aniah Posted August 3, 2015 Author Share Posted August 3, 2015 Nowy opis Misi. Maciaszku, proszę o zmianę na stronach :)Misia to 10-letnia mała sunia (ma 33 cm w kłębie i waży 6 kg). Jest zrównoważona, spokojna i bardzo przyjacielska. Do schroniska trafiła, ponieważ w poprzednim domu nie potrafiła utrzymać czystości - załatwiała się w mieszkaniu nawet po dopiero co odbytym spacerze. Możliwe, że jest tak nauczona, albo było to spowodowane obecnością innych zwierząt. Najlepszy dla niej byłby dom z ogrodem i cierpliwy właściciel, skory do pracy z nią. W stosunku do ludzi jest bardzo przyjazna, nie ma w niej cienia agresji. Zawsze wesoła, prosi o pieszczoty, a szczególnie lubi głaskanie po brzuszku. Lubi także dzieci - nie przeszkadza jej przytulanie, czy namolne głaskanie. Bez problemu pozwala się też brać na ręce. Do innych psów nie wykazuje agresji, choć lubi na nie z daleka poszczekać. Potrafi żyć z kotami. Na smyczy chodzi ładnie, w ogóle nie ciągnie. Szybko się uczy. Potrafi komendy: siad, łapa, waruj, turlaj się, poproś i ćwiczy na torze agility. Dobrze znosi jazdę samochodem. Trochę boi się gwałtownych ruchów. Ma krótką łatwą w pielęgnacji sierść. Misia ma też alergię pokarmową - musi jeść karmę hipoalergiczną. Jest bardzo kochaną psiną i zasługuje na dom, który pokocha ją już do końca życie. Kontakt: 514 324 200, [email protected] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maciaszek Posted August 3, 2015 Share Posted August 3, 2015 Opis zmieniony :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 3, 2015 Author Share Posted August 3, 2015 Opis zmieniony :) Dziękujemy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 6, 2015 Author Share Posted August 6, 2015 Kolejny czwartek, kolejny spacer ;) Dzisiaj zaczęłyśmy od posiedzenia w cieniu i małej sesji zdjęciowej. Przy okazji sobie dziewczyna trochę poszczekała na inne psy, które z reguły nie zwracały na nią uwagi :D Potem poszłyśmy na spacer w towarzystwie Toro. Po drodze dorwała jakieś jedzenie, ale na szczęście udało mi się je wyciągnąć z pyska. Niestety dzisiaj Misia miała biegunkę, chociaż rano nie dostawała jedzenia - miała badania krwi pod kątem cukry, które, na szczęście, są w porządku. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe i do soboty przejdzie :( Potem znów siedziałyśmy w cieniu i powtarzałyśmy komendy. Zaczyna nam już ładnie wychodzić poproś, a turlaj się, co prawda ze smakołykiem, ale zrobi już praktycznie za każdym razem ;) Tylko gdzie ten domek dla małej..? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
choba Posted August 6, 2015 Share Posted August 6, 2015 mała ślicznotka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 7, 2015 Share Posted August 7, 2015 trzeba by było jej zrobić zdjęcie na rękach, żeby było widać jaka jest mała. Ja pomimo, że oglądałam jej zdjęcia cały czas wczoraj byłam zaskoczona, że to taka malizna. Wszystkie zdjęcia ma śliczne, ale fajnie by było podkreślić to, że jest taka maleńka, rozreklamować jako nakolankowe maleństwo. Idealna dla starszej osoby, przy jej stanie zdrowia można napisać, że szukamy np. dt z dożywociem, czyli płatnym leczeniem po naszej stronie. Że to może być dt do końca życia, ale dt daje miłość i opiekę, a my resztę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 7, 2015 Author Share Posted August 7, 2015 Tylko że tu nie ma żadnego leczenia - Misia jest zdrowa. Poza tym starsza osoba by mogła być, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że dla Misi najlepszy jest dom z ogrodem, przez to jej załatwianie się w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 7, 2015 Share Posted August 7, 2015 Tylko, że starsze osoby głównie boją się kosztów ewentualnego leczenia, a nie ma starszych psów bez kosztów. Każdy musi brać przynajmniej leki na serce i gdyby Misia poszła do psiego kardiologa to na bank też by dostała leki. Załatwianie się w domu jej może minąć jak będzie sama. Większym zagrożeniem jest jej wiek i ewentualne koszty leczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 7, 2015 Author Share Posted August 7, 2015 W takim razie każdy starszy pies ma iść na DT, bo może kiedyś będzie trzeba go leczyć? Tym samym tokiem, jak starsza osoba weźmie młodego psa, to on się nie zestarzeje? Moim zdaniem, wysyłanie jej na DT, tylko z powodu jej wieku nie ma sensu. W ogóle nie uważam, żeby DT w przypadku Misi był uzasadniony... