadomości czy pies zyje...  cała ta historia to jakiś matrix -jak słusznie tu ktoś napisał -w kraju gdzie tysiące psów gniją w pseudoschronach-Kotliskach Chrycynnem Wojtyszkach... fundacja musi "opiekować się " psem który ma właściciela-paranoja !

Posted

Bou, to tylko taka napinka z Twojej strony.
 
Nikt - oprócz, naturalnie, fundacji - nie wie, gdzie jest przetrzymywany pies (o ile jeszcze żyje, osobiście wątpię).
Na pytanie gdzie jest zwierzak, pada odpowiedź że jest ochrona danych osobowych więc nie powiedzą.
 
Samo podniesienie głosu w nerwach podczas spotkania które mialo być mediacyjne jest powodem do kolejnej nagonki, też w stylu "łapaj zlodzieja" - bo, oczywiście, właściciel któremu zabrano psa i nie może go odzyskać powinien paść na kolana i całować po stópkach przedstawicieli organizacji, zawodząc "moja wina, ukarzcie mnie i nie oddawajcie mi psa bo u was ma lepiej" a nie się  ciskać albo niebacznie żądać zwrotu zwierzaka.
 
Właśnie to jest głowny problem z tego typu organizacjami - w pewnym momencie uderzenie wody sodowej jest tak duże, że ich wierchuszka zaczyna głeboko pogardzać ludźmi oraz uważać się za istoty nieomylne.[/quote]
============================================================================================

Ale ta "fundacja" nie ma określonego adresu?Nie wiadomo,w jakim miejscu pies jest przetrzymywany??Chyba naprawdę powinnam się zamknąc,bo dla mnie to czysty surrealizm,matrix,nonsens i abstrakcja jakaś...Naprawdę na to 'nie ma bata'????A prawo własnośći?Kradzież - coś z tej beczki?Pies jest własnością (w świetle prawa) - tu pana X.Pan X domaga sie zwrotu swojej wlasności I co?I g****?KOSZMAR.
[/quote]
[/quote]

Posted

[b]Próbowano odebrać DIANKĘ ... była też Policja [/b]

 

Ludzie dobrej woli przyszli na Mrówczą 77 pod dom [color=red][b]germaine chekerjian[/b][/color] zarządzającą [color=red]f[b]undacją SOS Bokserom[/b][/color] - chcieli pomóc w odzyskaniu stareńkiej suczki ...

 

773c432816b2e4f3gen.jpg

 

[b]Pan Tadeusz również był obecny, przyniósł kocyk, smyczkę - niestety nie doczekał się powitania ze swoją wieloletnią przyjaciółką ... :( [/b]

 

60d815eb088f86d4.jpg

 

[size=18][b]Nie udało się, ale to nie jest koniec !!![/b][/size]

 

[size=18]Ta [color=red]fundacja [/color]wraz z z jej prezes [color=red]germaine chekerjian[/color] jest po prostu do likwidacji !!!

 

[b]Pali im się grunt pod nogami, to fakt - myślę, że nie pomyślały, że tyle osób będzie przeciwko ich/prezesowym szwindlom, które zapewne miały ujść jak zwykle bezkarnie !!![/b][/size]

 

Wydarzenie DIANKI:

[url]https://www.facebook.com/events/501567380019065/[/url]

 

petycja

[url]http://www.petycje.pl/11533[/url]

 

[url]https://www.facebook.com/SOS-na-ratunek-Diance-878682585553412/timeline/[/url]

Posted

Czy Diana żyje???
Starszy Pan ze smyczką I kocykiem.............. :(
Nie mam słow.

Petycję podpisałam,co może jeszcze zrobić taki człowiek jak ja?Jak mogę pomóc??

Posted

Czy Diana żyje???
Starszy Pan ze smyczką I kocykiem.............. :(
Nie mam słow.

Petycję podpisałam,co może jeszcze zrobić taki człowiek jak ja?Jak mogę pomóc??

 

To już jest pytanie do tej pseudo fundacji ... - czy żyje ...

Posted

Bou, jak widać fundacja adres ma, ale psa tam NIE MA.

 

Wywieźli go gdzieś, o ile jeszcze w ogóle żyje bo tak prawdę mówiąc mogli go zwyczajnie zamęczyć diagnozowaniem (suka była padaczkowcem, miała ustawione leki, ktore oczywiście odstawiono bo lekarze zaprzyjaźnieni z fundacją wszystko zaczęli od nowa..., poza tym w tym wieku i stanie zdrowia taki wstrząs dla psa ktory całe życie przeżył w jednym miejscu, z jednym człowiekiem, w bardzo stabilnym środowisku, to nic dobrego nie jest).

 

Jest decyzja wójta gminy nakazująca sukę oddać i... co?

 

"Nie mamy pańskiego plaszcza i co nam pan zrobi?".

