Jump to content
Dogomania

Szatańska galeria - czyli popaprane championy z przeklętych rewirów


Vectra

Recommended Posts

Naczytał się gościu o yorasach, co tu rozdawałaś i sobie wkręcił zapadanie tchawicy :diabloti: Nie wiem, czy kolo wie, o czym w ogóle mówi - tak się składa, że mam sukę z problemami "tchawicznymi" i ogólnie wydolnościowymi (komplikacje po kaszlu kennelowym w schronisku) i wcale to nie wygląda tak, jak pan bajkopisarz przedstawia ;)

BTW, nie wiem, czy słyszałaś, ale wg takiego jednego forumaska, (uwaga!) parwowirowa jest genetyczną chorobą yorków :cooldevi: Więc nigdy nie wiesz, co jest genetyczną przypadłością SBT :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Nie zazdroszczę Ci....jak dla mnie to jest [U]nękanie[/U] z próbą wyłudzenia pieniędzy

Tak mnie zastanawia jedna sprawa...Skoro pies nie może biegać i musi chodzić tylko na smyczy, to skąd zdjęcia Piranii bez smyczy z piłką u jej łap?? Czyżby pan spiknief chce zabić psa? Znęca się nad nim?

Link to comment
Share on other sites

Przecież wiem , że to jego enty wymysł ... dlatego tak bardzo chciałam TO zaświadczenie , którym mnie straszył , że opublikuje na "fejsie"

dodam tak nie tylko z mojego doświadczenia, niestety , niektórzy weci , wciskają kity ludziom - bo każda choroba rasowego psa , to genetyczna przecież jest :) O wetach już tu rozmawialiśmy ;)
u jorczków , akurat nagminne jest , zapadanie tchawicy. Melodyjność staffików , ich charczenie , odgłosy i wiele innych .. też może na to wskazywać , tylko nic z tym wspólnego nie ma.
Mój Boguś w takim razie , po objawach z neta , to on cały zapadnięty jest :diabloti:

Dlatego dziękuje właścicielom miotu E i F , że jak usłyszą magiczną diagnozę , z magiczną chorobą , której koszty leczenia są też magiczne. Zdiagnozowanej na oko Dzwonią do mnie , ja odprawiam w domu czary mary trzy do pary - pies doznaje samo uzdrowienia. Za darmo :) Na razie dwa razy , były takie diagnozy - na oko , bo to ta rasa zawsze ma i na pewno ma i nie trzeba badać by to stwierdzić ... damy leków furę , za kilka setek i się uleczy ... Bez leków też się leczy ..
Np u Wacusia , doktor chciał leczyć grzyba i milion pincet chorób skóry , bo widać było je gołym okiem :)
A Wacusiowi , głowka rosła , rośnie - a w pewnym momencie tego wzrostu , staffikowi od skroni do ucha , robi się takie lekkie przełysienie , wynikające z rośnięcia głowy , co skutkuje napięciem skóry , a sierść ? jest efekt łysinki :) Leczenie , polega , na olaniu tego i poczekaniu , aż na nowej dużej głowie , zaczną rosnąć nowe włoski :) Właściciel zgodnie z umową , zadzwonił zanim zaczął leczyć na konsultacje i by mnie poinformować - wysłał mi zdjęcia , dokładnie opisał co jest.
Oczywiście że bullowate , mają skłonność do np nużycy - ale nie wszystko jest nużycą , nie wszystko jest grzybicą. Nie wszystko jest alergią.

Bogusia też posądzano o nużyce - tak bulgotki też mają tą skłonność :) tylko on ma terrierzyce nie nużyce :diabloti:

nie jestem wetem , ale też nie jestem palcem robiona :) trzeba się uczyć niestety pilnie , by nie być nabijanym w butelkę.

to jadę kupić węgiel z ameryki południowej.

a za jakiś czas , zbiorę się do kupy , to Wam opowiem , o moim domowym laboratorium :diabloti: jeszcze tylko jedną rzecz ciekawam czy wyniucha i ciekawam reakcji.
To będzie do tematu , suczki , cieczki i takie tam.
Sama jestem na razie pod ogromnym wrażeniem , temu sprawdzam też w inny sposób , czy laboratorium ma racje , czy tylko kwestia przypadku. Póki co , diagnozy stawia perfekt .

