Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
1 godzinę temu, bakusiowa napisał:

Poprzednie dogo dało w kość ale teraz to jest wszystko poj.....ne. Nie mam też swojej zawartości ale ukazuja sie starocie sprzed wielu lat.

Dokładnie. Cholera człowieka trafia.

Posted

Grom z jasnego nieba - pierwszy tel. w/s Iryska, aż mnie zatkało na początku, ale rozmowa trwała chyba z 40 min. Pani rewelacyjna, ma 37 lat, mieszka z córką w Warszawie w centrum ale na osiedlu otoczonym parkami (10 min piechotą do Łazienek). Pani zadzwoniła mysląc, że Irys przebywa w Warszawie, ale nie przeraziła się odległością. Zrobiła na mnie niesamowicie pozytywne wrażenie. Opowiadała o kotkce dziczce, która kilka miesięcy siedziała tylko pod kredensem, a Pani cierpliwie czekała, aż wreszcie odważy się spod niego wyjść. Miała też pieska z olsztyńskiego schroniska i wzięła go, ponieważ chciała psiaka najbrzydszego, który nie ma szans na adopcję. Cała jej rodzina ma zwierzaki pecyficzne lub po przejściach. Jakiś czas temu umarł jej psiak i postanowiła przygarnać następnego. Jest w stanie przyjechać po niego, ale ... w tą sobotę. Mamy 1 dzień na znalezienie kogoś do wizyty pa, chociaż (a zadarza się to bardzo rzadko) ja oddałabym w ciemno - osoba rewelacyjna.

Posted
O 28.01.2016o18:05, szafirka napisał:

Grom z jasnego nieba - pierwszy tel. w/s Iryska, aż mnie zatkało na początku, ale rozmowa trwała chyba z 40 min. Pani rewelacyjna, ma 37 lat, mieszka z córką w Warszawie w centrum ale na osiedlu otoczonym parkami (10 min piechotą do Łazienek). Pani zadzwoniła mysląc, że Irys przebywa w Warszawie, ale nie przeraziła się odległością. Zrobiła na mnie niesamowicie pozytywne wrażenie. Opowiadała o kotkce dziczce, która kilka miesięcy siedziała tylko pod kredensem, a Pani cierpliwie czekała, aż wreszcie odważy się spod niego wyjść. Miała też pieska z olsztyńskiego schroniska i wzięła go, ponieważ chciała psiaka najbrzydszego, który nie ma szans na adopcję. Cała jej rodzina ma zwierzaki pecyficzne lub po przejściach. Jakiś czas temu umarł jej psiak i postanowiła przygarnać następnego. Jest w stanie przyjechać po niego, ale ... w tą sobotę. Mamy 1 dzień na znalezienie kogoś do wizyty pa, chociaż (a zadarza się to bardzo rzadko) ja oddałabym w ciemno - osoba rewelacyjna.

O rany, jestem ciekawa, jak się sprawy mają.

 

Posted

IRYSEK WYJECHAŁ !!! Pani przyjechała po niego i razem pojechali do domku. Irysek będzie żył jak książę :) Trzymajcie kciuki za podróż i adaptację w nowym miejscu. Irysiu był bardzo zdenerwowany, ale nawet pożegnał się z moim TZ :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...