Posted

podpisalam petycje 

poprostu czlek czyta i ryczy 

ilez podlosci ze strony fundacji ....

ech ...

psinuniu obys zyla 

obys jeszcze zyla i wrocila szczesliwie 

ludzie - to najpodlejszy stwor na ziemi 

Posted

nie rozumiem, sama działam w stowarzyszeniu i dalej nie rozumiem :(

jeśli jest właściciel to czemu nie odzyskał psa, jeśli były jakieś powody to powinny być podane, ale powody nie wyssane z palca tylko bardzo konkretne i poważne (a wtedy sprawa do prokuratury)

jeśli my mamy wątpliwości co do właściciela (który odbiera psa) to prosimy o sporządzenie z nim umowy adopcyjnej i możliwość kontroli czy faktycznie nie dzieje mu się krzywda

jeśli coś było nie tak to łatwiej chyba pomoc starszemu panu i jego psu niż go odbierać i marnować pieniądze na 'wojne'

nie pojmuję i nie rozumiem dalej :(

Posted

"Jeśli my mamy wątpliwości co do właściciela (który odbiera psa) to prosimy o sporządzenie z nim umowy adopcyjnej i możliwość kontroli czy faktycznie nie dzieje mu się krzywda"

 

 

Znaczy wyadoptowujecie komuś JEGO WŁASNEGO psa?

 

Hum. Tja. No właśnie.

A wiecie że nie macie do tego prawa?

Posted

Znaczy wyadoptowujecie komuś JEGO WŁASNEGO psa?

 

Hum. Tja. No właśnie.

A wiecie że nie macie do tego prawa?

tak, zdarzyło nam się raz czy dwa, na setki psów, że 'właściciel' podpisał zalecenia m.in. o kontroli, nie chodziło tu o zabieranie psa tylko o polepszenie warunków dla psa i świadomość 'właściciela', że tego psa możemy skontrolować

jeżeli kilka razy pies do nas trafia, brudny, wychudzony to są dwa wyjścia albo siedzi w kojcu/schronisku (i jest całe postępowanie o odebranie) albo właściciel zaczyna się nim zajmować (zawsze jest to połączone z rozmową i uświadamianiem), no i jakaś tam gwarancja jest, że pies nie zniknie przed kontrolą i że do nas może się zwrócić o pomoc 

możemy wystawić np. rachunek za pobyt u nas psa albo policja wystawi mandat za brak opieki nad psem... tylko czy to coś zmieni w jego sytuacji? właściciel zapłaci i nic się nie zmieni

Posted

Caha, dziękuję za odpowiedź - rozumiem z niej że nie uciekacie się do bezprawnej praktyki wymuszania na właścicielu prawnego zrzeczenia się psa szantażując go, że w przeciwnym razie go już nie zobaczy.

 

Zalecenia co do warunków utrzymania, zwłaszcza jeśli to "recydywa", to oczywiście O.K. :-)

Posted

jest tak dużo zwierząt potrzebujących w bardzo złych/tragicznych warunkach, a w większości np schronisk (czy jak u nas w stowarzyszeniu) ilość miejsc ograniczona, że w takich przypadkach łatwiej uświadamiać i pomagać niż od razu odbierać i skazywać zwierzę na dodatkowe cierpienie związane z nowym miejscem, stresem, a nawet czasami gorszymi warunkami niż miały wcześniej.. dlatego nie rozumiem sytuacji z Dianą :(

Posted

Ja też podpisałam petycję. Nikt normalny tego nie pojmie i nie zaakceptuje, co wyrabia w związku ze sprawą Diany fndacja SOS bokserom.
Kolejna fundacja, która się całkowicie kompromituje.
Przy tej okazji przypomniał mi się stary watek z dogo http://www.dogomania.com/forum/topic/16214-znalaz%C5%82-si%C4%99-w%C5%82a%C5%9Bcicielkrak%C3%B3w-ogarowaty-lars-z-ulicy-w-hotelu-ju%C5%BC-po-operacji/page-2

Koleżanka znalazła starego ogarowatego psa z wielkim guzem, miałyśmy go w hotelu, zbierałysmy na jego pobyt, potem na operację wielkiego guza. Gdy znalazł się właściciel starszy pan, stęskniony za psem byłysmy przeszczęśliwe, że oto nasz bezdomniak wraca do siebie i to na dodatek w lepszej kondycji,bo po udanej operacji.

Posted

Przy tej okazji przypomniał mi się stary watek z dogo http://www.dogomania.com/forum/topic/16214-znalaz%C5%82-si%C4%99-w%C5%82a%C5%9Bcicielkrak%C3%B3w-ogarowaty-lars-z-ulicy-w-hotelu-ju%C5%BC-po-operacji/page-2

Koleżanka znalazła starego ogarowatego psa z wielkim guzem, miałyśmy go w hotelu, zbierałysmy na jego pobyt, potem na operację wielkiego guza. Gdy znalazł się właściciel starszy pan, stęskniony za psem byłysmy przeszczęśliwe, że oto nasz bezdomniak wraca do siebie i to na dodatek w lepszej kondycji,bo po udanej operacji.

Tak wlasnie wyglada pomoc :) To co fundacja ,ktorej ten watek dotyczy wyprawia nie jestem w stanie pojac ale wydaje mi sie ,ze jezeli nie wiadomo o co chodzi to...wiadomo o co chodzi. Mam nadzieje ,ze ktos zrobi z tym porzadek i podejmie jakas sensowna decyzje i Diana wroci do swojego Pana.

  • Upvote 1
Posted

Czy znajdzie sie dobry psychiatra mogacy pomoc pani prezes tej fundacji?

Tysiace bezdomnych psow potrzebuja pomocy!, a kobicina "ratuje"psa majacego wlasciciela?

Powinna dostac wyrok odsiadki bez zawieszenia! 

Posted

ciąg dalszy

[url]http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141637,19008656,ludzie-biora-sprawy-w-swoje-rece-i-szukaja-diany-8-tys-zl.html[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...