Link to comment
Share on other sites

No nie mogę, czytam i nie wierzę, co się dzieje z tymi ludźmi. Na "fejsie" postraszy. :diabloti:

A co do książki, to ja polecam:
[IMG]http://merlin.pl/Garet-fe_Joanna-Szarras,images_big,7,978-83-925879-7-2.jpg[/IMG]

O psie adoptowanym właśnie z dogo, też takim normalnym językiem napisana, jego wybryki i wyskoki. ;)


A co do wetów, mi powiedział wczoraj przy odbiorze Erisa po operacji, że jeśli się znowu pojawią kryształki to jest to GENETYCZNE że będzie chorował na kamicę. :roll: Do tego piekielnie drogo się ceni, czekam aż ściągną szwy i dziękuję za współpracę bo następne choroby i badania Erisowe mi tu wkręcają po zdjęciu szwów. Oczywiście, każde badanie od 80 zł. Do tego SPECJALNA KARMA (RC Urinary) która U NICH jest najtańsza i jeżeli kupuję w krakvecie to on mi policzy operację razy trzy, bo kupuję podróbki. Nie chciałam się już kłócić, zależy mi żeby dokończyli tą sprawę z Erisem dobrze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Jednak mieć zaufanego weta to skarb....


Pzdr.[/QUOTE]

a żebyś wiedziała :) nasz doktor , to jest jak Dr.House :evil_lol: też taki uprzejmy i ma specyficzne podejście do ludzi.
Trzeba się do niego przyzwyczaić ;) ale nie powiem , miałam z nim sparing , właśnie o kulturę osobistą :cooldevi:

Link to comment
Share on other sites

To ja też muszę zacząć swoją leczyć na zapadanie się tchawicy (?) burczy, dusi sie, a szczególnie nad ranem ma jakiś dziwnie ochrypnięty głos... jakoś sie tym nigdy nie przejmowałam ;) ale ja to z tych które mimo że się martwią to nie biegną od razu do weta, no chyba że by sie połamała to w try migi do gipsu :P

Link to comment
Share on other sites

Franciszek , na jego prywatnym , własnym łóżeczku , na pięterku domu naszego ... gdzie psy mają zakaz wstępu

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/16112011-314.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/16112011-316.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']Jak ty mebla tam wtaszczyłaś ??[/QUOTE]
Pamiętasz szafe z tego pokoju co stoi komp ? :diabloti:
ją staszczyłam do wiatrołapu , a ta kanapa , to przy szafie piórko :cooldevi:
ja mam taką genetyczną chorobę , manię przestawiania mebli :grins: w afekcie , to i te "antyki" jeździły jak resoraki.
[quote name='Justa']Jakie Panicz ma czyściutkie paluszki :diabloti:[/QUOTE]
wytrą się w kocyk :grins:

Link to comment
Share on other sites

Wymiękam...
[url]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/388298_290420490990724_100000683270895_1020949_567798580_n.jpg[/url]

Wszystkiego,czego się uczyłam do tej pory bierze w łeb... Dla mni drób był zawsze drobiem. A dziczyzna - dziczyzna. Otóż jakże głęboko sie myliłam...

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Wymiękam...
[url]http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/388298_290420490990724_100000683270895_1020949_567798580_n.jpg[/url]

Wszystkiego,czego się uczyłam do tej pory bierze w łeb... Dla mni drób był zawsze drobiem. A dziczyzna - dziczyzna. Otóż jakże głęboko sie myliłam...

Pzdr.[/QUOTE]

stara prawda mówi , że człowiek uczy się całe życie ;)

Link to comment
Share on other sites

Czy mogę was poprosić o pomoc Hermesowi, wstawiałam u Ciebie jego fotkę, bo mi się skojarzył ze staffikiem ;-) trzeba go wykastrować i usunąć naddziąślaki, a w schronie nie ma na to szans .... a z koleji nie ciachnięty to łakomy kąsek dla pseudo :-( pomóc mu można głosując na zdjęcie nr 15 (fotka mojej Wegetki) głosuje się na tym wątku: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/217513-GŁOSUJEMY-!-fotoBazar-do-kalendarza-dogo!!!-do-03.12-g-23.00[/URL] Jeżeli wygram to kasa pójdzie na pomoc Hermesowi (gorzowskie amstaffy). Dziekuję serdecznie za pomoc :-)

Link to comment
Share on other sites

Póki szok nie zszedł , póki adrenalina we mnie siedzi :)

Więc miło mi poinformować , że dziś w nocy , Franciszek został dziadkiem :diabloti:
Rekin , bo randce na próbę , bo przecież i tak nie zajdzie :grins: urodziła 5 córeczek - każda inna :)
Był też piesek , rodził się jako pierwszy i okazał się za duży , do nano dróg rodnych Rekina.
Dzieci zostały poczęte drogą naturalną , ot tak sobie jedno krycie - bo i tak przecież nie zajdzie , a jak nie , to ma czas , się powtórzy na wiosnę.No dzieci , zostały urodzone , przez cesarskie cięcie - którego dzielnie byłam świadkiem.
Wielkie podziękowania dla Ani Żero , z hodowli Sentinel ,dr Roberta Marczaka , wspaniały wet , prowadził nam ciążę :) Sodalis , za wskazówki i wielu innym którzy mnie wspierali.