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 7, 2015 Share Posted August 7, 2015 Chyba rzeczywiście nie rozumiesz idei dożywotniego dt dla starych psów. Rzeczywiście lepiej, żeby starsza osoba adoptowała starszego psa niż młodego, w wieku siedemdziesięciu paru lat nie powinno się decydować na szczeniaka, bo jednak trzeba mieć poczucie tego co się z nim stanie gdy starsza osoba zacznie chorować. Nie jest nowiną, że na emeryturze środki finansowe większości emerytów sa niewielkie i większość z nich boi się wydatków dotyczących leczenia. Nie jest też niespodzianką fakt, ze pies w pewnym wieku zaczyna się "sypać" tak jak człowiek, ale nie ma ubezpieczenia i koszty leczenia są dość spore. Ale zrobisz jak chcesz. W każdym razie mamy coś takiego jak dożywotni dom tymczasowy. Było to reklamowane na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, bo mogłoby pomóc też w aktywizacji ludzi starszych, którzy czasami nie mają celu i zbyt dużo czasu. A miłość, którą mogli by oferować takiemu starszemu psu jest bezcenna. Mamy na takim dt dożywotnim Bulbę, której co jakiś czas kupujemy karmę, finansujemy szczepienia, sfinansowaliśmy leczenie, na razie odpukać jest zdrowa. Podobnie Buffi, co prawda ona ma normalną umowę o dt, ale obawiam się, że jej szanse na adopcję są zerowe. Ja osobiście uważam, że sam wiek psa, powyżej 10 lat to powód szukania jej dt. Ale jak pisałam zrób jak uważasz. http://przystanekschronisko.org/dt-dla-psa-seniora Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 7, 2015 Author Share Posted August 7, 2015 Tak jak pisałam, moim zdaniem, sam wiek nie jest jeszcze powodem do szukania DT. Poza tym u Misi trzeba nastawić się na pracę z nią i jej załatwianiem się w domu. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, że starsza osoba będzie skłonna do czegoś takiego. Ale mogę się mylić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 13, 2015 Author Share Posted August 13, 2015 Dostałam właśnie informację, że Misia znalazła nowy domek! <3 Przyjechała rodzinka z dziećmi, która poszukiwała psa dla starszej pani. Pani ma ogródek, a większość czasu spędza na tarasie, więc Misia będzie mieć cały czas do niego dostęp. Idealnie! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Thaenda Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Cuuuuudnie :wub: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Misia poszła na umowę z dożywociem, mamy jej kupować karmę i pokrywać koszty leczenia. mam właśnie dla niej kupić pierwszą porcję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 13, 2015 Author Share Posted August 13, 2015 Z tego co się dowiedziałam dzisiaj w schronisku Misia jest na DS, bez żadnej umowy na DT. Państwo wiedzą o jej alergii, sami kupili jej już karmę, a ta zamówiona z naszej strony, to zwykła pomyłka P. Ani (nie wiedziała, że Pani otrzymała w biurze informacje o alergii). Nie ma z tym żadnego problemu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Rozmawiałam z kobietą, która adoptowala Misię,chciala karme Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 13, 2015 Author Share Posted August 13, 2015 Pani Ania rozmawiała z nią dzisiaj koło 15.30 i przekazała mi to co napisałam. Jeszcze pytała ile ma nam kasy oddać za tą karmę co do niej przyślemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Koszt karmy 189 zł, konto jest na stronie, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 13, 2015 Author Share Posted August 13, 2015 Chodzi mi o to, że skoro Nas o to pytała, to czemu chciała karmę? A Pani Ania uzgodniła z nią, że ma nam nic nie dawać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 To nie jest pytanie do mnie, skąd mam wiedzieć? Mówiłam z nią o karmie i ze zamówię tak, żeby była jutro albo w poniedziałek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Jeżeli opiekunka rzeczywiście nie chce dofinansowania to bardzo się cieszę. Choć, w tym przypadku uważam, że