Nie było ogłaszane , nie było pisane - bo to planowane i chciane .... a moje plany często dostają w łeb ... tak jak zaplanowałam , ostatni wypad z domu w sobotę , w celu załatwienia ważnych spraw , zakupów ... no i te plany dostały w łeb , bo Rekin pakował torbę na porodówkę :) Dobrze , że Dzasta z TZem , mnie nawiedzili , kupili papierosy , bo bym paliła rękaw.

Rekin opiekuje się dziećmi nad wyraz elegancko :) Emile na dole skręca z zazdrości ... reszta śpi jak zabita - ja mam wartę , właśnie złożyłam o urlop macierzyński , póki Rekin się nie zrośnie , póty domu nie opuszczę dalej niż do lasu.

Szczęśliwym tatusiem , został Bąbel ... prezentowany tu piesek :) w oryginale wabi się YOUTOU Fransimo Bohemia. Wielkie podziękowania , dla Dominika , że spodobał się mu równo ze mną , plan krycia Bąble, właśnie Rekina.

dzieciaki są rewelacyjne i mamy tak :
same suczki , więc suczki :diabloti:

1. koloru Franiowego , z biały krawatem
2. koloru Marysiowego , też z białym krawatem
3. czerwoną z białym krawatem :)
4. białą która ma dwie czarne łatki i jedno oko malowane a`la cleopatra
5. i śniegowego bałwanka - biała i tylko biała ...

nie śpię od 48 godzin , teraz Rekin musi się wyspać , potem się zamienimy rolami.

PS. że też nikt sie nie dopatrzył na fotach , że Rekin nadto tłusty .... niestety ona jest mała , krótka , dzieciów było 6 , wyglądała jak gruba beka ... dzieci spore , nie wiem jakie wagi , bo wagę mi doślą w poniedziałek , Rekin miał termin porodu na środę .. Rekin wyglądał , jakby połknął boomer balla ,ale już wygląda jak Rekin ;)
Przeżyłam ledwo Emilowy poród , który był książkowy i bezproblemowy
Marysiowy , który był nadksiążkowy i samoobsługowy - emocji nie komentuje , moich
więc trzeba było i przeżyć poród nienaturalny , ze stratą maleństwa ... do tego jedynego chłopczyka.
Teraz aby bezproblemowo przeżyć , tych kilka dób ryzykownych i zaczynam SPOKOJNY urlop macierzyński.

Prócz spikniefa .... inne sprawy mam zamknięte na ostatni guzik , w pracy mam zastępstwo , mamy zapas węgla , drewna , paczka żywnościowa w drodze - zakupy duże , miałam zrobić w sobotę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Unbelievable']Super! Gratulacje!
A ja zachodziłam w głowę cóż to za plany :evil_lol:

Teraz tylko czekać na zdjęcia :diabloti:[/QUOTE]
jeszcze (nie) DZIĘKUJE

jeśli idzie o plany , to ja mam ich zawsze ogromną ilość w zanadrzu :)

I dodam , do opowieści suczki , cieczki , krycia , ciąża , poród :cooldevi:

Emila , to jasnowidz , laboratorium w rudej osobie. Ja wiedziałam że Rekina zaszła w ciążę , po 14 dniach od krycia ... Emila jak wąchała Rekina , dostawała irokeza ... tak samo zachowywała się w dzień płodny , nie będę komentować jak Rekin w tym właśnie dniu się zachowywała .. bo nawet dziko najeżona Emila , była atrakcyjna ... Poród też przewidziała ... dokładnie taki sam irokez.

Szczeniaczki , pokonały naukę jedzenia , mają pełnie brzuszki ... poszły zatem spać , Rekin je wyszorował .. też musi pospać .. ja ledwo siedzę , się kimne na godzinkę ...
Dziadzio Franio , wbił się z impetem na swoje pięterko ... ale jak dostrzegł glizdeczki , z takim samym impetem zwiał do salony na dół - mężczyźni ...
Lalka też zyskała nowy tytuł - już nie jest dziadem Lalką , tylko pradziadem :grins:

Link to comment
Share on other sites

Rekin przed :) straszna z niej kula była , ale dzielna jest niesamowicie.

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/27112011-026.jpg[/IMG]

No i taki efekt

[IMG]http://i1090.photobucket.com/albums/i376/pennstaff1/27112011-046.jpg[/IMG]

robione w tej samej części lasu , co Emilowe - może stąd podobieństwo w kolorach ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...