Misia jak najbardziej powinna dostać pomoc. Tak samo jak nie rozumiem polityki wydawania psów, np. Nemo - pies w typie yorka, który poszedł do domu i opiekunka, przy mnie została poinformowana, że pies potrzebuje leczenia i specjalistycznej karmy, powiedziała, że jest świadoma i kupi, dostała Nemo pomimo, że parę domów chciało go adoptować i pokryć koszty jego leczenia, na dodatek w domu była dwójka zupełnie małych dzieci... Na następny dzień dostałam telefon, że mamy finansować Nemo karmę i leczenie, co zresztą robiliśmy przez 3 miesiące, koszt około 1000 zł, a opiekunka pomimo próśb, nie wysłała ani jednego zdjęcia Nemo. I Misia, o którą nikt nie zadzwonił czy napisał, która według mnie potrzebuje finansowego wsparcia, chociażby dlatego, że dostaje bardzo droga karmę, a nie do końca też wierzę w dobre zdrowie Misi. Uważam, że czystą przyzwoitością jest wesprzeć Misię, przynajmniej na początku, również po to by mieć pewność, że dostaje dobrą karmę, tak samo jak uważam, że powinna iść do weta, żeby inny weterynarz potwierdził dobry stan jej zdrowia. Ale kończę tą dyskusję, bo nie widzę sensu w jej kontynuacji. Uważam, że to stare i chore psy, takie na które nie ma "zapotrzebowania", (nie tak jak np. Nemo), powinny otrzymywać "wyprawkę" na nową drogę życia, albo wręcz stałą pomoc. Chociażby po to, żeby ktoś po roku nie oddał psa z powrotem z adnotacją, że nie stać go na leczenie i droga karmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ancia9898 Posted August 13, 2015 Share Posted August 13, 2015 Dostałam właśnie informację, że Misia znalazła nowy domek! <3 Przyjechała rodzinka z dziećmi, która poszukiwała psa dla starszej pani. Pani ma ogródek, a większość czasu spędza na tarasie, więc Misia będzie mieć cały czas do niego dostęp. Idealnie! :) Ale fajnie, już nigdy nie będzie takim psim smutkiem, super :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 14, 2015 Author Share Posted August 14, 2015 Dzwoniłam dzisiaj do Pani, która wzięła Misię ze schroniska. Wygląda to tak, że przyjechała Pani, która opiekuje się starszą Panią, po pieska dla niej. Czyli Misia mieszka u starszej Pani, a młodsza dogląda co i jak ;) Rozmawiałam z młodszą i mi powiedziała, że jak na razie kupili jej trochę karmy hipoalergicznej, do czasu aż dojdzie ta od nas. Pani ma owczarka alergika, ale on jest na gotowanym jedzeniu i ma się dobrze. Misia prawdopodobnie też na takim będzie ;) Starsza Pani jest na diecie i wczoraj podzieliła się swoim jedzeniem z dziewczyną - jakiś rosołek, gotowane warzywa itp. Noc przespała spokojnie, ze swoją nową Panią w łóżku i jak na razie w domu się nie załatwiła ;) Co prawda większość czasu biega po ogródku, ale to i tak dobry początek. Oby tak dalej! Jak na razie badań robić jej nie będą, bo wszystkie wyniki mają i nie ma potrzeby. Pani swojego psa ma, więc moim zdaniem pozna, gdyby coś miało się dziać. Powiedziałam, że ewentualnie przy ponownym szczepieniu mogą zrobić jej badania krwi, żeby zobaczyć, czy wszystko jest okay. Wsparcia finansowego na tę chwilę też nie chcą. Starsza Pani raczej nie należy do tych co ledwo wiążą koniec z końcem, a młodsza powiedziała, że wizyty do drogich nie należą. Gdyby działo się coś bardzo poważnego wtedy będą dzwonić, czy to do mnie, czy do schroniska. Krótko mówiąc - super domek i oby nic się nie działo :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aniah Posted August 25, 2015 Author Share Posted August 25, 2015 Czas na odrobinę spraw finansowych :) Po zakupie worka karmy do nowego domu na koncie Misi zostało 6 zł. Co prawda niewielka kwota, ale zawsze coś i chciałabym przekazać to dla Kity - suni z naszego schroniska, która aktualnie przebywa w DT i zbiera na operację zerwanego więzadła. Mam nadzieję, że nikt nie będzie mieć nic przeciwko temu :) Co do samej Misi, to dzwoniłam dzisiaj to Pani, która ją brała ze schroniska. Mówi, że domowe jedzenie jej służy, a w domu nie załatwiła się ANI RAZU :) Z jej zdrówkiem również wszystko w porządku i mam nadzieję, że będzie tak dalej :) Życzę każdemu psiakowi, żeby trafił do tak dobrego domu jak nasza Misia <3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.